Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Józef Bizoń o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
    Bardzo Bogaty o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
    osoba prywatna o Wolne tematy (37 – …
    Józef Bizoń o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
    Bardzo Bogaty o Wolne tematy (37 – …
    Boydar o Wolne tematy (37 – …
    Boydar o Wolne tematy (37 – …
    Boydar o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
    bryś o Wolne tematy (37 – …
    Bardzo Bogaty o Wolne tematy (37 – …
    bryś o Wolne tematy (37 – …
    Bardzo Bogaty o Wolne tematy (37 – …
    Bardzo Bogaty o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
    osoba prywatna o Wolne tematy (37 – …
    Bardzo Bogaty o Cywilizacja śmierci. Skandalic…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 708 subskrybenta

Archive for 2011

Albo to wszystko jest zmyślone…

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

… albo polskie lemingi nie zasługują już chyba nawet na szlachetne miano lemingów. 

Bronisław Komorowski pozostaje liderem rankingu zaufania do polityków – wynika z grudniowego sondażu CBOS. Na drugim miejscu jest premier Donald Tusk, a na trzecim – wicepremier Waldemar Pawlak.

Zaufanie do Komorowskiego zadeklarowało 72 proc. ankietowanych, do Tuska – 52 proc., a do Pawlaka – 51 proc. W porównaniu z listopadem zaufanie do prezydenta spadło o 3 punkty proc., do premiera – o 2 punkty proc., a do prezesa ludowców nie zmieniło się.

Podobnie jak miesiąc temu, co drugi respondent ma zaufanie do Radosława Sikorskiego (50 proc.), a pierwszą piątkę polityków najczęściej darzonych zaufaniem zamyka Ryszard Kalisz (45 proc.).

Dwie piąte badanych ufa marszałek Sejmu Ewie Kopacz (40 proc.). Na kolejnych pozycjach grudniowego rankingu plasują się Grzegorz Schetyna (36 proc.) oraz, ponownie pełniący po wielu latach najbardziej eksponowaną funkcję w SLD, Leszek Miller (35 proc.).

Niemal co trzeci ankietowany ma zaufanie do lidera konstytuującej się Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry (32 proc.), szefa Ruchu Palikota Janusza Palikota (31 proc.), dotychczasowego przewodniczącego SLD Grzegorza Napieralskiego (30 proc.) oraz do lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego (28 proc.).

Prezes PiS budzi jednocześnie najwięcej negatywnych emocji wśród badanych – nie ufa mu ponad połowa Polaków (54 proc.), a więc dokładnie tyle samo, co w ubiegłych miesiącach. Wyraźnie krytycznie odbierani są także Janusz Palikot (43 proc. deklaracji nieufności) i Zbigniew Ziobro (39 proc.).

Częściej niż przeciętnie z nieufnością ankietowanych spotykają się ponadto Leszek Miller oraz premier Donald Tusk. Nie ufa im niespełna co trzeci respondent (odpowiednio: 31 proc. i 29 proc.).

Zaufaniem około jednej czwartej badanych cieszą się: nowa minister sportu Joanna Mucha (27 proc.), minister finansów Jacek Rostowski (27 proc.), szef nowo utworzonego resortu administracji i cyfryzacji Michał Boni (26 proc.), minister rolnictwa Marek Sawicki (25 proc.) oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski (24 proc.).

Nieco ponad jedna piąta respondentów ma zaufanie do nowego szefa resortu zdrowia Bartosza Arłukowicza i marszałka Senatu Bogdana Borusewicza – po 23 proc. oraz ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (22 proc.).

Badanie przeprowadzono w dniach 1–8 grudnia 2011 roku na liczącej 950 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Posted in Polityka | 23 Komentarze »

Krwawe euro. Berlin – polski robotnik bestialsko skatowany przez niemiecka policję

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

Patrząc na to wszystko, miałem wrażenie ze patrzę na film z drugiej wojny światowej. Niemieckiej policji brakowało tylko długich płaszczy i psów koło nogi, a wtedy mógłbym powiedzieć ze widziałem prawdziwe „Gestapo”.

Czy pamiętacie śmierć Polaka na kanadyjskim lotnisku? Funkcjonariusze policji zastosowali taser. Tego samego dnia, gdy użyto paralizatora wobec Polaka, w Montrealu policja użyła tej samej broni, by obezwładnić pijanego kierowcę – 39-letni mężczyzna zmarł w dwa dni później. Według telewizji CTV, zmarł na atak serca. W następstwie obu tych wydarzeń Amnesty International w Kanadzie ponowiła apel o wprowadzenie moratorium na stosowanie taserów.

Dziś, w godzinach wieczornych, na adres redakcji wpłynął list od Polaka, zatrudnionego w stolicy Niemiec. List dramatyczny, pełen przerażenia. Poniżej jego treść.


„Witam, chce się podzielić z państwem wydarzeniem a raczej tragedia która miała miejsce w sobotę w godzinach popołudniowych w miejscu mojej pracy. Pracuje w Berlinie w niemieckiej firmie pośrednictwa pracy firma która nas wynajmuje nazywa się Doctata ( Zalando). W sobotę na druga zmianę stawił się Polak ze Słubic, ale niestety był pod wpływem alkoholu. Ochroniarze z firmy nie chcieli go wpuścić na stanowisko pracy, co jest zrozumiale. Doszło do szarpaniny miedzy Polakiem a ochroną, która wyprowadziła go na zewnątrz i tam go unieruchomili, krępując jego nogi taśmą. Po czy zaczęli go kopać. Chłopak krzyczał niemiłosiernie, słychać jego było w daleko oddalonej halli. Następnie usiedli na niego i w tym czasie wezwali Policje.

