Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    martino2008 o Wolne tematy (29 – …
    Kura Domowa o Wolne tematy (29 – …
    Marucha o Wolne tematy (29 – …
    Dagmara Zawadzka o Wolne tematy (29 – …
    vipinvestmentsdca41b… o Oligarchowie i przekomarzania
    Marucha o Problemy techniczne
    magia o Fico spodziewał się zamac…
    Liwiusz o Mistyfikacja Europy
    Liwiusz o Nieudany atak na Flotę Cz…
    Yagiel o Wolne tematy (29 – …
    Wojtek Przytulski o Problemy techniczne
    ale jaja o Nieudany atak na Flotę Cz…
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Czterech pancernych i Ukraina

Posted by Marucha w dniu 2023-01-30 (Poniedziałek)

Stany Zjednoczone zdeterminowane są walczyć z Rosją nie tylko do ostatniego ukraińskiego żołnierza, ale także do ostatniego czołgu. Byle tylko pochodził on z UK i Niemiec, no i najlepiej był przekazany za pośrednictwem Polski.

Oczywiście, czym innym jest sprzęt amerykański, którego przecież nie ma co narażać i którego obsługa jest zdaniem Waszyngtonu widocznie zbyt skomplikowana dla słowiańskiej hołoty. Dlatego właśnie wspierać kijowską juntę pojadą czołgi ze znakami polskimi, brytyjskimi i zapewne niemieckimi, jednak nie amerykańskimi. I to w takich tylko ilościach, by walki na Ukrainie podtrzymywać, ale żeby – broń nas Hobbes! – nie dopuścić do żadnego w nich przełomu.

Polska stacja przepakowywania broni dla Kijowa

Polityczne tańce wokół zaopatrywania Kijowa w broń pancerną NATO są niebezpieczne nie tyle zresztą dla armii rosyjskiej, co dla wciąganych coraz głębiej w zaangażowanie w wojnę państw europejskich, ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Wbrew bowiem mocarstwowym opowieściom kadry zarządzającej III RP – nasz kraj bynajmniej się nie zbroi. Przeciwnie, my tylko ko przepakowujemy (i finansujemy) zbrojeniowe prezenty dla Ukrainy.

Kolejne deklaracje (jak ta prezydenta Andrzeja Dudy, złożona niedawno we Lwowie i powtórzona potem parokrotnie, m.in., w Davos) na temat oddania Ukrainie naszych (?) Leopardów – potwierdzają jedynie, że Polska wcale nie staje się taką militarną potęgą, jak przedstawiają to polscy politycy. Przeciwnie – Polska to tylko stacja przeładunkowa broni, sprzętu wojskowego i najemników dla Ukrainy.

Transporty z taką zawartością są przekazywane do Polski, przemalowywane (albo i nie…) w polskie barwy i natychmiast przesyłane dalej, do Kijowa. Czołgi, rakiety, amunicja, finansowane z polskich podatków nie służą bynajmniej Polsce, ale wyłącznie przedłużaniu wojny przez ukraińską juntę. Takie działania szkodzą zarówno interesom polskim, jak i ukraińskim przedłużając tę niepotrzebną, szkodliwą i destrukcyjną dla obu naszych nacji konfrontację z Moskwą.

Pójdziemy w bój bez broni?

Nawet bowiem przyjmując absurdalne założenie, że „lepiej żeby polski czołgi walczyły nad Dnieprem niż nad Bugiem” – jego zwolennicy nie zbliżają się do odpowiedzi na pytanie co miałyby począć Siły Zbrojne RP w sytuacji, gdyby Rosjanie faktycznie znaleźli się bezpośrednio na naszej południowo-wschodniej granicy? My stalibyśmy wobec nich całkowicie rozbrojeni, mając warunkowe deklaracje sojuszników do (być może…) podjęcia działań po upływie 48 godzin – za to nadchodzące siły rosyjskie miałyby zapewne w takiej sytuacji szereg pytań o używany przeciw nim polski sprzęt, jak i o walczących z nimi polskich najemników.

