Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Bezpartyjna o Wolne tematy (28 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (28 – …
    Boydar o Opowieść o geodetach nieba, cz…
    Boydar o Wolne tematy (28 – …
    Yagiel o Wolne tematy (28 – …
    Jacek o Wolne tematy (28 – …
    Crestone o Naziści jedli marcepan – rzecz…
    Harakiri Sepuku o Od Unii Lubelskiej do… pi…
    Boydar o Wolne tematy (28 – …
    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (28 – …
    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (28 – …
    Zbigniew Kozioł o Opowieść o geodetach nieba, cz…
    adrian o Wolne tematy (28 – …
    ? o Wolne tematy (28 – …
    prostopopolsku o Naziści jedli marcepan – rzecz…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 708 subskrybenta

Ukraina prześladuje Rusinów z Rusi Zakarpackiej

Posted by Marucha w dniu 2011-07-18 (Poniedziałek)

Kilka słów wyjaśnienia.

Zakarpacie, Ruś Zakarpacka, Ukraina Zakarpacka to region historyczny w dzisiejszej zachodniej Ukrainie, na pograniczu Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii. Jest to jedyny region na południe od Karpat zamieszkany przez ludność wschodniosłowiańską. Nazwa „Ukraina Zakarpacka” podkreśla ukraiński charakter regionu i jego aktualną przynależność polityczną. Nazwa „Ruś Zakarpacka” podkreśla rusińską opcję narodowościowo-polityczną. W latach 1920-1939 Zakarpacie należało do Czechosłowacji. Obecnie  Ukraina nadal nie uznaje Rusinów za odrębny naród, traktując ich jako jedną z ukraińskich grup etnograficznych.

Za nadesłanie artykułu, pochodzącego z 2009 r.,  dziękuję panu „PiotrX” – admin

Rusini zebrali 16 dowodów ludobójstwa narodu rusińskiego

Rusini stworzyli Komitet do zbioru dowodów ludobójstwa ich narodu ze strony ukraińskich władz. Największym wrogiem, który skierował politykę na „ludobójstwo rusińskiego narodu”, nazwano ukraińskie władze po 1991 roku. Na rzecz tego sądu przytoczono 16 punktów. Doniesienie o takiej treści pojawiło się 9 stycznia na jednym z rusińskich blogów (podkarpatrus.livejournal.com/213271.html) – informuje korespondent ZAXID.NET.

„Ludobójstwo Rusinów zaczęło się na początku wieku 20 od stworzenia w Austrii, gdzie urodził się i został wychowany Hitler, pierwszych w Europie obozów śmierci Tallerhof i Terezin. Najbardziej aktywnymi uczestnikami w akcjach ludobójstwa Rusinów byli galicyjscy ukraińscy nacjonaliści – podano w komunikacie. – Oni współpracowali od początku 1913 roku do końca 1918 roku z austriackimi i niemieckimi władzami w akcjach rozstrzeliwania, pobicia, i wysyłki do wymienionych obozów śmierci dla Rubinów: rusińskiej inteligencji, duchowieństwa i przeciętnych ludzi”.

„Ludobójstwo rusińskiego narodu miało miejsce w 1938-39 latach w działaniach galicyjskich strzelców siczowych na terenach Rusi Podkarpackiej, w próbach zachwycić władzę w regionie i fizycznie wymordować przedstawicieli rusińskiego narodu.

Do akcji ludobójstwa Rusinów ma stosunek także skasowanie [przez] Stalina, Mechlisa i Chruszczowa po 1945 roku Rusińskiej narodowości w ogóle, wysłanie rusińskiej inteligencji i duchowieństwa do GUŁAGu, zniszczenie kulturalnych zabytków, w tym przydrożnych pamiątkowych krzyży, książek oraz dokumentów archiwalnych” – powiedziano w blogu.

Jednocześnie największym wrogiem, który skierował politykę na „ludobójstwo rusińskiego narodu” w doniesieniu nazwano ukraińskie władze po 1991 roku. Na rzecz tego sądu autorzy doniesienia przytaczają 16 punktów.

1. Ignorowanie przez ukraińskie władze 17 lat wyrażenia woli ludu Zakarpacia-Rusi Podkarpackiej podczas referendum 1 grudnia 1991 roku.

2. Odmowa wniesienia wyrażenia woli ludu do Konstytucji Ukrainy przez władze państwa.

3. Presja ukraińskich władz na Zakarpacką Radę Obwodową w celu blokowania uchwalenia decyzji o ogłoszeniu autonomii w składzie Ukrainy.

4. Przyjęcie w 1996 roku jawnie nazistowskiego państwowego „Planu-przedsięwzięci ..” o likwidacji rusińskiego narodu w Zakarpaciu-Rusi Podkarpackiej.

5. Całkowita odmowa ukraińskich władz na propozycję usiąść z Rusinami przy stole rozmów, brak reakcji na odezwę i wymagania obywateli i mieszkańców regionu pod Karpatami.

6. Potajemne i jawne represje ukraińskich władz przeciw Rusinom, przeciw liderom rusińskich organizacji i fabrykacja spraw kryminalnych przeciw przedstawicielom rusińskiego narodu.

7. Bezprawne zagarnięcie przez ukraińskie władze ziemi Rusinów, nieruchomości i ich bezprawne użycie.

8. Cicha deportacja ludności rusińskiej w wieku produktywnym (pod wyglądem poszukiwania pracy) za granice Zakarpacia-Rusi Podkarpackiej.

9. Zakaz na studiowanie w państwowych szkołach języka rusińskiego, literatury, historii Republiki Podkarpackiej Rusi oraz historii rusińskiego narodu.

10. Przytłoczenie odmiennych poglądów w środowisku Rusinów i brak finansowej i innej, w tym prawnej, pomocy dla przedstawicieli narodowości rusińskiej ze strony ukraińskich władz.

11. Ignorancja przez władze ukraińskie prawie wszystkich międzynarodowych praw, konwencji, umów, deklaracji o prawach małego ludu, mniejszości narodowej i o zachowaniu regionalnych języków oraz języków mniejszości narodowych i in.

12. Gwałtowna zmiana proporcjonalnego składu miejscowej ludności w regionie rusińskim po roku 1991.

13. Ignorowanie praw Podkarpackiej Rusi jako podmiotu prawa międzynarodowego od 10 września 1919 roku.

14. Zabrudzenie środowiska naturalnego i celowa rujnacja narodowego środowiska Rusinów z winy władz ukraińskich.

15. Przestępcze wycinanie lasów dziewiczych w Rusińskich Karpatach, nieskontrolowany wywóz lasu, brak kontroli nad wyrębem lasów oraz brak zalesienia, co doprowadziło do licznych powodzi i rujnacji domów i osiedli Rusinów.

16. Brak w regionie możliwości wpływu Rusinów na procesy, toczące się w regionie, i sądowe prześladowanie przez władze ukraińskie tych przedstawicieli rusińskiego narodu, którzy stanęli na drodze obrony praw człowieka.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=1417

Oto list, jaki otrzymał ks. Isakowicz-Zaleski (tłumaczenie):

Wielce Szanowny [Księże] Tadeuszu Isahakian-Zaleski

Z ogromną uwagą, aprobatą i szacunkiem śledzimy Waszą aktywną antybanderowską postawę, w szczególność zaś niedopuszczenie do realizacji rajdu „Europejskimi śladami Stepana Bandery”.

W XXI wieku nie ma i nie może być miejsca dla propagowanego przez banderowców prymitywnego [dosłownie: jaskiniowego] nacjonalizmu. Pamiętamy jak pod czarno-czerwoną flagą z tryzubem banderowcy mordowali nie tylko Polaków na Wołyniu, ale także Ormian we wschodnich Karpatach – w Kutach i Rusinów za Karpatami – na Rusi Zakarpackiej. Wasza niezachwiana postawa życiowa inspiruje nas, Rusinów Zakarpackich, do budowy Ojczystego Domu, którego tak bardzo potrzebują rozproszeni po całym świecie nasi krajanie. Wierzymy, że nasze życie stanie się lepsze niż teraz, że spełnią się marzenia naszych pradziadów oraz, co jeszcze ważniejsze, nadzieje naszych dzieci.

W imieniu Rusinów Zakarpackich, których dążenia do wolności, jeszcze się w pełnej mierze nie zrealizowały, przyjmijcie, wielce szanowny Księże [dosłownie: Wasze Prepodbije], nasze najserdeczniejsze życzenia wytrwałości zdrowia szczęścia i dobra

Petr Hecko
Premier Republiki Ruś Zakarpacka

http://isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2061

Komentarze 92 to “Ukraina prześladuje Rusinów z Rusi Zakarpackiej”

  1. JO said

    Wstawka Pana Gajowego jest typowo Rezunowsko-Ukrainska!!! co obnaza swiatopoglad Pana Gajowego.

    Niedawno napisałem, gdzie mam tzw. „przeprosiny” pana JO, oraz przewidziałem, że prędzej, czy później, zacznie ponownie obrażać dyskutantów, włącznie z gajowym. Oto przykład. – admin

  2. JO said

    Wyjątkowo wpuszczam poniższy komentarz JO na forum, gdyż nie zawiera rutynowych wyzwisk i insynuacji pod adresem współdyskutantów, a stara się rzeczowo podać fakty, w których prawdziwość wierzy – admin

    Zakarpacie odwieczna ziemia Rzeczpospolitej i Korony Polskiej na ktorej mieszlala i mieszka ludnosc Ruska ale i mieszkala ludnosc lechicka odwiecznie. Na zakarpacie wplynela ludnosc woloska, ktora mieszajac sie wytworzyla Rzeczpospolitej – Polska odmiane etniczna, ktora dzis Nazisni Ukrainscy przypisuja Nowemu Tworzonemu Narodowi oprtemu na judeofilozofii – UKRAINCOM.

    Na zakarpaciu osadzani byli wolosi na prawie woloskim ale i ludnosc pochodzenia Lechickiego, ktora Ukraincy Ukrainizowali i morodwali.

    Zakarpacie etnicznie i kulturowo zawsze bylo zwiazane – jak cala Rus Halicka z Polska – malopolska wschodnia a w przeszlosci z Ksiestwem Kijowskim.

    Nie jest Prawda, ze zakarpacie zamieszkiwali wylacznie Rusini….

  3. RUS said

    Wycial Pan poprawki Pana JO i uwagi do Pana Wypowiedzi w celu JO kompromitacji. Manipuluje Pan tekstami – wypowiedziami oraz opinia publiczna.

  4. Marucha said

    Re 3:
    Nic nie manipuluję, lecz pewni ludzie maja tu zakaz wstepu. Należy do nich JO.
    Nie muszę go „kompromitować”, sam to zrobił za siebie.

  5. RomanK said

    Dokladnie ukrainscy zagorzalcy robia to samo co JO i reszta polskich zagorzalcow….
    Nie chca pozwolic ludziom byc soba!
    Zakarpacka Rus,,,tam nazywana Podkarpacka to taka sama ludnosc jak u nas w Polsce od Gorlic po Lupkow i Komancze i dalej na Slowckie Karpaty poprzez Uzhorod ( dzis nazwyany Tel Avivem na Bukowinie) az do Rumunii poprzez Bukowine… To jest ten sam lud! Obojetnir jak ich nei nazewie, Lemko czy inaczej to co i sami ludzie ta sama kultura tradycja i jezyk. Dzis juz cien.,,,tego czym byli rozrywani i assymilowani w ostatnich latach zostalo i z wlasnej identyfikacji tyle samo co mlodym Polakom, Ukraincom czy wszystkicj innym Europejczykom…
    Zobczcie sami co sami mowia o sobie!

    http://www.lemko.org/polish/zakorzenienie/index.html

    Od Ukrainy odzielaja ich Huculowie…i znow bardzej im bliskie plemie nizinni sasiedzi Bojki, ktorzy sa plemieniem ukrainskim i identyfikuja sie jako Ukraincy!
    Ukraina to taki sam zlepek etnicznych grup jak wszyskie inne…Bo taka jest cala Slowianszczyzna.

  6. Piotrx said

    http://www.lemko.org/polish/zakorzenienie/index.html

    ” karpatoruski ruch separatystyczny jest ruchem zdecydowanie groteskowym,
    inaczej, niż narodowy ruch łemkowski”

    A więc o to chodzi panu Olszańskiemu – tamten ruch jet groteskowy gdyż dotyczy terenu obecnego państwa ukraińskiego a wiec niezgodne jest to z linią nacjonalizmu ukraińskiego, a tutaj chodzi o tereny państwa polskiego więc wszystko w porządku, popieramy dążenia separatystyczne.

    autor i tresc tekstu niewiarygodna – cyt .
    „Tadeusz A. Olszański, ur. 1950 r., politolog i publicysta, współredaktor „Almanachu karpackiego PŁAJ”, autor (m.in.) „Historii Ukrainy XX wieku” oraz rozdziałów historycznych przewodników po Bieszczadach i Beskidzie Niskim oficyny Wydawniczej REWASZ, pracownik Ośrodka Studiów Wschodnich, stały współpracownik pisma „Nigdy Więcej!”

    Od siebie dodam o wyraznych sympatiach ukraińsko-banderowskich
    twierdzący np, że zbrodnie OUN-UPA nie miały charakteru ludobójstwa gdyż ich celem było tylko „wypędzenia” nie ekterminacja (sic !) Rzeczpospolita (5-6 i 1991) . Sam korzystający z „grantów” na pisanie zafałszownej „Historii Ukrainy” i na utrzymaniu Fundacji Batorego (Sorosa) – zarzucał na seminarium naukowym W.Poliszczukowi że jego książki są finansowane z podejrzanych zródeł – za Wiktor Poliszczuk – „Gorzka prawda” str 307.

    No a tytuł pisma „Nigdy Więcej” mowi sam za siebie
    http://katalog.czasopism.pl/index.php/Nigdy_Wi%C4%99cej

    ***************************************
    W kwestii przesiedlenia Łemków w Polsce po II WS

    prof. E.Prus – „Operacja Wisła”
    Umowa z 1944 roku nie wspominała o Łemkach wliczając ich do ludności rusińskiej a więc podlegającej przesiedleniu. Wyłoniły się watpliwości których przyczyną było to że niektóre kręgi Łemków podczas okupacji opwiedziały się po stronie ukraińskiego nacjonalizmu. Mimo to terenowe władze uważały że Łemkowie powinni pozostać w Polsce . Łemków poparł też J.Bednarz głowny przedstawiciel rządu RP do spraw ewakuacji, a ostatecznie uratował Władysław Gomułka . Dotarła do niego delegacja Łemków , których Gomułka znał bo w ich gronie ukrywał się w czasie ucieczki ze Lwowa okupowanego przez bolszewików. W kwietniu 1946 Gomułka wystosował pismo do wiceministra administracji publicznej zabraniające surowo stosowania jakigokolwiek przymusu przy wysiedlaniu Łemków. Interwencje zahamowały proces wysiedlania Łemków i wydawało się że kwestia jest rozstrzygnięta tak jak tego sobie życzyli Łemkowie. Jednak do sprawy wkradło się „wiarołomstwo” które w dużej mierze leżało u podstaw podjecia decyzji o „Operacji Wisła”
    Nacjonaliści ukraińscy jednak czuwali, trudno powiedzieć czy to oni podsunęli myśl o powołaniu pozornie lojalnego w stosunku do Polski „Komitetu Łemkowszczyzny” czy też była to inicjatywa samych Łemków.
    Faktem jest że ów komitet wystosował list do Stalina z prośbą o przyłączenie do Związku Radzieckiego. OUN inspirowała „masowe” pisanie podobnych suplik do „ojca narodów sowieckich” prosząc o wybawienie z nowej „polskiej” niewoli i „przyłączenie nas i naszych ukraińskich ziem do macierzystej ziemi ZSRR.”

  7. Marucha said

    Re 6:
    A co tam – Rusini Zakarpaccy, Łemkowie, Bojkowie, Rusnacy, Słowacy, Łuzyczanie, Ukraińcy i Słoweńcy to przecież czystej krwi Polacy, a kto by twierdził inaczej, ten jest Żyd.

    Nb. współpraca z żydowskimi szumowinami z „Nigdy Więcej” kompromituje każdego uczciwego człowieka. W tę stronę można co najwyżej splunąć.

  8. RomanK said

    Gomulka byl z Krosna pracowal z Lemkami i znal cale okolice Lemkowskie , ukrywali go…

  9. W moim laboratorium formalnie szefem jest Rosjanin pochodzacy wlasnie z Zakarpacia na Ukrainie. Troche mlodszy ode mnie. Bardzo dobry czlowiek, wrecz do rany przyloz. Profesor, spedzil jakies 6 lat w USA i wrocil. Jezdzi czesto tam, do ojca. Niedawno mielismy przyjemnosc spotkac sie przy obiedzie razem tez z jego ojcem i z przyjaciolka mojej zony z Ukrainy. Ach, jakiez zycie bywa ciekawe.

    Rosjanie rozumieja problem Ukrainy.

  10. RomanK said

    To najpiekniejsza czesc Europy… Rosjan tam nasiedlono po wojnie, obsadzali nimi administracje w zdecydowanej wiekszosci w cywilnej adm i szkolnictwoe w tym wyzszym zydzi.
    Dzis za zreszta od I wojny sa rozdzielnii pomiedzy rozne panstwa,,najlepiej chyba sie im zyje i zgadzaja sie ze Slowakami…
    Czy Rosjanie rozumieja Ukraincow panie Zbigniewie..:-)) dokladnie tak- jak JO:-))))
    Uwazaja ich za Malorusow…a ci na to dostaja piany na gebie:-))))i pypcia na jezyku:-))))
    Jak to ma byc zrozumienie…to ja dziekuje:-)))))
    Oczywscie oni rozgrywaja tam sprawe Wschodniej Ukrainy, sprawe Chocholow, z ktorymi sa w zgodzie i w sumie ktorzy sie do nich lepia…sprawa zaczyna sie komplikowac w miare kierowania sie na Zachod…
    Wogole sprawa Ukrainy to sprawa ziem bylej II Rzeczypospolitej Wolynia i Podola…bo juz na Pokuciu Kolomyji , to zaczyna tracic znaczenie…Nie mowiac o Bukowinie, Zakarpaciu etc…
    Niech pan tam pojedzie..najlepiej we wrzesniu,,,,

  11. aga said

    Polska To Idea wiazaca ludy slowianskie o roznej etnicznosci – Polskiej Etnicznosci bo Polska Stworzyla te roznorodnosc Etniczna – dala jej wolnosc i sile rozwoju – dbala o nia.

    dzis te Roznoetnicznosc Uni kieruja przeciwko samej Polsce budujac z grup etnicznych – Narody, i kierujac je przeciwko sobie.

    Nasi Krolowie i Katoliccy Biskupi dazyli do Jednosci bo wiedzieli, ze w jednosci jest sila – jednoczesnie dbajac o Rody i Rodziny i wiec grupy etniczne….

    Biskupow i Krolow a wiec Elite zniesiono i postawiono Nowa Elite, ktora Te Grupy Etniczne teraz niszczy wywolujac wojny miedzy nami….

    Panie Gajowy niech Pan będzie obiektywny; JO przy cały swym temperamencie- nie nawoływał do polonizacji tych grup etnicznych /
    to raczej jedna z nich sama z siebie się znazyfikowala :SS Galizien/
    a jedynie wykazywał,że każda z nich budowala idee polską ,budowala Polskę,
    budowala Rzeczpospolita i dzieki niej nie jedna Grupa Powstala jako Nowa Grupa Etniczna – te grupa byli Lemkowie…. przeciez to mieszanina Lechitow i innych ludow slowianskich sciagnietych w wieku 13 – 14 i pozniej na tereny Malopolski wschodniej….
    gdyby nie Polska Katolicka większość tych ludow nie dotrwałaby do czasow nowożytnych.

    To nie poglady JO spowodowały zabanowanie, pani Ago. A Łemkowie najprawdopodobniej wywodzą się z Bałkanów lub terenów dzisiejszej Rumunii – admin

  12. RomanK said

    Konfabuluje pani pani Ago….na temat..po co??? Prawda jest- wrecz przeciwnie niz pani pisze.-.to co wlasnie swiadczy o tych ludach- jak mocno cenia sobie swoja odmienna tozsamosc, ze mimo takiej pokusy- jak Katolicka Polska ,,,przetrwali…

    Mysli pani, ze ich sasiedzi katolicy to etniczni Polacy???? znikomy procent ,,zdecydowana wiekszosc to nawroceni ochrzeczeni w cerkwiach..i ich potomkowie rzymokatolicy.,,Polacy.
    Pani wie- ze na tych terenach obowiazywala ohydna zasada,,ze corki chrzczono po wyznaniu matki a synow po ojcu…
    Czy pani zdaje sobie sprawe- jak czuja sie ludzie wychodzacy z jednego domu i udajacy sie do dwoch kosciolkow tego samego Boga????a odmiennych rytow????

    Czy pani wie- jaka tragedia bylo uwazanie sie polowy rodziny za Polakow, a polowy za Ukraincow..kiedy wokol palil sie swiat i lala krew?????bratnia krew…????

    Ja znam takich ludzi! Gdzie bracia zostali w Polsce, a siostry wysiedlono na Wolyn i Podole i widzialem i slyszalem placz i rozpacz tych biednych ludzi…i tych lez nie zapomne nigdy!!!!!

    Ja jestem stamtad..pani Ago,,ja nie konfabuluje na temat- ja go znam z autopsji!~

    Niech pani…. i inni podobni pani ,ktorzy chca dobrze- kazdy z was…… pomysli,,,choc na chwile…. zanim popelni nastepne….. emmm pstremm bzdremmmm…

  13. vendaval said

    Ludzie – o czym Wy tu piszecie?

    Zakarpacie nigdy do Polski nie nalezalo – bylo czescia … bratnich nam Wegier przez ponad dziewiec stuleci az do pamietnego dla wszystkich Madziarow dyktatu z Trianon w dniu 4 czerwca 1920 roku. MImo wywozek i przesladowan do tej pory Wegrzy stanowia tam znaczna mniejszosc – oficjalnie ponad 12 % ogolu ludnosci, a w rejonach przygranicznych z dawna macierza stanowia wiekszosc.

    Co do dzisiejszego Zakarpacia to informuje, ze oglosilo ono niepodleglosc (nieuznawana przez nikogo) prawie trzy lata temu, w dniu 25 pazdziernika 2008 roku. Przyjeto oficjalna flage i herb, ba – drukuje sie nawet zakarpackie paszporty:

    http://www.regnum.ru/news/961490.html

    A Polska? A Polsce to przybyl (na razie nieoficjalnie) jeszcze jeden (osmy) sasiad…

  14. Marucha said

    Re 13:
    Oczywiście, że Zakarpacie nie było polskie. Ty tylko jeden pan lubił zaliczać wszystko, co słowiańskie, do Polski.