Policja użyła paralizatora, w wyniku czego chłopak stracił przytomność. Nieprzytomnego Polaka bili palami po nogach, kopali go po całym ciele !!! Raz jeszcze podkreślam ze chłopak był nieprzytomny.Działo się to wszystko na oczach 150 pracowników którzy mieli przerwę w pracy !!!. Wszyscy jesteśmy w ciężkim szoku !!!. Ja nigdy sobie nie podaruje, że nie nagrałem tego tel. komórkowym. Zapisałem jedynie nr. rejestracyjny radiowozu który przybył na tę feralna interwencje. Na Na miejsce przybyła erka i w stanie krytycznym zabrali chłopca do szpitala. Nie mam pojęcia czy chłopak przeżył, na pewno jutro w pracy się dowiem. Patrząc na to wszystko, miałem wrażenie ze patrzę na film z drugiej wojny światowej. Niemieckiej policji brakowało tylko długich płaszczy i psów koło nogi, a wtedy mógłbym powiedzieć ze widziałem prawdziwe „Gestapo”.

Pisze to wszystko ponieważ następnym razem może się zdarzyć ze to będę ja lub mój syn, albo ktokolwiek inny!!!.Rozmawiałem dzisiaj telefonicznie z kolegami którzy to widzieli, nikt z nas nie może dojść do siebie, to był naprawdę makabryczny widok!!!.

Bardzo proszę o nagłośnienie tej sprawy, to jest ważne dla nas wszystkich Polaków, jak się nas traktuje na niemieckiej ziemi.”

Z poważaniem, W. D. (personalia znane redakcji)

http://dosc.nowyekran.pl/

Posted in Różne | 47 Komentarzy »

Ukochany przywódca nie żyje

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

Oczywiście wszyscy wiemy o wydarzeniu, które wstrząsnęło nie tylko światem, ale i giełdą, czego za cholerę nie potrafimy zrozumieć.

Otóż – od wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego – zmarł Umiłowany Przywódca Narodu Północnokoreańskiego, największy na świecie prywatny konsument koniaku Hennessy i miłośnik luksusowych mercedesów, Kim Dzong Il.

Miało to miejsce w pociągu, którym Kim Dzong Il jeździł po kraju z gospodarskimi wizytami.

Jak było do przewidzenia nawet przez najgłupszych komentatorów politycznych, władzę po Kim Dzong Ilu przejmie któryś z jego synów. Padło na Kim Dzong Una, 26-letniego generała, absolwenta Międzynarodowej Szkoły w Bernie (Szwajcaria). Zresztą od kilkudziesięciu lat w Korei Północnej rządzi niepodzielnie ród Kim Ir Sena, poprzedniego Umiłowanego Przywódcy, co pozwala zaoszczędzić na szopkach wyborczych, tak popularnych w innych krajach.

Z góry mianowany na Wielkiego Następcę zmarłego Wielkiego Przywódcy, Kim Dzong Un (fot. Onet.pl)

Po tak wielkiej stracie, niech nas ukoi oświadczenie władz Korei Północnej przekazane przez agencję KCNA:

Kraj musi wiernie czcić szanowanego towarzysza Kim Dzong Una; pod jego dowództwem zdołamy nasz ból przemienić w siłę i odwagę, przezwyciężyć obecne trudności i osiągnąć wielkie zwycięstwo rewolucji.

Myśleliśmy co prawda, że owo zwycięstwo rewolucji osiągnięto już dawno, ale kimże jesteśmy, aby wdawać się w dyskusje z władzami tego pięknego kraju? Rewolucja to najwidoczniej stan permanentny, mogący trwać przez dziesięciolecia.

Gajowy Marucha, który po przeżytym wstrząsie psychicznym nie wie, czy w dniu dzisiejszym jeszcze będzie w stanie cokolwiek napisać.

Posted in Polityka | 69 Komentarzy »

“Rewolucja naftowa” w Kazachstanie?

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

Na tle sąsiednich krajów Azji Centralnej Kazachstan rządzony autorytarnie przez prezydenta Nursułtana Nazarbajewa wydawał się przez lata oazą spokoju. Znaczne dochody z wydobycia i sprzedaży surowców naturalnych oraz brak poważniejszych konfliktów narodowościowych i konfesyjnych – poza sporadyczną aktywnością islamistów z Hizb ut Tahrir – sprawiały, że raczej trudno było podejrzewać, iż jakakolwiek forma społecznych protestów i niepokojów zagrozić może stabilności politycznej i socjalnej.

Zaskoczeniem dla większości obserwatorów są zatem wydarzenia z 16 grudnia br. w Żangaozenie, mieście będącym ośrodkiem przemysłu naftowego, położonym w zachodniej części kraju. Wydarzenia te sprawiają, że niektórzy komentatorzy uznają, iż Kazachstan może zostać ogarnięty znaczącą falą protestów mających konsekwencje wewnętrzne, a następnie również międzynarodowe i odbijające piętno na sytuacji geopolitycznej regionu.

zamieszki kazachstan

Przebieg wydarzeń

Pierwsze konflikty lokalnych związków zawodowych z pracodawcami w Żangaozenie miały miejsce jeszcze wiosną i latem 2011 roku. Doszło wówczas do strajków w kontrolowanych przez państwowy koncern KazMunajGaz oraz inwestorów chińskich firmach wydobywczych i rafineriach. Najbardziej konfrontacyjny charakter ów konflikt przybrał w firmie Karażanbasmunaj i Uzenmunajgaz, które w związku ze spadkiem produkcji nie były w stanie wywiązać się z zawartych uprzednio kontraktów. Doprowadziło to do represji wobec domagających się podwyższenia płac i poprawy warunków pracy związkowców oraz osób, które udzielały im wsparcia, w tym prawników. Kilkanaście osób zostało zwolnionych z pracy, a wobec niektórych miejscowa prokuratura wszczęła postępowania. Wśród skazanych znalazła się m.in. reprezentująca strajkujących robotników prawniczka Natalia Sokołowa, której uwolnienie z aresztu stało się wkrótce jednym z podstawowych postulatów protestujących. Co ciekawe, Sokołowa w swojej karierze zawodowej współpracowała m.in. z USAID, co – zdaniem niektórych – wskazywać może na jej powiązania także w ostatnim okresie. W konfliktowej sytuacji do strajkujących zaczęli przyjeżdżać przedstawiciele struktur pozarządowych, a wkrótce z wyrazami poparcia zwrócili się do nich przedstawiciele opozycji politycznej. Jednocześnie spór nabrał wymiaru etnicznego i międzynarodowego; w lipcu pod konsulatem generalnym Chińskiej Republiki Ludowej doszło do pikiety, której uczestnicy skandowali m.in. hasła takie, jak „Nafciarze nie są niewolnikami Chin!”„Chińczycy won! Jesteśmy Kazachami”. Pojawiły się ponadto pierwsze postulaty o charakterze politycznym, wykraczającym poza dotychczasowe żądania płacowe. Te ostatnie zresztą nie posiadały realnego znaczenia od początku konfliktu, bowiem średnia zapłata pracowników sektora naftowego w zachodnim Kazachstanie wynosi w przeliczeniu ponad 1100 euro, co stanowi wartość większą od analogicznych płac np. w Federacji Rosyjskiej.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 3 Komentarze »

