Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (27 – …
    Jacek o Wolne tematy (27 – …
    Marucha o Jak inteligentni ludzie radzą…
    prostopopolsku o Nowa ustawa ułatwi imigrantom…
    prostopopolsku o Nowa ustawa ułatwi imigrantom…
    Zbigniew Kozioł o Opowieść o geodetach nieba, cz…
    Krzysztof M o Nowa ustawa ułatwi imigrantom…
    nowacki nowack o Dziennikarka niewpuszczona do…
    uzawada o Dziennikarka niewpuszczona do…
    Jabo o Dziennikarka niewpuszczona do…
    uzawada o Cios w Izrael. Przed rozpoczęc…
    osoba prywatna o Wolne tematy (27 – …
    Krzysztof M o Cios w Izrael. Przed rozpoczęc…
    osoba prywatna o Wolne tematy (27 – …
    nowacki nowack o Mordują Polaków w Nalibok…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 706 subskrybenta

Biskup Richard Williamson, FSSPX, rezygnuje z dotychczasowego obrońcy w sprawie odwoławczej o “negowanie Holokaustu”

Posted by Marucha w dniu 2010-11-21 (Niedziela)

Katolicznicy tym się różnią od katolików, czym polactfo różni się od Polaków: głupotą, tępotą i betonową odpornością na najbardziej oczywiste argumenty i fakty. Katoliczników pytam: który z waszych biskupów zdobył się kiedykolwiek na podważanie wszechobecnych bredni na temat Holocaustu tak, jak zrobił to biskup Williamson z Bractwa Św. Piusa X? Czy wasi biskupi nie są przypadkiem zajęci innymi sprawami, jak wprowadzanie pedałów do Kościoła tylnymi drzwiami? Albo ZAKAZANYM bullą Piusa V „dialogiem” z judaistami? – admin

Prawnik reprezentujący biskupa Richarda Williamson z Bractwa św. Piusa X, oskarżonego i skazanego za tzw. negowanie Holokaustu, wycofał się ze współpracy.

Matthias Lossmann, dotychczasowy obrońca biskupa, powiedział niemieckiej agencji prasowej DPA, że doszło do “przyjacielskiego ustania współpracy”, jednocześnie dodając, że biskup Williamson zamierza zatrudnić innego adwokata.

Rozprawa apelacyjna mająca rozpatrzyć odwołanie złożone przez biskupa Williamsona na wyrok sądu w Ratyzbonie, ustalona została na 29 listopada br. Zmiana obrońcy może być powodem do przełożenia tego terminu.

Sąd niemiecki w Ratyzbonie skazał w październiku 2009 roku biskupa Williamsona na karę 12 tysięcy euro za “negowanie Holokaustu”, klasyfikowane w Niemczech jako przestępstwo z motywów nienawiści (ang. Hate Crime, niem. Hassverbrechen). Wyrok wydała 28-letnia sędzina.

Prokuratura niemiecka zajęła się tzw. “sprawą bp. Williamsona” gdy udzielił on w Ratyzbonie wywiadu szwedzkiej telewizji. W wywiadzie przeprowadzonym w listopadzie 2008 roku biskup odpowiedział na sprowokowane przez dziennikarza pytanie mówiąc, iż osobiście uważa on, iż oficjalnie głoszona liczba ofiar żydowskich jest zawyżona. Poddał on również w wątpliwość ludobójcze wykorzystanie komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Wywiad z bp. Williamsonem pozostawał zupełnie nieznany i nie był opublikowany przez prawie rok, aż do momentu gdy pojawiły się pierwsze informacje o możliwości cofnięcia przez Papieża ekskomuniki zaciągniętej przez biskupów Bractwa św. Piusa X. Jeszcze tej samej nocy, wywiad pojawił się na stronach internetowych, co niewątpliwie świadczy, że był materiałem zbieranym celem zdyskredytowania Bractwa i użycia jako narzędzia do wywarcia nacisku na Watykan w celu powstrzymania decyzji o cofnięciu ekskomuniki.

