Szanowni Państwo!
Nieubłaganie zbliżają się wybory; w maju bieżącego roku – do Parlamentu Europejskiego, a w przyszłym roku – do Sejmu i Senatu. Wszystkie partie intensywnie się do tego przygotowują, obmyślając coraz to nowe sposoby przychylenia nam nieba.
Najwięcej sposobów obmyśla oczywiście rząd, ale to nic dziwnego, skoro to właśnie on, za pośrednictwem Umiłowanych Przywódców tworzących jego parlamentarne zaplecze, dysponuje pieniędzmi – między innymi 100 miliardami, zrabowanymi niedawno w tak zwanym majestacie prawa z Otwartych Funduszy Emerytalnych, które zresztą wcześniej, w porozumieniu z władzą publiczną, zrabowały te pieniądze obywatelom, również w tak zwanym majestacie prawa. Z tych pieniędzy rząd, słodszymi od malin ustami premiera Tuska, obiecuje sfinansować obywatelom rozmaite darmochy.