O psie Łajce i samolocie bez pilota

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

Dobiega końca polska prezydencja w Unii Europejskiej. Została ona podsumowana przez ekipę Donalda Tuska jako sukces. W rzeczywistości była to prezydencja nijaka, pełna eurokratycznego żargonu, pustosłowia i frazesów, ale, co najgorsze, działań na rzecz oddania Unii Europejskiej pod protektorat niemiecki.

Rząd Donalda Tuska nie poruszał tak fundamentalnych tematów, jak zapaść demograficzna oraz w jaki sposób wspierać rodziny i wdrażać politykę pronatalistyczną, bez której nie ma przyszłości Europy. Szczyt w sprawie partnerstwa wschodniego zakończył się klapą, nie załatwiono wyrównania dopłat dla polskich rolników, nie podjęto renegocjacji pakietu klimatycznego, który jeśli zostanie utrzymany na dotychczasowych zasadach, oznacza trwałe okaleczenie polskiej gospodarki.

Rodzi się pytanie, co dla Polski wynika z tej prezydencji. Można odpowiedzieć jednym zdaniem: Polacy mają z niej tyle, ile psy miały z lotu Łajki, psa wystrzelonego w kosmos w sowieckiej rakiecie orbitalnej 3 listopada 1957 roku. Jak wiadomo, psy nic nie miały z lotu Łajki, a jej lot, w którym notabene zginęła, wykorzystano do uprawiania Himalajów sowieckiej propagandy. Podobnie PO wykorzystuje prezydencję przede wszystkim do uprawiania hiperpropagandy i fałszowania obrazu Unii Europejskiej, w której wbrew temu, co twierdzą rządzący Polską, interesami narodowymi kierują się wszyscy europejscy gracze. Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Węgry, Czechy dbają o swoje. Natomiast przedstawiciele Polski są tak “europejscy”, bardzo martwią się o interesy Niemiec i ustanowienie stolicy Unii Europejskiej w Berlinie, o euro, o dobre samopoczucie eurokratów, natomiast nie dbają o interesy naszego kraju.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 3 Komentarze »

Zdrada przysięgi antymodernistycznej cz. I

Posted by Marucha w dniu 2011-12-19 (Poniedziałek)

Świetny artykuł, który gorąco polecamy – admin.

1 września 2010 r. minęła setna rocznica promulgowania przysięgi antymodernistycznej, którą wybitny teolog amerykański ks. prał. Józef Clifford Fenton nazywał najważniejszym i najbardziej wpływowym dokumentem ogłoszonym przez Stolicę Apostolską w XX wieku.

Przysięga antymodernistyczna była wspaniałą manifestacją katolickiej prawdy w obliczu błędów, które zaczynały być wówczas szerzone w Kościele przez najbardziej przebiegłych nieprzyjaciół, z jakimi miał on do czynienia podczas całej swej historii [1].

Obowiązek składania przysięgi antymodernistycznej zniesiono dwa lata po zakończeniu II Soboru Watykańskiego, jednak ludzie, którzy ją składali w chwili otrzymywania święceń, nadal pozostają nią związani. Ci, którzy złożyli tę świętą przysięgę, a następnie realizowali program Vaticanum II, obejmujący nowy soborowy ekumenizm oraz wolność religijną, jawnie złamali przysięgę, którą niegdyś uroczyście złożyli przed Bogiem.

Podkreślając znaczenie tej kwestii, ks. Fenton zauważył w 1960 r., że człowiek, który składa przysięgę antymodernistyczną, a następnie sam promuje modernizm albo pozwala na jego propagowanie, nie tylko popełnia grzech przeciwko wierze katolickiej, ale jest również zwykłym krzywoprzysięzcą [2].

Składający przysięgę antymodernistyczną ślubował uroczyście:

Przyjmuję naukę wiary przekazaną nam od Apostołów przez prawowiernych Ojców, w tym samym zawsze rozumieniu i pojęciu. Przeto całkowicie odrzucam jako herezję zmyśloną teorię ewolucji dogmatów, które z jednego znaczenia przechodziłyby w drugie, różne od tego, jakiego Kościół trzymał się poprzednio.

A pod koniec roty uroczyście przysięgał wobec Boga:

Ślubuję, iż to wszystko wiernie, nieskażenie i szczerze zachowam i nienaruszenie tego przestrzegać będę i że nigdy od tego nie odstąpię, czy to w nauczaniu, czy w jakikolwiek inny sposób mową lub pismem. Tak ślubuję, tak przysięgam, tak niech mi dopomoże Bóg i ta święta Boża Ewangelia.