Wprowadzone pod wpływem lobby żydowskiego i filosemickiego prawo zabrania wyp0wiadania się i prowadzenia badań naukowych dotyczących najważniejszych aspektów II Wojny Światowej, w tym prześladowania Żydów. Pomimo tej brutalnej cenzury, wielu odważnych naukowców i badaczy wskazuje na pozamerytoryczne, ideologiczne podstawy oficjalnej wersji “Holokaustu”, z zawyżoną liczbą ofiar żydowskich i brakiem podstaw naukowo-historycznych ludobójczego wykorzystania komór gazowych.

Problem komór gazowych

Na obecnym etapie interpretacji historii, po powojennych kilkunastoletnich wahaniach, zrezygnowano z mitu ludobójczego wykorzystania komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych położonych na terenie III Rzeszy w jej przedwojennych granicach, lecz pozostawiono je jedynie na terenie niemieckich obozów położonych na terenie Polski. Należy być naiwnym aby ten ruch nie traktować jako produktu propagandy sowieckiej, sprzęgniętej z propagandą syjonistyczną, oraz jako wykorzystywanego przez tzw. Przemysł Holokaustu elementu szantażu.

Jednym z obozów koncentracyjnych gdzie swego czasu uparcie i przez lata twierdzono o ludobójczym wykorzystaniu komór gazowych, był obóz KL Dachau. Dziś jedynie dla celów czysto propagandowych powtarza się nieprawdziwe informacje o ludobójczym wykorzystaniu komór gazowych w tymże obozie. W propagandzie lewicowo-syjonistycznej celuje internetowa encyklopedia Wikipediia która pod hasłem “Dachau (KL)” jedynie w wydaniu polskojęzycznym pisze o ludobójczym wykorzystaniu komór gazowych, lecz w wydaniu angielskim, nie istnieje żadna na ten temat wzmianka, poza nie związanym z KL Dachau przypisem. W polskojęzycznym haśle zilustrowano też obóz dezorientującym czytelnika zdjęciem “komór gazowych” – w ujęciu z daleka. Z bliska jednak, każda wizytująca ten obóz osoba jest w stanie osobiście przeczytać wielojęzyczny napis umieszczony przed “komorami gazowymi”. Napis przed komorami gazowymi w KL Dachau głosi: ”Komora gazowa – zakamuflowana jako ‘pomieszczenie z natryskami’. Nigdy nie była używana jako komora gazowa.” Napis ten (sam w sobie wewnętrznie sprzeczny) poparty został oficjalnym listem przesłanym przez Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie panu Erichowi Brudehl, który zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie zastosowania “komór gazowych” w obozie KL Dachau. W liście z Muzeum Holokaustu, datowanym na 28 stycznia 1998 roku czytamy, że “[Obóz w] Dachau nigdy nie był planowany jako obóz śmierci [„extermination camp”]. […] Po decyzji Ostatecznego Rozwiązania, zbudowano w 1942 roku krematorium oraz komorę gazową, której użycie jednak nie może być potwierdzone. […] Jest to zgodne z innymi badaczami obozu Dachau. Jakkolwiek amerykańscy żołnierze twierdzili, że ludzie byli tam gazowani, lecz po procesach [sądowych] Dachau i studiach historycznych, zgodne twierdzenie wydaje się stanowić, że ludzie byli tam rutynowo zabijani na wiele brutalnych sposobów, lecz nie gazowani.”

Problem “6 milionów ofiar żydowskich”

