Chachmęcenie w sprawie aktu urodzenia Obamy wciąż trwa
Posted by Marucha w dniu 2010-11-09 (Wtorek)
„Tajemnica” aktu urodzenia Baracka Obamy. Odpowiedź w dokumencie z 2009 roku.
Amerykański Kongres przyznał, że najwyższe władze Stanów Zjednoczonych nie zajęły się sprawdzeniem zdolności prawnej Baracka Obamy do ubiegania się o urząd prezydenta USA w czasie kampanii wyborczej w 2008 roku – informuje serwis worldnetdaily.com.
Stało się tak dlatego, iż prawo federalne nie nakłada obowiązku na nikogo w Kongresie, ani gdziekolwiek indziej, by sprawdzić czy Barack Obama jest „naturalnie urodzonym” obywatelem Stanów Zjednoczonych, jak precyzuje to artykuł 2 amerykańskiej konstytucji.
Z analizy przeprowadzonej przez Biuro Badań Kongresu wynika, że żaden z członków federalnej administracji w Waszyngtonie, w tym kongresmeni, nie zwrócił się do Obamy o zaprezentowanie aktu urodzenia „w długiej formie”. Obecny amerykański prezydent ujawnił w czasie kampanii wyborczej tylko „skrócony” akt urodzenia, co, według jego przeciwników, jest niewystarczające i nie potwierdza bezsprzecznie faktu, iż urodził się on na Hawajach.
Biuro Badań Kongresu, legislacyjna gałąź Biblioteki Kongresu, jest organem badawczym i doradczym pracującym na rzecz jego członków, komitetów i pracowników administracyjnych.
3 kwietnia 2009 na potrzeby biur kongresmenów opracowano specjalne memorandum, dotyczące prawnych kwalifikacji do pełnienia urzędu prezydenta USA. Dokumentu tego nie opublikowano jednak w publicznych witrynach internetowych, lecz na stronie http://www.scribd.com. Jego autor Jack Maskell stwierdził, że dokument miał na celu udzielenie wskazówek kongresmenom, jak mają odpowiadać na pytanie wyborców dotyczące prawnych wymogów do sprawowania urzędu prezydenta.
„Jeśli chodzi o zaprezentowanie oryginalnego aktu urodzenia, to należy podkreślić, iż nie ma żadnego prawa federalnego, regulacji, przepisu, wytycznych czy wymagań, by kandydat na urząd federalny zaprezentował swój oryginalny akt urodzenia lub jego oryginalną kopię urzędnikom Stanów Zjednoczonych. Nie ma także żadnego obowiązku by ujawniali takie dokumenty publicznie. Co więcej, nie istnieje żaden konkretny federalny urząd, który miałby obowiązek takie dokumenty kontrolować” – czytamy w piśmie.
W dalszej części dokumentu podkreślono, że wybory prezydenta są częściowo regulowane przez prawo poszczególnych stanów. Jak podkreślono, również prawo stanowe nie przewiduje obowiązku prezentowania aktu urodzenia „w długiej formie” od kandydatów na urząd prezydenta. Stany mają uprawnienia do sprawdzenia zdolności prawnej takich kandydatów, ale nie jest to ich obowiązek. Według analizy Biura, oznacza to, iż Obama nie miał obowiązku zaprezentowania swojego „pełnego” aktu urodzenia. Obama mógł jednak wybrać, jakie dane, i w jakiej formie, dotyczące aktu urodzenia, mógł ujawnić. W związku tym obecny prezydent zaprezentował akt urodzenia w „skróconej formie”.
Biuro w swoim dokumencie napisało również, iż w związku z zaistniałą sytuacją konieczne będzie wdrożenie odpowiednich przepisów dotyczących procedur prawnych w zakresie prezentacji aktu urodzenia osób kandydujących w wyborach na poziomie federalnym. Takie prace zostały już podjęte przez parlamenty kilku amerykańskich stanów.
Oczywiście odpowiednie agendy mogły już dawno załatwić „urodzonemu na Hawajach” Kenijczykowi całkiem autentyczną metrykę urodzenia, a nawet jeszcze lepszą, niż prawdziwa. Ale wolą mieć na niego haka, gdyby – nieoczekiwanie – zaczął fikać i wziął na serio swoją prezydenturę. – admin.
Komentarzy 8 to “Chachmęcenie w sprawie aktu urodzenia Obamy wciąż trwa”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Realista said
Po co to gledzenie.
Jakby bylo potrzeba do objecie urzedu prezydenta aby kandydat byl bialy, to popierajacy Obame (Rockefeller, Brzezinski etc.) wmowili by wzystkim, ze Obama jest Szkotem z pochodzenia.
Ci co by sie z tym nie zgadzali to by skonczyli jako terorysci i antysemici.
ben said
http://politicalhumor.about.com/od/barackobama/ig/Barack-Obama-Pictures/State-Dinner-Crasher.htm 😉
Olo_kru said
Raczej nie.
Po prostu wybory wygrała by Hilaria Clinton.
Brat Dioskur said
Zanosi sie na wieksza rozrobe.Wlasnie Bambo przebywa w Indonezji ,najwiekszej na swiecie spolecznosci muzulmanskiej i kadzi Indonezyjczykom w kazdym przemowieniu.Szuka sojusznika w zblizajcej sie konfrontacji z Chinami ,ktore planuja cos zrobic z gora spadajacych na wartosci dolcow.Tymczasem w cieniu tej wizyta ruszyla budowa dalszych 1300 domow we wschodniej a wiec palestynskiej Jerozolimie i Bambo cos tam mruczy ,ze nie poprawi to stosunkow na Bl.Wschodzie….W reakcji na rozpoczeta budowe tzw. Autonomia Palestynska zwrocila sie do ONZ o niezwloczne uznanie Palestyny jako panstwa a jak wiadomo, podobne proby byly wetowane przez USA .Teraz wszystkie oczy zwrocily sie na Bambo,bo jak donosza obserwatorzy ,moze on w tej kwestii jednak wziasc na serio swoja prezydenture i fikanac koziolka. Oczywiscie na pewno nie zawiedzie nasz MSW i mam nadzieje ,ze Sikorszczak juz tam szykuje saznisty protest!
Rysio said
A tutaj cos’ na wesolo.
Reporterzy pytaja sie czy Obama jest Keynesian? tzn czy wyznaje ekonomie Lorda Keynesa.
Drunie ktorzy odpowiadaja mysla ze pytaja o to czy Obama jest Kenijczykiem i czy urodzil sie w Kenii.
PS. Podaje to jako ciekawostke dla wielu na tym formum (z gospodarzem wlacznie) kotrzy nie potrafia, powiedziec’ czym sie roznie ekonomia Keynesa od ekonomii Szkoly Austryjackiej.
A g…uzik mnie obchodzi różnica między oszustem a kanciarzem – admin
Brat Dioskur said
ale kazdy wie co to jest …”austriackie gadanie”
Rysio said
Re 6. Otoz nie kazdy, tak naprawde to moze 0,000001%
Więc, kim jest Barack Hussein Obama? | forumemjot said
[…] https://marucha.wordpress.com/2009/10/16/lesne-obserwatorium-2009-10-16/ https://marucha.wordpress.com/2010/11/09/chachmecenie-w-sprawie-aktu-urodzenia-obamy-wciaz-trwa/ https://marucha.wordpress.com/2011/01/21/urodzony-na-hawajach-ma-problemy/ […]