Trudno sobie wyobrazić, jak ktokolwiek, kto wyznaje anty-Syllabus Vaticanum II, mógłby twierdzić, że trzyma się wiary w „w tym samym rozumieniu i pojęciu”, jak tego Kościół zawsze nauczał. Trudno zrozumieć, jak ktoś, kto akceptuje nowy program ekumenizmu i wolności religijnej, mógłby równocześnie twierdzić, że „nieskażenie” i „nienaruszenie przestrzega” jasnego nauczania przedsoborowych papieży odnośnie do prawdziwej jedności chrześcijańskiej i społecznego panowania Chrystusa.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Historia, Kościół/religia | 6 Komentarzy »

„Po-amerykański” Irak w liczbach

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Post-American Iraq by the Numbers
http://www.juancole.com/2011/12/post-american-iraq-by-the-numbers.html 
Autor: Juan Cole, 14 XII 2011 r.; przekład: Ussus

Premier Iraku Nouri al – Maliki odwiedził Waszyngton w tym tygodniu w związku z „pamiątką” wycofana amerykańskich żołnierzy z tego kraju. Jako że amerykańska wojna z Irakiem dobiegła końca, neokonserwatyści próbują kolejny raz przedstawić najnowszą największą katastrofę, inwazję i okupację Iraku przez administrację Busha, jako sukces.
Twierdzą nawet, że arabskie „powstania” 2011 r. były inspirowane Irakiem (wydaje się, że mają jednocześnie przeciwne zdania na temat czy „powstania” były dobrą sprawą). W rzeczywistości nikt w arabskim świecie nie chce, by jego kraj wyglądał tak jak Irak.

Ponieważ media amerykańskie skupiają się na osobistościach zamiast na społecznych okolicznościach, łatwiej im przepytywać Dicka Cheneya (który powinien siedzieć w mamrze) niż przedstawiać prawdziwy obraz Iraku. Jeśli weźmiemy pod uwagę kilka podstawowych społecznych statystyk, powód dla którego „po-amerykański” Irak nie wygląda modelowo w arabskim świecie stanie się jasny nawet dla ślepca. Głównym powodem jest to, że Irak nadal cierpi od nieustannej przemocy, od bombardowań i innych aktów tego typu działań. W rzeczy samej liczba ludzi uśmiercanych co miesiąc jest zbliżona do liczby umierających w Afganistanie podczas regularnych działań wojennych!

Ponadto amerykańska opinia publiczna nadal w większej części nie ma pojęcia co tak naprawdę Stany Zjednoczone [a raczej klika bankierska i kompleks jot] uczyniły z tym krajem i że dopóki my Amerykanie ponosimy odpowiedzialność za szkody które wyrządzamy innym naszymi nieustannymi wojnami, możemy się nigdy nie wyleczyć z naszej wojennej choroby, która prowadzi nas do przemocy w stosunkach międzynarodowych w sposób w jaki żadna inna demokracja tego nie robi.

Populacja Iraku: 30 milionów
Liczba Irakijczyków zabitych w atakach w listopadzie 2011 r.: 187
Średnia liczba zabitych cywilów w wojnie w Afganistanie w pierwszej połowie 2011 r.: 243
Procent Irakijczyków żyjących w nędzy w 2000 r.: 17
Procent Irakijczyków żyjących w nędzy w 2011 r.: 50
Liczba Irakijczyków żyjących poniżej granicy ubóstwa: 7 milionów
Liczba Irakijczyków zmarłych w wyniku przemocy w latach 2003 – 2011: od 150 tyś. do 400 tys. [to chyba poważnie zaniżone dane]
Liczba sierot w Iraku: 4,5 miliona
Sieroty żyjące na ulicach: 600 tys.
Liczba kobiet, głównie wdów, będących głównymi żywicielami rodziny: 2 miliony
Liczba uchodźców irackich zbiegłych do Syrii wskutek wojny amerykańskiej: 1 milion
Liczba wewnętrznych uchodźców w Iraku: 1,3 miliona
Stosunek uchodźców, którzy powrócili do domów od 2008 r.: 1/8
Miejsce Iraku w rankingu korupcji na 182 państwa: 175

http://ussus.wordpress.com

Posted in Polityka | 18 Komentarzy »

Polska zablokowała raport UE krytykujący Izrael

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Unijni ambasadorzy w Tel Awiwie uznali, że Izrael dyskryminuje arabskich obywateli. I domagali się ostrej reakcji Brukseli

Jak dowiedziała się „Rz”, inicjatorem raportu był ambasador Wielkiej Brytanii – co ciekawe, sam będący pochodzenia żydowskiego – Matthew Gould. Uzyskał on poparcie tradycyjnie propalestyńskich państw skandynawskich. W pierwotnej wersji dokumentu znalazło się stwierdzenie, że Izrael prześladuje 1,5 miliona mieszkających na jego terytorium Arabów, oraz wiele związanych z tym faktem rekomendacji dla Brukseli.

Autorzy postulowali, by sprawa sekowania izraelskich Arabów stała się priorytetem wspólnej unijnej polityki wobec państwa żydowskiego. Przedstawiciele krajów Wspólnoty mieliby obowiązek poruszać ją podczas wszystkich oficjalnych spotkań z Izraelczykami. Ostro reagować na każde wymierzone w Arabów działania władz oraz zachęcać swoje firmy do inwestowania w arabskich częściach Izraela.

Jeżeli państwa Unii prowadzą wspólne projekty edukacyjne z Izraelem, to priorytetem powinno być nawiązywanie kontaktów ze szkołami arabskimi. Każda unijna ambasada powinna również „adoptować” jedną arabską wioskę lub miasto, aby mieć nad nią pieczę. Dokument planowano w tej formie wysłać do Brukseli, gdzie miał zostać skierowany do akceptacji przez radę szefów dyplomacji państw UE.

Plany te pokrzyżowały Polska oraz wspierające ją Czechy i Holandia. Na ich wyraźne żądanie część raportu, zawierająca rekomendacje, została z niego usunięta.
– Dyskusja na temat tego dokumentu miała rzeczywiście miejsce. Niektóre zawarte w nim sugestie uznaliśmy za zbyt daleko idące – powiedziała „Rz” ambasador RP w Tel Awiwie Agnieszka Magdziak-Miszewska.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, Polska uznała, że brytyjskie pomysły są zbyt dużą ingerencją w wewnętrzne sprawy Izraela. – Wyobraźmy sobie, że w latach 90. ambasadorzy Unii w Warszawie opracowaliby taki raport o naszej mniejszości litewskiej. I każda ambasada „adoptowałaby” jakąś litewską wioskę na terenie RP. To byłoby niedopuszczalne – powiedział „Rz” chcący zachować anonimowość polski dyplomata.

