Dr Reiner Füllmich o rzekomej pandemii – 20.06.2021.

Poprzednia część: https://marucha.wordpress.com/2021/06/19/dr-reiner-fullmich-o-rzekomej-pandemii-19-06-2021/

W pierwszej części swej wypowiedzi odpowiedział dr Reiner Füllmich na trzy zasadnicze pytania:

1. Jak niebezpieczny jest naprawdę ten rzekomy nowy wirus?
2. Jakie są zdrowotne i ekonomiczne skutki działań antycovidowych?
3. Na ile wiarygodny jest test PCR do wykrywania infekcji?

Skąd wziąłem odpowiedzi na te trzy pytania? – pyta mecenas i odpowiada: Z prac Fundacji Corona Commitee, którą wraz z moją koleżanką Viviane Fischer i dwoma innymi prawnikami założyliśmy 10 lipca 2020 roku, i której od tego czasu stale doradzają specjalista w dziedzinie chorób płuc i wieloletni były dyrektor departamentu zdrowia publicznego dr Wolfgang Wodarg, biolog prof. dr Ulrike Kämmerer z Uniwersytetu w Würzburgu oraz profesor prawa dr Martin Schwab z Uniwersytetu w Bielefeld. Od tego czasu komisja ta przeprowadziła konsultacje z około setką szanowanych, światowej sławy naukowców, lekarzy, prawników, ekonomistów, psychologów, psychiatrów i innych.

Wskaźnik śmiertelności z powodu zakażeń covidem wynosi 0,14% – Że wyrządzone szkody są tak potwornie niszczycielskie, że trzecia wojna światowa nie mogłaby być gorsza, nie trzeba nikomu tłumaczyć. To, że rzeczywiste zagrożenie wirusem, czymkolwiek on dokładnie jest i czy kiedykolwiek został naukowo poprawnie wyizolowany, nie przekracza zagrożenia grypą sezonową, przyznała nawet WHO, która szacuje śmiertelność infekcji na 0,14%, o czym była mowa powyżej.

A przytłaczająca większość tych, którzy umierają, jest w wieku powyżej osiemdziesięciu lat i ma poważne liczne istniejące wcześniej schorzenia. Świadczą o tym m.in. autopsje przeprowadzone przez prof. Püschela z Hamburga. Co dziwne, wbrew wyraźnym życzeniom RKI.

Wykrywanie wirusowego RNA nie wskazuje na obecność zakaźnego wirusa

W międzyczasie dziesiątki naukowców potwierdziły, że wbrew twierdzeniom jego wynalazcy Drostena, cieszący się obecnie światową sławą test PCR Drostena nie pozwala na wyciąganie wniosków na temat infekcji. Nawet WHO i amerykański odpowiednik niemieckiego RKI, CDC, przyznały to, wskazując, że pozytywny wynik testu nie mówi nic o tym, czy badana osoba jest infekcyjna. Dzieje się tak, ponieważ test nie jest w stanie odróżnić materiału żywego od martwego. Nie może więc stwierdzić, czy to, na co daje wynik pozytywny, to martwe fragmenty, pozostałości po skutecznej obronie organizmu przed atakiem wirusowym, który już dawno został przeżyty, czy też żywy wirus rzeczywiście dostał się do komórek i tam się namnaża. Tylko to mogłoby doprowadzić do infekcji. Nie może również stwierdzić, czy objawy, których doświadcza dana osoba, nie są wywołane przez inny czynnik chorobotwórczy, taki jak wirus przeziębienia lub grypy.

Konkretnie CDC stwierdza w dwóch zdaniach, że „wykrycie wirusowego RNA nie sugeruje obecności zakaźnego wirusa ani tego, że COVID-19 jest czynnikiem wywołującym objawy kliniczne.” I: „Ten test nie może wykluczyć choroby spowodowanej przez inne czynniki bakteryjne lub wirusowe”.