  15. aga said

    Wolosi Pochodza z Rumunii i jest wywod , ze to plemiona Woloskie zmieszaly sie z ludnoscia tubylcza – lechitami i stworzyly subkultore Lechicka-Woloska zwana Lemkowska. Do tego mowi sie, ze Wolosi zmieszali sie z plemionami wschonimi i wlasniei przede wszystkim Wolosi sa teraz liderami Lemkow.
    Ukraincy jakich swiat nie widzial – najgorsi z najgorszych….. to szlachta Woloska-Wolosi maja swoja strone internetowa i wywodza, ze cala ziemia po Krakow niemalze nalezy do niech i podaja wsie osiedlone na prawie Woloskim jako dowod – tylko nie wymieniaja , ze co innego wies powstala na prawie woloskim a co innego Woloskie Osadnictwo z przelomu 13-14 wieku. Oni manipuluja historia jak tylko sie da. –
    TAK JAK PAN ROMAN K.
    Emancypuja Woloskosc wykorzystujac Lemkowszczyzne. To na (przypuszczam) woloskich chlopach i Woloskiej Szlachcie Niemcy zbudowali narod ukrainski. To wlasnie wolosi na Ukrainie likwiduja poczucie Rusinskosci na Zakarpaciu a w samej Polsce na Rusinskosci-Lemkowszczyznie pieką swoja pieczen.

    Przecietny Polak nieorientuje sie w tych zawilosciach, ba sam Lemek nie rozumie o co chodzi i byle przybleda wbijajacy mu „prawde” o niepolskim pochodzeniu przeciaga Lemkow na swoja strone.

  16. aga said

    Panie Gajowy dlaczego Pan toleruje taką nienawiść Romana K do wszystkiego co polskie i katolickie?

    Hitlerowcy tez uwazali, ze dzieci zamojszczyzny sa germanskie – tak Roman K uwaza, ze Polacy w Karpatach i wszedzie w kolo to Rusini………………..jakby narodowosc pochodzila li tylko z przypisania genetycznego……: „Mysli pani, ze ich sasiedzi katolicy to etniczni Polacy???? znikomy procent ,,zdecydowana wiekszosc to nawroceni ochrzeczeni w cerkwiach..i ich potomkowie rzymokatolicy.,,Polacy.
    Pani wie- ze na tych terenach obowiazywala ohydna zasada,,ze corki chrzczono po wyznaniu matki a synow po ojcu…”

    Przeciez oni dostali swoje Prawa Religijne. Jezeli nawet w tamtych czasach istnialo „prawo” czy zwyczaj , ze syn po ojcu a dziewczyna po matce to przeciez Kiedys nie bylo EKUMENIZMU w zadnych z WYZNAN. Takie plucie na Polske i na katolicyzm jest nieuczciwe. To mimo religii katolickiej w Krolestwie Polskim krolowie dopuscili do wyznawania innych wiar!!, ba innowiercow NOBILITOWALI czy to prawoslawnych czy grekokatolickich. We Francji czy Rosji czy innych krajach jak Niemcy – jaka Religia Krola taka calego spoleczenstwa.O co chodzi Romanowi K – o plucie na Polske i Katolicyzm Polski????

    Ludzie w Polsce – Elita , Krol – bez wzgledu na wiare i rozna etnicznosc budowali Polske – Rzeczpospolita.

    A teraz ulubiony temat Romana K.: jaka haplogrupe maja Ukraincy? Lemkowie? Okazuje sie , ze taka jak Mazowszanie, Wielkopolanie, gdyz zadnej roznicy wiekszej niz etnicznicznosci nie bylo – pochodzimy z tego samego rodu. Rumuni to plemie Romanskie bodajze o haplogrupie I a Slowianie – Rusini i Polacy R1a – takiej jaka ma Roman K i rzesza Ukraincow i Lemkow, gdyz nawet jezeli naplynely plemiona Rumunskie – to rozmyly sie w morzu slowianszczyzny.

  17. Marucha said

    Re 16:
    Pani Ago, „nienawiść Romana K do wszystkiego co polskie i katolickie” to oczywisty nonsens.
    Pan Roman natomiast szczerze mówi niewygodne prawdy, albo to, co uważa za prawdę; jest to jego niezaprzeczalnym prawem.
    Co do haplogrup, wskazują one tylko na wspólne pochodzenie różnych grup etnicznych, plemion i narodów, natomiast nic nie mówią na temat przynależności cywilizacyjnej, kulturowej, poczucia odrębności narodowej itp.

  18. aga said

    Pan Roman K mówi dokladnie przeciwnie niż prof. Koneczny..

    Panie Marucha a jaka jest róznica między Narodem a Etnią? bo chyba jakaś jest i nadrzędność też.

    pan Roman K mógłby swoje zdolności budzenia/podsycania separatyzmow wykorzystać n.p. w Saksonii albo w Bawarii.Niech tam spróbuje im wmawiać ,ze sa PRZEDE WSZYSTKIM BAWARCZYKAMI,KATOLIKAMI a nie Niemcami.Sprotestantyzowanymi.Polska lepiej by na tym wyszla gdyby oslabiał niemcow zamiast słowian.
    Nigdy się Pan nie zastanawiał dlaczego Niemcy ,ktorzy dużo bardziej róznią się w ramach swoich landow nikt / a raczej masoneria nigdy nie próbowala dizelic tak jak to robi od ponad 100 lat wlasnie wsrod Słowian?rękami takich jak Pan Roman K?

  19. Marucha said

    Re 18:
    Pani Ago…
    Pan Roman nie dzieli Słowian, nie neguje ich pokrewieństwa, wielokrotnie propagował zacieśnienie współpracy między nimi, czy nawet unię słowiańską. Natomiast protestuje przeciwko pochopnemu i odstręczającemu zaliczaniu innych narodów w poczet Polaków.

    Jeśli pojedzie Pani na Ruś Zakarpacką i powie: „Słuchajcie, jesteście Polakami, a przynajmniej powinniście być i przyłączyć się do Polski”, to Pani słowa zostaną odrzucone, a pojawi się zapewne wrogość.
    Natomiast jeśli Pani powie: „Jesteśmy bliskimi kuzynami.Co powiecie na zawiązanie konfederacji? Gwarantujemy Wam troskę o Waszą kulturę i język, a w każdej chwili będziecie mogli z konfederacji wyjść” – to, wydaje mi się, szanse na porozumienie będą nieporównanie większe.

    I to, moim zdaniem, jest głównym przesłaniem p. Romana.

  20. JO said

    Gwoli pouczenia wrzucam jeden z wpisów byłego uczestnika dyskusji, pana JO. Niech zaświadczy on, do jakiej degrengolady umysłowej i moralnej może doprowadzić bezrozumny fanatyzm i zaślepienie. – admin

    Panie Gajowy jest Pan Manipulatorem, oszczerca i oszustem i JA TO WIEM !!!

    My Pan I Ja to wiemy !!!!

    Pan jest seperatysta!!!

    Pan Nie Jest Tradycyjnym Katolikiem, gdyz uznaje Pan Katolicyzm w rozumieniu Ukrainskich Tradycjinalistow.
    Gsyby Pan byl Katolikiem slowo Polska byloby dla Pana zrozumiale i nie zarzucal by mi Pan, ze narzucam Polskosc dla innych grup etnicznych czy narodow….

    Rozumielby Pan czym jest Narod w znaczeniu Katolickim a nie Swieckim czy Ukrainsko – Bizantyjskim czy ukrainsko-judaistycznym.

    Pan nie jest Polakiem.

    Ja to wszystko wiem o Panu. I Pan wie, ze ja to wiem.

    I wiedza juz o tym inni…..

  21. RomanK said

    Ja jestem tylko ciekaw jednego. Czy pani Aga z JO kiedykolwiek byla na tych terenach i widziala zywych , Wolochow, Lemkow, Huculow, Bojkow. Pogorzan, Slowakow…czy odrozni jednego od drugiego, czy probowala z nimi rozmawiac:-)))))
    Imputuje mi idiotycznie separatyzm,
    ..zatem publicznie wzywam ja do pokazania i udowodnienia z iloma Lemkami pani Aga spala..a ja udowodnie z iloma Lemkiniami, Sklowaczkami, Huculkami etc.. spalem ja.
    Policzymy …..i zobaczymy kto tu separatysta:-)))))
    Ludzie,,,,najwiekszymi komikami sa zawsze smiertelnie powazni zupelni ignoiranci:-)))

  22. JO said

    ad.21. Lemkow jest tysiace w kolo nas – jednym z Nich Profesr Parazytologii Romaniuk na Uniwersytecie Warminsko-Mazurskim. Wolochem z Pochodzenia jest Pan Lucki Jerzy ze Zwiazku Szlachty Polskiej – ani jednemu ani drugiemu nikt nie zabrania sie czuc z pochodzenia czy Lemkiem czy Wolochem i mieszkac w Bieszczadach czy miec organizacje jak Szlachta Mezowecka….

    WP Lucki deklaruje sie na Polaka przez duze P a Profesor Romaniuk jest wielkim Polakiem , ktory wykrztalcil 1000 ce lek wet. Prof Romaniuk Robil i robi to dla Kraju – Polski oraz w imie swojego pochodzenia dla Lemkow i Lemkowszczyzny – ma poczucie honoru, obowiazku i Milosci dla Ojczyzny – Rzeczpospolitej.

    Był Pan na Łemkowszczyźnie – i polskiej, i słowackiej?
    Tych ludzi trzeba do polskości przyciągać. Niestety, większość z nich czuje bliższe związki z Ukrainą, czy Rosją. Co zrobiła Polska, co zrobili Polacy, aby to zmienić?
    Ja przynajmniej często ich odwiedzam, oni czują moją sympatię – i może sobie pomyślą, że nie wszyscy Polacy uważają ich za potomków bandytów. – admin

  23. JO said

    …poza tym jak odroznic tego Bialorusina Zujko Wiktora mieszkajacego w Polsce na Mazurach, ktory jest Polakiem (rowniez i przede wszystkim) od Zujko jego krewnego mieszkajacego w Grodnie czy Lidzie, ktory Czyje sie Polakiem I Bialorusinem mieszkajacym w Bialorusi.

    Zakarpacie bylo w Granicach Krolestw dwoch Bratankow Wegrow i Polakow – etnicznie ludzi b spokrewnionych – patrzac na slowian oczywiscie.

    Wielka tragedia jest, ze sklocono wegierski Narod w imie Etnicznych ideologii…

    W imie tych samych ideologii etnicznych Pan Roman K widzial by Lemkowszczyzne jako niepodlegle Panstwo z Zakarpackimi slowianami wbrew Tradycji Rzeczpospolitej – Narodu. Wg Romana K etna ma wiekrze prawa nad Narodem – tak jak to nam Uni proponuja narzucajac nam prawa mniejszosci narodowych w Polsce…Tak i Zujko musi Bialorus zrobic z Mazur….:))))

  24. JO said

    Jesem za Edukacja Lemkow, za przywroceniem im wiary i tradycji Ojcow, ktora zabrali im banderowcy i komunisci. Jestem za przywroceniem im swiadomosci i pamieci Narodowej, o tym, ze walczyli o Polske tak jak to po dzis robia Lemkow Przedstwiciele.

    Czy w imie tego, ze ktos kiedys zmiazdzyl milosc do ojczyzny Rzeczpospolitej ja mam mowic , ze super jest , ze bedziesz Greckim – lub prawoslawnym tym bizantyjskim Lemkiem jak to Uni chca…:) i oddajmy te Prawa innym w Tym Mazowszanom jak to Pan Pszczolkowski proponuje – autonomie Mazowsza…:)) Przekreslmy tradycje zostawona nam naszych przodkow i ofiary jak Szeptyckiego Biskupa Brata , ktory zginal za Ojczyzne Polske – w imie wspolnego dobra i obowiazku – postawmy dobro jednostek, mniejszosci, super!!! Kochajmy sie, hari Kriszna….

    To co Panowie widzicie to Patologia nie z winy tudzi , ktorzy mowia o Oddzielnym Narodzie Lemkowskim ale z winy OPRAWCOW, ktorzy wytepili Nejwiekrze Dobro jakie czlowiek moze miec – poczucie Dobra Narodowego , obowiazku Narodowego, poczucie historii wspolnej, poczucie wspolnego panstwa i walki o niego z kazdej mozliwej strony.

    Kiedys Umirali w imie ojczyzny walczac z Turkami itd – dzis – wg Panow najlepiej oddac ojczyzne na podzial dla mniejszosci etnicznych – i to jeszcze takich, ktore powstaly z zywej tkanki ludzkiej tej ojczyzny i „gosci” Wolochow….

    Kto chce byc Autonomiczny – prosze bardzo – droga wolna – prosze szukac kawalku swiata i tam gdzies budowac odrebnosc narodowa ale nie zabijac tej, ktora przodkowie budowali i zostawili nam z w spadku.

    wara od Polskich Lemkow, Wara od Mazowszan, wara od Slazakow, Wara od Krakowian, wara od Kaszubow, wara , wara, wara…

  25. JO said

    Silna Lemkowszczyzna Kulturowo – To silna Polska…
    Silne Podlasie Kul- to Polska
    Silne Mazowsze Kulturowo – To silna Polska
    Sina Wielkopolska Kulturowa tak przeciez inna w gwarze od Malopolski itd – to silna Polska
    Silne Kaszuby
    Silne Poczucie Mazurow , ktorych komunisci wygnali jako Niemcow – To silna Polska
    Silna Poczucie Rusinskosci – To silna Polsak

    Boze Moj – kazdemu bym oddal swa krew i dla kazdego bym zgina – bo to kazdy z odobna Moj Narod – Polski – Ideaa, ktora Nas Bodowala, prowadzila do Doskonalosci z uwzglednieniem naszej indiwidualnosci, roznic, z poszanowaniem najpiekniejszym do kazdego z Nas.

    Jezeli Ktos mowi , ze Polska Robila inaczej – to nie jest Prawa – to nie Robila Polska a obce nam idee i wrogowie nasi….

    Bojkow Kulture – tak odbudujmy,
    Wolochow Mestwo – odbudijmy…
    Litwinow Mestwo,
    Zmudzinow Sile
    Wolynian
    kazdego maluczkiego co Zyl i wspoltworzyl Polske i jej Narod przez SETKI LAT a nie 60 ciolecia jak PRL czy II RP jeszcze mniej….czy Koministyczne na Bialorusi i Ukrainie ZSRR…

    Te falszywe idee zawsze sa trupie i umieraja – aloe nie idea Rzrczpospolitej bo to najpiekniesze dzielo naszych Ojcow Plynace – Budowane na Bazie Sw Magisterium – tego co uznawali i ci co budowali Ks Kijowskie, Krolestwa Ruskie, Litwe , Korone a uwienczyli Rzeczpospolita.

    Nie dociera do nmie argumentacja ,z e Rzeczpospolita budowana bykla przez Szloachte i Zydow – to falsz.

    W niej byli Ortodoksyjni Chazarzy i cos z nimi trzeba bylo zrobic. Wyrznac to nie po katolicki i wbrew Naszej Wierze. Dano im prawa a oni i my wszyscy skiepscilismy sprawe.

    Przeciez Chlopu nikt nie kazal isc do Zydowskiej Karczmy…

    A jak jest Dzis na Ukrainie i Polsce? Kto obsadzil Unych – podstep i klamstwo – a przede wszystkim Upadek Naszych Rzeczpospolitej Idealow – Ortodoksyjnych Idealow – Katolickiech – gdybysmy tylko je pielegnowali Zaden Zyd dzis Nami by nie Rzadzil i nie Rozbijal Nas pojedynczo od Lemkow po Wielkopolan, jak Tort kawalek , po kawalku…

    Tyle pieknej historii w kazdej nazwie, ktora KROS – WROG nam chce zmierzic, uprzykrzyc, skompromitowac ….

  26. JO said

    Pan Panie Gajowu iwaza, ze przyciaga Lemkow Ukraina ot tak sobie? Przeciez ida wielkie pieniadze na ideologie ukrainska od Unych. To co uni zrobili z UPA czy poprzez UPA , ktorej wynikiem byla akcja Wisla to tylko by zapobiec wojnie? By podzielic i teraz i kiedys. Oni jak pan wie przewiduja i sa mistrzami w dzieleniu klutni.

    Budowac calosc – jest tak ciezko – zdruzgorac tak by utworzyc Panstewka – Uni dadza pieniadze na to i okrzykna Pokojowym Bohaterem – dadza Nagrode Nobla….

    I Pan sie Na to nabiera.

    Niech nie slucha Pan skolowacialych zywych ale poslyucha glosu umarlych oni maja prawo wciaz do nas mowic i teraz….a przede wszystkim teraz….

  27. JO said

    Co zrobili z ludnoscia na Ukrainie – wyrzneli – przesiedlili tysiace razy – przeedukowali i co robia teraz – przeciez tam szykuja wojne ….

  28. stary-stach said

    panie Szeryfie i panie Romanie nie znając historii osadnictwa wprowadzacie ludzi w błąd i dezinformujecie. Kilka uwag proszę nie nazywać Rusinów Rosjanami – nie ma takiego narodu jak rosyjski to są Rusini z Ks. Moskiewskiego – chcąc rozciągnąć wpływy Moskwiczanie zmienili nazwę państwa ale przecież propagandy nie należy uwierzytelniać. Jeszcze inaczej wprowadzono nazwę Białoruś, gdzie taki twór nie występuje. Były księstwa Rusi Białej ale daleko na wschód od tzw Białorusi. W.w teren zamieszkują rodowici Litwini a nie jacyś Białorusini. To , że Żmudzini ukradli nazwę państwa (gdzie tylko Wileńszczyzna stanowi fragment Litwy)nie znaczy iż trzeba powtarzać takie błędy. Współczesna Litwa to Żmudź a Białoruś to Litwa (bez Wileńszczyzny)

  29. Marucha said

    Panie JO, naubliżał mi Pan od ostatnich.
    Dlaczego zatem wciąż przychodzi Pan na witrynę prowadzoną przez nie-Polaka, Żyda i agenta?

  30. Marucha said

    Re 28:
    Aha. Nie ma narodu rosyjskiego…
    Ciekawe, co o tym sądzi p. Dworecki.

  31. stary-stach said

    ad 30 tj naród ruski anie rosyjski

  32. JO said

    ad. 5. Tacy jak JO „nieopacznie” rozumieli Ludnosc na Ukrainie bo rozrozniali wsrod nich Bokow, Wolochow, Tatarow , Rusinow, Ormian, etc, etc,i kazdym z nich dawali przywileje, ziemie i Wojska pozwalali miec z nazwami wlasnymi – jazda Woloska, Piechota Ruska. Dawali im wlasnych Hetmanow i Uzbrajali …dawali im wolnosc wypowiedzi co do Wojen, na ktore sami wyrazali zgode lub nie i gineli za ojczyzne Takiego – cholera – JO, ktora uwazali za WLASNA – kurcze glupi – uwazali za wlasna olczyzne takiego JO… ale glupcy.yyyyyyyyyy

    Jaka to krzywda sie dziala im, im wszystkim

    Moskwoczanie nazwali ich wszystkich Malorusami, Caryca i inne Carstwo – zapedzalo w Kamasze i jak mieso armatnie gnalo przeciwko Tatarom i Turkom bez pytania a z Rozkazem a potem kto przezyl to na Syberie lub po gardle dawano

    i Moskwiczanie i JO wg Romana K tacy samiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

    Ba , oni razem z takim JO UNIE Robili pod wodza Zygmunta Augusta a nawet Konstytucje 3 Maja przyjmowali na lokalnych sejmikach, mimo ze tak dziwnie wprowadzona-Uchwalona w Warszwie………….tacy biedni , zbalamuceni chyba.

    Jaki to dobroczynca ten Roman K – OTWIERA OCZY wszystkim dzis po ponad pol tysiacu latach i wskazuje, ze na Rusi Zakarpackiej mieszkaja ci sami ludzie co „Zakarpacka Rus,,,tam nazywana Podkarpacka to taka sama ludnosc jak u nas w Polsce od Gorlic po Lupkow i Komancze i dalej”

    i ten Bohater Narodowy Rusi Zakarpackiej radzi utworzyc teraz Jedno Panstwo z Tych Ludow i ziemi Zakarpackiej i tej Polski , ktora okupuje ten Zakarpacki Starodawny Narod Slowianski, co budowal ponad 1000 lat temu Krolestwo …awskie i przez 1000 lat byl ciemiezony przez Tych „Ufoludkow” Polakow.

    Jaki Ten Pan Roman K bohater narodowy – Nagrode Nobla Pokojowa Mu trzeba Przyznac.

    Nie wiem, o co tu chodzi, bo się już pogubiłem, ale przepuszczam – admin

  33. JO said

    ad.29. Panie Gajowy – naublizal mi Pan jak tylko i robil takie zagrywki, ktore powinny zredukowac u mnie zaufanie do Pana ponizej zera.

    Niesety wciaz Mam zaufanie do Pana mimo „ran, ktore lecze zadanych mi przez Pana”

    Wciaz Ufam, dlatego tu pisze….

    Wciaz pisze z tej samej przyczyny, dla ktorej Pan wciaz wkleja moje posty….

    Czasem widac i naublizac sobie trzeba – wypic beczke goryczy, by kogos poznac, by komus ufac.

    Najprosciej jest zagiac ogon do gory i sie rozejsc.

    Tyle ile ja Panu naublizalem poza internetem – to lepiej zeby Pan nie wiedzial. Choc powiem….tak -bylo tego tyle ile Pan bolu zadal i rozczarowania do Siebie. Mimo tego wciaz zaufania Pan nie stracil, choc b chcialem przestac Panu ufac….coz , widocznie jeszcze nie teraz albo nigdy moze – to zalezy od Pana.

    Powiem szczerze: na Pańskim zaufaniu zupełnie mi nie zależy. Kierowany dążeniem do prawdy wpuszczam Panu niektóre postingi, mogące rzucić jakieś światło na dyskutowany przedmiot i pozbawione inwektyw oraz insynuacji. To wszystko.
    Jest Pan u mnie spalony.
    Admin

  34. aga said

    Panie Marucha
    czy nie przyzna Pan ,że wpisy JO pod nr.24,25,26,27 to piękne i słuszne stwierdzenia Polaka i katolika Tradycji zarazem?

    Polska zawsze dawala wolnosc dla roznosci etnicznych i zadne nawolywanie Romana K w tej kwestii nie jest potrzebne. Dawala Wolnosc – Wolnosc w Rozumieniu Sw KKatolickiego. Ta wonosc miala swoje granice albo inaczej – miala swoje olbrzymie obszary poza ktore przekraczajac stawalo sie ZDRAJCA jak Chmielnicki, Szeptycki, Caly Ruch Ukrainski etc, etc, etc.

    Polska – czyli Narod – To jeden wspolny obowiazek wielosci Etnicznych. Nikt nie powiedzial, ze kazda grupa etniczna bedzie miala te same prawa w Panstwie jakich domaga sie Pan Roman K, tak jak w Rodzinie Dzieci nie maja Praw Takich samych jak Rodzice. Obowiazek w Narodzie Katolickim – Panstwie Katolickim – to praca i wyrzeczenia… przeciez mniejszosci ludzkie pochodzenia niemieckiego w g Pana Romana w Krakowie powinny utworzyc Panstwo w imie etnicznosci….

    Narod powstaje, gdy dazy Ludnosc roznoetniczna Nawet albo przede wszystkim… wspolnie na danym obszarze do Doskonalosci – do Pana Boga.

  35. Marucha said

    Re 34:
    Skoro nawoływania p. Romana były „niepotrzebne” (czyli zgodne z poglądami JO) – to skąd u JO ta zaiste katolicko-tradycyjna agresja w stosunku do współdyskutanta? Skąd te wszystkie „rezuny” i „antypolacy”?

    Powtórzę: treści przekazywane przez JO są i będą pod cenzurą. Proszę więcej ode mnie nie wymagać w świetle tego, jak postępował JO wobec właściciela witryny i innych osób. Inny admin w ogóle by go zabanował i koniec.