Postawą Polaków zawiedzeni są izraelscy Arabowie.
– Jesteśmy traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Trudniej nam dostać pracę, jesteśmy dyskryminowani przez policję, nasze instytucje nie dostają publicznych środków. We własnym kraju nie możemy się czuć jak u siebie – powiedział „Rz” szef Arabskiego Centrum Prawa i Polityki w Nazarecie Jusef Dżabarin. – Izraelska prawica próbuje nas zmusić do podpisywania lojalek, a ostatnio wpadła na pomysł, aby zabronić śpiewów muezinom. Niestety, Izrael jest państwem „tylko dla Żydów”.

Innego zdania jest znany izraelski politolog Mordechaj Kedar.
– Sytuacja Arabów w Izraelu nie jest idealna. Ale jest nadal o niebo lepsza niż sytuacja ich braci w krajach arabskich. Jakoś nasi Arabowie nie wychodzą na ulice tak jak Arabowie w Syrii, Libii, Jemenie czy Egipcie – powiedział „Rz”. – Jesteśmy zamożnym, demokratycznym i tolerancyjnym krajem. Każdy Arab woli być w Izraelu obywatelem drugiej kategorii niż obywatelem pierwszej kategorii w jakimkolwiek państwie arabskim.

Według niego Polska podjęła słuszną decyzję, blokując raport. – Pokazaliście nie tylko, że jesteście najlepszym sojusznikiem Izraela w Europie, ale także, że kierujecie się zdrowym rozsądkiem – podkreślił Kedar.

Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/

No i tym razem przedstawiciele RP jakoś nie bali się, ze ich weto doprowadzi do „osamotnienia Polski na arenie międzynarodowej”, ani że „cała Europa będzie się z nas śmiała”. Szkoda, że podobnej odwagi nigdy nie wykazują, gdy chodzi o obronę polskich interesów… to był żart. Tylko idiota może domagać się od Żydów z polskim obywatelstwem (a także szabesgojów)  jakiejkolwiek lojalności wobec państwa innego, niż Żydolandia. – admin

Posted in Polityka | 32 Komentarze »

Szwedzki profesor: za Breivikiem mógł stać Izrael

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Profesor Ola Tunander, pracownik Peace Research Institute Oslo (PRIO), opublikował artykuł dla norweskiego czasopisma naukowego, w którym łączy norweską masakrę z państwem Izrael.

Artykuł autorstwa Tunandera wydany w akademickim Nytt Norsk Tidsskrift, stawia tezę, że motywy, którymi kierował się Anders Breivik, powinny zostać zbadane bardziej dogłębnie. Według profesora, za całym tym krwawym przedsięwzięciem mogło stać obce państwo, przy czym wskazuje on na Izrael, jako głównego podejrzanego. Tunander uważa, iż przeprowadzenie ataku terrorystycznego na taką skalę wymaga udziału sił państwowych, a „nie możemy wykluczyć, że tym razem właśnie tak było” – napisał.

Profesor wskazał na polityczne napięcie między rządem norweskim a Tel-Awiwem, trwające miesiącami przed atakiem Breivika, spowodowane faktem, iż Norwegia zadeklarowała gotowość uznania niepodległej Palestyny. Przypomniał również o fakcie z historii, kiedy agenci Mossadu w 1973r. zamordowali na terenie Norwegii marokańskiego pisarza (afera Lillehammer), oficjalnie tłumacząc się, iż pomylili go z Ali Hassanem Salamehem, odpowiedzialnym za monachijską masakrę izraelskich atletów.

W swoim artykule prof. Tunander sięga także głębiej w historię, omawiając sprawę zamachu bombowego na Hotel King David w Jerozolimie, przeprowadzonego 22.02.1946r. przez syjonistyczny Irgun. „Omówiliśmy prawicową, ekstremistyczną izraelską i judeochrześcijańską stronę Breivika, izraelski interes w zdyscyplinowaniu Norwegii i izraelskie świętowanie zamachu. Biorąc to pod uwagę, atak Breivika przypomina powtórkę z Hotelu King David” – stwierdza.

Dyrektor norweskiego instytutu PRIO Kristian Berg Harpviken powiedział do prasy, że artykuł prof. Tunandera przyprawił go o „niepokój”, dodając, iż magazyn Nytt Norsk Tidsskrif popełnił błąd, zezwalając na jego publikację.

Przypomnijmy: 22 lipca 2011 doszło do wybuchu bomby w Oslo, w wyniku którego zginęło 8 osób, a kilkanaście zostało rannych. Po eksplozji, na wyspie Utøya doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło co najmniej 68 osób. Ofiarami byli uczestnicy zjazdu Partii Pracy, na którym pojawiły się pro-palestyńskie akcenty (m.in. banner nawołujący do bojkotu Izraela). Za bezpośredniego sprawcę tych czynów uznano Andersa Behringa Breivika. Breivik, co można stwierdzić na podstawie jego biografii i manifestu jego autorstwa, był zadeklarowanym protestanckim fundamentalistą, zwolennikiem syjonizmu i państwa Izrael; nienawistnie wyrażał się na temat Islamu, jak również był zdecydowanym wrogiem „nacjonalizmu etnicznego”. Należał do masonerii. Jego ulubiony autor to pro-izraelski neokonserwatysta Daniel Pipes. Według ostatnich doniesień, Breivika uznaje się za niepoczytalnego.

Informacja na podstawie: ytnews.co
http://www.nacjonalista.pl

Posted in Polityka | 34 Komentarze »

Stary pretekst do nowej zawieruchy. Manhattański sąd uznał Iran wspólnikiem zamachów 11 września.

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Źródło: http://3rm.info/18703-staryj-povod-dlya-novoj-zavaruxi-sud-manxyettena.html
Data publikacji: 17.12.2011
Tłum. RX

Sąd Federalny na Manhattanie uznał, że władze Iranu pomagały terrorystom w dokonaniu w USA zamachów 11 września 2001 roku.