Brak zakażeń bezobjawowych

Zresztą – oba stwierdzenia zakładają, że badana osoba ma objawy. Na przykład, ból głowy, ból gardła, ból kończyn, biegunka lub podobne. Zwykle nie idzie do lekarza nikt, kto nie ma żadnych objawów, czyli żadnych dolegliwości, a więc nie może dać lekarzowi żadnych wskazówek do diagnozy medycznej czegokolwiek. Co też osoba bezobjawowa, bez symptomów powinna odpowiedzieć lekarzowi na jego pytanie: „Jakie ma pan dolegliwości?”.

Normalnie, przynajmniej do czasu pojawienia się Corony, ludzie bez objawów byli uważani za zdrowych i sami postrzegali siebie jako zdrowych. Ważne jest, aby zauważyć, że to twierdzenie, iż istnieją objawowe lub bezobjawowe infekcje, pochodzi również od Drostena. W rzeczywistości nie ma w ogóle infekcji bezobjawowych, co ostatnio wykazało badanie dziesięciu milionów uczestników przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku w Wuhan, w Chinach, we wszystkich miejscach.

Drosten opublikował fałszywe oświadczenia. I wiedział, że są one fałszywe. Opublikował je na początku 2020 roku w dwóch pracach, które nawet nie spełniają standardów naukowych, jak zgodziło się 22 naukowców o międzynarodowej renomie w swoim tzw. dokumencie retrakcyjnym dotyczącym jego twierdzenia o teście PCR. I opublikował te fałszywe oświadczenia, wiedząc, że są one fałszywe. Już w momencie publikacji o bezobjawowych infekcjach wiedział, że podany przez niego jako przykład przypadek Chinki odwiedzającej Niemcy wcale nie był bezobjawowy. Raczej leczyła swoje objawy zwykłym lekiem na grypę. I zgodnie z wywiadem, którego udzielił w 2014 r. w Wirtschaftswoche, wiedział również, że pozytywny wynik testu PCR nie ma żadnego znaczenia w kontekście zakażeń.

Ale Drosten ma jeszcze jeden problem ze swoją wiarygodnością, oprócz poważnych finansowych konfliktów interesów. Istnieją poważne wątpliwości, czy w ogóle prawidłowo ukończył doktorat, tzn. czy ma prawo używać tytułu doktora. W tej sprawie toczy się postępowanie sądowe.

I ma on dalsze problemy z wiarygodnością, ponieważ podczas epidemii świńskiej grypy w 2009 roku wraz z obecnie całkowicie skompromitowanym Anglikiem Neilem Fergusonem ostrzegał opinię publiczną przed tragicznymi konsekwencjami i milionami zgonów, jeżeli natychmiast nie zostaną przeprowadzone masowe szczepienia. Te przewidywania okazały się całkowicie bezpodstawne i błędne w tamtym czasie, a świńska grypa okazała się łagodną grypą. Jednak szczepionki zostały już zakupione przez wiele krajów świata na warunkach, które do dziś utrzymywane są w tajemnicy, i zostały one następnie wykorzystane, zanim wszystko zostało zniszczone wielkim kosztem. W rezultacie około 1300 dzieci, zwłaszcza w Skandynawii, jest poważnie upośledzonych przez całe życie, ponieważ cierpi na narkolepsję.

Rząd federalny świadomie i dobrowolnie wydał rozkaz zastosowania śmiercionośnych środków. Pytanie brzmi, dlaczego rząd federalny, bez choćby odrobiny empatii czy współczucia, poszedł za radą tego człowieka i masowymi żądaniami zamknięcia i zarządził te niszczycielskie środki, które, między innymi, zmusiły nieuleczalnie chorych ludzi do umierania w izolacji i bez wsparcia bliskich. I dlaczego rząd nie tylko nie zwrócił uwagi na inne opinie, ale nawet ich nie analizując, nie mówiąc już o dyskusji, odrzucił je jako radykalną prawicę, antysemityzm i teorie spiskowe?