  36. Szanowne Proszepaństwo w ewogóle nie wzięło pod uwagę ta okoliczność, iż na długo zanim na tej Rusi Przykarpackiej osadzili się Słowianie, Żydzi tam mieli wysoko stojąca organizacja państwowa.

  37. RomanK said

    Ciiiiiii..panie Gajowy..niech pan nie drazni JO…pan mu powie, ze ja Eskimos, i na Podkarpacie przyniosl mnie Bocian w drodze do Egiptu:-)))
    A jak sie nadarzy okazja,zapraszam Mega Polakow – na objazdowe wyklady etnograficzne po Lemkowszczyznie:-)))) za pieniadze:-)))

  38. RomanK said

    O i pani Aga oczywiscie , ja ja poznam z moimi starymi kochanicami :-)))) a ona mi pokaze swoich gachow:-)))
    JO bedzie wykladowca….i gwarantuje mu zdobycie wielu Kijow:-))))

  39. Piotrx said

    15, 16, 18: Pani Aga ma tutaj wiele racji .

    Bycie Polakiem to nie jest kwestia krwi czy genów ale przede wszystkim wyboru . Owszem na ten wybór ma duży wpływ wychowanie i wartosci wyniesione z domu rodzinnego. Ale historia zna przeciez przykłady choćby synów urzedników austro-węgierskich (zabór austriacki) , którzy wbrew woli ojców stawali się z wyboru Polakami. Rusini tez się polonizowali ale też z wlasnego wyboru.
    Inny przykład – chyba nikt nie kwestionuje że Puszkin był rosyjskim poetą a miał przecież bliskiego czarnoskórego przodka z Afryki.
    Jakoś nie widzę w Polsce zorganizowanego szowinizmu porównywalnego z tym prezentowanym przez postbanderowców nie wiem swięc skąd ciąglę wycieczki do „panów Sarmatów”.

    Nikt rozsądny nie kwestionował i nie kwestionuje odrębności etnicznej i kulturowej Łemków, Bojków itd , niech sobie żyją według swoich zwyczajów, nikt ich nie zmusza do bycia Polakami jesli nie maja na to ochoty.
    Jak słusznie napisał Pan JO „nikt nie zabrania sie czuc z pochodzenia czy Lemkiem czy Wolochem „.
    Tylko niech niektórzy z nich nie żądaja wykrojenia czesci terytorium Polski. A wiec wymóg jest jeden bycie lojalnym obywatelem państwa polskiego /o ile sprawa dotyczy osob mieszkających na terenie naszego kraju/. Mamy bowiem prawo i obowiązek do obrony integralnosci państwa polskiego.

    Fakt że te grupy etniczne przetrwały do dzisiaj w Polsce swiadczy nie tyle o ich sile , ile o tolerancji panującej w dawnej Rzeczypospolitej. Podobnie „zachodni” Ukraińcy zachowali dzieki temu swoją tożsamość.Wystarczy popatrzeć na wschód dzisiejszej Ukrainy. Także utracie własnej tożsamości przez Litwinów na skutek pochłonięcia przez ruskich Słowian zapobiegła unia z katolicką Polską. Może nie był to raj na ziemi (bo nie był tez dla wszystkich Polaków) ale na tle innych krajów tolerancja była o wiele wyższa. Przykład polskich Tatarów (mahometan) i ich traktowania w Polsce jest tutaj też wymowny.

    Takze nie wszyscy Łemkowie byli zawsze lojalni wobec Polski. I tak na przykład 5 grudnia 1918 roku na wiecu we wsi Florynka powołano niezależną „republikę”, nazwaną od miejsca spotkania Republiką Floryncką. Jej głównym organem stała się Naczelna Rada Łemkowszczyzny z księdzem Mychajłem Jurczakewyczem na czele, której podporządkowano rady powiatowe z siedzibami w Czarnem, Bińczarowej, Krynicy i Sanoku. (..) Przyjęto na nim pięć rezolucji wyrażających życzenie przyłączenia wszystkich ziem ruskich do Rosji: „Naród ruski, który zamieszkuje terytorium Galicji po San, Poprad i Dunajec, południowe stoki Karpat i Bukowinę na północ od Seretu uroczyście wyraża wolę należenia do wspólnego organizmu politycznego, a protestuje przeciwko pretensji Polaków i Węgrów do wymienionych obszarów” – czytamy w dokumencie końcowym. Z czasem okazało się, że nawiązanie kontaktu z Rosją jest niemożliwe. Potem wiec działacze łemkowscy zmienili orientację: stali się rzecznikami przyłączenia do Czechosłowacji. Państwo to miało być federacją Czech, Słowacji i suwerennego państwa ruskiego. Nawiązali kontakt z pobratymcami z południa i 21 grudnia 1918 roku połączyli Naczelną Radę Łemkowszczyzny z Ruską Radą Narodową Preszowszczyzny, tworząc wspólną Radę Karpatoruską. Ksiądz Mychajło Jurczakewycz i doktor Aleksander Cichański udali się do Pragi. Tam spotkali się z prezydentem. Masaryk nie wypowiedział się w sprawie przyłączenia Łemkowszczyzny do Czechosłowacji. Stwierdził jedynie: „zobaczę, co da się zrobić”. Głównym celem Rady Karpatoruskiej było utrzymanie wszystkich ziem zamieszkanych przez Rusinów w jednym państwie. Działacze narodowi zdawali sobie sprawę, że nie zdołają stworzyć i obronić niepodległego bytu, chcieli jednak zapewnić swojemu ludowi maksymalną autonomię w ramach większej całości. Co znamienne, nigdy nie planowano, żeby tą „większą całością” było odradzające się państwo polskie: „My, naród ruski, zamieszkujący zwartą masą południowe części galicyjskich okręgów administracyjnych: Nowy Targ, Nowy Sącz, Grybów, Gorlice, Jasło, Krosno i Sanok, nie pragniemy wejść w skład państwa polskiego, a pragniemy dzielić los naszych węgierskich braci w żupach Spisz, Szarysz i Zemplin jako niepodzielna geograficzna i etnograficzna całość” – deklarowali Łemkowie.
    Władze Rzeczpospolitej postanowiły działać. Wejście Wojska Polskiego zaostrzyło sytuację. Zbuntowani Łemkowie stawiali bierny opór – odmawiali płacenia podatków, dostarczania kontyngentu, użyczania podwodów. Odpowiedzią były represje, pobicia i aresztowania. W marcu 1920 roku Rusini Karpaccy podjęli ostatnią próbę przywrócenia ruskiej administracji – powołali Komitet Wykonawczy spełniający rolę łemkowskiego rządu. Jednak jeszcze w tym samym miesiącu członków rządu aresztowano i postawiono przed sądem. Tym samym Republika Floryncka ostatecznie przestała istnieć. Po procesie, który odbył się w Nowym Sączu, aresztowanych uniewinniono jako ludzi „nie mających złej woli”. W polskich Karpatach powstała jeszcze jedna republika łemkowska, która jednak była odpryskiem państwa ukraińskiego i w przeciwieństwie do Republiki Florynckiej nie można jej uznać za wyraz niepodległościowych dążeń Łemków. Jesienią 1918 roku, kiedy proklamowano Zachodnio-Ukraińską Republikę Ludową (ZURL), we wschodniej Łemkowszczyźnie pojawiła się idea włączenia terytorium Rusinów do Ukrainy. Głównym propagatorem opcji ukraińskiej na tych ziemiach był ksiądz Pantelejmon Szpylka, proboszcz Wisłoka Górnego. W listopadzie 1918 roku zwołał on zebranie przedstawicieli poszczególnych wsi, na którym namawiał ich do obrony przed Polakami. Zaproponował powołanie Powiatowej Ukraińskiej Rady Narodowej dla powiatu sanockiego. W tym czasie Sanok znajdował się już w polskich rękach, na siedzibę Rady wybrano więc Wisłok Wielki. Stworzono uzbrojoną milicję i rozpisano wybory do nowych władz gromadzkich, które miały złożyć przysięgę na wierność Ukrainie. Rada podlegała Zachodnio-Ukraińskiej Republice Ludowej, stała się więc po prostu lokalnym organem administracyjnym rodzącego się właśnie państwa ukraińskiego. Reakcja polska była dużo ostrzejsza niż na zachodniej Łemkowszczyźnie. Do pierwszych walk doszło na linii kolejowej Komańcza-Zagórz. Decydujące starcia rozegrały się już w styczniu 1919 roku, również na linii kolejowej, tym razem między Sanokiem i Łupkowem. Oddziały polskie pokonały słabą milicję łemkowską. Część walczących oddziałów, a także ksiądz Szpylka, przekroczyła granicę, a siły polskie spacyfikowały Łemkowszczyznę wschodnią. Ważniejszych działaczy ukraińskich aresztowano, wielu emigrowało lub przez długi czas ukrywało się.
    Potem w czasie II WS faktem jest że niektóre kręgi Łemków poparły czynnie ukraiński nacjonalizm a i teraz to widać choćby po niektórych „Łemkowskich watrach” .
    Pisałem też wyżej o listach podpisywanych przez niektórych ich przedstawicieli po wojnie, i kierowanych do Stalina proszących o przylączenie ziem polskich do ZSRR. Konsekwencje za to poniesli niesety też ludzie nie bioracy w tym udziału ale nie było innej możiiwości. Wiktor Poliszczuk nazwał słusznie „Operację Wisła” stanem wyższej konieczności – w obronie integralności i bezpieczeństwa państwa i życia oraz mienia innych jego obywateli. Raz ze ludnosc ta stanowila chcac lub nie chcac zaplecze materialne dla UPA a po drugie jak mozna było np. odroznic członka SKW (w dzien pracowal na roli a w nocy szedl do akcji) od niewinnego chłopa?

    Wyobrazmy sobie ze dzisiaj np w Teksasie mniejszość meksykańska zaczyna rebelię, morduje innych ludzi, podpalac posterunki policji destabilizować sytuacje wewnetrzna, pragnąć oderwać Teksas (wraz z Dallas i Panem RomanemK) od USA – jak zachowałby się rząd USA mozemy sobie tylko wyobrazić ….
    A przypomne ze podczas II WS rzady USA i Kanady internowały wszystkich Japoczyków, zabierajac ich nieruchomosci, choc generalnie nie stanowili oni zadnego zagrozenia dla bezpieczenstwa panstwa.

    Szkoda że niektórzy rozdzierają szaty nad tragedią Łemków i innych mniejszosci a nie widzą o wiele wiekszej tragedii Polaków na Kresach .
    Ale jak komuś bliżej do innych etnosów czy nacji, to jego sprawa.

    ******************************************
    Deportacje sowieckie z Kresów

    – z Ukrainy prawobrzeżnej (lata 1932-1934): ok. 50 000

    – z Kresów Wschodnich:

    -luty 1940: 250 000

    -kwiecień 1940: 300 000

    -czerwiec 1940: 400 000

    -lato 1941: 220 000

    – Akowcy w głąb Rosji w latach 1944-1946: 30 000

    – ewakuacja w 1941 r. przed frontem: 200 000

    Ekspatriacje z Kresów – lata 1944 -1948 i 1957

    – pierwsza:

    z Kresów północno-wschodnich: 274 000

    z Kresów południowo-wschodnich: 788 000 /w tym z Wołynia: 108 000/

    -druga w roku 1957: 211 000

  40. Marucha said

    Re 39:
    „Jak słusznie napisał Pan JO, nikt nie zabrania sie czuc z pochodzenia czy Lemkiem czy Wolochem ”
    Co innego pisał pan JO tuż przedtem!

    „Szkoda że niektórzy rozdzierają szaty nad tragedią Łemków i innych mniejszosci a nie widzą o wiele wiekszej tragedii Polaków na Kresach”
    Chyba to powyższe nie odnosi się do gajówki, w której pełno jest tematyki kresowej?

  41. vendaval said

    W powyzszym artykule mowa jest o RUSI ZAKARPACKIEJ i RUSINACH, a nie o ukrainskich (po polnocnej, polskiej stronie Karpat) Bojkach, Lemkach i Huculach. Rusini sa odrebnym, srodkowo-europejskim narodem o odrebnym jezyku:

    http://www.omniglot.com/writing/rusyn.htm

    Historycznie i geograficznie, wraz z Wegrami i Slowakami sa zwiazani z basenem panonskim i sa tam prawie „od zawsze”, to znaczy od szostego stulecia. Zostali wynarodowieni przed wiekami w Siedmiogrodzie i Patrium – do tej pory zachowaly sie tam liczne zmadziaryzowane i zromanizowane toponimy, lokalne nazwy wsi, rzek i gor.

    Za przykladem Katalonczykow, Baskow, finskich Szwedow czy Gagauzow nalezy im sie co najmniej szeroka autonomia. z odrebnym szkolnictwem w ich narodowym, rusinskim jezyku.

    PS. Rozmowcom serdecznie gratuluje zrecznego wykolenie tematu na boczny tor…

  42. Przeclaw said

    #41.Vendaval

    A dlaczego od 6go stulecia ??? Czas juz zrewidowac te brednie. Slowianie sa na terenie Polski i Ukrainy etc od 5 tysiecy lat BEZ przerwy, a na terenie Jugoslawii. Bulgarii od 12 tysiecy lat. Prosze czytac linki Czeslawa Bialczynskiego pod haslem Slowianie, wiki.

  43. vendaval said

    Zgadza sie – Aleksander Macedonski byl Slowianinem, podobnie jak i jego falangisci, Trakowie,Ilirowie i Gepidowie takze, do nich mozna dorzucic jeszcze Wenetow i Etruskow z polwyspu apeninskiego (takze i takie sa teorie). Do tego mozna jeszcze dodac Krzysztofa Kolumba, domniemanego syna Wladyslawa Warnenczyka (tego, co uciekl spod Warny na Madere), no i oczywiscie polskich Wikingow Haralda Sinozebego.

    A tak powaznie – nie osmieszaj sie Pan z tymi tysiacami lat. Spojrzmy ponizej, co podaje na ten temat wikipedia, na ktora sie sam nieopatrznie powolujesz::

    http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82owianie
    http://en.wikipedia.org/wiki/Slavic_people

    A wspomniany tu przez Pana Czeslaw Bialczynski? Kolekcjoner praslowianskich mitow – i tyle:

    http://rarplayer.appspot.com/wiki/Czes%C5%82aw_Bia%C5%82czy%C5%84ski

    PS. Jeszcze raz przypominam temat: RUS ZAKARPACKA, a nie Polska, nie Ukraina i nie jakas tam panslowianszczyzna…

  44. JO said

    ad.40.

    Od zawsze pisalem o Rzeczpospolitej Na tym Forum i innych Forach jako o Polsce budowanej przez wielosci Etniczne i kulturowe – budowanej wspolnie. Od zawsze rozroznialem Polakow przez Duze P i male p, bo Polska To Wybor Filozofii Zycia przez czlowieka a nie genetyczne przyporzadkowanie.

    Nasi przodkowie dokonali wyboru i zobowiazali Nas do jego Kontynuowania.

    „nigdy czego innego nie pisalem” – To , ze glosilem takie Prawdy o nierozerwalnosci Poskowsci z Katolizyzmem i o polakach przez duze i male p spowodowalo perturbacje w na forach i ZSzP.

    Ba – przeciwnie – 3 lata temu ja bronilem na Forum „Kworum” niepodleglosci Ukrainy i Ukraincow Rezunow – To byl Moj Blad, do Ktorego sie dzis przyznaje.

    Co do Zaufania – Panie Gajowy – nie napisalem tego zdania by sie Panu przypodobac. Jestem osoba niezalezna i WOLNA i kiedy trzeba potrafie pokazac swoje stanowisko wyraznie, nawet dla osob „wielce zasluzonych”. Robie to w imie poszukiwania prawdy , ktora jest Nadrzedna w stosunku do kazdej relacji miedzyludzkiej.

    Pan Jezus przynius wojne, ktora dzieli corke z matka i ojca z synem to coz sie dziwic , ze moje relacje z Panem sa calkowicie bez znaczenia w tej sytuacji…. Pan dla mnie jest osoba niemalze obca….

  45. Marucha said

    Re 44:
    Pan dla mnie jest osoba niemalze obca….

    I niech tak już pozostanie.

  46. JO said

    ad.22. Jest Pan razaco niekonsekwentny Panie Gajowy :”Był Pan na Łemkowszczyźnie – i polskiej, i słowackiej?
    Tych ludzi trzeba do polskości przyciągać. Niestety, większość z nich czuje bliższe związki z Ukrainą, czy Rosją. Co zrobiła Polska, co zrobili Polacy, aby to zmienić?
    Ja przynajmniej często ich odwiedzam, oni czują moją sympatię – i może sobie pomyślą, że nie wszyscy Polacy uważają ich za potomków bandytów. – admin”

    Co zrobila Polska ? zadaje Pan bolesne pytanie….. Jak ja mam odebrac to pytanie w swietle tego co publicznie pan glosi? Glosi Pan , ze Polska nie tylko ta ale i PRL i II Rzeczpospolita rzadzila masoneria a nie Polacy

    a jednoczesnie wytyka CO ZROBILA POLSKA i Polacy DA LEMKOW????

    A co zrobila masoneria z Polakami przez Duze P – zrobila ich malymi polakami przez p male. Wyrownala – znacjonalizowala, rozbila mniejszosci – roznorodnosc i przeciwstawila polakow -napuscila na Rusinow i inne mniejszosci, ktorych wywindowala do Roli Narodow!! Etne postawila jako Narod a Narod zrobila Etna….. Efekt byl slaby tej manipulacji na terenach PRL i II Rzeczp choc bolesny a na pewno inny niz ta sama polityka na Ukrainie, gdzie polakow przez p male wymordowanao a wspolna Wielka Polska Kulture sie likwiduje – jej swiadectwa istnienia.

    Co ja mam myslec o Panu gdy Pan takie zadaje pytania, ktore sugeruja chipokryzje….bo przeciez ma pan wiedze i rozum….

    No cóż, Białoruś jakoś nie dała się zapędzić w jarzmo masonerii. – admin

  47. aga said

    Roman Dmowski

    UKRAINA JAKO NARODOWOŚĆ

    Wyraz „Ukraina”, który do niedawna jeszcze oznaczał ziemie kresowe na południowym wschodzie Polski, w języku politycznym ostatnich czasów przybrał nowe znaczenie. W dzisiejszym postawieniu kwestii ukraińskiej przez Ukrainę rozumie się cały obszar, którego ludność mówi w większości narzeczami małoruskimi, obszar, na którym mieszka blisko pięćdziesiąt milionów ludzi.
    Narzecza wschodnio-słowiańskie, zwane ruskimi, z początku mało się między sobą różniące, liczebnie się bardzo rozrosły przez kolonizację słabo zaludnionych obszarów od Karpat aż do Pacyfiku, i przez asymilację ich ludności. Wyraźne zróżnicowanie ich na odłamy wielko- i małoruski — dodać jeszcze trzeba trzeci, białoruski — nastąpiło dopiero po zniszczeniu i spustoszeniu Wielkiego Księstwa Kijowskiego przez koczowniczych Połowców.
    Język wielkoruski, rosyjski, kształtował się na leśnym obszarze między Wołgą i Oką, na którym osadnicy słowiańscy zlewali się stopniowo ze szczepami fińskimi i który przez dwa stulecia pozostawał pod jarzmem mongolskim. Stał się on językiem państwa moskiewskiego, późniejszej Rosji, i wydał wielką, bogatą i oryginalną literaturę. Natomiast mowa małoruska stała się mową południowego zachodu, który wchodził coraz bardziej w sferę panowania polskiego. Była ona mową podkarpacia, które przez krótki czas tworzyło własne państwo, Królestwo Halickie, oraz mową osadników, posuwających się pod osłoną potęgi polskiej coraz głębiej w step, coraz dalej na wschód, za Dniepr, od Czerwonej Rusi przez Podole, Kijowszczyznę, województwo czernihowskie i połtawskie, i wchłaniających w siebie żywioły stepowe.
    Po utracie tych województw przez Polskę i następnie po rozbiorze Polski posuwanie się tych osadników na wschód, poza Don, i na południe, ku morzu Czarnemu, nie ustało i nie ustało dalsze szerzenie się mowy małoruskiej. Stąd olbrzymi obszar, jaki ona obecnie zajmuje.
    Ludność małoruska różni się od wielkoruskiej nie tylko mową. Już sam fakt, że ostatnia kolonizowała obszary leśne i mieszała się ze szczepami fińskimi, gdy pierwsza szerzyła się na stepie, wchłaniając w siebie jego wędrownych mieszkańców, musiał wytworzyć dużą różnicę. Jeszcze większa wynikła z różnicy w losach dziejowych. Gdy tamta, pozostając długo w sferze panowania mongolskiego, urabiała się pod jego wpływami, ta uległa silniejszym lub słabszym wpływom zachodnim, polskim, a nawet w znacznej swej części przez Unię kościelną wciągnięta została w sferę wpływu Kościoła Rzymskiego. Można nawet powiedzieć, że różnice charakteru, psychologii są większe, niż różnice mowy.
    Trzeba wszakże stwierdzić, że pomiędzy poszczególnymi ziemiami, na których rozbrzmiewa mowa małoruska, a jak dziś się mówi ukraińska, istnieją ogromne różnice warunków przyrodzonych i większe jeszcze różnice w losach dziejowych. Zaczynając od ziem podkarpackich, które już blisko tysiąc lat temu należały do Polski, a od Kazimierza Wielkiego do pierwszego rozbioru bez przerwy stanowiły integralną część Korony, które wreszcie nigdy nie były pod panowaniem rosyjskim, a kończąc na pobrzeżu czarnomorskim i późno kolonizowanych ziemiach na wschód od Połtawszczyzny, które nigdy nie widziały panowania polskiego, można podzielić obszar mowy małoruskiej na jakie siedem czy osiem odrębnych całości, z których każda miała inną historię. Stąd głębokie różnice duchowe, kulturalne i polityczne między poszczególnymi odłamami ludności, mówiącej po małorusku, i ogromnie ubogi zapas tego, co jest wszystkim odłamom wspólne.
    Kwestia ukraińska stoi w przeciwieństwie do kwestii wszystkich innych odradzających się narodowości. Tam, w każdym wypadku jest to sprawa paru lub kilku milionów ludności względnie jednolitej, gdy tu chodzi o dziesiątki milionów, za to rozpadające się na bardzo różnorodne grupy terytorialne. Przy tej różnorodności mówić o istnieniu narodu ukraińskiego można tylko z wielką licencją.
    Niemniej przeto sam fakt istnienia ludu, odcinającego się wyraźnie od sąsiednich lub zamieszkujących z nim te same ziemie mową, zwyczajami, charakterem, wreszcie religią lub obrządkiem, już rodzi kwestię, która w sprzyjających warunkach zjawia się na terenie politycznym, bądź na skutek dążeń działaczy, wychodzących z tego ludu, bądź też przez machinację państw, usiłujących wygrać ją w swoim interesie. To było nieuniknione i na obszarze mowy małoruskiej.
    Kwestia narodziła się jednocześnie, w połowie dziewiętnastego stulecia, w dwóch odległych od siebie punktach.
    Ruch samorzutny, podjęty przez ludzi czystych i bezinteresownych, szukających odrębnego kulturalno-literackiego wyrazu dla odrębnego ducha swego ludu zjawił się w tym czasie na Ukrainie zadnieprzańskiej. Głównym jego przedstawicielem był poeta Szewczenko.
    Nie było to przypadkiem, że kolebką jego była ta właśnie ziemia. Dawne województwa czernihowskie i połtawskie to była najbardziej stylowa Ukraina, najpiękniejsza rasowo i najbujniejsza duchowo. Ta ziemia wydała w pierwszej połowie XIX stulecia wielkiego pisarza Hohola (Gogola), który, choć pisał po rosyjsku, wyrażał w swej twórczości ducha Ukrainy. Ona też pozostała ogniskiem ruchu ukraińskiego w państwie rosyjskim.
    Rząd rosyjski nie stawiał przeszkód tej pracy kulturalno-literackiej, aczkolwiek patrzył na nią niezbyt chętnym okiem. Traktował on ten ruch jako regionalistyczny. Natomiast Polacy, ze zrozumiałych względów, darzyli go sympatią i zachęcali do przekształcenia się na polityczny. Ich pragnieniem było wygrać go przeciw Rosji. Było to dążenie całkiem logiczne. W państwie, w którym żywioł rosyjski usiłował zalać wszystko, należało dla własnej obrony podsycać wszelkie dążenia do narodowego przeciwstawienia się Rosji. Zaczynając od powstania [18]63 r., na którego sztandarach obok Orła i Pogoni umieszczono św. Michała, a kończąc na Dumie rosyjskiej, w której za przykładem Koła Polskiego powstała autonomiczna grupa ukraińska, stale istnieje pewien związek sympatii między polityką polską w państwie rosyjskim a ruchem ukraińskim.
    Drugim punktem, w którym kwestia się zjawia, jest zabór austriacki, Wschodnia Galicja. Tam początki są całkiem inne. Tam rząd austriacki wytwarza kwestię ruską w celu osłabienia Polaków. Jak mówiono w Galicji, „hrabia Stadion wynalazł Rusinów”. Stąd kwestia tego ruchu stanęła tam od razu jako kwestia polityczna, praca zaś nad odrodzeniem kulturalnym była traktowana raczej jako zabieg pomocniczy do polityki.
    Była to kwestia czysto miejscowa, kwestia państwa austriackiego, obejmująca wschodnią Galicję i północną Bukowinę, Rusini (Ruthenen) stali się prawno-politycznie jedną z narodowości austriackich. Nie wszyscy się za takich uznali: obok nielicznych żywiołów, uważających się za Polaków (gente Ruthenus, natione Polonus), silny odłam (starorusini) uważał się za Rosjan i posługiwał się w życiu kulturalnym językiem rosyjskim, uważając mowę małoruską jedynie za gwarę ludową. Ten kierunek był podsycany i zasilany przez Rosję, która aż do wojny 1914 r. patrzyła na Galicję Wschodnią jako na przyszłą swą zdobycz.
    Dopiero pod koniec ubiegłego stulecia zaczęto mówić o narodowości „ukraińskiej”, zaludniającej zarówno Galicję Wschodnią, jak południe państwa rosyjskiego, i zjawiła się kwestia „ukraińska” jako zagadnienie przyszłości politycznej ziem, przez tę narodowość zaludnionych. Od tego czasu w austriackim języku politycznym wyraz „Rusini” szybko jest wypierany przez nowy termin „Ukraińcy”.