Sąd podjął taką decyzję z powodu nieobecności oskarżonych, donosi Lenta.ru z powołaniem się na gazetę „New York Times”. Wśród oskarżonych znalazł się także Najwyższy Przywódca Iranu, ajatollah Ali Hamenei. Również winnym udzielania pomocy terrorystom uznany został libański ruch szyicki Hezbollah oraz Kaliban i Al.-Kaida. Powodowie twierdzili, że wyższe kierownictwo Iranu w walce z USA działało w porozumieniu z Al.-Kaidą.

Zgodnie z informacją przedłożoną sądowi, związek pomiędzy władzami Iranu i Al.-Kaidą zapewniał zwłaszcza koordynator operacji bojowych Hezbollahu, Imad Mugnie. Został on zamordowany w 2008 roku. Według wszelkich danych, mowa jest o powództwie złożonym w maju 2011 roku w imieniu rodzin dziesiątków ofiar zamachów z 11 września 2001 roku.

Wcześniej obecny prezydent Iranu, Mahmud Ahmadinedżad, powiedział, że nie wierzy jakoby zamachy z 11 września zorganizowała Al.-Kaida. Twierdził, że za nimi stoją same USA.

Oświadczenia o związkach Al.-Kaidy z władzami Iranu wyrażano niejednokrotnie, są one jednakże mocno wątpliwe. Al.-Kaida jest organizacją sunnickich ekstremistów, którzy nie uważają szyitów będących u władzy w Iranie za prawowiernych muzułmanów. Sunniccy terroryści działają także na terytorium samego Iranu. Tymczasem władze USA oświadczyły, że wykryły system, dzięki któremu libański ruch islamski Hezbollah był w stanie „prać” za pomocą amerykańskiego systemu finansowego, setki milionów dolarów. Pisze się o tym na stronie amerykańskiego wydziału do walki z narkotykami DEA. Powództwo w sprawie wykrycia oszustwa złożone zostało w Sądzie Federalnym na Manhattanie. Jak twierdzi się we wniosku, za pieniądze przekazane z Libanu do USA, kupowano używane samochody, które następnie sprzedawano w Afryce Zachodniej. Pozyskane środki a także pieniądze ze sprzedaży narkotyków następnie przekazywano z powrotem do Libanu. Według danych rządu amerykańskiego w latach 2007-2011 do USA na zakup używanych samochodów przekazano z Libanu 329 milionów Dolarów USA. We wniosku twierdzi się, że w systemie brał zwłaszcza udział Lebanese Canadian Bank i dwie libańskie giełdy, Hassan Ayash Exchange oraz Ellissa Holding.

Od organizacji biorących udział w systemie USA zamierzają uzyskać ponad 483 miliony dolarów.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Lucyferiańskie szumowiny, jak widać, niespecjalnie wysilają się ani na oryginalność, ani na jakiekolwiek uprawdopodobnienie oskarżeń. Na typowego leminga i tak to wystarczy, a nie-lemingi można po prostu uwięzić bez sądu, albo najzwyczajniej w świecie zastrzelić – zgodnie z nową ustawą „Defense Authorisation Bill” – admin.

Posted in Polityka | 8 Komentarzy »

Trybunał Konstytucyjny – szacowne grono oszustów

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Dawno przestałem mieć wątpliwości, że nadużycia sądowe to nie pojedyncze błędy lecz zorganizowana działalność połączona z atakiem na rodzinę i na tradycyjne wartości spajające społeczeństwo a także z eliminacją niewygodnych osób z życia publicznego.

Na początku tego roku pisałem o tym, że tak zwane władze straciły wszelką wiarygodność a państwo polskie staje się organizacją przestępczą. Pisałem nie tylko o rozdźwięku między władzami a społeczeństwem ale też o fabrykowaniu oskarżeń przez wymiar sprawiedliwości a nawet o mordach, których okoliczności wskazywały na udział rządzącej sitwy. Mówiłem też o używaniu sądów do eliminacji niewygodnych osób z życia publicznego. Dałem przykład Andrzeja Leppera. Nie trzeba było być prorokiem. Późniejsze wydarzenia jedynie potwierdziły to co było widać gołym okiem. Nie miałem już wątpliwości, że nadużycia sądowe to nie pojedyncze błędy lecz zorganizowana, sterowana odgórnie działalność, której towarzyszy atak na rodzinę i tradycyjne wartości spajające społeczeństwo. Latem Andrzej Lepper stracił życie w podejrzanych okolicznościach a ja trafiłem na kilka miesięcy do więzienia przy jawnie spreparowanych oskarżeniach. W październiku odbyły się ustawione wybory a w listopadzie z kolei miały miejsce brutalne prowokacje i represje policyjno-sądowe wobec uczestników Marszu Niepodległości.

W lipcu zeszłego roku złożyłem w Trybunale Konstytucyjnym skargę na eliminację obywateli z orzekania w sądach w sprawach karnych. Z prawnego punktu widzenia sprawa była oczywista. Były nawet głosy sędziów, że ustawa z 2007r. usuwająca ławników była niekonstytucyjna. Artykuł 182 Konstytucji stanowi że „udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa ustawa”. Było zatem jasne i to nie tylko dla mnie, że ustawa mogła określać jedynie formę owego udziału, ale nie decydować czy powinien on w ogóle mieć miejsce. Jak się okazało to samo zdanie reprezentował ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski a nawet sam Trybunał, czemu dał wyraz przy okazji wcześniejszego wyroku. Zgodnie z tymi wypowiedziami obecność ławników miała być gwarancją rzetelności sądów.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka, Różne | 8 Komentarzy »

Duchowa walka Bractwa Świętego Piusa X

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

J.E. bp Bernard Fellay, przełożony generalny Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X

Fragment kazania J.E. bp. Bernarda Fellaya wygłoszonego 8 grudnia br., w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w kościele seminaryjnym w Ecône.

