Nie bez powodu powiadają, że przysłowia są mądrością narodów. Weźmy takich wymownych Francuzów. Mają oni porzekadło, że „lepiej tęsknić, niż nie tęsknić wcale”. Chodzi tu o przyjaciół, z którymi zbyt bliskie, a zwłaszcza – zbyt intensywne obcowanie staje się tak nieznośne, że lepsza już jest tęsknota za nimi – ale z bezpiecznego oddalenia.
Właśnie mamy okazję przekonania się o słuszności tego porzekadła po aferze, jaką wywołała ambasadoressa Izraela w Warszawie, podnosząc klangor po uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, w której wprowadzony został przepis przewidujący kary – do 3 lat więzienia – za opowiadanie o „polskich obozach śmierci” itp.