Według historyków i badaczy nieoficjalnego nurtu, liczba “6 milionów ofiar żydowskich” nie ma żadnego pokrycia w faktach, jest natomiast symboliczną reprezentacją cierpienia Żydów. Po raz pierwszy liczba “6 milionów ofiar żydowskich” pojawiła się już w 1919 roku (np. na łamach dziennika The New York Times, będącego już wtedy w rękach żydowskich właścicieli i stanowiącego wpływową tubę propagandową syjonizmu), gdy mowa była o liczbie ofiar żydowskich podczas I wojny światowej. Potem była systematycznie powtarzana w latach 1930., 40. i późniejszych. Nienaruszalna liczba “6 milionów ofiar żydowskich” odrodziła się na dobre w czasie Trybunału Norymberskiego, kiedy to sędziemu Jacksonowi grupka Żydów zaprezentowała odręcznie zapisane “podliczenie ofiar”. Wiemy jednak, że w tym czasie obowiązywały nierealne, wytworzone przez propagandę sowiecką i syjonistyczną liczby ofiar obozów koncentracyjnych. Na przykład, twierdziło się powszechnie, że w Majdanku zginęło półtora miliona ludzi (co miało stnowić efekt “dogłębnych badań komisji naukowców radzieckich” – cytat z wydawanych po wojnie książek, rozpowszechnianych w milionowych nakładach), w KL Auschwitz – nawet 10 milionów, w Treblince – 3 miliony, w Sobiborze – 350 tysięcy , itd, itp.

Dziś wiemy, że w Majdanku zginęło kilkanaście do kilkudziesiąt tysięcy więźniów (oficjalnie: 50-80 tysięcy), wiemy że w KL Auschwitz po obowiązywaniu przez kilkudziesiąt lat wyrytych na kamieniach “4 milionach ofiar”, liczba ta stopniała do “miliona”, a żydowscy badacze już obniżają ją nawet do 600 tysięcy, przy czym niezależni historycy od wielu lat twierdzą niezmiennie to samo: że w KL Auschwitz zginęło 120-150 tysięcy osób, w tym Żydów. Z “3 milionów” w Treblince, pisze się dzisiaj (J.C. Pressac) o “poniżej 250 tysięcy”, choć w rzeczywistości może się okazać, że mamy do czynienia z liczbą w granicach 80 tysięcy. W Sobiborze dane wskazują na 15 tysięcy ofiar. Itd, itp.

W związku z tym, że liczba “6 milionów” – wpojona w świadomość społeczną metodą manipulacji medialnej oraz nacisków prawnych – zaczyna stanowić pewien ciężar w przypadku konieczności jej udowodnienia, czyni się próby uwolnienia jej od tego typu nacisków. Przykładem jest artykuł wydrukowany przez baltimorski dziennik The Examiner , w którym autor na bezpośrednio postawione pytanie: “Czy liczba pomordowanych rzeczywiście ma znaczenie?”, odpowiada:

“Moja odpowiedź to jest bardzo głośne wypowiedzenie: NIE! Liczba nie ma żadnego znaczenia. Czy mamy do czynienia z 60 Żydami czy 6 milionami Żydów, było to wydarzenie [tzn. „Holocaust”], który nie może być pozbawione szczególnego podkreślania.” [zob. link do polemiki „“Liczba nie ma żadnego znaczenia!”, czyli nowa interpretacja sporu o “6 milionów pomordowanych Żydów””]

Liczbę “6 milionów”, stanowiącą kabalistyczną symbolikę cierpienia narodu żydowskiego, należy tak jak każdą inną historyczną tezę zweryfikować w procesie skrupulatnych, niezależnych, otwartych, pozbawionych nacisków ideologicznych badań naukowych. Tylko wtedy będzie mogła stanowić podstawę do włączenia jej w nurt historycznych faktów.

Opracowanie: Bibula Information Service (B.I.S.)http://www.bibula.com – na podstawie Haaretz.com

http://www.bibula.com/?p=28597

Admin pragnie jeszcze zwrócić uwagę na symptomatyczny fakt: dyktatury często uciekają się do wyznaczania młodych, niedoświadczonych i zindoktrynowanych sędziów, by posłusznie ferowali wyroki, jakich zażyczył sobie aparat przemocy. Przykładem tego może być mieszkający obecnie w Szwecji sędzia  Michnik, żydowski zbrodniarz, którego – wbrew prawu unijnemu! – broni przed polskimi antysemitami autorytet państwa szwedzkiego i odmawia ekstradycji. Wydawał on wyroki śmierci mając zaledwie 21 lat.

„Sędzina” niemiecka, która skazała bp-a Williamsona, jest niewiele starsza i powinna co najwyżej być praktykantką w tym odpowiedzialnym zawodzie. Ale wyznaczono ją do prowadzenia głośnej sprawy. Nie zawiodła swoich mentorów.