Gdy oddajemy cześć Najświętszej Maryi Pannie i Jej cnotom, wychwalamy nie tylko Jej najwyższą doskonałość, lecz jednocześnie Jej zwycięstwo. Nie myślimy o tym wprost, ale Kościół nam to przypomina. Gdy się mówi „zwycięstwo”, to jednocześnie trzeba powiedzieć „walka”, „zmaganie”. Jeśli Bractwo chce zmierzać ku tej świętości, musi walczyć. Jego członkowie muszą walczyć. Z własnymi słabościami — to oczywiste — ale również przeciw światu. I to mniej więcej charakteryzuje całe nasze przedsięwzięcie.

Tutaj odkrywamy prawdziwą tajemnicę: epokę, w której żyjemy. To wielka tajemnica, że Pan Bóg zezwolił duchowi tego świata, aby usiłował wejść do wnętrza Kościoła. Trzeba walczyć nie tylko z wrogami zewnętrznymi, ale również z niekatolickim duchem, który dostał się do Kościoła. Wyraźnie widzimy, że wprowadzenie tego ducha wraz ze wszystkimi nowinkami dokonało się w czasie II Soboru Watykańskiego.

To jest niewysłowiona tragedia. To zło jest wielką tajemnicą. Paweł VI mówił o dymie Szatana. To tak, jakby diabeł postawił stopę w sanktuarium. Ta rzeczywistość napełnia nas lękiem. Jest to radykalnie sprzeczne z istotą Kościoła. W Credo śpiewamy, że jest on święty i rzeczywiście wierzymy, że jest święty. A tymczasem niektórzy hierarchowie — biskupi, kardynałowie, nawet papież — wywracają wszystko do góry nogami i zachęcają wiernych do tego, czego Kościół zawsze zabraniał pod powagą interdyktów, pod groźbą sankcji aż po ekskomunikę.

Oto dlaczego arcybiskup Lefebvre powiedział: „Nie mogę”. A wy sami — jeśli się tu znaleźliście, to z tego samego powodu: Nie, nie możecie, ponieważ to wszystko obraża Pana Boga.

To wielka tajemnica, ponieważ widzimy to wszystko i mówimy temu „nie”, a jednocześnie musimy wciąż głosić, iż Pan Bóg obiecał Kościołowi, że „bramy piekielne go nie przemogą”. Z jednej strony konieczne jest podkreślanie, że to jest Kościół Chrystusa, Kościół założony przez Boga, a z drugiej strony dostrzegamy wiele elementów, które nie są Kościołem, które przeczą Kościołowi, ale znajdują się w jego wnętrzu.

Zastanówmy się nad chyba najlepszym przykładem, który pomoże nam to zrozumieć: to jest jak choroba, która dostaje się do wnętrza ciała. Ta choroba jest jak ciało obce, ale to ciało obce jest już w środku. A jak komórki reagują, gdy znajdą się w pobliżu tych obcych ciał? Oczywiście próbują się bronić! A wówczas, o zgrozo, organy, które kontrolują organizm, mówią nam: „Nie musicie się bronić. Musicie wszystko przełknąć, wszystko zaakceptować”.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia | 22 Komentarze »

Fundacyjna Ostpolitik Berlina

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Niemieckie organizacje pozarządowe od ponad 20 lat prowadzą działalność w Polsce. Jednak większość z deklarowanych projektów społecznych, edukacyjnych, kulturalnych trafia do ściśle określonych grup politycznych i partyjnych. Wsparcie docierało bowiem np. do środowiska liberałów i polityków Platformy Obywatelskiej (np. Bogdana Klicha, Jarosława Gowina), organizacji feministycznych, w tym np. Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wandy Nowickiej, obecnie poseł partii Palikota.

Niemieckie fundacje polityczne są ściśle powiązane z poszczególnymi partiami: Fundacja Konrada Adenauera z CDU, Fundacja Friedricha Eberta z SPD, Fundacja Friedricha Naumanna z FDP, Fundacja Hansa Seidela z CSU, Fundacja Heinricha Bölla z Partią Sojusz ´90 – Zieloni, Fundacja Róży Luxemburg z PDS.

Fundacje polityczne posiadają olbrzymie fundusze na działalność. W latach 90. budżet Fundacji Adenauera wynosił ponad 220 milionów marek, z tego ok. 50 proc. przeznaczano na projekty w krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz Ameryki Południowej i Łacińskiej. W 2009 r. wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Waldy Dzikowski przyznał, że fundacje niemieckich partii prowadzą w Polsce większą działalność intelektualną w dziedzinie polityki niż wszystkie polskie partie razem wzięte: “Fundacja Adenauera ma rocznie 100-200 milionów euro na ekspertyzy, kongresy, wydawanie książek”. Pieniądze na działalność pochodzą bezpośrednio z budżetu Bundestagu (ok. 95 proc.), czyli budżetu państwa. Wysokość dotacji określa liczba miejsc w Bundestagu przypadająca na poszczególne partie. Fundacje posiadają również wpływy m.in. ze składek, darów. [To nieprawda, na pewno liczne fundacje rosyjskie prowadzą w Polsce dużo większą działalność i mają jeszcze większe fundusze, tylko o tym się mówi ani nie pisze – admin]

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 14 Komentarzy »

Prawnicy: krzyż w Sejmie to coś więcej niż tylko symbol religijny

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Szczególnie ważna wiadomość dla 59 tys. osób, które wzięły udział w naszej akcji protestacyjnej, przeciwko pomysłom zdjęcia krzyża z sali sejmowej. Wszystkie ekspertyzy zamówione przez marszałek Sejmu, przygotowane przez niezależnych prawników i grupy prawnicze stwierdzają, że nie ma żadnych podstaw prawnych ku temu, by symbol chrześcijaństwa zniknął z sali obrad Sejmu.