I co wtedy?! – należałoby zapytać wszystkich zwolenników oddawania Ukraińcom ostatniego polskiego naboju. Jasne, będziemy wydawać więc, kupimy jeszcze więcej sprzętu. Po co? Żeby też „lepiej walczył nad Dnieprem”? Albo już może nad Zbruczem, wreszcie Bugiem? I żebyśmy tak czy inaczej – byli bez broni, bez amunicji i jeszcze bez pieniędzy?

Maszynka do mielenia Słowian

Z drugiej strony, jak trafnie zauważają eksperci, ilości sprzętu, o który obecnie toczy się międzynarodowy spór między Anglosasami a „Starą Europą” – to dla polski maksimum naszego dotychczasowego wysiłku zbrojeniowego, tymczasem na froncie rosyjsko-ukraińskim jest to przerób mniej więcej tygodniowy. Tyle samo trwa zużycie batalionu ukraińskich żołnierzy, wypuszczanych co trzy miesiące z amerykańskich obozów szkoleniowych NATO.

Ani kompania polskich/niemieckich Leopardów 2, ani 14 brytyjskich Challengerów 2 tej wojny nie rozstrzygną. Nawet zebrane tak wielkim wysiłkiem politycznym maksymalnie 140 czołgów – to przedłużenie wojny o mniej niż kwartał.

O co więc naprawdę chodziło w całym tym sporze? Oczywiście, w dużej mierze o oswajanie zachodniej opinii publicznej z jawnym już angażowanie się NATO w ukraińskie działania kontrofensywne. Przesuwa to okno debaty dalej, zapewne docelowo w stronę użycia w charakterze rezerw i uzupełnień frontu ukraińskiego wojsk polskich czy rumuńskich. Oczywiście nadal przy politycznym jedynie i być może zaopatrzeniowym wsparciu Anglosasów – znowu jednak, nie by wygrać, nie by stworzyć „regionalne mocarstwa” (jak może śnią niektórzy nad Wisłą i Dunajem), ale by wielka maszynka do mięsa rozkręcona na Ukrainie nie zatrzymała się w nieustającym przerobie niepotrzebnych nikomu nacji środkowo- i wschodnio-europejskich.

Amerykańsko-brytyjsko-niemiecki rozbiór Polski?

Można też założyć, że odmawiając Ukrainie własnych Abramsów, a jednocześnie pozwalając na rozpętanie burzy propagandowej wokół niemieckiej pancernej wstrzemięźliwości – Waszyngton i Londyn mają własne cele w rozgrywce o przywrócenie własnych porządków w Unii Europejskiej. To „zły Berlin” miał zostać zdyscyplinowany tak, by nie tylko podporządkować się całkowicie geopolityce i celom militarnym Anglosasów, ale przede wszystkim by partycypować w pełni w realizowanej przez stolice globalnej finansjery transformacji kapitalizmu.

I nie ma się co cieszyć, że ujawniona po raz kolejny różnica zdań między naszym głównym hegemonem politycznym (USA), a hegemonem gospodarczym (Niemcami) może przynieść nam jakąś korzyść, np. osłabienie którejś z tych zależności. Przeciwnie, bardziej prawdopodobne jest, że docelową cenę za kompromis anglosasko-niemiecki – również zapłaci… Polska. Albo bowiem Niemcy w zamian za zwiększenie swego zaangażowania w podtrzymywanie wojny na Ukrainy uzyskają podtrzymanie carte blanche dla dalszego eksploatowania naszego kraju jako źródła taniej siły roboczej i ośrodka konsumowania resztek – albo wykrojenie z Unii Europejskiej bezpośredniej strefy wpływów amerykańsko-brytyjskich zostanie opłacone oddaniem Niemcom interesujących ich części Rzeczypospolitej w zupełnie już oficjalne władanie.

Czy zatem naprawdę, przyjemność wysłania na zniszczenie 14 Leopardów warta jest potencjalnej utraty Wrocławia? I czy chcemy dalej prowadzić politykę konfliktu z Rosją pozbywając się jednocześnie uzbrojenia?

Przecież to prosta droga do narodowej katastrofy.