    UKRAINA W POLITYCE NIEMIECKIEJ

    Łatwość, z jaką sfery polityczne wiedeńskie z miejscowego, wąskiego pojęcia Rusinów (Ruthenen) przeskoczyły na szerokie pojęcie Ukraińców i wewnętrzną austriacką kwestię ruską zamieniły na międzynarodową ukraińską, była zadziwiająca. Byłaby ona wprost niezrozumiałą, gdyby nie głęboka zmiana, która zaszła współcześnie, pod koniec ubiegłego stulecia w położeniu Monarchii habsburskiej.
    Związane od kilkunastu lat z Niemcami przymierzem Austro-Węgry zamieniły pod koniec stulecia to przymierze na związek głębszy, ściślejszy, prowadzący z jednej strony do tego, żeby Niemcom i Węgrom Monarchii, zagrożonym w swym panowaniu przez inne narodowości, dać silne oparcie w Niemcach Rzeszy, z drugiej zaś do podporządkowania dyplomacji austro-węgierskiej polityce zewnętrznej cesarstwa niemieckiego. Już wtedy dla poruszeń polityki austriackiej, których nie można było zrozumieć w Wiedniu, znajdowało się wyjaśnienie w Berlinie.
    Otóż w owym czasie literatura polityczna wszech-niemiecka zaczęła się żywo zajmować wypracowywaniem koncepcji nowego państwa — wielkiej Ukrainy. Jednocześnie utworzono konsulat niemiecki we Lwowie, nie dla obywateli niemieckich, których we wschodniej Galicji właściwie nie było, ale do współpracy politycznej z Ukraińcami, co zresztą publicznie zostało ujawnione.
    Ujawniono też żywą akcję na terenie spraw ruskich Związku Obrony Kresów Wschodnich (Ostmarkenverein), założonego w Niemczech do walki z polskością.
    Okazało się, że z chwilą zamiany kwestii na ukraińską środek ciężkości polityki w tej kwestii przeniósł się z Wiednia do Berlina.
    Pytanie teraz, dlaczego Niemcy, nie posiadające ludności ruskiej w swym państwie, tak żywo się tą kwestią zajęły. Nie mogła to być idealistyczna, bezinteresowna chęć popierania odradzającej się narodowości, ile że zainteresowanie kwestią wychodziło od rządu i od sfer reprezentujących zaborczą politykę niemiecką. Było to wygrywanie kwestii w interesach niemieckich. Przeciw komu?
    W okresie poprzedzającym wojnę światową Niemcy patrzyły na Rosję jako na pole swej eksploatacji ekonomicznej i sferę swych wpływów politycznych. Nawet poza granicami Niemiec czasami traktowano Rosję jako część szerszego imperium niemieckiego. Z tego stanowiska dążyli oni do osłabienia jej zarówno politycznego, jak gospodarczego: chodziło im o to, żeby nie była ona zdolna do przeciwstawienia się im na żadnym polu.
    Pod koniec właśnie ubiegłego stulecia Rosja, która główne bogactwo ziem małoruskich widziała w ich niesłychanie urodzajnym czarnoziemie, zaczęła energicznie eksploatować znajdujące się tam obfite pokłady żelaza i węgla kamiennego i na nich budować swój własny przemysł, obliczony nie tylko na zapotrzebowanie krajowe, ale i na obce rynki wschodnie. Dla Niemiec oznaczało to nie tylko zmniejszenie w przyszłości rynku rosyjskiego dla ich wwozu, ale także nowe współzawodnictwo na rynkach azjatyckich.
    Z drugiej strony, Niemcy pod koniec ubiegłego stulecia umocniły się w Turcji i zaczęły prowadzić dzieło całkowitego jej opanowania. Tu wielką przeszkodą dla nich była pozycja Rosji na morzu Czarnym i dostęp jej, do Bałkanów.
    Wszystkie te niebezpieczeństwa i te trudności usuwał śmiały pomysł utworzenia niepodległej, wielkiej Ukrainy. Nadto, zważywszy słabość kulturalno-narodową żywiołu ukraińskiego, jego niejednolitość, obecność na pobrzeżu morskim różnorodnych żywiołów etnicznych, nic wspólnego nie mających z ukrainizmem, obfitość w kraju ludności żydowskiej, wreszcie dość znaczną ilość osadników niemieckich (w Chersońszczyźnie i na Krymie) — można było mieć pewność, że nowe państwo uda się wziąć pod silny wpływ niemiecki, ująć w ręce niemieckie jego eksploatację i całkowicie pokierować jego polityką. Niepodległa Ukraina zapowiadała się jako gospodarcza i polityczna filia Niemiec.
    Natomiast Rosja bez Ukrainy, pozbawiona jej zboża, jej węgla i żelaza, pozostałaby państwem wielkim terytorialnie, ale niesłychanie słabym gospodarczo, nie mającym żadnych widoków na gospodarczą samodzielność, skazanym na wieczną zależność od Niemiec. Odcięta zaś od Morza Czarnego i od Bałkanów, przestałaby wchodzić w rachubę w sprawach Turcji i państw bałkańskich. Teren ten pozostałby całkowicie domeną Niemiec i ich pomocnicy, Monarchii habsburskiej.
    Z punktu widzenia celów polityki niemieckiej względem Rosji największym niewątpliwie dziełem tej polityki byłaby wielka Ukraina.
    Był wszakże jeszcze ktoś, przeciw komu Niemcy uważały plan ukraiński za zbawienny.
    Gdy kwestia polska w drugiej połowie XIX w. zeszła z porządku dziennego spraw międzynarodowych i zamieniła się w wewnętrzną kwestię trzech mocarstw rozbiorczych, polityka niemiecka była jedyną, która, miała otwarte oczy na całość tej kwestii. Nie podzielała ona optymizmu Rosji i Austrii i nie przestała się obawiać powrotu tej kwestii na grunt międzynarodowy. Nie ukrywał tego Bismarck, a i Bülow otwarcie mówił, że Niemcy walczą nie tylko ze swymi Polakami, lecz z całym narodem polskim.
    Niemcy rozumieli, iż odbywający się szybko postęp ich polityki na terenie światowym prowadzi do wielkiego konfliktu. Chwile zaś wielkich starć między mocarstwami mają to do siebie, że wtedy tłumione w czasie pokoju kwestie wdzierają się na teren międzynarodowy. Kwestia polska nie była tak zduszona, żeby już nigdy wypłynąć nie mogła; przeciwnie, pod koniec XIX stulecia rozpoczął się w Polsce ruch odrodzenia politycznego, tworzył się we wszystkich trzech zaborach jeden wielki obóz narodowy, świadczący, że nowe pokolenia polskie czegoś się nauczyły, przemawiający językiem naprawdę politycznym, którego od dawna już w Polsce nie słyszano.
    Wystąpienie Polski na widownię międzynarodową, jako wielkiego narodu, byłoby dla polityki niemieckiej wielką klęską. Jeżeli nie można było tego narodu zniszczyć, trzeba go było zrobić małym. Na to zaś najprostszym sposobem było stworzenie państwa ukraińskiego i posunięcie jego granic w głąb ziem polskich tak daleko, jak daleko sięgają dźwięki mowy ruskiej.
    Plan ukraiński tedy był sposobem zadania potężnego ciosu jednocześnie Rosji i Polsce.
    Ten plan na papierze urzeczywistniono. Tym papierem był traktat podpisany w r. 1918 w Brześciu Litewskim przez skleconą ad hoc delegację Rzeczypospolitej Ukraińskiej z jednej strony, przez Niemcy, Austro-Węgry, Turcję i Bułgarię z drugiej. Pozostał on na papierze, bo potężne do niedawna Niemcy w owej chwili zdolne były już tylko papiery podpisywać.
    Pozostał on jako testament cesarskich Niemiec, w trudnej powojennej dobie czekający na wykonawców.

    frgamenty artykulu Romana Dmowskiego z sierpnia 1930: KWESTIA UKRAIŃSKA

  48. zetem said

    Re42. A Mikołaj Kopernik była kobietą!!!!

  49. Przeclaw said

    #43. Vendaval

    Kim jestes, bo na pewno nie Polakiem ?

    A skad sie znalazla „Wisla” na mapie Ptolemego ?

    Podaj mi CHOC JEDNA szwabska nazwe sprzed roku 1226, na mapie Polski, a takze DDR !

    A co, R1a1a klamie ???, tego nie uda sie wam zaklamac.

    .

  50. Przeclaw said

    #43

    Ja dodam jeszcze z wlasnych obserwacji. Slyszem jak mowia miedzy soba te sk….syny, Albanczycy. To jest dzwiek i melodia jezyka slowianskiego, takze wiele slow sie zgadza. Wiec jesli on sa nastepcami Etruskow, to ETRUSKOWIE BYLI PRA-SLOWIANAMI.

    I wiecej nie truj mi glupot, bo jest na to masa dowodow.

  51. Przeclaw said

    #43 Vendaval

    korekta

    Ja dodam jeszcze z wlasnych obserwacji. Slyszalem jak mowia miedzy soba te sk….syny, Albanczycy. To jest dzwiek i melodia jezyka slowianskiego, takze wiele slow sie zgadza. Wiec jesli on sa nastepcami Etruskow, to jest prawda, ze ETRUSKOWIE BYLI PRA-SLOWIANAMI. Juz sama genetyka to potwierdza.
    To, ze Albanczycy sa nastepcami Etruskow slyszy sie od „uczonych w pismie”, z od czasu rozwalania Jugoslawii, ale chyba tak jest, niezaleznie od intencji, ktorymi bylo podwazenie praw Serbow do Kosowa. .

    I wiecej nie truj mi glupot, bo jest na to masa dowodow.

    Etruskowie sa prawdziwymi tworcami cywilizacji rzymskiej, ONI tez wymyslili ALFABET LACINSKI.

  52. Marucha said

    Re 51:
    Raczej należy powiedzieć, iż Etruskowie i Słowianie wywodzą się z tego samego pnia o indoeuropejskim korzeniu.

  53. Przeclaw said

    #52

    Slowianie i Etruskowie to jedna i ta sama galaz, najstarsza z galezi tego pnia na terenie plw.europejskiego.

    Polacy nie zdaja sobie sprawy, ze mowia jednym z najstarszych jezykow na kontynencie europejskim, najlepiej zachowanym i najmniej skazonym. Jest to kejnot, ktory cala masa gnojkow chce uswinic, aby bardziej przypominal ich samych.

  54. Marucha said

    Re 53:
    Nie można jednak mówić, że Słowianie pochodzą od Etrusków. To dwie gałęzie tego samego konaru.

  55. Przeclaw said

    #54

    Z tego co napisalem powyzej nie wynika jednoznacznie czy jedni pochodza od drugich czy tez sa czescia jednego konaru. Napewno sa blisko spokrewnieni.

    Wbrew temu, co mowi Vendaval, to nie jest jakis pomysl Cz.Bialczynskiego, on tylko uaktualnil to przytaczajac pochodzace z ostatnich lat dane z badan genetycznych, nieznane dawnym badaczom. Oznacza to calkowita kompromitacje szwabolubnych dupolizow gloszacych allochtonizm ala Glodowski.

  56. JO said

    ad.46. PRL zniszczyl relacje Kresowiakow – polakow Kresowych czyli Litwinow, Rusinow, Zmudzinow, ktorzy czuli sie Polakami przez duze P. Zrobil ich na polakow przez p male – zniszczyl ich odwiczna kulture i zwiazki i roznice etniczne.

    PRL zniszczyl regiony – kazdy region i etnicznosc – to co bylo to tylko zespoly taneczne w PRL i nic wiecej.

    PRL zniszczyl Katolickich Rusinow
    PRL zniszczyl Lemkow
    PRL zniszczyl Kaszuby, Podlasie, Mazowsze, Slask

    PRL zbudowal czlowieka polaka PRL – jedego z jedna mowa

    Dialekty wyeliminowal, odmiany kulturowo etniczne – wyeliminowal.

    To , ze Masoneria w Polsce istnieje i panuje nie jest wina Polakow, ktorzy poniesli ofiare w walce o tozsamoasc.

    Zarzut, ze Uni kierujac Polska – niszczyli regionalne Swiadomosci w tym Lemkow i wciaz niszczy dzis poprzez modernistyczna kulture – jest malouzasadjniony skierowanym bedac do Polaka przez duze P i tego p malego, ktory zyje w niewoli….i sam w danym regionie walczy o swoja tozsamosc.

    Uni kieruja roznice regionalne przeciwko narodowi teraz polskiemu bo niemalze zlikwidowali swiadomosc Polska przez P duze.

    Powilanie mantr o narodach lemkowskim czy Mazowieckim, czy Slaskim, czy Kaszubskim jest woda na mlyn unych , ktorzy ja puscili.

    Przetrazajace jest, ze wsrod takich rozmowcow w Gajowce jak Pan Gajowy i Pan Roman K pojawila sie nie tylko mysl ale i slowa, ktore mantre powtarzaja….

    …ja naprawde jestem przestraszony – przerazony.

    Przeciez w przyszlosci jak murzyn zrobi swoje to Uni znajda „historie” w ktorej rozbija i Lemkowszczyzne widzac w niej „”Roznice Narodowe”….

  57. JO said

    Nie jest do konca prada, ze rus zakarpacka a moze „Lechia” zakarpacka 🙂 nie miala nic wspolnego z Polska – z Rzeczpospolita – cale czasy Jagiellonskie byly oparte na polaczeniu tych ziem z Korona. Ta dynastia miala oprcie w Ludach zakarpackich, ktorzy Warenczyka wspierali w walkach i okrzykiwali swoim krolem. Bezsprzecznie swiadomosc kulturowa byla wowczas mocno wsparta przez Polske tych ludow i smutne, ze projekt polaczenia slowianszczyzny w jedna wielka Unie za Jagiellonow sie nie powiod a przejal te ludy Niemiecki Dom, ktory bazowal na roznicach…..kulturowych – tepioc slowianszczyzne i napuszczajac jednych na drugich lub biorac w kamasze – depopulujac….

  58. JO said

    ciekawe kto pamieta ilo to Polskich Swietych mamy z tamtych terenow. Pamietam Koneczny opiywal jak to ludnosc swobodnie tam sie poruszala pomiedzy Korona a Slowacja i zapewne dalej … i przychodzila uczyc sie do Krakowa….

    …..zapewne biedacy z za Karpat musieli ciezko uczyc sie jezyka polskiego najpierw, bo ten jezyk na zakarpaciu byl inny i ludnosc inna :))), no i ta lacina, ktora nie chcieli, bo do szkol zjezdzali sila brani lub podstepem …..jacy ci Polacy „Gnoje” , „parszywcy”……

    W tamtych czasach ludzie w ogóle się swobodnie poruszali po Europie. Prawie wszędzie. Nie było paszportów z czipami.
    A w ogóle to o co Panu chodzi?
    Nie umie się Pan pogodzić z faktem, że po tamtych czasach pozostały już tylko kroniki i obiekty muzealne?
    Admin

  59. JO said

    Nie umiem sie pogodzic z przekreslaniem przeszlosci i tradycji ludow europy.

    Nie umiem sie pogodzic z wybiurczym spojrzeniem na historie.

    W zasadzie nie godze sie na to z czym i Pan sie nie godzi w swojej Gajowce….tak jak Pan sie przedstawil, ze opiera Pan swoje poglady na Tradycji, tak i ja nie godzac sie z manipuacjami przypominam tradycje i opieram swoje poglady na tradycji.

    Tak, nie godze sie z tym, ze chrzescijanska Europe kwalifikuja uni jako przeszlosc i rohbia z ruin Kosciolow obiekty muzealne a w tych co sa zmieniaja Wiare i rozpowszechniaja falszywa historie i idee.

    Nie nie umiem sie pogodzic , ze po tamtych czasach niby pozostaly tylko kroniki i obiekty muzealne – bo tamte czasy wydaly plon w postaci ludzi, ktorzy wciaz zyja….i sa synami i corkami tamtych pokolen…

  60. Rysio said

    Wolny rynek to swobodne poruszaie sie po Europie i calym swiecie.
    To rynek bez paszportow

    Pan Gajowy cos za szybko sie zmienia w zwolenika wolnego rynku.

    🙂

    Wolny rynek to swoboda w okradaniu słabszych przez silniejszych – admin

  61. opinio said

    ..panie Gajowy, czy ten „mamrot-JO”, co z jekiem gada do siebie, to jeszcze jeden swiety-nawiedzony? rozwala panu wkrotce gajowke(?)…w tej samej lawie siedza swiry, komuchy, psychopaty i inne cpuny…ufff

  62. Przeclaw said

    #57.JO

    To racja.

  63. Piotrx said

    Re 40:

    „Jak słusznie napisał Pan JO, nikt nie zabrania sie czuc z pochodzenia czy Lemkiem czy Wolochem ”
    Co innego pisał pan JO tuż przedtem!”

    Być może…. , nie sledzę wszystkich wpisów Pana JO.
    Ja jednak odniosłem się do tej jednej konkretnej wypowiedzi.

    „Szkoda że niektórzy rozdzierają szaty nad tragedią Łemków i innych mniejszosci a nie widzą o wiele wiekszej tragedii Polaków na Kresach”
    Chyba to powyższe nie odnosi się do gajówki, w której pełno jest tematyki kresowej?”

    Nie Panie Gajowy , to zdanie nie odnosi się wcale do Gajówki, ale do tzw „srodowisk” w Polsce i poza jej granicami lamentujących nad „Akcją Wisła” (powinno być „operacją”, ale celowo uzywają wyrazu „akcja” który kojarzy się jednoznacznie) a zupełnie przemilczaja jej przyczyny.

  64. JO said

    ad.62. To wlasnie z przyczyny tamtych Zakarpackich Ludow powstalo przyslowie Polak – Wegier dwa bratanki….

  65. JO said

    Ideologia Upa i jej dzialania nie sa ludow Ukrainskich – pomyslem – mimo niby osob nazwisk, ktorzy niby ja okreslili…. Ludy Rusi i Ukrainy wychowane byly na cywilizacji Lacinsko-Bizantyjskiej…. to co zrobilo upa wskazuje na cywilizacje judaistyczna – nazistowska, taka jaka dzis widzimy w dzialaniach na terenie Palestyny.

    Procz cholokaustu ludow w Rzeczpospolitej , ta ideologia miala za zadanie podzielic grupy etnicznie na wieki – dajac baze do rozrywania jednosci Narodowej (Polskij przez Duze P) mozolnie budowanej od wiekow – od srodka.

    Ofiarami tej ideologii Nam Wlozonej podstepem i przemoca niejednokrotnie (zmuszajac rusinow do mordow i nie tylko rusinow – rusinow to tylko uogolnienie bo jak pan Rpman K ,powiedziel – ktorz rozpozna …)jestesmy My wszyscy bez wzgledu kto poniosl wiekrze ofiary smiertelne. Jesesmy ofiarami, ktorzy sa wciaz pod wplywem dzialania tej zbrodnie na kazdej z Grup Etnicznych – Ruskiej i Polskiej – uogolniajac tak napisze…bo stron przeciez etnicznych jest wiele…

    Nalezy potepic te dzialania – odseparowac sie od tej ideologii i budowac na nowo…..

  66. Piotrx said

    Re 41:

    „Rusini sa odrebnym, srodkowo-europejskim narodem o odrebnym jezyku: . Historycznie i geograficznie, wraz z Wegrami i Slowakami sa zwiazani z basenem panonskim i sa tam prawie „od zawsze”, to znaczy od szostego stulecia”

    Czy moze Pan podać jakies dowody w zródłach historycznych na ten temat , ja nie słyszałem aby miano Rusi było znane w VI stuleciu , nikt też wtedy ani znacznie pozniej nie słyszał o Rusinach ani o jakims „narodzie ruskim/rusińskim” . Czy np. któryś z ówczesnych kronikarzy zna/wymienia taki naród w tym rejonie?