Przy okazji: skoro, jak twierdzą ostatnio (pod naporem faktów) Żydzi, że „liczba ofiar nie ma znaczenia”, to po jaką cholerę upierają się przy sześciu milionach?

Komentarzy 19 to “Biskup Richard Williamson, FSSPX, rezygnuje z dotychczasowego obrońcy w sprawie odwoławczej o “negowanie Holokaustu””

  1. RSA said

    W odpowiedzi na wstępny komentarz admina, przypominam zaskakującą wypowiedź Pieronka:
    http://news.money.pl/artykul/pieronek;pamiec;o;holokauscie;to;bron;propagandowa,112,0,580208.html

  2. Mirek said

    A u mnie dziś ksiądz powiedział, że jak kto chce oddać organy, to niech nosi karteczkę ze sobą,
    trochę mnie to zaniepokoiło, czy to nie będzie handelek-mandelek czasem…
    nie mówiąc o tak jakby sugerowaniu eutanazji?

  3. Wpis usunięty na prośbę autora – admin

  4. @ Do admina

    Proszę o usunięcie wpisu nr 2.
    Dziękuję

  5. Miroslaw Bernard D said

    No biskup Wiliamson ma zakaz wypowiadania sie publicznie nalozony przez przelozonego bractwa. Jak i bractwo odcielo sie od jego wypowiedzi ze sa one oficjalnym stanowiskiem bractwa. Tak wiec czy niby „katolicy” roznia sie od „katolicznikow”. ?

  6. Marucha said

    Katolicy różnią się od katoliczników wieloma rzeczami, o których miałem tu wielokrotnie okazję pisać. Nie tylko stosunkiem do Holohoaxu.

  7. Miroslaw Bernard D said

    Ale akurat przy okazji stosunku do holocaustu znow dal Pan popis swojej nie uzasadnionej niczym nienawisci do wszystkich katolikow posoborowych bo z Pana i Panu podobnych wypowiedszi da sie to wywnioskowac. Tak sie zastanawiam po co bractwo wogole prowadzi dialog z stolica apostolska skoro wspolnota bractwa uwaza katolikow za katolicznikow ? Moze w koncu bractwo doszlo do tego samego wniosku co wielu ksiezy ktorzy bractwo opuscili i stworzyli bractwo swietego Piotra.

  8. Marucha said

    Proszę Pana Mirosława nie brać moich prywatnych poglądów za oficjalne stanowisko Bractwa, lecz opierać się na ICH dokumentach. Ja osobiście żywię sporą niechęć do ludzi głupich, którzy są odporni na wiedzę, argumenty i fakty. Zrażają mnie nie tyle błędne poglądy, lecz jakaś zapiekła niechęć do zapoznania się z prawdą i wręcz nienawiść do tych, którzy starają się im otworzyć oczy.
    Nazwanie tego jednak „nieuzasadnioną niczym nienawiścią” jest wyjątkową brednią: bo ani to nie jest nienawiść, ani nie jest bezzasadna.

    Bractwo modli się za Kościół, Papieża, biskupów i wszystkich wiernych

    Bractwo prowadzi dialog ze Stolicą Apostolską nie dla swojej chwały, nie dla pieniędzy czy dla zaszczytów – ale dla zbawienia dusz, do czego jednym ze środków jest zachowanie czystości wiary i przestrzeganie Tradycji. Tradycja, o czym przeciętny katolik/katolicznik oczywiście nie wie, jest TAK SAMO WAŻNA, jak Ewangelia.
    Bractwo mogło iść wygodną drogą i postarać się wyłącznie o specjalne przywileje dla samego siebie, np. prawo odprawiania Mszy Świętej Wszechczasów – co było by niezwykle łatwe i szybkie.
    Bractwo jednak poszło drogą prawdziwej męki i prześladowań – w tym ze strony „katolików” i ich biskupów – gdyż chciało zachować Tradycję nie tylko dla siebie, ale dla całego świata.