Konrad Rękas
https://konserwatyzm.pl

Komentarzy 20 to “Czterech pancernych i Ukraina”

  1. bryś said

    „co miałyby począć Siły Zbrojne RP w sytuacji, gdyby Rosjanie faktycznie znaleźli się bezpośrednio na naszej południowo-wschodniej” – martwmy się raczej, jak staną tam ukry. To co stracą, odbiją sobie z nawiązką. Mają wprawę i znają z opowieści rodzinnych jak się czyści etnicznie zajmowane tereny.

  2. Grace said

    Re:1. Obejrzalam wczoraj video, niesamowicie brutalne. Ukry kastruja zwiazanego rosyjskiego zolnierza. Nie da sie tego spokojnie ogladac a w nocy nie dalo sie spac. Jeki tego czlowieka mnie przesladowaly dlugo. Boje sie o Polakow bo kiedy ukry stana na tej granicy i przejma Polske jak teraz krzycza, to juz zapowiadaja nam drugi Wolyn. Polacy beda najwieksza ofiara tego ukro-rosyjskiego konfliktu. I zostaniemy sami, wszyscy sie na nas wypna. Boze miej litosc nad Polakami chociaz wiekszosc sie od ciebie odwrocila.

  3. gd-ap said

    Nie ogarniam umysłem informacji o rzekomym przekazaniu Ukrainie 10 czolgow M1-A1 Abrams 🤷‍♂️

    … po co takie informacje są w ogóle produkowane?

    Co te 10 czołgów Abrams miałoby zrobić na polu walki? Przechylić szalę zwycięstwa na stronę Ukrainy?

    Jakby się nad tym nie zastanawiać … to wychodzi kpina ze zdrowego rozsądku.

  4. minka said

    Były polski minister spraw zagranicznych i obecny poseł do Parlamentu Europejskiego Radosław Sikorski przyznał, że rząd „w pewnym momencie myślał o podziale Ukrainy”.

    Okazuje się, że nadal myślą, a nawet (prawdopodobnie) zgadzają się z Zachodem… i Rosją – pisze ИноСМИ (InoSMI.ru [1]).

    W rozmowie z Gość Radia ZET Sikorski powiedział, że „był moment wahania w pierwszych dziesięciu dniach konfliktu, kiedy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak to się potoczy i być może Ukraina się rozpadnie”.

    W rezultacie premier Mateusz Morawiecki odciął się od tych słów, ale Polacy masowo dyskutują w sieciach społecznościowych:

    „To prawda, zaraz to weźmiemy, to jest nasze!”

    Polska PiS-u wyraźnie zamierza odzyskać:

    – Lwów,
    – Iwano-Frankowsk (w czasach I i II RP Stanisławów),
    – obwód tarnopolski,
    – inne zachodnioukraińskie miasta i ziemie.

    Od drugiej wojny światowej Warszawa nalegała na rewizję swoich wschodnich granic. Teraz Polska ma szansę postawić na swoim.

    Waszyngton wyznaczył Polsce rolę lidera nastrojów antyrosyjskich i antyeuropejskich, a sam kraj pod przywództwem nieformalnej koalicji parlamentarnej PO-PiS-SLD- majacząc na jawie o „wielkiej Rzeczypospolitej”, będąc jednocześnie chorym na odradzający się nacjonalizm ukryty pod hasłem „mesjanizmu”, zamierza zostać nowym przywódcą całej Europy.

    Jeśli kraje bałtyckie chcą pozbyć się nadmuchanego w celach propagandowych dotyczącego jakoby ich „rosyjskiego zagrożenia”, to Polska uderzyła z grubej rury i domaga się od Niemiec nowych reparacji w wysokości 1,32 bln euro. Propozycja nie do odrzucenia, ale posiadająca kompromisowe rozwiązanie. A więc, zamiast absurdalnej wysokości reparacji zadowoli się odzyskaniem tego, czego „Wielka Trójka” pozbawiła ją na konferencji w Poczdamie. Po tym, oczekuje aby mianować ją nową lokomotywą „Starego Świata”. Co najciekawsze, jest to dość poważnie brane pod uwagę w USA.