Krótko mówiąc, jak to się stało, że rząd federalny i ślepo podążające za nim rządy stanowe świadomie i dobrowolnie nakazały podjęcie śmiertelnie niebezpiecznych i niszczycielskich środków, zażądały, aby nikt nie zadawał pytań, a ponadto zignorowały i celowo oczerniły wszystkie inne opinie naukowe i medyczne, które stwierdzały, że rzekomy nowy wirus nie stanowi większego zagrożenia niż wirus grypy, że istnieją skuteczne metody leczenia, które praktycznie nic nie kosztują, i że środki jako całość spowodują najbardziej niszczycielskie szkody zdrowotne i gospodarcze?

Rząd federalny pozwala na eksperymenty medyczne na ludności i celowo ich oszukuje. Dlaczego? -Jak mogło dojść do tego, że rząd federalny zignorował nawet potwierdzające to dane, które zostały szczegółowo podsumowane w wyżej wymienionym obszernym dokumencie tzw. fałszywego alarmu, sporządzonym przez wysoko wykwalifikowanego urzędnika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych odpowiedzialnego za ochronę ludności? A przede wszystkim: Dlaczego rząd federalny zezwala na eksperyment medyczny na własnej populacji, wbrew Kodeksowi Norymberskiemu i celowo oszukuje ludność, aby to zrobić?

Dlaczego rząd federalny pozwala, aby ludność, która od roku jest popychana w tym kierunku, była leczona produktem, który nazywa się szczepionką, ale który w rzeczywistości jest eksperymentem genetycznym, którego skuteczność jest wysoce kontrowersyjna, a niebezpieczeństwo, jakie ze sobą niesie, nigdy nie zostało odpowiednio sprawdzone w żadnym badaniu naukowym, ale który jest testowany na żywo, że tak powiem, na niczego nie podejrzewającej ludności? Dlaczego, po masowych skutkach ubocznych, w tym wielu zgłoszonych zgonach, z powodu których każde prawdziwe badanie zostałoby natychmiast przerwane, rząd pozwala na kontynuowanie tego eksperymentu?

Czyje interesy reprezentuje rząd federalny?

Podsumowując: Czyje interesy reprezentuje rząd federalny, gdy zarządza tak destrukcyjne działania? Te należące do narodu niemieckiego czy zupełnie inne? Biorąc pod uwagę oczywisty fakt, że inteligentni, empatyczni urzędnicy państwowi nigdy nie działaliby przeciwko własnym obywatelom w sposób, który poważnie zaszkodziłby ich zdrowiu, gospodarce, a co najważniejsze – demokracji, nasuwa się pytanie:

W czyim imieniu działa w ten sposób rząd federalny i z jakiego powodu?

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że najważniejsi doradcy rządu federalnego, oprócz Drosten the Wellcome Trust oraz Fundacji Billa i Melindy Gatesów, wysocy rangą przedstawiciele przemysłu farmaceutycznego produkującego szczepionki oraz przemysłu technologicznego wzywają do wprowadzenia cyfrowego certyfikatu szczepień, rodzi się podejrzenie, że to ich interesy, a nie interesy ludzi, są tu reprezentowane, i to w sposób całkowicie pozbawiony szacunku i empatii.

Światło słoneczne jest najlepszym środkiem dezynfekującym. Stale rosnąca grupa międzynarodowych, szczególnie dobrze powiązanych z prawem anglo-amerykańskim prawników pracuje w ścisłej koordynacji, aby wnieść światło w ciemność i znaleźć odpowiedzi na pytania, kto za tym wszystkim stoi i kto musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Ponieważ, jak powiedział mój prawniczy bohater Louis D. Brandeis, dawniej członek Sądu Najwyższego, powiedział: „Światło słoneczne jest najlepszym środkiem dezynfekującym”.

I to światło słoneczne jest tym światełkiem na końcu tunelu, które wszyscy widzimy, coraz jaśniejsze.

https://report24.news/rechtsanwalt-fragt-warum-ordnete-regierung-wissentlich-toedliche-massnahmen-an/

Opracował: Zygmunt Białas
http://zygumntbalas.neon24.pl