Spór Rosji z Zachodem o Krym i, szerzej, o Ukrainę, jest nie tylko sporem politycznym, ale także i światopoglądowym. Z jednej strony mamy waszyngtońskich i brukselskich postmodernistów manifestujących przeciwko wojnie z tęczowymi chorągiewkami; z drugiej strony mamy Męża Stanu wielkiego formatu.
Kilka dni temu, po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem, kanclerz Angela Merkel stwierdziła, że rosyjski prezydent żyje w „innej rzeczywistości”. Wypowiedź te powtarzały potem wielokrotnie demoliberalne media uważając, że jest to drastyczna nagana, znak potwierdzonego oficjalnie szaleństwa. Tymczasem to wielka pochwała Rosji. Faktycznie bowiem zachodnie demokracje i Rosja bytują w „innych rzeczywistościach”. Pytanie brzmi: która z tych rzeczywistości jest prawdziwa, a która wirtualna?
Czytaj resztę wpisu »
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…