    Europa i Stany Zjednoczone spokojnie zgodzą się na podział Ukrainy, ponieważ koncepcja „nowego porządku światowego” jest dziś kwestią arbitralną i jest interpretowana według uznania hegemona, zauważa InoSMI.

    To, że kolejne rozbiory są już w przygotowaniu, potwierdza projekt ustawy o szczególnym statusie obywateli polskich na Ukrainie i realiach polskich miast.

    Fakty są takie:

    – Na Zachodniej Ukrainie pojawiły się metki dwuwalutowe: w hrywnach i w polskich złotych.
    – Ulice miast zalewają napisy „Lwów – polskie miasto” i „Oddajcie nam Lwów”, a na budynkach urzędowych wszystkich szczebli
    oraz w obu izbach polskiego parlamentu, wiszą obok polskich ukraińskie barwy narodowe.
    – Polska telewizja, pociągi, sklepy i marki korzystają z map, na których Lwów znajduje się w granicach kraju.
    – W tym samym czasie na Ukrainie załogi polskich dział samobieżnych Krab składają się wyłącznie z Polaków i nikt tego nie
    ukrywa…

    Nawiasem mówiąc, obserwator polityczny Paul Craig Roberts zauważył już, że najprawdopodobniej mobilizacja w Polsce rozpocznie się od powołania 200 000 rezerwistów. I wcale nie jest faktem, że ludzie będą powołani do „obrony Ukrainy przed Rosją”– to będzie armia okupacyjna Zachodniej Ukrainy, czyli byłej Galicji Wschodniej.

    Jeśli Amerykanie nie są jeszcze tego pewni, to rosyjscy eksperci są w tej kwestii dość jednoznaczni. Pod koniec listopada szef Służby Wywiadu Siergiej Naryszkin powiedział, że prezydent RP Andrzej Duda zlecił odpowiednim służbom przygotowanie w krótkim czasie oficjalnego uzasadnienia roszczeń Warszawy wobec Zachodniej Ukrainy.

    „Jest całkiem możliwe, że Warszawa zorganizuje tam referendum na wzór Moskwy. Rosja już pokazała, że ​​taki rozwój wydarzeń raczej jej odpowiada i nie będzie przeszkadzać”– donoszą media.

    Jaki przyświeca jej cel?

    – Jeśli dojdzie do referendum ukraińsko-polskiego, to ten precedens zniweczy wszelkie roszczenia Zachodu do referendów
    na nowych terytoriach rosyjskich.
    – Jeśli Warszawa rzeczywiście przejmie rusofobiczne regiony zachodniej Ukrainy, uratuje to Rosję przed szeregiem problemów z
    nielojalną ludnością.
    – Polska jako granica między Rosją a NATO jest bezpieczniejsza i bardziej przewidywalna niż definitywnie podzielona na regiony i
    do tego zdewastowana korupcją i złodziejstwem Ukraina.

    Ponadto ukraińscy uchodźcy znaleźli w polskich sklepach piwo z widokiem Lwowa na etykietach jako część Polski, co bardzo oburzyło Ukraińców przebywających w Polsce na darmowych wczasach.

    Może własnie, do takiego „ostatecznego rozwiązania” przygotowuje Nas były szef polskiego MSZ- z czasów pierwszego PO-PiS-u, Radosław Sikorski?

    „Korupcja i megalomania elit doprowadziły ukraińską gospodarkę do opłakanego stanu”– powiedział w rozmowie z Krytyką Polityczną Radosław Sikorski .

    „Ich elity po prostu marnowały czas, ukrywając swoją korupcję i megalomanię za opowieścią, że grają w jakąś wielką grę ze Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Europą, Chinami”– wyjaśnił były szef polskiego MSZ.

    Sikorski zwrócił uwagę na to, że ​​Ukraina po rozpadzie ZSRR była bardziej rozwinięta gospodarczo niż Polska, poza tym miała otwarty bardzo chłonny rynek na Wschodzie. Dodał, że Kijów ma terytorium z blokami atomowymi, przemysłem lotniczym, żyzną ziemią i był na początku swego istnienia bez długów. Jednak w 2022 roku, przed wybuchem działań wojennych, PKB Ukrainy było już czterokrotnie mniejsze niż Polski.