Fot. Kzysztof Białoskórski (sejm.gov.pl)

„Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego określa (…) charakter państwa jako neutralny światopoglądowo, świecki, zgodny jednak z tradycjami i współczesnymi polskimi uwarunkowaniami społecznymi, ale odpowiadający wymaganiom współczesnego państwa demokratycznego. W państwie o takim charakterze w sali posiedzeń Sejmu obecnej kadencji może znajdować się krzyż, jednak nie jako znak religijny, ale jako znak kultury, która jest źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju” – ocenił w swojej ekspertyzie dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Prawnicy z KUL dr. Dariusz Dudek i ks. dr. Piotr Stanisz, również potwierdzili stanowisko zdrowego rozsądku. Ugruntowany, długotrwały kompromis i konwenans prawny posłów kilku kadencji, polegający na akceptacji obecności krzyża w sali posiedzeń Sejmu od 1997 roku, stanowi postać urzeczywistnienia wartości i zasad konstytucji w polskiej praktyce parlamentarnej” – argumentowali w ekspertyzie. „Uchwała Sejmu z 2009 roku, potwierdziła akceptację obecności krzyża w przestrzeni publicznej, w tym na sali posiedzeń, w oparciu o wartości i normy przyjęte w konstytucji, z pełnym poszanowaniem konstytucyjnych zasad relacji pomiędzy państwem a Kościołem (…) Żądanie wydania przez marszałka Sejmu zarządzenia nakazującego usunięcie krzyża łacińskiego z sali posiedzeń Sejmu nie ma podstaw prawnym” – czytamy w dokumencie.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia, Polityka | 6 Komentarzy »

USA: Wojna przeciwko Amerykanom oficjalnie zatwierdzona

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Ten symbol Ameryki jest już nieważny

15 grudnia 1791 roku, zatwierdzono w USA Kartę Praw, tzw. Bill of Rights, która chroni obywateli tego kraju przed nadużyciami ze strony rządu federalnego i rządów stanowych. Karta Praw chroni m.in. wolność słowa oraz gwarantuje prawo do posiadania i noszenia broni. Zabezpiecza prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia oraz prasy, ochrony oskarżonego w procesie karnym, daje też obywatelom prawo do swobodnego gromadzenia się.

Z satanistyczną symboliką, dokładnie w 220 rocznicę, 15 grudnia bieżącego roku, Kongres USA unieważnił te podstawowe zasady, akceptując tzw. Defense Authorisation Bill, który zatwierdza gigantyczne fundusze w wysokości $662 miliardów dolarów dla Armii Amerykańskiej. Tym razem jednak do ustawy dołączono zmiany prawne, które całkowicie wymazują ważność Karty Praw, a więc i Konstytucji USA. Prezydent Obama, który wcześniej w perfidny sposób kłamał, że nie zaakceptuje ustawy, po ratyfikowaniu jej przez senat, oświadczył, że ją podpisze.

Ustawa daje też prawo amerykańskiemu wojsku i siłom lotniczym do operacji na terenie Stanów Zjednoczonych, co wcześniej było zabronione przez tzw. Posse Comitatus Act z 1878 roku. Od momentu podpisania przez Prezydenta, prawo będzie zezwalało żołnierzom i urzędnikom państwowym na następujące czynności wobec obywateli i innych osób przebywających na terenie USA:
Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 6 Komentarzy »

Polska biedna będzie Polską słabą

Posted by Marucha w dniu 2011-12-18 (Niedziela)

Naszym podstawowym interesem jest utrzymanie państwowości. Maksymalnie suwerennej, czyli kontrolowanej przez polskie elity, i maksymalnie sprawnej, czyli stwarzającej warunki do rozwoju Narodu na wszystkich istotnych płaszczyznach. To ma przełożenie na bardzo konkretne sprawy w poszczególnych dziedzinach, które trzeba załatwiać tu i teraz. W dzisiejszym świecie można i trzeba to osiągać metodami politycznymi. Dlatego powinniśmy mieć jak najlepsze stosunki z oboma dużymi sąsiadami. Tym bardziej, że jeśli jesteśmy w ostrym konflikcie z Rosją, uzależniamy się od Niemiec i na odwrót. Ale to nie wystarczy ponieważ w odpowiedzi na wcześniejsze działania głównie USA, ale w pewnym zakresie także Polski, doszło do zawiązania ścisłej i co ważne nie tylko deklarowanej, ale realnej, współpracy Niemiec i Rosji. Współpraca ta odbywa się w znacznym stopniu kosztem Polski. Przykładem jest Gazociąg Północny i rozbudowa tranzytowych szlaków komunikacyjnych omijających nasze terytorium. Powinniśmy domagać się od Niemiec, przecież oficjalnie naszego najbliższego europejskiego sojusznika, jak najszybszego włączenia do tego dialogu z Rosją uzasadniając to naszymi żywotnymi interesami. Trzeba podjąć ten problem w relacjach z USA, które w kwestiach strategicznych mają ciągle poważny wpływ na Berlin. Temu celowi powinna być też podporządkowana polska strategia na forum UE. Pojawia się tam wiele problemów, których rozwiązanie wymagać będzie polskiego poparcia. Trzeba to uzależniać od włączenia nas do strategicznego dialogu z Moskwą. Równolegle powinniśmy poprawiać stosunki z Rosją w układzie bilateralnym i rozbudowywać instytucje wzajemnego dialogu oraz praktycznej współpracy w różnych dziedzinach. Trzeba też wykonać duży wysiłek intelektualny i składać wiele propozycji, które godziłyby nasze interesy. Aby być w dialogu trzeba mieć coś do powiedzenia i zaproponowania. To pozwoli na przygotowanie się Polsce do miękkiego wejścia w ten proces, a w razie czego, przy sprzyjających okolicznościach, do przejmowania inicjatywy w relacjach z Rosją w zakresie niektórych, szczególnie dla nas istotnych spraw.

Współcześnie ambicje narodów wyrażają się przede wszystkim na polu gospodarczym. Bogactwo idzie w parze z siłą i szacunkiem na arenie międzynarodowej. Dlatego polityka jest podporządkowana interesom ekonomicznym. W skali globalnej najważniejsze są nowoczesne technologie, kapitał ludzki zdolny do ich obsłużenia i wytworzenia nowych oraz podstawowe surowce.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 2 Komentarze »