    Termin „Ruś” w różnych stuleciach przechodził różne koleje. W okresie IX-XIII w. można wyróżnić zasadniczo trzy fazy w formowaniu się pojęcia „Ruś”:

    faza pierwsza

    Źródła pisząc o początkach Rusi w IX wieku uważały ją za pojęcie etniczne, oznaczające lud, który wywędrował ze Skandynawii. Warto podkreślić, że na początku dziejów poza określeniem Normanów termin „Ruś” nie miał innego znaczenia narodowego, a wśród plemion słowiańskich szerzył się przede wszystkim na skutek rozwoju wschodniego (greckiego) chrześcijaństwa w czym znaczny udział mieli metropolici kijowscy czuwający nad obroną interesów bizantyjskich.

    faza druga

    W okresie od końca X w do pierwszej połowy XIII w termin ten nabiera również znaczenia geograficzno-politycznego oznaczając Kijów i ziemie po obu brzegach środkowego Dniepru . Było to terytorium słowiańskie rządzone przez Rurykowiczów i zamieszkane głównie przez plemiona Polan i Siewierzan , których nazwy istniały także później niezależnie od nazwy Rusi.

    faza trzecia

    Po chrzcie Włodzimierza Wielkiego w 988 r termin „Ruś” nabiera dodatkowo znaczenia religijnego oznaczającego wszystkich słowiańskich i niesłowiańskich wyznawców Kościoła wschodniego (greckiego) dla podkreślenia ich odrębności wobec ludów o innych wierzeniach.

    *******************
    Jesli chodzi o początki Rusi /faza pierwsza/ to po raz pierwszy imię Rusów pojawia się prawdopodobnie w źródle „Annales Bertiniani” pod rokiem 839. Liczne źródła powstałe niezależnie od siebie stwierdzają zgodnie, że „Ruś” w IX -X wieku była ludem pochodzenia skandynawskiego (normańskiego) różniącym się od innych mieszkańców wschodniej Europy językiem, zwyczajem i wyglądem zewnętrznym, przy czym nigdy nie byli oni w sensie etnicznym uznawani za Słowian. To przeciwstawienie występuje wyraźnie miedzy innymi u pisarza arabskiego ibn Rusta, (początek X wieku), który stwierdza, że Rusowie napadają na Słowian , uprowadzają pokonaną ludność i sprzedają ją na Wschodzie jako niewolników. W przeciwieństwie do wschodnich Słowian, Bułgarów i Chazarów byli oni ludem żeglarskim umiejącym budować łodzie a więc byli również zdolni do opanowania dróg wodnych Podnieprza i Powołża mających ogromne znaczenie handlowe. Celem dalekich wędrówek owych obcych przybyszów była chęć zdobycia bogactw. Wobec słabszych wystarczał podbój połączony z grabieżą, zaś wobec silniejszych stosowano środki pokojowe takie jak wymiana handlowa towarów. Brak organizacji o charakterze państwowym i poczucia narodowego wśród tzw. „wschodnich” Słowian, co jest potwierdzone między innymi u „Nestora”, ułatwiał Normanom realizację ich zdobywczych planów. Jak podaje cesarz Konstantyn Porfirogeneta Ruś przybywała do Konstantynopola w celu sprzedaży zakutych w łańcuchy niewolników, zaś jesienią i zimą udawała się do Drewlan, Dregowiczów , Krywiczów i Siewierzan i innych uzależnionych od niej plemion słowiańskich w celu przetrwania zimy i zebrania danin. Normański charakter Rusi podkreślają także inne liczne niezależne od siebie źródła. Pisarze arabscy z IX-X wieku al-Jakubi i al-Mas’udi donoszą, że Sewilla została wówczas złupiona przez Ruś (844 r.), zaś źródło hiszpańskie „Chronicon Albeldense” nazywa owych napastników Normanami. Pochodzące z X wieku dzieło „Antapodosis” Liutpranda biskupa Kremony, który był dwukrotnie wysyłany do Konstantynopola (w 949 i 960 r.) jako legat na dwór bizantyjski stwierdza wyraźnie, że Ruś była drugim imieniem Normanów. Cytowany już wcześniej cesarz bizantyjski Konstanty Porfirogeneta wspomina w swoim dziele (połowa X wieku) jedynego księcia ruskiego i lokuje go na północy w Nowogrodzie, podając jednocześnie nazwę tego grodu w brzmieniu skandynawskim tj. Nemogardas. Również „Nestor” pisząc o początkach Rusi uważa ją za pojęcie etniczne i za lud który wyszedł ze Skandynawii. Używa on na określenie Normanów dwóch terminów: „Ruś” i „Waregowie”. Pierwszy jest dla kronikarza nazwą tylko jednego z plemion normańskich , natomiast drugi z nich ma szersze znaczenie niż „Ruś” i oznacza wszystkich Skandynawów. Bałtyk nazywa Morzem Wareskim, a słynna droga handlowa prowadziła „od Waregów do Greków”. W podaniu o przywołaniu Ruryka (862 r.) kronikarz ten mówi, że „Ruś” była jednym z plemion, częścią Waregów, podobnie jak np. Szwedzi.

    ******************

    Miano „Rusi” /ruś, ruski/ przeszło wiec tam /na Ruś Zakarpacką/ prawdopodobnie z Rusi Kijowskiej . Być moze wyprawy wojenne normańskiego księcia Światosława na Bałkan i nieudane proby zorganizowania tam dla siebie państwa tez miały wpływ na propagowanie imienia Rusi na tym terenie ? a moze nastapilo to jeszcze pozniej?
    W 967 r. pozostając w sojuszu z Bizancjum podjął zwycięską wyprawę przeciw Bułgarom naddunajskim. Zajął ujście Dunaju i próbował zorganizować tam państwo ze stolicą w Presławcu. Po śmierci Olgi druga wyprawa naddunajska Światosława przekształciła się w wojnę z Bizancjum – po stronie Rusi stanęli Bułgarzy i Węgrzy. Sukcesy Światosława były niewielkie. Nikt wtedy nie zna tam tez jakichś ludów z wyrazem „ruski” w nazwie , o narodach juz nie wspominając.
    Moze ktos ma inne bardziej szczegolowe dane na ten temat?

  67. JO said

    Operacja Wisla – Uni graja wciaz – teraz zadajac odszkodowan od Polski dla Lemkow itd… – powoduja u niezrozumialych problemu ludzi – odruchy wrogie na wzajem miedzy stronami.

    „Akcja Wisla ” dzis w unych ustach musi przez nas byc interpretowana jako kontynuacja dzian Upowcow – i jest dowodem na Unych sprawstwo tej ideologii i pchniecia poszczegonych grup etnicznych Rusi do Zbrodni.

    Przeciez na czele Upowcow byli „nieco” wykrztalceni ludzie a cala reszta bandy do „Durny chop” a nawet nie chlop bo ten ktos nawet ziemi nie mial….

    Po obu stronach musi byc przeprowadzona wielka praca i wysilek duchowy. Praca przypominajaca kazdemu kim naprawde jestesmy poprzez przypomnienie nam przeszlosci, ktora tkwi w nas samych poprzez ciaglosc tego co bylo osiagnieciem naszych ojcow.

    Ludy Zakarpackie – Polscy Bratanki, ktorzy gineli za Nasza Wolnosc niejednokrotnie i odwrotnie. Ruska piechota, Woloska Konnica wsrod ktorej niejednokrotnie byl Mazowszanin i inny Kresowiak….

    To wszystko Kwiaty Naszej Przeszlosci.

    Demonami Fikcyjnymi sa strachy, ze Polak chce spolszczyc , czy Rusin zrusyfikowac.

    Demonami prawdziwymi sa fakty, ze Ukrainiec chce zukrainizowac a Uny – jako niby polak przez male p spolszczyc.

    Zaden Polak, ani ten przez male p ani duze P nie chce zniszczenia Kresowych i w tym Ruskich Etnicznosci – bo z nich sam pochodzi…lub je tworzyl..

    Prawda nieublagana jest , ze Kresowe Etnicznosci stajac sie Katolickie – Polszcza sie przez Duze P ale nie jest to wina a Honor.

    Ruska Etnicznosc ma do wyboru – cywilizacje Bizantyjska czy Lacinska…..

    Bizantyjska prowadzi do destrukcji, zniemczenia a raczej zrosjanizowania i staniem sie Malorusami a Lacinska – Staniem sie Polakami przez Duze P z zachowaniem Roznosci Etnicznych i Kulturowych jak to mialo miejsce przez setki lat…..

    To Polszczenie sie mozna nazwac Ruszczeniem Katolickim pod warunkiem, ze Rusin bedzie Katolikiem.

    Ja chetnie bede sie nazywal Rusinem, czy Bialorosinem, jezeli to bedzie gwarantowalo mi zachowanie mojego jezyjka i calej Lacinskiej Kurtury – jak np teraz jest na Bialorusi!!! – dzis Bialorusini sa bardziej Polscy od dzisejszych Polakow….

  68. JO said

    Jeszcze jedna maja opcje Etnicznosci na Ukrainie – judaistyczna – Ukrainska – rezunowska – staniem sie Zydami a raczej miesem armatnim w Zydowskim tyglu dla Gojow….

    Na to zaden Polak ani malego ani duzego P nie moze pozwolic.

    Na to zaden Rusin nie moze pozwolic.

    Na to zaden Kresowiak nie moze pozwolic.

    … bo to jest nas wszystkim samobojstwem lub zabojstwem w konsekwencji…

  69. Przeclaw said

    #43 Vendeval.

    Teraz dopiero przejrzalem te linki.
    No i co, co z nich wynika – NIC. Wiec po jaka cholere mi Pan je podajesz ???
    W ogole, to nie mam zaufania do ludzi, jak „Vendaval”, ktorzy chowaja sie pod bezustannie zmienianymi pseudonimami.

  70. vendaval said

    # 49,50,51 & 69:

    panie przeclaw (pisze z malej litery, bo na duza wasc nie zaslugujesz) – twoje (znowu z malej) bezczelne pytanie „Kim jestes, bo na pewno nie Polakiem?” swiadczy tylko dobitnie o calkowitym braku sensownych kontrargumentow i zastapienie ich zwyklym chamstwem.

    Czytam i co minute czesze sie, bo mi wlosy deba staja na widok twoich bredni. Co my tu mamy: „slowanskich” Albanczykow, potomkow Etruskow, wczesniej jeszcze Slowian zyjacych na Balkanach od dwunastu tysiecy lat, do tego Wisla (raczej Vistula – nazwa niewiadomego pochodzenia) na mapach Ptolemego (kto to jest – masz na mysli Ptolemeusza?).

    Nie pasuja ci (znowu mala litera) moje linki? Podaj swoje, laskawco na poparcie swoich wielce uczonych wynurzen. Nie ociagaj sie – czekam z nieukrywana niecierpliwoscia.

    A na razie dobra rada – lecz sie wasc na nogi, poki jeszcze czas. Dobry wojak Szwejk smarowal je opodeldokiem…

  71. vendaval said

    Re; Piotrx #66:

    Pytanie: a gdzie ja to napisalem, ze Rus Zakarpacka istniala w szostym wieku?

    O ile pamietam, to napisalem, ze Rusini (nazwa wspolczesna – powinienem napisac, ze ich przodkowie) zyja tam od tego okresu. Bracia Madziarzy od wiekow nazywali ich (razem ze Slowakami) Slowianami „Tot” albo „Toth”. Rusini to nazwa nowa i raczej niepoprawna (co oni maja wspolnego z Rosja czy Rusia Kijowska?)

    Prawidlowa nazwa tego regionu byloby Zakarpacie (ang. Transcarpathia) czy Podkarpacie (od weg. Karpatalja). To drugie zapewne w jezyku polskim nie przejdzie – Podkarpacie mamy juz w kraju, po polnocnej stronie Karpat.

    Z powazaniem…

  72. vendaval said

    Wszystkim tym, ktorzy interesuja sie Etruskami dedykuje:

    http://etruskisch.de/pgs/vc.htm

    Kto chce, niech doszukuje sie podobienstw z jezykami slowianskimi – powodzenia zycze.

    PS. Gdzie Rzym, gdzie Krym, gdzie Etruria, a gdzie Rus Zakarpacka…

  73. JO said

    ad.72. Panie Vendaval – „bezczelne pytanie „Kim jestes, bo na pewno nie Polakiem?”

    …ja nie widze w tym pytaniu nic bezczelnego…a raczej Pana Reakcje na nie okreslil bym bezczelna….

  74. Marucha said

    Re 73:
    Pytanie „Czy jest Pan Polakiem?” nie nosi znamion bezczelności.
    Natomiast wtręt „…bo na pewno nie Polakiem” do grzecznych nie należy, acz w porównaniu z niektórymi tekstami pana JO można je uznać za salonowe.

  75. Marucha said

    Re 72:
    Jeśli cofnąć się wystarczająco daleko w czasie, to na pewno można znaleźć wspólne korzenie z dowolnym, albo niemal dowolnym euroazjatyckim ludem .

  76. JO said

    Przypomne, ze slowo Polak/Polska oznacza Katolicyzm = Prawde,dazenie do doskonalosci jedyna sluszna droga, dazenie do zdobywania cnot w tym wiedzy w sposob logiczny, madry.

    Pytanie „czy jest Pan Polakiem?” jest jak najbardziej uzasadnione, bo pyta o wiele i b szczegolowo… w tym pyta o pochodzenie – ludzi z obszaru Rzeczpospolitej.

    O jaki „wstret” Panu chodz? – Panie Gajowy?

    Nie WSTRĘT – ale WTRĘT. I to nie było pytanie, ale stwierdzenie: Bo na pewno nie Polakiem.
    Koniec tematu. – admin

    To nie jest pytanie niegrzeczne….

    Poza Tym, wszyscy pochodzimy od jednych rodzicow…, ale mowa i pytanie jest o blizszym lub dalszym pokrewienstwie, co jest wazne albo b wazne.

    Jezeli mialbym wybraz pomiedzy Afrykanczykiem a Lemkiem – wybral bym Lemka.

  77. Przeclaw said

    JO, Gajowy,Vendaval.

    JO dziekuje za akuratna uwage.

    Tak jest, nie mam szacunku dla tchorzy, ktorzy kazdorazowo zmieniaja pseudonimy, jak „Vendaval” aby zmylic odbiorcow i urkyc swoja tozsamosc.
    Tu musze dodac, ze mam pewne poczucie winy, ze sam uzywam pseudonimu, ale coz jest to pewna konwencja na forach internetowych, przynajmniej go nie zmieniam.

    Vendaval w #43 podal 3 linki, z ktorych dwa bylo powtorzoym linkiem do hasla „Slowianie” w wikipedii. W ogole nie rozumiem po co to robl, skoro ja juz powolalem sie na to samo powyzej, chyba po to aby zamacic w glowie czytelnikom i udac, ze „cos robi”, czyms sie podpiera, a wiadomo ze wiekszosc i tak tych linkow nie otworzy. W trzecim linku podal wpis wikipedii odnosnie Cz.Bialczynskiego, no i co i NIC. Nie wynika z niego aby Bialczynski byl kiedykolwiek posadzany o klamstwo, naduzycia naukowe, intelektualne, propagandowe czy moralne. Jest czlowiekiem z wyzszym wyksztalceniem, ale nie scisle historycznym czy archeologicznym.To wcale nie jest dowodem na to, ze mowi on nieprawde, ani w jakikolwiek inny sposob nie podwaza jego pogladow. Tymbardziej, ze Bialczynski tylko zebral i przedstawil Polakom dorobek rosyjskich badaczy, specjalistow genetykow Anatola Klosowa i Igora Rozanskiego, a takze Underhilla, ktorego narodowosc jest mi nieznana.

    Tezy, ktore zaprezentowal Bialczynski nie sa wcale nowe ani marginalne, naleza do glownego nurtu polskich badan historycznych i archeologicznych, on je tylk ouaktualnil i uzupelnil o te najnowsze badania i chwala mu za to. Moglbym zaraz sypnac z rekawa kilkanascie, lub wiecej nazwisk uznanych autorytetow naukowych, ktore potwierdzaja twierdzenia Bialczynskiego, ale chyba nie ma tu na to miejsca, tymbardziej ze podejscie anonimka „Vendavala” wcale mnie do tego nie zacheca, watpie tez aby zalezalo mu na dochodzeniu do prawdy historycznej – raczej odwrotnie.

  78. zetem said

    Co za zacietrzewienie!! Panie Jo, może zróbmy tak jak Niemcy,spytajmy kto jest Polakiem,a jeżeli jest za granicą,to włączmy ziemie zamieszkane przez wszystkich Polaków do Polski!!! Skoro mowa o wspólnych korzeniach Etrusków i Słowian,to pragnę przypomnieć że są one tak bliskie jak wszystkich innych narodów europejskich które pono wywodzą się od Ariów z Indii,hahahaha,ale się ubawiłem

  79. Przeclaw said

    #70,78.

    Otoz NIE, na mapie Ptolemeusza jest „WISLA” badz „VISLA”, lub „”WISTLA” ale nie „Wistula”. Nazwa nie zmienila sie od conajmniej 2 tysiecy lat i ewidentnie jest pochodzenia slowianskiego.

    Dlaczego napisalem „Ptolemego”, bo w j.angielskim uzywa sie „Ptolemy”, gdybym to opublikowal, to zgoda jest to bledne, natomiast dopuszczalne w nieformalnej dyskusji internetowej jak ta, czepianie sie „Vendavala” to nic innego ja odwracanie uwagi.

    A czy „Zetem” i „Vendaval” to nie ta sama osoba ? wiele na to wskazuje.
    To wszystko przypomina obrzydliwego, zaklamanego gnojka, Tadeusza Olszanskiego ktorego ktos wspomnial powyzej.

  80. zetem said

    o,wypraszam sobie,co za bzdury.A tak nawiasem,trzeba by zbadać pochodzenie słowa Wisła,bo może się okazać że jego pochodzenie jest starsze niż pobyt słowian na polskich ziemiach.Zapewne p.Przecław się nie zgodzi,bo z jego postów wynika że ma zdanie pewne i wyrobione.Skąd wiadomo że to nazwa ewidentnie słowiańskiego pochodzenia?

  81. aga said

    Kwestia ruchu neobanderowskiego, neonazistowskiego, niemieckiej parti NPD, skinheadow.

    Dla wielu moglo byc zaskoczeniem ze obecny prezydent Ukrainy Janukowicz, pomimo hasel antybanderowskich w czasie kampanii wyborczej, zaprzestal dzialan antybanderowskich i proboje akomodowac banderowcow w swojeje polityce. Nie powinno to dziwic znajac kto w rzeczywistosci ma wladze na Ukrainie.
    http://www.iamthewitness.com/Ukraine.html
    Ruch neobanderowski nie mogl sie odrodzic i trwac bez wydatniej pomocy innych sil. Nawet teraz moze byc stlumiony gdyby istanial taka wola polityczna ktorej jednak nie ma ani na Ukrainie ani w Rosji ani gdzie indziej pomimo deklaracji i hasel anty-UPA.

    Nalezy na to sporzec z punktu widzenia globalnej rozgrywki i celow jakie maja sily ktore manipuluja rozne sily w swiecie poprzez swoje wplywy polityczne, finansowe, monetarne, religijne, ideologie i subwercje.

    Ruch banderowski powstal, i nabral sil dzieki znaczacej pomocy Niemiec hitlerowskich. Znana jest slynna konferencja przywodcow OUN/UPA z Gestapo w Zakopanem gdzie ustalono zakres pomocy i dzialan. Rozumiejac ze Hitler doszedl do wladzy dzieki pomocy Kabalistow i wykonywal ich zadania, chcac czy nie chcac (bo tylko takie mial opcje), i majac swiadomosc ze na samym szczycie NSDAP i Gestapo byli zydzy lub krypto-zydzi wiec takze takze orginalny ruch OUN/UPA byl dzielem zydow w ich planach tworzenia panstwa zydowskiego na ziemiach Polskich, a banderowcy byli wykonawcami tych planow i byli narzedziem w oczyszczaniu terenow z jedynych swiadomych sil ktore mogly sie skutecznie przeciwstawic silom zydowskim.

    Ukraincy czy UPA-owcy nie stanowili zadnej sily ktora byla by zdolna oprzec sie pozniej sile zydowskiej. Ich swiadomosc byla (i jest) mala, nie rozumieja procesow politycznych, i jak byli manipulowani w ciagu wiekow przez rozne sily. Ukraincy, jak mozna zacytowac Dmowskiego, nie sa Narodem Wielkim bo ich myslenie nie jest wielkie. Historia dala im obecnie duze panstwo, i to nie dzieki ich zaslugom ani wysilkom, o ktore nie potrafia dbac lecz domagaja sie dalszych podbojow i terenow i daja sie podpuszczac do dzialan ktore nie sa zgodne z ich interesem narodowym. Historia karze glupote. Dlatego przypuszczam ze Ukraincy straca swoje panstwo w przyszlosci. Nie sadze abysmy mogli duzo w tej materii zmienic bo sami Ukraincy nie chca pomocy i upatruja w nas wroga i nasza nachalna pomoc moze tylko spowodowac ze pociagna nas w dol ze swoim upadkiem.

    Jedynie co mozemy zrobic to ukazywac jak sa oni manipulowani i gdzie lezy ich interes narodowy. Jednak to czy z tego skorzystaja zalezy tylko od nich.

    UPA w czasie II ws realizowala dokladnie to czego zydowska elita oczekiwala od nich tak jak Hitler realizowal dokladnie to samo. Zydzi mieszkajacy przed wojna w Niemczech i Polsce nie chcieli jechac do Palestyny i nie chcieli nigdzie emigrowac bo zycie w Niemczech czy Polsce bylo dla nich bardzo dobre (mowie o sredniej i gornej czesci spoleczenstwa a to tych chcieli do Palestyny). Jedynie co mogla by ich zmusic do emigracji to jakas sila przymusu i/lub drastyczne wydarzenie. Ta sile stworzyli Kabalisci (Rotszyld i spa) w postaci Hitlera i jego pomocnikow zydow, dali mu ideologie nazizmu co jest niczym innym jak kopia judaizmu, dali srodki finansowe na stworzenie machiny wojennej i doradcow ktorzy sterowali dzialaniami Hitlera w porzadanym kierunku.

    Tak wiec UPA przesladujac czesc zydow robila dokladnie to co zyczyli sobie Kabalisci. Eliminujac Polakow z kresow wykonywali rowniez plan kabalistow bo oczyszczali teren z elementu ktory bylby przeciwstawny przyszlej wladzy sowieckiej, a wiec zydowskiej, na tych terenach. Oczywiscie banderowcy robili to w imie doktryny OUN ktora zreszta ktos im rozwinal lub patronowal jej rozwiniecu. Tak to wiec produkujac rozne ideologie i doktryny, pozornie dzialajace w interesie danej grupy, mozna realizowac swoj wlasny program przy pomocy obcych sil.