    Sikorski uważa, że ​​obywatele Ukrainy muszą teraz słono zapłacić za działania swoich władz.

    Przypomnę, że w bardzo gorących ostatnich dniach przed gabinetowym zamachem stanu w Kijowie, to właśnie Sikorski go zainicjował, jako jeden z mediatorów stron konfliktu. Doprowadził wtedy do porozumienia, oczywiście pod szantażem, które zakończyło się obaleniem rządów prezydenta Wiktora Janukowycza [2].

    Poniżej film dokumentujący te pamiętne chwile, które w następstwie doprowadziły do wojny domowej, odłączenia się Krymu, a następnie operacji specjalnej- i kolejnych posunięć separatystycznych, a obecnie mogących zakończyć całkowitym rozbiorem Ukrainy:

    Powyższy film nagrany został przez ekipę telewizji ITV, i pokazuje moment, gdy ministrowie spraw zagranicznych UE wychodzą z jednego z kolejnych spotkań z liderami opozycji. Wyraźnie poruszony Radosław Sikorski mówi do jednego z nich:

    „Jesteś tak bardzo w błędzie (…) Jeśli nie podpiszecie (porozumienia- dopisek mój), będziecie mieli stan wyjątkowy, armię i wszyscy będziecie martwi…”

    Co dzisiaj Sikorski powiedziałby w Kijowie, a może bardziej we Lwowie?

    „Jeśli nie podpiszecie, to będziecie mieli ruiny i zgliszcza, ruską armię, i wszyscy będziecie martwi…..”

    Czy wobec powyższego, nie jest to wytłumaczeniem bardzo dziwnej postawy rządu PiS- a raczej należałoby powiedzieć- szerokiej nieformalnej koalicji KO-PiS-SLD, wobec Ukraińców i zupełnie zadziwiająca jednostronna pomoc dla reżymu z Kijowa?

    Jeśli te fakty powiążemy ze sobą w jedną całość, to nagle wszystko staje się oczywiste, w tym obecność szefa PiS wraz z jego świtą na Majdanie w Kijowie, gdzie podburzał Ukraińców do buntu. No i co oczywiste, tłumaczy także to obleśne obmacywanie się Dudy z Zełenskim.

    Wojna już nie domowa na Ukrainie 30.01.2023r.- 2778 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 348).

  5. revers said

    czy skrzydlo F16? narazie samoloty mysliwskie, czy wielozadaniowe sa drozsze od czolgu.

    Polska jest gotowa dostarczyć Ukrainie myśliwce F-16 w koordynacji z NATO – polski premier.

    „W tej sprawie będziemy działać w pełnej koordynacji z innymi państwami NATO i Stanami Zjednoczonymi”.

  6. Kojak said

    Chyba jeszcze totalnie do konca agresywnej , obsranej i obszczanej polskiej kurwy i szmaty ! W razie wojny Putin ten Rzeszow i ta Warszawe powinien zrownac z ziemia i spalic razem z tymi zydobanderowskimi kurwami z piekla rodem

  7. Szczepan Zbigniewski said

    Grace @

    Też widziałem to nagranie. Ale nie jestem aż tak wrażliwy.
    Jeśli przyjdzie ukrom mordować znowu Polaków to będzie to kara boża za to co polactwo dziś wyczynia. Należy się zbroić w co się da: siekiery, noże, kije bejsbolowe, kosy, kastety, maczety, widły, proce czarnoprochowce, broń palną na lewo, wstępować do PZŁ aby móc bez obaw posiadać sztucera. Wszystko może się przydać. I jakby co bronić swojej rodziny. A pozostałym ciul w żopu. Zasłużyli se.

  8. Liwiusz said

    Niemcy mają ciągle ten sam nierozwiązany problem.
    Starają się stworzyć bezpieczny tranzyt surowców z Rosji.
    Teraz jeszcze doszedł tranzyt do Chin.
    Silna Rosja i Chiny odciąża Niemcy i Francję od wpływów amerykańskich.
    Podstawą kontrolowania Europy przez Amerykę będzie bank JP Morgan i energia.
    Niemieckie firmy w Chinach będą dawać zyski Niemcom i utrzymywać emerytów. Juan będzie walutą na równi z dolarem. € może zniknąć.