    Nie zdaje Pan sobie sprawy, no bo i skąd, że główna nienawiść żydostwa i lucyferian przenosi się z Kościoła Watykańskiego (już niemal zjudaizowanego) właśnie na Tradycjonalistów. Mógłbym długo opowiadać o Mszach odprawianych w katakumbach, o agresji wobec Bractwa, o bydlęcych kłamstwach rozpowszechnianych przez mających pełne gęby „miłości” katolicznikach, o szykanach. Ale po co…

    Proponuję, aby p. Mirosław pisał o rzeczach, o których ma jakie takie pojęcie, a sam niech pozostanie wierny Kościołowi, który powstał w wyniku reform oklaskiwanych przez żydoubecję, bolszewię i innych wrogów katolicyzmu.

  9. Inkwizytor said

    Proszę się odstosunkować panie Mirosławie od FSSPX i Tradycjonalistów

  10. Miroslaw Bernard D said

    ad 8. Alez Panie Marucha wiele razy na lamach tego forum jak i oficjalie wypowiadalem sie ze szanuje bractwo (nie sedekwantystow bo uwazam ich za spekty). Jak tylko moge jestem na mszach tradychyjnych (ostatnio Antwerpia FSSPX), Cambridge – Kosciol katolicki.

    Zgadzam sie ze SWII zrobil wile zlego ale zawsze beda przeciwko nazywaniu innych obelzywie a katolicznik brzmi obelzywie i nich mi Pan uwierzy ze wsrod tych katolicznikow znajdzie Pan czasem ludzi bardziej wierzacych niz tradycjonalistow. Tradycja jest wazna aczkolwiek jesli przycmiewa nauki Ewangieli i co nieraz tutaj widzialem zieje nienawiscia no to sam Pan sobie jest w stanie jest odpowiedziec. Tak samo jak przeciwny bede wrzucaniu wszystkich Zydow do jednego kosza bo nie uwierze ze nacja jako calosc moze byc ZLA.

    Co do biskupa Wiliamsona tak jak powiedzialem swoimi wypowiedziami narobil wiecej szkody bractwu niz pozytku no ale moze dla niego sprawa holoszwindlu jest jednak wazniejsza niz np dialog z Watykanem xreszta decyzja przelozonego bractwa jednoznacznie okresla jak sie temu przysluzyl.

    Kiedys podawalem tu przyklad chrztu na ktory wielu tradycjonalistow odpowie zly ten nowy a jest to kompletna nieprawda a wiec nie wszystko wyglada tak czarno bialo.

  11. malwinka said

    Jeżeli ja czytam szefa i jego „popleczników” dla których Bractwo jest religią a katolików należy poniżać bo ich papieże i biskupi oraz księżą są zazydzeni to pytam:
    jak u was wygląda miłość bliźniego?
    czy wy macie innego Boga jak my?
    to nic innego jak na naszych oczach rodzi się nowa odmiana prawosławia- im też nie odpowiadali papieże.
    Moim skromnym zdaniem w naszych czasach powstaje nowa religia tylko po to aby ułatwić antyklerykałom atak na Polaków i Kościół katolicki. Już niedługo dzięki i takiej stronie która niby broni katolików ale atakuje Rzym i biskupów rodzi się druga Hiszpania….zadowoleni?
    a może to uśpieni antyklerykałowie?
    zło zawsze krzykliwe, dobro rodzi się w cichości serca, księży i biskupów z powołania a jest ich bardzo dużo- zaś, krzykaczy niewiele!

  12. Inkwizytor said

    „Sedekwantyści” ??? Nie znam 🙂 O „spektach” też nie słyszałem 🙂

  13. Miroslaw Bernard D said

    ad 12) Przepraszam za literowke. Chodzilo mi oczywiscie o Sedewakantyzm czyli sekte gloszaca pod przykrywka tradycjonalizmu nieprawdziwy katechizm kosciola katolickiego. Zreszta podobne ruchy ekumeniczne w kosciele katolickim modernistyczne robia to samo tylko pod plaszczykiem modernizmu.

  14. Inkwizytor said

    Re: 13

    A proszki przepisane przez psychiatrę już wzięte 🙂 ? Jeśli nie to trzeba brać bo w pana przypadku może się już tylko pogorszyć, czego oczywiście nie życzę.