    Mozna w tym miejscu zrobic dygresje dotyczaca ideologi (roznych: politycznych, ekonomicznych, spolecznych, swiatopogladowych, moralnych) ktore zostaly narzucone Polsce juz od jakiegos czasu, niby pozornie dzialajace w naszym interesie, choc w rzeczywistosci dzialajace w interesie innych sil a uzywajace nas jako sile pociagowa w obcym wozie i jednoczesnie niszczace nas wewnetrznie bo dzielace spoleczenstwo na zwalczajace sie obozy co w koncowym planie globalistow ma doprowadzic do samozniszczenia Polakow. Taka ideologia sa np: liberalizm (ekonomiczny i polityczny). Zachecam kogos z czytelnikow (zwlaszcza tych co wszystko wiedza) do zrobienia tutaj analizy jak ta ideologia sluzy interesowi obcych kosztem wlasnych sil. Takim ideologiami sa/byl: libertynizm, „wolny rynek”, komunizm, socjalizm, ruch praw kobiet, kulti-multi, „tolerancja” dla zboczen i naplywu obcych kulturowo murzynow i arabow do Europy, calkowicie klamliwych teori ekonomicznych, klamliwej nauki makroekonomii (np: tzw comparetive advantage) i wyliczen rynkowych P/E itd, klamliwej teorii monetarnej. Beneficjentem kazdego z tych ruchow nie sa ci do ktorych te teorie/ideologie sa skierowane i ktorzy praktykuja te systemy lecz ci niewidoczni ktorzy wymyslili i narzucili te systemy innym. Tutaj jest pole do popisu dla tych ktorzy chca sie wglebic w te zagadnienia i przy uwaznej analizie dojda kto jest beneficjentem takich ukladow. Rowniez organizacje, zwlaszcza tzw: miedzynarodowe sluza interesowi innych grup. Naleza do nich NATO, UN, Greenpeace, Amnesty International i wiele innych.

    Wracajac do UPA. Podobnie dzisiaj, ruch neo-banderowski nie mogl sie rozwinac i dalej dzialac bez wydatniej pomocy okreslonych sil. Neo-UPA spelnia okreslone zadania i realizuje program ktory nie jest w interesie Ukraincow. Celem tego ruchu jest rozwiniecie konfliktu pomiedzy Polakami i Ukraincami. To jest w interesie zydow i Izraela. Przypuszczam ze ruch ten byl/jest finansowany ukrytymi kanalami i sterowany przy pomocy kryptozydow i/lub oligarchi zydowskiej kontrolujacej Ukraine a ktorzy to maja powiazania z osrodkami miedzynarodowymi.

    Ktos moze miec watpliwosci odnosnie tych stwierdzen i konkluzji twierdzac ze przeciez UPA mordowala rowniez zydow i ze zydzi starali by sie zniszczyc taki ruch. Blad w rozumowaniu. Gdyby zydzi starali sie zniszczyc ten ruch to ten ruch juz by nie istnial lub nie mial by tego rozmiaru co ma obecnie. Bylyby programy, filmy, artykoly antybanderowskie w prasie i telewizji USA, Kanady, i na zachodzie Europy a ich nie ma. Sa za to antypolskie programy i filmy. Choc jacys tam rabini na Ukrainie od czasu do czasu daja wypowiedzi antybanderowskie to tylko po to aby stwozyc pozory ze zydzi nie popieraja tego ruch i nie maja z nim nic wspolnego i sa „slabi” i biedni aby mu sie przeciwstawic. Jest to gra na dwie strony i przedstawianie siebie jako ofiary.

    Nalezy zrozumiec ze w mentalnosci zydowskiej liczy sie zysk i interes i banderowcy sa sila ktora ma przyniesc zysk polityczny zydom. To ze UPA mordowala zydow przestaje sie w tym momencie liczyc bo ten ruch pozwala osiagnac zydom ich cel. Po osiagniecu celu gdy juz nie beda potrzebni mozna byc pewnym ze neobanderowcy przestana istniec co przyjdzie zydom latwo osiagnac chociazby winiac ich za zbrodnie jakie dokonali (lub maja dokonac) na Polakach w przyszlej przeszlosci.

    Jak walczyc z neo-UPA i banderowcami?

    Robienie protestow i podsycanie nastrojow (zwlaszcza elementu prostego, nie wyrobionego politycznie) jest dokladnie oczekiwana reakcja ze strony Polskiej. Odwraca to uwage od innych problemow i angazuje emocjonalnie czesc spoleczenstwa. Nie jest to najlepsza metoda walki lecz konieczna w sytuacji gdy inne metody zawioda.

    Duzo lepsza metoda jest ukazanie Ukraincom kto stoi za tym ruchem i kto na tym zyskuje. Jest to trudno dociec w momencie gdy ruch jest juz rozwiniety jak obecnie, bo zydzi po rozwiniecu ruchow podstawiaja nieswiadomych figurantow ktorym trudno zarzucic ze dzialaja w zlej wierze. Aby dostrzec ten zwiazek najlepiec cofnac sie do poczatku powstania ruchu czy to banderowskiego czy neobanderowskiego i zwrocenia szczegolnej uwagi na to kto finansowal, kto doradzal, kto byl nauczycielem i mozgiem.

    Ukazanie tego jest duzo skuteczniejsza metoda bo podcina korzenie na ktorych opiera sie cala obecna dzialalnosc i tu jest potrzeby dociekliwy historyk lub grupa ludzi (dziennikarzy) ktora zainteresowala by sie tym, zrobila sledztwo, i opisala lub zrobila film.

    Podobnie jest z grupami neonazistowskimi, skinheadami, partia NPD w Niemczech. Nalezy zadac sobie pytanie jak to jest mozliwe ze takie grupy czy partie moga istniec i sa tolerowane w Niemczech gdzie wszelkie objawy zwiazku z faszyzmem sa bezwzglednie tepione. Jest to niemozliwe bez przyzwolenia i wsparcia sil ktore rzeczywiscie rzadza Niemcami. Niemcy sa krajem kolonialnym „ameryki” czyli zydow z narzucona okupacyjna konstytucja. Ich system finansowy jest pod kontrola zydow tak jak i system sadowniczy. W Niemczech mieszka tez znaczna liczba krypto-zydow. Przynajmniej kilkaset tysiecy zydow zostalo w Niemczech po wojnie w swojej wedrowce ze wschodu Europy (Rosji) na zachod. Po II ws i w czasie okupacji Eisenhower wydal rozkaz ze nalezy wyzucac Niemcow z ich domow i oddawac je zydom gdy tylko chca tam pozostac. I kilkaset tysiecy zydow tam zostalo ktorzy to teraz kontroluja Niemcy.

    Jakis czas temu ukazal sie film „Nacjonalizm po Niemiecku” o neonazistowskiej partii NPD. Zwrocil bym uwage na to kto zrobil ten film, kto jest lektorem w tym filmie. Ta pani lektor z czesci I czasie 0:00-1:15 wyglada raczej na zydowke. Prosze zwrocic uwage w czesci drugiej na urywek w czasie 1:40-2:30. Czy tak wyraza sie Niemiec czy raczej prowokator zydowski udajacy Niemca (choc moze byc Niemiec podpuszczony przez okreslone grupy). http://www.youtube.com/watch?v=4EEplgWEGus&feature=related

    Skinheadzi, Neonazisci, NPD, neobanderowcy sa potrzebni jako potencjalne sily zewnetrznego nacisku na Polske po to aby tu przebiegaly procesy zgodne z programem zydowskim. Zydzi uwazaja Polske jako druga Judee a wiec musza poczatkowo calkowicie zniewolic Polakow by ich pozniej wyeksterminowac.

    W przypadku niepowodzenia i rebeli wewnatrz Polski, zydzi moga szybko doprowadzic do objecia wladzy w Niemczech przez NPD i na Ukrainie przez neobanderowcow i rozbioru Polski. Poniewaz oni kontroluja silami w obydwu panstwach mozna przypuszczac ze wowczas dostana wolna reke do tworzenia swojego panstwa na terytorium na ktorym kiedys byla Polska.

    Polska, pomimo swojej slabosci, nie jest niewaznym panstwem i Polacy nie sa byle jakim narodem. Polacy maja wielka misje do odegrania i zydzi wiedza ze bez zniszczenia Polski nie beda mogli osiagnac swoich celow. Dlatego tez zniszczenie Polski lub/i podszycie sie pod Polakow jest jednym z glownych jesli nie glownym zadaniem zydow.

    Zydzi potrzebuja Polski do rozpoczecia sekwencji wydazen ktore maja umozliwic im zapanowanie nad swiatem i Polska/Polacy, w ich mniemaniu i kabaly, musi byc pierwsza ofiara zlozona ich bogu jako ofiara calopalna czyli holokaustu.

    “Wiosna posoborowa” w Niemczech: Z braku nowych powołań, benedyktyni opuszczają blisko tysiącletni klasztor

  82. Piotrx said

    Re 71:
    Pytanie: a gdzie ja to napisalem, ze Rus Zakarpacka istniala w szostym wieku?
    O ile pamietam, to napisalem, ze Rusini (nazwa wspolczesna – powinienem napisac, ze ich przodkowie) zyja tam od tego okresu. Bracia Madziarzy od wiekow nazywali ich (razem ze Slowakami) Slowianami „Tot” albo „Toth”. Rusini to nazwa nowa i raczej niepoprawna (co oni maja wspolnego z Rosja czy Rusia Kijowska?

    Napisał Pan dokładnie tak :

    41:
    „Rusini sa odrebnym, srodkowo-europejskim narodem o odrebnym jezyku:
    Historycznie i geograficznie, wraz z Wegrami i Slowakami sa zwiazani z basenem panonskim i sa tam prawie „od zawsze”, to znaczy od szostego stulecia”

    Czyli że Rusini są tam od VI wieku co nie jest zgodne z prawdą.
    Wiec prosze teraz nie odwracac kota ogonem.

    Pytanie co mają wspólnego Rusini z Rusią Kijowską – to chyba jakiś żart ?
    Na pewno bardzo wiele. O pochodzeniu nazwy „Ruś” pisalem poprzednio

    Termin „Ruś” i pochodne terminy mógł się pojawić się na Zakarpaciu za sprawą szerzenia „wiary ruskiej” dopiero po chrzcie Włodzimierza (a moze i jeszcze pózniej) a nie z powodu istnienia jakiegoś narodu czy ludu „ruskiego” którego tam wtedy nie było.

  83. Przeclaw said

    #41.

    „Byli od 6 stulecia, zostawili nazwy, potem ich wykolegowali Madziarzy i Rumuni i pozmieniali nazwy w try-miga” GOWNO-PRAWDA.
    Zromanizowani Dakowie sa tam od czasow Rzymu, a Madziarzy od r.892. Jak w takim razie udalo sie Slowianom ponazywac wszstko dookola po swojemu w tak krotkim czasie i ubiedz jednych i drugich ???
    Odpowiedz jest prosta, pieprzysz glupoty Vendaval, na to trzeba dlugich setek, tysiecy lat , zwlaszcza ze gestosc zaludnienia musiala byc rzadka. PIEPRZYSZ GLUPOTY.

  84. vendaval said

    Re: # 83

    Linki, jeszcze raz powtarzam, linki na poparcie swoich fantazji, patentowany ignorancie

    Ja, ponizej, podaje swoje na poparcie swoich wypowiedzi:

    http://mek.oszk.hu/03400/03407/html/62.html
    (to na temat Slowian „Tot” na wschodnich terenach Korony Wegierskiej)

    To po pierwsze. A po drugie:

    http://members.fortunecity.com/magyarhun/magyar/id3.html
    (to na temat twoich legendarnych „Dakow”).

    Krotko: Wolosi, przodkowie dziesiejszych Rumunow (nazwa sztuczna, zaledwie 150-letnia) przybyli z poludnia Balkanow w trzynastym wieku. Do tej pory w poludniowej Albanii, Polnocnej Grecji i zachodniej Macedonii mieszkaja resztki tzw. FARSAROTUL (polska nazwa: Aromuni):


    http://www.farsarotul.org/nl22_2.htm

    Bredzisz, panie przeclawie piekarski (to za prymitywne imputowanie mi czestych zmian nickow) – bredzisz jak pana niezacny przodek na mekach…

    PS. Jeszcze jeden link – bardziej osobisty, na te nogi (na glowke ciut za pozno), co ma pan, panie piekarski leczyc:

    http://www.opodeldok.cz

  85. vendaval said

    Re: #82 Piotrx:

    Nazwa Rusi Zakarpackiej jest calkiem nowa (tak jak na przyklad Slowacji czy Rumunii) i ma tyle wspolnego z Rusia Kijowska co dzisiejszy Fyrom z Macedonia Aleksandra Wielkiego.

    Historyczna nazwa tego regionu jest Karpatalja (chyba wolno mi tu przedstawic wegierski punkt widzenia), a mieszkajacych tam Rusinow zwano (wraz ze Slowakami) „Tot albo „Toth”.

    Zakarpacie historycznie, geograficznie i kulturowo ( z tamtejsza kuchnia i winami) bylo zwiazane z Korona Wegierska przez tysiaclecie. Bracia Madziarzy maja daleko wieksze prawa do Zakarpacia jak my, Polacy do naszych Kresow Wschodnich.

    Jak Pan widzi, ja nie zachlystuje sie, dawno juz zdyskredytowana panslowianszczyzna: z rodzina to sie najlepiej na zdjeciach wychodzi i to nie na wszystkich.

    Z nieustajacym powazaniem…

  86. Przeclaw said

    #49,84

    Prosilem w #49 o choc jedna niemiecka nazwe z terenu Polski i DDR, i co ani slowa, ani mru mru, nabrales WODY W USTA anonimku, to wlasnie przyklad naukofca.

    Wiadomo, ze na mapie Ptolemeusza jest wiecej slowianskich nazw. Nie podawalem, bo po co. Ty o tym dobrze wiesz, ale udajesz Greka, bedziesz dzielil wlos na czworo – po to aby jewrejam wchodzic, gdzie slonce nie dochodzi – to sa twoje najwieksze kwalifikacje naukofca-lizodupca.

    #85
    „Madziarzy maja wieksze prawa do Zakarpacia, jak Polacy do Kresow” – opraw to w ramki i pojdz do nich aby ci dali granta, wiadomo sie nie przelewa – bierz.

    Korona Wegierska, moze i miala prawa, ale NIGDY nie Madziarzy, ktorzy sa taka sama grupa etniczna jak inne.

  87. JO said

    Panie Przeclwie – dziekuje za Pana wpisy, ktore wyrazaja moje poglady!

  88. JO said

    ad.78. To moze spytajmy , kto jest Katolikiem Tradycyjnym….? Poskosc sie osiaga….a nie sie ja Ma na zawsze….Byc Polakiem wic to nie jest cos co sie moze miec tylko z urodzenia, ale przede wszystkim ze swiadomego wyboru… Jest to Fiozofia Zycia na pewnym obszarze europy wypracowana przez wielosci etniczne przy udziale Sw KKatolickiego.

    Kazdego Polaka obowiazkiem jest te filozofie kontynuowac, bronic jej i walczyc o nia bo jest Ona Tradycja ludow Rzeczpospolitej, tradycje ktora Uni wszelkimi sposobami chca zatrzec, wyrugowac z Pamieci Nas Wszystkich….Nas Polakow i nie tylko Polakow – Polakow przez duze P….wic, Rusinow, Wolochow, Bojkow, Mazowszan, Tatarow polskich, Zmudzinow, Litwinow, Pomozan,Slazakow, Mazurow, Wielkopolan, Malopolan, Krakowian pochodzenia niemieckiego, Lemkow, Huculow, Rusow – pokolen wikingow…Jadzwingow, Prusow, etc, etc, etc,-przedstawiciele tych ludow budowali Idee Polskosci – stawali sie Polakami przez duze P, zachowujac swoje odrebnosci Rodowe….z ktorych plynela duma i sila….

    To my pokonalismy Chazarow
    To my pokonalismy Krzyzakow
    To my pokonalismy unych intryge pod Warszawa podczas cudu nad Wisla…
    To my pod Wiedniem
    To my , to my, to my

  89. Marucha: „Istnieje jednak jeszcze Ruś Zakarpacka, nie przez wszystkich uznawane państwo rusińskie, któremu winniśmy jak największe poparcie”.

    Istnieli także zwolennicy Wielkiej Mołdawii, posiadającej pełny dostęp do Morza Czarnego i graniczącej z takimi krainami, jak Transilvania, Galitia i Podolia:

    Szczerze mówiąc, nie widzę sensu odrywania Zakarpacia od Ukrainy i tworzenia małego śródlądowego państewka, zwłaszcza gdy Ukraina odcina Mołdawię (a zatem i Ruś Zakarpacką) od morza.

    Najlepsza byłaby dla Zakarpacia autonomia w ramach Ukrainy, albo niepodległość oparta na ścisłej współpracy z Mołdawią posiadającą dostęp do morza.

    Poza tym jest to otwieranie „puszki z Pandorą”, gdyż trzeba pamiętać, że „Ruś Zakarpacka była przez ponad 1000 lat częścią składową Węgier, a następnie Austro-Węgier do końca I wojny światowej” (Wikipedia).

    * * *

    „ZAKARPACIE – HISTORIA KRAJU

    Z dawien dawna na Zakarpaciu były osady ludzkie. Gdybyśmy byli archeologami, to moglibyśmy bardzo wiele opowiadać o zabytkach, które liczą powyżej 1 000 000 lat. Otóż najważniejsze znalezione zabytki odnoszą się do paleolitu (stary kamień) który dzieli się na takie okresy: niski paleolit (2 mln. lat p.n.e.- 40 tys. lat p.n.e.) i wysoki paleolit (40 tys. lat p.n.e.- 12 tys. lat p.n.e.). Pierwsi ludzie na terytorium Zakarpacia osiedlali się w pobliżu takich miejsc: Korolewo (najdawniejsze osiedle ludzkie w Europie Centralnej i Wschodniej – 1 100 000 lat), Rachowo, Użgorod, jaskinia Mleczny Kamień (rejon Tiaczewski). Narzędzia pracy pierwszych ludzi były z kamienia, kości, drzewa – takie, jak: zubila, zgrzebła, piki, noże, czopierze i inne.

    W tym czasie na terytorium kraju w górach był ciepły klimat, a na nizinie szumiało morze, o czym świadczą muszle znalezione tutaj. Z czasem klimat zmienił się i stał się chłodniejszy i bardzo suchy. W górach pojawiły się drzewa – sosna, świerk, brzoza, buk, grab, orzech, a na nizinie – łąkowe trawy.

    W tym czasie ludzie nauczyli się krzesać ogień, szyć odzież, w jaskiniach robili sobie miejsca do życia, w tym samym czasie na skałach zaczęli zostawiać jakieś znaki, pierwsze malowidła. Ludzie zajmowali się polowaniem na mamuty, chijen, niedźwiedzie, zbierali korzenie traw, dzikie owoce, jagody.

    Z czasów mezolitu ( średni kamień – 12 tys. lat p.n.e.-5 tys. lat p.n.e.) znajdujemy osiedla koło Kamienicy i Dibrowy. W tym czasie oprócz mysliwstwa i zbierania zaczęło się rozwijać rybołówstwo. Ludzie mezolitu żyli w ziemiankach, a latem w szałasach. W tym czasie mieli już lepsze narzędzie pracy: tasaki, dłuta, łuki i strzały, harpuny. W tym czasie tworzą się plemiona, ludzie zaczynają osiedlać sie na stałe, oswajają zwierzęta, zaczynają handlować.

    W epoce neolitu ( nowy kamień, 5 tys. lat p.n.e. – 3 tys. lat p.n.e.) pojawił się już nowy sposób obrabiania kamienia – szlifowanie i wiercenie, nowe narzędzia pracy – siekiery, haczki; tkactwo i garnczarstwo – malowanie na wyrobach z gliny. Postępowo człowiek uwolnił się od natury, osiedla się w pobliżu rzek, żyje w ziemiankach – pali w nich ogień i ogrzewa, buduje pierwsze piece. W neolicie człowiek nie tylko spożywa dary przyrody, ale już zaczyna sam wyrabiać towary. Zaczyna się podział na rolnictwo i skotarstwo. Wypasanie bydła pryczyniło się do zasiedlenia nowych rejonów, czego swiadectwem są nowe nazwy: Wołowe, Wołowiec, Skotarskie, Byczków, Czabaniwka. Razem z pastuchami jadą ich rodziny, budują nowe chałupy, tak zwane kołyby. Powiększenie ilości rodzin tworzy nową kulturę – Krisz, bukowogórskę, ceramiki linijno- wstążkowej, Tisapołhar.

    Archeologiczne wykopiska wieku miedziano – brązowego (3 tys. lat p.n.e.- 1 tys. lat p.n.e.) na terytorium Zakarpacia – to już osiedla, mogiły, skarby – pamiątki. W nich znaleziono wiele narzędzi pracy z żelaza, uzbrojenie i ozdoby ( siekiery, sierpy, fibuły). A propos – kolekcja wyrobów z brązu na Zakarpaciu jest największą na całej Ukrainie. Ona liczy do 2 tys. przedmiotów z brązu. Nic dziwnego, w okresie XII-VIII wieku p.n.e. Zakarpacie było jednym z centrum produkcji brązu Sredniej Europy. Kultury miedziano-brązowego wieku to: Nirszeh-Zatin, Wschodnio-Słowacka, Otomań, Stanowo, Wittenberg.

    Wśród kultur żelaznego wieku (1 tys. lat p.n.e – nasz czas) można wydzielić: kulturę Hawa-Holigrady, kusztanowicką, łateńską (ostatnia jest reprzentowana przez wielki centrum hutniczy na rzece Botar, rejon Winohradiwski). Celtowie przyniesli na Zakarpacie najbardziej rozwiniętą kulturę Europy Centralnej. Niedaleko od Mukaczewa była największa huta żelaza, druga w Europie – Opidum-Horodyszcze Halisz-Łowaczka, tutaj wybijano monety, znaleziono tutaj około tysiąca narzędzi, pracówkiie (kuznie i jubilerskie), nożyce do strzyżenia owiec, okucia do górskich kajaków, kosy, miecze, młynki, śrebrne monety, talerze, fibuły. Później plemiona heto-dakijskie (frakijcy) – Dakowie rozbili Cieltów, którzye przyłączyli się do Germanii. Dakowie budowali osady ( posielenia) na wysokich brzegach rzek: Stremtura (Irszawa), Szełestowo, Ardanowo, Czytattia (Sołomonowo). Posielenia były jak małe twierdze na wzypadek wojny i dla obrony dróg ( sól zakarpacka mieła dużą cenę). W tych małych twierdzach żyła tylko ochrona.

    Później utworzyło się duże państwo Heto-Dakijskie, którego największy rozwój przypada na 40 lata p.n.e., na czas panowania cesarza Burebisty, a pózniej – Decebala. Legiony rzymskiego imperatora Marka Ulpija Trajana ( 98-117 r) rozbiły Daków, zrujnowały na Zakarpaciu horodyszcze w Małej Kopani. Od 107 roku Zakarpacie zostało prowincją Imperium Rzymskiego jako Dakia Wierchnia (Dakia Superior, północna granica po rzece Samosz). Archeolodzy znaleźli rzymskie monety denary i ostatki rzymskiej kopalni soli w Sołotwinie, skarby w Nankowie (1 tys. srebrnych rzymskich monet), Brestowie (25 złotych monet), Ruskie Pole, Hajdoszi. W tym cyasie wyroby produkuje Zatysiańska Huta Zelaza (Diakowo, Wowczańske), blisko rzeki Mic tworzy się największe w Europie Centralnej centrum produkcji wyrobów z gliny.

    W IV wieku do Panonii przyszli Hunowie. W połowie V wieku w międzyrzeczu Dunaju i Tisy powstałopolityczne centrum Hunów na czele z Atiłłą. Podczas wielkiej Wędrowki ludów w Potyssiu zjawiły się nowe plemiona Hepidów, Wandałów, Burgundów, Osthotów, Łangobardów, Słowian. Pod koniec VII wieku nasz kraj został pod panowaniem awarskiego kahanatu. W pojawjaniu się słowian na Zakarpaciu można wydzielić następujące etapy:

    1.Pierwsza połowa I – go tysiąclecia n.e.- przybycie pierwszych słowiańskich grup (kultura przeworska, priaszewska).