    „Polska zawsze była »hieną« Europy, jak obrazowo wyraził to Winston Churchill”.
    W styczniu 1939 r. zaproponowaliśmy Niemcom atak na ZSRR i podzielenie się. Podskubywaliśmy Czechosłowację.
    Z Litwą były spory terytorialne, z każdej strony zrobiliśmy sobie wrogów. W Polsce nic się nie zmieniło.

  9. CBA said

    re 8 W styczniu 1939 r. zaproponowaliśmy Niemcom atak na ZSRR i podzielenie się.””…NIC TAKIEGO NIE MIAŁO MIEJSCA…bzdura totalna. To oni myśleli o tym, a nie my!! Ile x tu o tym pisałem..!!! Były tylko sondaże z ich strony w tej materii.!!

  10. UZA said

    „Obejrzałam wczoraj video, niesamowicie brutalne. Ukry kastrują związanego rosyjskiego żołnierza. Nie da się tego spokojnie oglądać, a w nocy nie dało się spać”

    Ja bym się nie odważyła oglądać, ale czytałam o takich rzeczach i sądzę, że wszyscy czytali albo słyszeli. Wszyscy też (przynajmniej w Polsce) musieli słyszeć o bestialstwach, wyczynianych przez banderowców na Wołyniu. Kim trzeba być, żeby stać po ich stronie ? Zwłaszcza, że oni sami chlubią się zbrodniczą przeszłością i dziś robią wobec Rosjan to samo, co ich przodkowie robili Polakom. Oby wszyscy stronnicy Banderlandu (w tym „Ojciec-Dyrektor” Rydzyk i pracownicy Jego szczekaczki, świętokradczo zasłaniającej się imieniem oraz wizerunkiem Maryi) musieli w Piekle przez całą wieczność słuchać krzyków ofiar !

  11. minka said

  12. z ukosa said

    DoRzeczy pieprzy od rzeczy, tak samo jak administracja obrzezanego karła i jego agenta Ssakiewicza… Polska, owszem, zapłaciła za F16 ale nimi nie dysponuje. O każdym starcie, misji, wystrzeleniu rakiety a cóż dopiero przekazaniu komukolwiek decydują wyłącznie jankesi. Duda, Moraver i Błaszczak są od tłumaczenia rozkazów z Pentagonu na polski.

  13. trzyzdwoma said

    No to jankesi odpowiednio zadysponują i szlus. A Polin zostanie z czarnoprochowcami. Wszystko układa się w logiczną nielogiczną całość.

  14. trzyzdwoma said

    musieli w Piekle przez całą wieczność słuchać krzyków ofiar !

    Nie, pani UZO. To dla nich najpiękniejsza muzyka.

  15. Alain said

    re11: Afrodyzjak dla rządu warszawskiego:Taśmy z Podkarpacia. Niebawem nawet broń z Muzeum Wojska Polskiego oddadzą.

  16. minka said

    Stanisław Michałkiewicz:

    2 grudnia 2016 r. Polska zobowiązała się do przekazywania Ukrainie wszystkich zasobów Rzeczypospolitej Polskiej i to nieodpłatnie.

    https://www.tiktok.com/@user50581349757995/video/7194784672520490245?_r=1&_t=8ZUPbTEsAEg

  17. revers said

    a z 4 atomki nie laska, a w uA jest juz US GESTAPO tak ze lepszych przyjaciol szukac nie trzeba i mocarstwo nie polinskie.

    Amerykańscy najemnicy z FOG (Forward Observation Group) zwiększyli swoje wpływy na Ukrainie, łącznie z integracją z ukraińskim odpowiednikiem Gestapo (służby specjalne).

    Amerykańscy zagraniczni najemnicy mają prawo robić ze zwykłymi Ukraińcami co chcą.

  18. revers said

    Ukraina (tj. kijowski reżim Ukrainy) lubi przypominać o „gwarancjach bezpieczeństwa” w ramach „Memorandum Budapesztańskiego” (z 5.12.1994 r.) oraz o tym, że Ukraina chce teraz „powrotu” statusu mocarstwa atomowego. 1.