  15. kiboshon said

    http://twitchfilm.com/news/2010/09/uwe-boll-in-a-nazi-uniform-guarding-a-gas-chamber-full-of-jews.php

    Ciekawe jak rozegra się dystrybucja filmu Uwe Boll’a pt „Auschwitz”. Wczoraj zwiastun tego filmu znikł z youtube.com

    Wygląda na to że „Auschwitz” Uwe Boll’a jest odpowierdzią na „Inglourious Basterds” Tarantino.

  16. Marucha said

    Re 13:
    Panie Mirosławie, sedewakantyści nie głoszą nic innego, niż to, co Kościół głosił do śmierci Piusa XII. Nie ma mowy o jakimś nieprawdziwym katechizmie.
    Właściwie niczym się nie różnią od Bractwa Św. Piusa X prócz (nie)uznawania obecnych papieży za prawowitych następców Św. Piotra.
    No i jeszcze może stosunkiem do „nowej Mszy Świętej”. Bractwo, acz niechętnie, uznaje jej formalną ważność (pod pewnymi warunkami), acz twierdzi, iż nie jest Bogu zbyt miła. Sedewakantyści, o ile wiem, uznają ją za nieważną.

    Porównanie tradycjonalistów (NIE MA INNEGO KATOLICYZMU, NIŻ TRADYCYJNY!) starających się zachować ciągłość Kościoła, z ekumaniakami, dla których każda religia jest niemal tak samo dobra, jest absolutnie nie na miejscu.

  17. Miroslaw Bernard D said

    ad 16) Po tym co widzialem u ekumeniakow zgadzam sie z Panem ale co do tradycji ale zdania na temat Sedewakantystow niestety zgodzic sie nie moge poniewaz oni sami sa podzieleni na kilkadziesiat organizacji ktore roznia sie miedzy soba a wiec gdzie ta jednosc tradycji. Pozatym tworza jakies dziwne struktury podlegle np slowackiemu heretykowi. Zakladam ze moge sie tu rowniez mylic. Dodam ze KK jest jeden. Moze obecnie wypelniony roznego typu modernistami ktorzy nie sluchaja KK bo papiez zabronil komuni na reke, zabronil wycieczek do miejsc kultu niekatolickiego jak medygorje.

    To ze laska Boga jest w KK udowadnia rowniez to ze to KK ma w swoich szeregach egzorcystow walczacych z szatanem, ze mimo swojej slabosci sie podnosi mimo wielu ludzi zlej woli.

    Smutne jest to ze Polska ma coraz mniej biskupow odwaznych. Np w Angli ktora nie jest katolicka jest wiecej mszy tradycyjnych niz w Polsce a episkopat Angli chce aby taka msza byla odprawiana w kazdej parafi. Z drugiej strony w niektorych parafiach ktore odwiedzalem neokatolicy sa przewazajaca wiekszoscia gdzie komunia na reke, kobiety ministranci itd.

  18. Marucha said

    Oczywiście, w każdej strukturze znajdą się ludzie, którzy będą dążyć do rozłamów. Są tacy i wśród sedewakantystów. Są też zapewne i w Bractwie Św. Piusa X.

  19. Inkwizytor said

    Re: 17

    „…zdania na temat Sedewakantystow niestety zgodzic sie nie moge poniewaz oni sami sa podzieleni na kilkadziesiat organizacji ktore roznia sie miedzy soba…”

    To proszę wymienić chociaż 5 owych organizacji sedewakantystycznych z kilkudzięsieciu.

    „…Pozatym tworza jakies dziwne struktury podlegle np slowackiemu heretykowi…”

    Neokościół oczywiście żadnych struktur nie tworzy, Tradycjonaliści będący „una cum” również nie, tylko ci obrzydliwi sedewakantyści maja czelność tworzyć struktury. Oczywiście struktury Neokościoła zarządzane są przez ortodoksyjnych biskupów, żadnych tam heretyków ma się rozumieć.

    „…bo papiez zabronil komuni na reke…”

    Zabronił a sam udziela.

Sorry, the comment form is closed at this time.