    2.V-VII wiek – ogólne zasiedlanie Zakarpacia przez nosicieli prażskiej kultury. W tym czasie jeszcze nie było podziału na wschodnich, zachodnich i południowych Słowian, a był tylko ogólny świat słowiański.

    3.VIII-IX wiek – formuje się na ziemiach wschodniosłowiańskich staroruska kultura, zostaje rozszerzona nazwa „Ruś” na terytorium zasiedlone przez Chorwatów w Wierchnim Potyssiu.

    Część Chorwatów zatem przesiedliła się na półwysep Bałkański, a część została w Karpatach i powstało zjednoczenie Wielka Chorwacja. Napewnie w tym samym czasie w IX wieku tutaj pojawia się nowo stworzone słowiańskie księstwo pod wodzą legendarnego księci Łaborca. Na zachodzie księstwo Łaborca graniczyło z Księstwem Wielkomorawskim, a na południu z Bułgarskim Cesarstwiem. Wtedy na Zakarpaciu rozszerza się chrześcijaństwo. W latach 80-90 IX wieku na Zakarpacie przychodzą uczniowie Cyryła i Metodego i budują klasztory w niedostępnych górach. Na ten czas przypada i okres wpływu na Zakarpacie Rusi Kijowskiej.

    Nowym etapem naszej historii było pojawienie Węgrów na czele swego wodza Ałmosza. W 896 r. oni przeszli przez przełęcz Werecką, doliną rzeki Łatorica zeszli na nizinę Zakarpacia i Panonii. Ten epizod. wspomina w 898 r słynny Nestor-latopisarz: „Wojewati na żywuszczije wołosi i słowinie”. Kronika wpisana za czasów Anonima w 903 r. – Węgry pod wodzą Arpada przyszli na Zakarpacie i zagarnęli fortyfikacje Ung, Wary. W tym czasie nasz kraj nazywał się „res nulis”- niczyje terytorium, albo „Terra indagines” – strefa buforowa.

    Na początku władza na Zakarpaciu była w rękach możnowładców słowiańskich, stopniowo od XI i aż do końca XIII wieku Zakarpacie weszło w skład nowo stworzenego europejskiego państwa, królestwa Wielkie Węgry. W papierach nasz kraj wspomina się jako „Marchia Ruthenorum”. W XII wieku król Gejza II zaprosił z reńskiego województwa Saksończyków, którzy zajmowali się winogradarstwem i wydobywali w górach złoto, a żona króla Endre I, Anastasja ( córka kijowskiego księcia Jarosława Mądrego) według niektórych badaczy, sprzyjała budownictwu klasztoru na „Czerneczej Górze”, gdzie przyjechali i osiedlili się mnisi z Kijowa.

    Stopniowowo na tych ziemiach tworzą się nowe struktury terytorialne węgierskiego królestwa i w 1214 r. tworzy się Użański komitat, w 1262 r. – Ugoczański komitat, w 1263 r.- Brzeski komitat, a w 1303 – Marmaroski komitat. Tragiczną datą dla kraju był marzec 1241 r. kiedy potężna armia Mongołów pod wodzem chana Batyja złamała obronę w Karpatach i przez przełącz Werecką ruszyła w dolinę. Oni zdobyli i zrujnowali Mukaczewo, Użgorod, Tiaczewo, Sołotwino i wiele wsi. Ale jak nagle weszli, tak samo nagle i odeszli. Wtedy w 1254 r. węgierski król Bejła IV zaprosił niemieckich i włoskich winodziełów (wincelerów) na spustoszone ziemie Zakarpacia. W międzyczasie część Zakarpacia należała do „Halicko-Wołyńskiego państwa”. W 1308 r. w Królewstwie Węgierskim rządzić zaczyna nowa dynastia królewska – Anżujska. W żupach Unga (P.Pete), Berega (B.Kopas), Uhoczi (I.Mojsz) było powstanie przeciwko katolizacji słowiańskiego ludu i przeciwko nowemu królowi Anżu, który chciał scentralizować państwo. Jeszcze wcześniej żupany niegocjowali z księciem halickim Lwem Danyłowiczem, by następnym królem na Węgrzach wybrano jego syna Juria, wnuka Bejły IV. Ale opozycja przegrała, a młody Karol Robert z pomocą hrabiów Drugetów z Włoch został królem Węgier.

    Historia toczy się nowym kołem. Pod koniec XV wieku w komitacie Ung było 205 zasiedlonych miejscowości, w Bereg – 122, w Ugoczu – 76 , a w komitacie Marmaroskim – 128. Ogólna liczba ludności w kraju w tym czasie sięgała 100-115 tysięcy . Ciekawe jest to, że we wioskach Łypcza, Iza, Dowhe, Drahowo, Bedewla, Wyszkowo, Wilchiwci, Kryczewo, Czumalowo, Uhla, Kołodne, Wonihowo mieszkali wolni rolnicy- nemeszi. A miejskie prawo miały takie miasta, jak. Użgorod, Mukaczewo, Berehowo, Chust, Sewlusz, Wary, Bilki, Wyszkowo, Tiacziw, Wiłok, Kosyno, Czynadijewo i inne. Ogółem było około 20 miast. Wśród mistrzów najwięcej było – kamieniarzy, krawców, szewców, piekarzy, stolarzów, kowali, cyrulników, garnczarzy, kuśnierów, złotnikśw.

    Pod koniec XVI wieku na terytorium Zakarpacia zaczęł się szerzyć protestański ruch – luteranie, kalwini i cwingiaństwo. W regionach górskich zaczęła się z pozwolenia królów węgierskich halicka kolonizacja: Ukraińcy-Lemkowie zasielali komitaty Ung, Bereg, a Ukraińcy – bojkowie Bereh, Ung, a Ukraińcy-Hucule – Marmarosz.

    W 1376 r. królowa Węgier i Polski – Elżbieta nadała miastu Mukaczewo przywiłegia i zezwolenie na pieczęć. W tym samym czasie z państwa Litewsko – Ruskiego przyjeżdża na Zakarpacie znany księcia z Podola – Fedir Koriatowicz, który wiele zrobił dla podniesienia kultury kraju. W Mukaczewie na Czerneczej Górze wybudował klasztor, a w 1440 r. założył episkopat w Mukaczewie.

    W 1514 r. wybuchło wielkie powstanie chłopskie kuruców-krzyżaków pod wodzą Diordia Doży (około 100 tys). Powstańcy kilkakrotnie byli w Użgorodzie, Mukaczewie, Chuscie, Korolewie. Wszystko zmieniło się gdy w 1526 r. w bitwie nad rzeką Mohacz Węgry ponieśli wielką klęskę w walce z Turkami i stracili swego króla Łajosza II, ostatniego z dynastii Anżu. Węgierskie państwo zostało podzielone na trzy części:

    1. Księstwo Trańsilwańskie – wasala tureckiego;

    2. Węgry Centralne – pod władzą imperium Tureckiego;

    3. Węgry Zachodnie i Północne – pod władzą austriackich Habsburgów.

    W 1526 r. Janosz Zapolai został księciem Transylwanii- Semigradu – do której weszły nasze komitaty Bereh, Uhocza, Marmarosz. Austria miała kontrolę nad komitatem Ung. W tym czasie rozpoczęły się wojny między katolicką Austrią i protestańską Transylwanią.

    Ciekawostki:

    W 1558 r. posłowie cara rosyjskiego Iwana IV Groźnego wracając z Konstantynopola zatrzymali się w uholskim klasztorze, gdzie wtedy żyło 330 mnichów. Posłowie po raz pierwszy sprobowali wody mineralnej z trzech źródeł, w jednym byla woda kwasna, w drugim woda o smaku gruszy, a w trzecim – bardzo słona.

    W XVII wieku na Marmoroszczyznie odbywaly się tak zwane „dziewczęce jarmarki” – na które przyjeżdżali ludzie by zapoznać i ożenić się.

    W XVII wieku z Zakarpacia wywożono sól, futra, wina, wyroby z drzewa. Przywożono do naszego kraju kosztowności, dywany (z Bałkan i Turcji), tkaniny, kryształ, porcelanę (z Czech, Niemiec, Włoch), wyroby z metalu (Holandia, Polska, Ukraina, Rosja).

    W 1631 r. ogłoszono zakaz wyrębu lasu w okolicach Horian, Niewickiego, Kamienicy, Korytnian. A na Marmoroszczyznie ograniczono wyrąb świerka na płoty, którymi przewożono sól.

    Nie zważając na to iż Księstwo Transylwanskie – w skład którego wchodziła część Zakarpacia, było wasalem Imperium Osmańskiego, węgierski książęta bez wyraźnej chęci podporząkowali się Turkom, nie chceli być pod wpływem azjackim. I już w 1566 r. Turcy znowu poszli na Zakarpacie i Słowację. Zrabowali Berehowo, Sewlusz, Wary, Moczola, Kidiosz, Asteń, Didowo, Bucza, Bihań, Berehy, Kosyno, Kwasowo, Huta, Bene.

    Na Zakarpaciu w XVI-XVII wieku wybuchło powstanie opryszków. Pierwsze oddziały pojawiły się we wsiach Luta, Zahorb, Polana, Dubrynyczi, Roztoka, Wołosianka. Znanymi otomanami byli: L.Warga, I.Sywochop, O.Rusnak, P.Oros, S.Forhacz, Szotwosz, Pyntia. W naszym kraju wybuch pierwszy na Węgrzech strajk robotników w kopalniach soli w Sołotwinie, robotnicy stali obozem blisko wsi Nodj- Banji domagając się polepszenia warunków życia i zniesienia kary śmierci.

    W późnym średniowieczu zaszły jeszcze inne zmiany w naszym kraju:

    a. Rozpoczęto przemysłową produkcję orzechów włoskich, jabłek. Zaczęto siać kukurydzę i koniuszynę.w celach przemysłowych.

    b. Zakłada się mnóstwo manufaktur, przeważnie w żupie Berehy, których liczba sięgała do 100. W Berehowie mieszkało 11 krawców, 19 szewców, 5 bednarzy, 5 kowali, 5 kuśnierzy, ogólem było 8 oddziałów. Użańska żupa miała manufaktury żelazoprodukcyjne (Remety, Antałowcy, Łumszory), 20 tartaków, manufaktury przemysłu potasu i saletry. Zupa Marmaroska była znana ze swych manufaktur wyrobów z drzewa i żelaza (Wyszkowo, Krywa, Busztyno, Byczkiw), pieców hutniczych i odlewni (Polana Kosiwska, Butfałwo), tartaków (Jasinia, Byczkiw, Ustj-Czorna), produkcją obuwia (Chust). W żupie Uhocza był największy oddział bednarski.

    c. Wykorzystani wód mineralnych. W zagłębiach skalnych dzięki rozegrzanych w ogniu kamieniam nagrzewała się woda, w której brano kąpiel. To były pierwsze uzdrowiska wodne.

    d. W kraju było już około 700 wiosek,. w których działało 40 szkół. Miasta dzieliły się na prywatne – Mukaczewo, Berehowo, Berehy, Kosyno, Wary, Sewlusz, Swalawa, Nyżni Worota; służbowe – Użgorod, Pereczyn, W.Berezny, koronne – Wyszkowo, Tiaczewo, Chust.

    Ale historia nie stoi w miejscu i już w l.1604-1606 wybuchło powstanie przeciwko Habsburgam pod wodzą Isztwana Boczkai, na terytorium trzech komitatów Zakarpacia. Później w l.1678 – 1685 ono przedłużyło się, jako węgierskie narodowe powstanie przeciw Habsburgam pod dowództwem księcia Imre Tekeli, i terenem powstania znów było Zakarpacie.

    W tym okresie urząd austriacki w 1634 r. przedzielił dla ludności z Zakarpacia kilka miejsc na uniwersytecie w Tarnawie. Ale głównym wydarzeniem XVII wieku w naszym kraju było ogłoszenie Unii Użgorodzkiej 24 kwietnia 1646 r. Na terenie zamku w Użgorodzie 63 prawosławnych popów głosowało za przyłączeniem do kościoła katolickiego. Tak powstała na Zakarpaciu nowa grekokatolicka cerkiew. Już w 1689 r. Ojciec Swięty Aleksander VIII wydaje edykt o przyłączeniu katolickich gromad Zakarpacia do Watykanu. A w 1696 r. we wsi Marie-Powcza (teraz święte miejsce dla grekokatolików) po raz pierwszy zapłakała ikona Panny Marii, która teraz znajduje się w Wiedniu.

    W 1690 r. Księstwo Transylwańskie przestało istnieć. Już całe Zakarpacie znalazło się pod koroną austriacką. W 1703 r. znowu rozpoczęto wojnę wyzwoleńczą przeciwko władzy austriackiej pod wodzą księcia Ferenca II Rakociego. Wojsko było słabo uzbrojone, tylko 800 żołnierzy mieli broń. Na początku były sukcesy, znana jest bitwa kuruców koło wsi Dowhe 7 czerwca 1703 r, 15 lutego 1708 r. powstańcy zdobyli nawet zamek w Mukaczewie. Ale oprócz zniesienia pańszczyzny w 1708 r. w komitacie Bereźkim i innych nielicznych pozytywnych zmian powstanie kuruców nie dało nic i było rozgromione przez wojska austriackie tzw. łabańców.

    W 1728 r. Mukaczewsko-Czynadijewska dominia przeszła do rąk hrabiów Szenbornów ( w sumie 152 wsi, 4 miasta, 14 000 ludzi). Z rodziną Szenborna i była związana też nowa fala niemieckiej kolonizacji kraju. Na Zakarpacie przyjechało 200 fachowców z dziedziny produkcji win, którzy osiedlili się we wsiach Koropeć, Berezyna, Kuczawa, Szenborn, Hrabowo, Puzniakiwci.

    Ciekawostki

    W 1770 r. oficjalnie na Zakarpaciu pojawiły się ziemniaki. Duże tereny zostały zasadzone ziemniakami i drzewami jedwabnika.

    W XIX wieku odbył się podział Zakarpacia na 18 rejonów: W.Berezny, Pereczyn, Serednie, Użgorod, Korolewo, Tereswa, Tiacziw, Wołowe, Dowhe, Chust, Swalawa, Łatoryczański (Roswyhowo), Werchowyński (Irszawa), Wielkosewluski (Sewlusz), Tysodołyniański (Rachiw), Nyżniowerecki (Nyżni Worota).

    W 1774 r. w Wiedniu w seminarium katolickim wydzielono 20 miejsc dla młodzieży z Zakarpacia.

    W XIX wieku na Zakarpaciu było 21 miast i miasteczek: Berehowo, Busztyno, W.Berezny, Chust, Wielki Byczkiw, Wynohradiw, Wyszkowo, Korolewo, Mukaczewo, Pereczyn, Rachiw, Swalawa, Sołotwyna, Serednie, Tereswa, Tiacziw, Użgorod, Czop, Jasinia, Dowhe Pole, Siget.

    W 1775 r. centrum grekokatolickiej eparchii z Mukaczewa przeniesiono do Użgorodu.

    W XIX wieku corocznie odbywały się jarmarki w miastach: Mukaczewo (18 dni), Użgorod (16), Berehowo (12), Chust (10), Wynohradiw (7), Serednie (6), Berezny, Dowhe, Biłky, Swalawa, Wołowe, Nyżni Worota. W handlu brało udział około 5,5 tys. ludzi.

    W 1799 r. była wydana pierwsza książka Ioanikia Bazyłowicza „Krótki dziejopis fundacji Fedora Koriatowicza”.

    W 1843 r. zakończono rękopis Michała Łuczkaja „Historia Rusinów karpackich”.

    W 1847 r. opublikowano pierwszy w kraju elementarz – „Kniżyca czytalna dla początkowców” Aleksandra Duchnowicza.

    W 1846 r. odbył się spis ludności w państwie austriackim. W 4 komitatach na Zakarpaciu mieszkało 468 838 ludzi. Rusinów-Ukraińców – 235 266, Węgrów – 119 816, Słowaków – 13 857, Rumunów – 64917, Niemców – 10 351, Zydów – 24 589, Greków – 42.

    Początek XIX wieku charakteryzuje się rozwojem gospodarki kraju. Na Zakarpaciu rozwija się kapitalistyczny układ gospodarki, chociaż i w ramach feudalizmu, powstały pierwsze fabryki. 27 marca 1848 r. w Użgorodzie w czasie węgierskiej rewolucji burżuazyjnej i obalenia monarchii było ogłoszono ustawę Węgier “O zniesieniu pańszczyzny i feudalnych powinności chłopów”. Na pomoc Habsburg wzywa armię carskiej Rosji. Rewolucyjna armia poniosła klęskę i monarchię odnowiono.

    W 1849 r. miasto Użgorod staje się cenralnym miastem okręgu Ruśkiego – nowego terytorialnego tworu Austro- Węgier. Ale już 1850 r. został on zlikwidowany.

    W 1869 r. w Użgorodzie działa pierwsza na Zakarpaciu tartak, w 1872 r. ruszyła pierwsza kolej: Użgorod – Czop.

    W 1897 r. – pierwsze połączenie telegraficzne między Użgorodem i Budapesztem, a w 1902 r. w Użgorodzie początek eksploatacji pierwszej w kraju elektrowni.

    W 1861 r. wydano pierwszą na Zakarpaciu gazetą „Karpacki wisnyk” ( w języku węgierskim).

    W 1863 r. założono pierwszą w kraju kopalnię węgla brunatnego we wsi Ilnycia.

    W 1874 r. wynalazca A.Jenkowski ze wsi Stebliwka wynalazł maszynę do mechanicznego zbierania pszenicy.

    W 1896 r. na Zakarpaciu było 123 poczty i nie było żadnego telefonu. W 1907 r. wybudowano pierwszy teatr w Użgorodzie.

    W latach 1870 -1913 z Zakarpacia do USA oficjalnie wyjechało około 180 000 ludzi, neoficjalnie – 400 000. Innymi państwami, do których wyjeżdża lud z Zakarpacia są: Urugwaj, Kanada, Argentina, Australia.

    Pierwsza wojna Swiatowa spowolniła rozwój naszego kraju. We wrześniu 1914 r. rosyjska armia przerwała front blisko Jasinia, Rachowa, Użka. To samo stało się w końcu 1914 r. w kierunku przełęczy Użockiej i Jabłunieckiej.. 15 wsi Zakarpacia zostało zajętych, wśród których były Wołosianka, Użok, Stużycia, Stawne, Luta, Wołowieć, Jałowe, Hukływe, Skotarskie, Studene i inn. Po upadku monarchii austro-węgierskiej sporo ludzi wyrazili pragnienie połączyć się z Ukrainą, co było ogłoszono na zjezdzie w Chuście 21 stycznia 1919 r.

    Ale 10 wrzesnia 1919 r. Zakarpacie oficjalnie wchodzi w skład Republiki Czechosłowackiej, i pierwszym gubernatorem Zakarpacia był Georgi Natkowicz. Miasto Użgorod stało się administracyjnym centrum kraju. Za czasów Republiki Czechosłowackiej Zakarpacie otrzymało współczesne architektoniczne i kulturalne zakończenie. W 1921 r. Użgorod otrzymuje licencję na pokaz filmów (na kino), w 1927 r. otwarto pierwszą w Europie Romską Szkołę. W 1929 r. na Zakarpaciu wybudowano lotnisko (w Użgorodzie). Od 1920 r. w konstytucji Czechosłowacji Zakarpacie nazywa się – Ruś Podkarpacka. W 1920 r. na Zakarpaciu wydaje się już 60 gazet, z których 22 w języku węgierskim, 10 – rosyjskim, 9 – ruskim, 5 – żydowskim, 4 – czeskim, 4 – ukraińskim i 6 w języku mieszanym. Sąd arbitrażowy w Wiedniu od 2 listopada 1938 r. część Zakarpacia oddaje Węgrom. W innej części Zakarpacia 15 marca 1939 r. ogłoszono nowe państwo – Ukrainę Karpacką którego centrum był Chust, pierwszym prezydentem – Augustyn Wołoszyn. Ale to pańswo istniało krótko i zostało zajęte przez Węgry. W 1941 r. państwo Węgierskie, którego częścią było Zakarpacie, stało do drugiej wojny światowej.

    Pod koniec 1944 r. wojna toczyła się już w okolicach Użgorodu. Istotnej krzywdy naszemu kraju nie przyniosła, ale zaszły duże zmiany w strukturze ludności, czego powodem było włączenie kraju do państwa Węgierskiego. Na naszym odcinku frontu prowadził walkę 4 ukraiński front pod dowództwem generała Petrowa. Wyzwolenie naszego kraju następiło w jesieni 1944 r., w bitwie o Zakarpacie zginęło powyżej 10 000 radzieckich żołnierzy, o których pamięć strzeże sporo pomników.

    Wyzwolenie przyniosło naszemu krajowi duże zmiany. 26 listopada 1944 r. odbył się pierwszy zjazd komitetów Ludowych, na którym ogłoszono manifest o zjednoczeniu Ukrainy Zakarpackiej z Ukrainą Radziecką. Już 29 czerwca 1945 r. w Moskwie oficjalnie podpisano ustawę o zjednoczeniu Ukrainy Zakarpackiej i URSR. Rozpoczął sie nowy etap rozbudowy naszego kraju: 18 października 1945 r. w Użgorodzie otworzono Uniwersytet Państwowy, w 1956 r. zbudowano Tereble-Riksku elektrownię (na 130 mln kWt/god. na rok), w 1956 r.puszczono pierwszy elektrowóz od Mukaczewa do Ławocznego. Można jeszcze przypomnieć wiele innych przykładów, jak: w 1946 r. drużyna piłki nożnej „Spartak” Użgorod została czempionem Ukrainy, w lipcu 1990 r. w Użgorodzie odbyły się Swiatowe Dziecięce Igrzyska Olimpijskie. Ale w tym czasie także przyniesiono duże szkody naszym Karpatam, kulturze naszego kraju.

    W sierpniu 1991 r. ogłoszono powstanie nowego, niepodległego państwa, jednego z największych państw Europy – Ukrainy. Niepodległość nowego państwa jako pierwszi uznali od wieków nasi sąsiedzi – Polska i Węgry. W tym czasie miały miejsce takie wydarzenia, jak: zamknięto ekologicznie niebezpieczny objekt wojskowy w Pistriałowie, utworzono specjalną strefę gospodarczę, odbył się mecz piłki nożnej drużyn reprezentujących Ukrainę i Węgry. W tym samym czasie doszło do katasroficznych powodzi (1998, 1999, 2001r.), które przyniosły ofiary w ludziach i ładunkach gospodarczych. I główne – na ten czas przypada spotkanie „Millenium”, dwóch stuleci, dwóch epok.

    Ciekawowostki:

    Na Zakarpaciu zachowało się wiele cennych i starych książek, rękopisów: Królewska Ewangelia (1401r), Psałterz Mukaczewski (XIV wiek), Biblia Ruska Franciszka Skoryny (XV w.), Biblia Ostroźska Iwana Fedorowa (1581 r.), instrukcja dla ambasadorów Bogdana Chmielnickiego, „Leksykon sławenorosski i imion wyjasniacz” Pamwy Berindy (1627 r.), „Ewangelie rumuńskie”, „Świat z Bogiem człowieku” Inokentia Hizela (1661r.), „Gramatyka rosyjska” Michaiła Łomonosowa (1755r.), „Krótki dziejopis fundacji Fedora Koriatowicza” Ioaniki Bazyłowicza, Ewangelie Nauczycielski: Niahowskie, Skotarskie (XVI w.), Izskie, Danyliwskie (XVII wieku), zbior Sokyrnycki (XVII w.), zbior Uhlański „Klucz” (XVII w.), triody Polano – Kobylańśka (1561 r.), Aleksandrii (XVII w.): Użgorodzka, Pistriałowska, Tysziwska.