    1) Memorandum nie zostało ratyfikowane przez Ukrainę. Rosja nie ratyfikowała go. USA i Wielka Brytania nie ratyfikowały go. Nikt tego nie zrobił. Memorandum nie jest traktatem, lecz oświadczeniem woli. Nigdy nie było międzynarodowego traktatu. Według pierwszego prezydenta Ukrainy Leonida Krawczuka – Memorandum było tylko niewiążącą formalnością i Ukraina nie miała wyboru, aby nie oddać broni jądrowej Związku Radzieckiego na swoim terytorium. 2.

    Ukraina nigdy nie miała własnej broni jądrowej. Na terytorium Ukraińskiej SRR (czyli podrepubliki ZSRR/ZSRR) znajdowała się tylko broń jądrowa Związku Radzieckiego (którego oficjalnym prawnym następcą jest Rosja). Była to broń jądrowa Związku Radzieckiego, a nigdy Ukrainy, z którą musiała ją przekazać po wyjściu ze Związku Radzieckiego.

    3) Ukraina nie miała ani wystarczającej ilości pieniędzy, ani możliwości technicznych, aby zapłacić za utrzymanie złożonej broni jądrowej Związku Radzieckiego. Przechowywanie i utrzymywanie broni jądrowej w poważny sposób – jest sprawą bardzo złożoną i kosztowną. Wymaga specjalnej i kosztownej infrastruktury. Ukraina nie miała wtedy pieniędzy i nie ma ich teraz.

    4 I jeszcze jeden przykład: USA przechowuje swoje amerykańskie bomby atomowe w Niemczech w ramach (wątpliwego prawnie i prawdopodobnie łamiącego Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej) „nuclear sharing”. Gdyby USA hipotetycznie rozpadły się jutro na kilka państw (czego nikt nie może wykluczyć), to amerykańska broń jądrowa przechowywana w Niemczech nie byłaby automatycznie niemiecką bronią jądrową.

  19. revers said

    DEUTSCHE WELLE – WYWIAD: UKRAINA CHCE BRONI JĄDROWEJ +++

    Nowy ambasador Ukrainy w Niemczech, Ołeksij Makiejew, powiedział niemieckiemu nadawcy zagranicznemu DW (Deutsche Welle), że kijowski reżim Ukrainy widzi swoje gwarancje bezpieczeństwa w posiadaniu broni jądrowej i że rozmowy/dyskusje na ten temat rozpoczną się z zachodnimi partnerami.⚡️⚡️⚡️
    = PUSZKA PANDORY

    otwarta

  20. Liwiusz said

    https://mil.in.ua/en/news/presidents-of-colombia-and-brazil-rule-out-sending-weapons-to-ukraine/

    „Kilku prezydentów Ameryki Łacińskiej odrzuciło propozycje USA dotyczące transferu rosyjskiej broni na Ukrainę w zamian za nowoczesne odpowiedniki wyprodukowane w USA.
    Prezydent Kolumbii Gustavo Petro wykluczył taką możliwość, a prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva odmówił przekazania Niemcom amunicji do czołgów Leopard 2.
    Prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador również ostro skrytykował wysyłanie sprzętu wojskowego na Ukrainę.

    „Powiedziałem mu, że nawet gdyby to był złom, nie dalibyśmy rosyjskiej broni do kontynuowania wojny na Ukrainie” – wyjaśnił swoją odpowiedź prezydent Kolumbii dowódcy Południowego Dowództwa USA.

    Na swoich portalach społecznościowych prezydent Kolumbii stwierdził, że „najlepszą rzeczą, jaka może spotkać ludzkość, jest pokój między Ukrainą a Rosją” , a nie kontynuacja konfliktu. „Nie będę przyczyniał się do kontynuacji żadnej wojny” – powiedział.
    Obecnie oprócz Kolumbii armie Peru, Ekwadoru, Urugwaju, Brazylii, Meksyku i Argentyny dysponują sprzętem wojskowym produkcji rosyjskiej lub radzieckiej”.

Sorry, the comment form is closed at this time.