    Herby Zakarpacia:

    Herb Zakarpacia był utworzony w 1920 r. Był oficjalnym godłem autonomii Ruś Podkarpacka 1938 r., niepodległego państwa Ukraina Karpacka 1939 r. W 1990 został wyznany jako herb regionu Zakarpackiego. Na srebrnym tle ( kolor czystości) tarczy francuskiej, co symbolizuje ziemię Zakarpacia widnieje się obraz legendarnego gospodarza i obrońcy Karpat – niedźwiedźa brunatnego. Na drugiej połowie na błękitnym tle ( kolor honoru) widać trzy żółte pasy (kolor wiary), które symbolizują trzy największe rzeki Zakarpacia – Tisa, Uż, Łatorycia.

    Herb Użgorodu: na błękitnym tle tarczy niemieckiej zostało przedstawione, jak z ziemi wyrastają trzy wikliny winogrona, przecinające jedna drugą, z trzema zielonymi listkami i dwoma gronami winogron na nich.

    Herb doliny Użańskiej: (rejony Użgorodzki,Pereczyński i Wielkoberezniański): tarcza formy francuskiej podzielona na dwie części nad którymi znajduje się hełm rycerski uwieńczony szlachecką koroną. Po obu bokach tarczy zwisają arnamenty błękitnego, śriebrnego i złotego koloru. Na błękitnym tle tarczy, w jego górnej części widnieje się obraz rycerza pod koroną szlachecką trzymającego w rękach trzy złote kłosy pszenicy (bogactwo rolne) i trzy gałązki dębowe (bogactwo lasu). Poniżej na czerwonym tle (kolor męski) odmalowano srebrne pasy, które symbolizują rzeki.

    Herb Bereha (rejony Berehowski, Mukaczewski, Swalawski, Wołowiecki, Irszawski): tarcza włoska podzielona na cztery części srebrnym krzyżem. W górze na czerwonym tle znajduje się winogrono i gałąź dębowa z żołędziami. Na dołe na błękitnym tle widzimy dwie ryby i niedźwiedzia brunatnego.

    Herb Uhoczi (rejon Wynohradowski): tarcza hiszpańska otoczona dębowymi gałązkami z żołędziami. W górze na czerwonym tle widnieje się winogrono i ryba. Na dole na błękitnym tle widać dębowe gałązki z żołędziami i czarnego legendarnego raka z rzeki Bator. W centrum – złoty lew na czerwonym tle (rodzinny herb feudałów Pereni).

    Herb Marmaroszu (rejony Miżhirski, Chustski, Tiacziwski, Rachiwski): na tarczy niemieckiego kształtu znajduje się przy wejściu do białej kopalni ( kolor nadziei) czarny solekop ( kolor ostrożności) z kilofem w rękach, udołu pod nimi odmalowano górne rzeki w formie wstążek. W górnej części herbu widać górskiego kozła (symboł gór) obok którego stoją dwa świerki (symbol lasów).”

    Źródło: http://all.zakarpattya.net/pol/begin.html

  90. „LUDNOŚĆ ZAKARPACIA

    Zgodnie z ostatnim spisem ludności w 1989 r. ogólna liczba ludności na Zakarpaciu wynosi 1 252 300 ludzie. Mieszkańcy głównego miasta Zakarpacia – Użgorodu stanowi 120 tys. Srednia gęstość zaludnienia waha się między 98,3 na 1 km kwadratowy. Dominuje udność wiejska l – 754 400 (58%), a miejska stanowi0 (42%). Ze względu na płeć ludność dzieli się mniej więcej tak – 665 000 kobiet na 621 000 mężczyzn. Od 1959 r. do 2000 r. liczba ludności Zakarpacia wzrosła 1,4 raza. Największy przyrost zanotowano w rejonie Użgorodzkim, Tiaczewskim; Mukaczewskim, Chustskim i Wynohradowskim. Każdy z nich liczy więcej niż 100 000 ludzi. Najniższy przyrost zanotowano w górskim rejonie Wielkoberezniańskim, a także w rejonie Berehowskim.

    W kraju dzisiaj jest 712 tysięcy zdolnych do pracy, 540 tys. zatrudnionych w kraju, 80 tys. wyjeżdża na zarobki, 513 tys. jest niezdolnych do pracy, 17 tys, to bezrobotni, a oprócz tego 240 tys. emerytów, 36 tys. – wielodzietni, 44 tys. z wadami rozwoju, 40 tys.- samotnych.

    Ogólna liczba narodowości wśród mieszkańców Zakarpacia wynosi 76.

    1. Ukraińcy – 78,4%, albo 976 479: większość teryrytorium Zakarpacia. Ukraińców Zakarpacia można podzielić na 4 grupy etnograficzne:

    – Bojkowie – rejon Wołowiecki i rejon Miżhirski;

    – Łemkowie – rejon Welkoberezniański;

    – Hucułowie – rejon Rachiwski;

    – Dolinianie – mieszkańcy przedgórza i doliny.

    2. Węgrzy – 12,5% albo 155 711: rejony Wynohradiwski, Berehiwski, Użgorodzki, Chustski.

    3. Rosjanie – 4% albo 49 458: Użgorod, Mukaczewo, Swalawa, Czop.

    4. Rumuni – 2,4% albo 29 485: region dookoła Sołotwina.

    5. Cyganie – 1% albo 12 131: Użgorod, Berehowo, Swalawa, Korolewo, Mukaczewo, Wiłok.

    6. Słowacy – 15 albo 7 329: rejony Użgorodzki, Swalawski, i Pereczyński.

    7. Niemcy – 0,3% albo 3 478: Pawszyno, Pałanok, Syniak, Ustj – Czorna, Tiacziw, Niemiecka Mokra.

    8. Zydzi – 0,2% albo 2 521: Użgorod, Mukaczewo, Chust.

    9. Białorusini – 0,2% albo 2 521: Użgorod, Mukaczewo.

    10. Czesi, Polacy, Włosi, Ormianie, Azerbejdżanie i inne narodowości – 0,6 % około 2 000: Użgorod, Mukaczewo, Chust, Rachów.

    Trzeba wspomnić plemiona i narodowości, które historycznie znalały się na Zakarpaciu. Wśród nich: Skify – VII wiek p.n.e.,Keltowie – V-I wiek p.n.e., Sarmaci – I wiek n.e., Dakowie – I wiek p.n.e. – I wiek n.e.,Rzymianie – II wiek n.e., Hoty – IV-VI wiek, Hunowie – VI wiek, Awarzy – VI-VII wiek, Bułgarzy – IX wiek, Morawianie – IX wiek. Wiadomo już jest, iż w ciągu ostatnich 200 lat z kraju wyjechało powyżej 400 tys. ludzi..Dzisiaj nasi rodacy – emigranci rozproszyli się po całym świecie. Niżej podajemy dane o liczbie Ukraińców – Rusinów w różnych krajach świata: Europa (Węgry – 3 000, Słowacja – 30 000, Czesi – 12 000, Polska – 60 000, Chorwacja – 5 000, Serbia – 25 000, Rumunia – 20 000), duża liczba aszych rodaków mieszka w innych państwach Europy – w Austrii, w Niemczech, w Mołdawii, Białorusi, Rosji. Azja: wielu rodaców mieszka w Izraelu. Ameryka: USA – 620 000, Kanada – 20 000, wiele ich jest w innych amerykańskich państwach: Argentyna, Brazylia. Australia: Australia – 2 500.

    Wielkomorawski księże Rostysław (846-870) przygotował fundament pod przyszłe państwa. Na jego prośbę bizantyjski imperator skierował do niego księzy Kyryła i Metodia, którzy mogli odprawiać mszę świętą w języku słowiańskim. Już w 988 r. wielki książę kijowski Włodzimierz przyjmuje chrzest, a razem z nim całe jego państwo Ruś Kijowska. W tym czasie lud Zakarpacia już dawno mógł przyjąć chrzest, ale nie było podobnej okazji. Książę Koriatowicz, który przybył z Podola wybudował na Zakarpaciu klasztor prawosławny w Mukaczewie. Z osłabieniem mocarstwa Bizantyjskiego na pierwszy plan wchodzą związki z Zachodem i zachodnią kulturą chrześcijańską. Grabiowie Drugety przywieźli na Zakarpacie jezuitów.

    Oprócz narodowościowego podziału ludu Zakarpacia, istnieje w regionie sporo religii liczba których jest bliska 30.

    1. Ukraińska cerkiew prawosławna ( patriarchat moskiewski);

    2. Ukraińska cerkiew prawosławna (patriarchat kijowski);

    3. Ukraińska cerkiew autokefaliczna;

    4. Rosyjska cerkiew prawosławna;

    5. Gmina prawosławnych starego obrzadku ( bez popów);

    6. Grekokatolicka cerkiew Zakarpacia;

    7. Rzymskokatolicki koscioł Zakarpacia;

    8. Zakarpacki kościół reformacki;

    9. Kosciół adwentystów dnia siódmego;

    10. Kosciół chrześcjan dnia siódmego sobotniego;

    11. Kosciół adwentystów ewangelistów.

    12. Kosciół ewangelistów chrześcjan- babtystów;

    13. Sojusz wolnych kosciołów chrześcjan

    14. Metodyści;

    15. Sojusz chrześcjan wiary ewangelickiej (pięciodziesietnicy);

    16. Sojusz ewangelickich chrześcjan (sobotnicy);

    17. Świadkowie Jehowy;

    18. Nowoapostolski kościół;

    19. Kościół „Żywego Boga”;

    20. Kościół ”Żywej wiary”;

    21. Kościół Zbór Nowego Testamentu;

    22. Kościół ostatnich dni Jezusa Chrystusa (mormoni);

    23. Judaizm;

    24. Stowarzyszenie świadomości Kriszna;

    25. Buddyści;

    26. Mahometanie.

    Znani ludzie Zakarpacia

    Największym bogactwem kraju są ludzie. Ludzie tworzyli w przeszłości, tworzą dzisiaj i będą tworzyć przyszłość. Kraj nasz jest bogaty w uczonych, pisarzy, poetów, polityków i przede wszystkim mistrzów sztuki.

    Andrełła Michał, 1637-1710 – Autor religijnych utworów polemicznych

    Bazyłowicz Ioanikij, 1742-1821 – Autor pierwszych utworów historycznych o kraju

    Bałudiański Michał, 1769-1847 – Pierwszy rektor Uniwersytetu w Petersburgu

    Barabola Marko, 1910-1945 – Pisarz-satyryk

    Baczyński Adrzej, 1732-1809 – Światły biskup wydał 5 książek Biblii

    Bokszaj Józef, 1891-1975 – Założyciel zakarpackiej szkoły malarzy

    Borszosz-Kumiacki Julij, 1905-978 – Poeta i pedagog

    Braszczajko Julij, 1879-1955 – Pierwszy prezes zakarpackiej Proswity

    Wołoszyn Augustyn, 1874-1945 – Prezydent Ukrainy Karpackiej, uczony-pedagog

    Gadżega Wasyl, 1864-1938 – Historyk, ksiądz, pedagog

    Harajda Iwan, 1905-1945 – Historyk, prezes Podkarpackiego Towarzystwa Naukowego

    Hluk Hawryło, 1979-1983 – Znany malarz

    Hrabar Igor, 1871-1960 – Malarz, autor Historii sztuki ruskiej

    Hrabowski Emił, 1892-1955 – Znany malarz

    Grendża-Dońśki Wasyl, 1897-1974 – Pisarz, znany dziennikarz

    Hodynka Antoni, 1864-1946 – Rektor Uniwersytetu w Bratysławie, historyk

    Huca Wenelin Jurij, 1802-1839 – Założyciel historycznej szkoły slawistyki i bułgaroznawstwa

    Demian Łuka, 1894-1968 – Zakarpacki pisarz

    Dobriański Adolf, 1817-1901 – Pobudziciel, namiestnik Ruskiego dystryktu

    Dowgowicz Wasyl, 1783-1849 – Filozof, pierwszy zakarpacki akademik

    Duliszkowicz Iwan, 1815-1883 – Znany zakarpacki historyk, ksiądz

    Duchnowycz Aleksander, 1803-1865 – Pobudziciel, pedagog, badacz folkloru i pisarz

    Dienieszi Isztwan, 1629-1704 – Znany pisarz węgierski

    Erdeli Adalbert, 1891-1955 – Założyciel zakarpackiej szkoły malarstwa

    Zatkowicz Jurij, 1855-1920 – Historyk, etnograf, tłumacz

    Zador Dezyderij, 1912-1985 – Znany zakarpacki kompozytor

    Zejkan Iwan, 1670-1739 – Wychowawca rosyjskiego cara Piotra II

    Zrini Ilona, 1643-1703 – Właścicielka Mukaczewa, jedyna kobieta, która dostała nagrodę od tureckiego sułtana za męstwo

    Karabelesz Andrzej, 1906-1964 – Znany zakarpacki poeta

    Kaszszaj Anton, 1921-1991 – Znany malarz

    Kłoczurak Stefan, 1895-1980 – Przewodniczący Republiki Huculskiej z centrum w Jasinie

    Kondratowicz Irynej, 1878-1957 – Historyk, wiceprezes Podkarpackiego Towarzystwa Naukowego

    Koriatowicz Fedor, ?-1414 – Książę i właściciel Mukaczewa, założyciel klasztoru mukaczewskiego

    Kocak Arsenij, 1737-1800 – Filozof, językoznawca i poeta

    Kocka Andrzej, 1911-1987 – Znany malarz

    Kralicki Anatol, 1834- 1894 – Pisarz, historyk, etnograf

    Kukolnik Wasyl, 1765-1821 – Dyrektor gimnazium w Niżynie

    Lehocki Tiwodar, 1830-1915 – Uczony-historyk, archeolog, etnograf, organizator muzeum

    Łełekacz Mikołaj, 1907-1975 – Uczony – historyk, znawca kraju, bibliograf

    Lintur Piotr, 1909-1969 – Znany zakarpacki uczony-folklorysta

    Łodi Piotr, 1764-1829 – Dziekan wydziału prawniczego Uniwersytetu w Petersburgu

    Łuczkaj Michał, 1789-1843 – Autor Historii karpackich Rusinów

    Manajło Fedir, 1910-1978 – Znany malarz

    Markusz Aleksandr, 1891-1987 – Pisarz, pedagog, dziennikarz

    Marton Isztwan, 1923-1996 – Znany zakarpacki kompozytor

    Matezoński Konstantin, 1794-1858 – Założyciel pierwszego chóru na Zakarpaciu

    Maszkin Michał, 1926-1971 – Kompozytor, autor pieśni Werchowyno, maty moja

    Mytrak Aleksander, 1837-1913 – Pisarz, słownikarz, etnograf

    Munkaczi Michał, 1844-1900 – Slawny w świecie malarz węgierski

    Orłaj Iwan, 1771-1829 – Dyrektor gimnazium w Niżynie

    Pawłowicz Aleksandr, 1819-1900 – Pobudziciel, pisarz

    Pańkiewicz Iwan, 1887-1958 – Językoznawca, założyciel Towarzystwa Pedagogicznego Rusi Podkarpackiej

    Pastelij Iwan, 1741-1799 – Historyk i pedagog

    Paczowski Wasyl, 1878-1942 – Poeta i historyk autor pojęcia Sreberna Ziemia

    Pidhirianka Marijka, 1881-1963 – Znana zakarpacka poetka

    Potuszniak Fedir, 1910-1960 – Poeta, nowelista, archeolog, etnograf

    Rakowski Iwan, 1815-1855 – Pisarz-publicysta

    Roszkowicz Hnat, 1854-1915 – Znany malarz

    Sabow Jewmeni, 1858-1931 – Pisarz, autor podręczników, pedagog

    Swyda Basił, 1913-1989 – Rzeźbiarz-monumentalista

    Silwai Iwan, 1838-1904 – Pobudziciel, pisarz i poeta

    Sowa Piotr, 1894-1984 – Krajoznawca, uczony-historyk

    Stawroński-Popradow Jurij, 1850-1899 – Znany poeta

    Strypski Hijador, 1875-1946 – Etnograf, uczony – historyk

    Tomczani Michał, 1914-1975 – Znany zakarpacki pisarz

    Fencyk Jewgeniusz, 1844-1903 – Znany pisarz

    Czopej Wasyl, 1856-1934 – Filozof, autor Rusko-węgierskiego słownika

    Czurgowicz Iwan, 1791-1862 – Znany zakarpacki pedagog

    Szołtes Zołtan, 1909-1990 – Znany pisarz

    Sztefan Augustyn, 1893-1986 – Prezes Sejmu Ukrainy Karpackiej, pedagog

    W różnych latach do naszego kraju przybywali ludzie znani w całym świecie. Wśród nich znajdują się: Bejła Bartok – światowej sławy węgierski kompozytor, German Biderman – austriacki uczony – historyk, Mor Jokai – węgierski pisarz – romanista, Aleksander Ipsiłanti – grecki rewolucjonista, Ferenc Kazinci – węgierski poeta-rewolucjonista, Łajosz Koszut – wódz węgierskiej rewolucji 1948 r., Iwan Olbracht – czeski pisarz, Szandor Petefi – światowej sławy węgierski poeta, Ferenc Chewerdłe – węgierski malarz, Szymon Chołłoszi – węgierski malarz, Mikołaj Sadowski – ukraiński reżyser teatralny, Robert Makswełł – znany magnat prasy medialny, Olga Kobylańska – ukraińska pisarka, Chesed Szpira – jeden z liderów światowego chasydyzmu, Rokueł Kent – amerykański malarz.

    Spora część historii Zakarpacia była powiązana z nazwiskami znanych w Europie feudałów: w XIV wieku Rozhoni (władcy miasteczka Dowhe), Hunt-Pazmań (Wyszkowo), Pereni (Sewlusz i jeszcze 117 wsi), Dowgai (Dowhe, Sojmy, Kusznycia,Wołowe, Silce, Irszawa, w całosci 20 wsi), Dragusz (Sołotwyno i 5 wsi), bracia Bałka i Draha (Korolewo, Chust, Tiacziw, Iza, i jeszcze 32 wsie nad rzeką Terebla), Urmezei (Marmarosz, w całości 27 wsi), Biłkei-Iłoszwai (Marmarosz, w całości 24 wsi), Pohań (wsie nad rzekami Terebla i Tereswa), Karaczyn (Biłky, Łypcza, Horinczewo, Imstyczewo, Rakowieć), Druhety (komitat Użański), Dowhai-Petrowai (35 wsi na brzegach rzeki Borżawa), Huiadi (32 wsie i 2 miasta na północy Zakarpacia. Inne feudalne rodziny XII-XV w.: Tełeki, Rakoci, Boczkai, Starai, Forgaczi, Barkęci, Omodej, Aldarius, Stojan, Wicmandi, Baszti, Apafi. W XVI-XIX w. znane feudalne rodziny: w żupie Ung – Aponi, Starai, Barkoci, Petrowai, Wicmandi, Płoteni, Ponhrac; w żupie Marmarosz – Karoli, Tełeki, Tołdi, Kornosz, Stojko, Fiszer, Rejti, Sopłoncai, Pohań; w żupie Uhocza – Pereni, Łowniai; w żupie Bereh – Szenborn.”

    Źródło: http://all.zakarpattya.net/pol/begin.html

    * * *

    Problemy narodowościowe rozwiązać może jedynie porozumienie polityczne narodów słowiańskich (Konfederacja Słowiańska), przy życzliwej pomocy Rosji.

  91. Piotrx said

    Krótko o początkach Rusi Zakarpackiej:

    Prof. Edward Prus
    „Hulajpole – burzliwe dzieje kresów ukrainnych” – 2003.

    (…) Zadanie przeinaczeń wzięli więc na siebie ludzie o mniej głośnych nazwiskach, jak np. cytowany już A. Łotocki, autor podręcznika wydanego we Lwowie w 1934 r. Blefując w powojennej replice, napisał, że Włodzimierz Wielki […] poodbierał ukraińskie ziemie od wrogich sąsiadów, którzy te ziemie wcześniej zawojowali. Na przykład na zachodzie przyłączył czerwieńskie i inne grody: od Litwinów wziął Pobuże [ziemie nad Bugiem – E.E], a także przyłączył do swego państwa ukraińską ziemię za Karpatami.

    Za Karpatami wówczas, dodajmy, nie było Rusinów ani nawet Rusów (o Ukraińcach, podkreślmy po raz setny, wtedy jeszcze nikt nie słyszał), a Włodzimierz, o czym także już wiemy, szukając drogi „do Greków”, prawdopodobnie (bo żadnych dowodów na to nie ma, tylko domniemanie) wysłał tam swój zbrojny zwiad.

    Żeby nie pozostawić u czytelnika niedosytu, opiszemy krótko dzieje Rusinów zakarpackich. Obszar ten należał do Panonii, a jego ludność z węgierska nazywano Oroszok. Nazwa ta nie ma nic wspólnego z Unżegami, którzy najprawdopodobniej słowo „Ruś” nad Dniepr przynieśli, bo Waregowie nad Karpatami nigdy nie panowali. Tym samym kreślenie przez dzisiejszych mitomanów map, na których za czasów Włodzimierza Karpaty są w granicach „wielkiej Ukrainy”, jest zwyczajną fikcją. Oroszok, to jakiś archaiczny zabytek językowy, który, Bóg wie, skąd w Karpaty przywędrował, a później cicho zginął, jak potok górski w nurtach Dniestru.

    Chrześcijaństwo dotarło na Zakarpacie już w dobie działalności świętych Cyryla i Metodego oraz jego uczniów. Łacińscy Madziarzy lansowali znów swój obrządek. Dlatego na Zakarpaciu współżyły obok siebie w pełnej zgodzie świątynie obrządku słowiańskiego i łacińskiego.

    Trochę Rusi na obszar zakarpacki wprowadził książę Fiodor Koriatowicz, wnuk Gedymina. Stało się to za zgodą króla Ludwika Węgierskiego (1370-1382), ojca królowej Jadwigi. Bracia Fiodora mieszkali na Podolu, ale chyba nie kochali swej krainy, która w herbie miała złote słońce na białym tle, skoro zamienili ją na inne krainy. Jerzy upodobał sobie Ruś Czerwoną, a potem Multany, Aleksander -Wołyń, Fiodor – Węgry.

    Fiodor zasłużył się królowi Ludwikowi i jego ojcu Robertowi i od nich otrzymał we włodarstwo kraj Oroszok. Nowy żupan sprowadził tu swoich wielmoży i urzędników oraz liczne zastępy osadników ruskich z Podola. W taki sposób rozpoczęła się rzeczywista kolonizacja kraju Oroszok, który odtąd miał się stać „Rusią węgierską”. Swój gród warowny i stolicę Fiodor założył w Mukaczewie, a sam zaczął się tytułować Dux Mukacianis. Ruski charakter opisanej krainy utrwalać zaczęli mnisi ruscy z klasztoru założonego przez Fiodora na Czerwonej Górze – monastyru Św. Mikołaja Cudotwórcy.

    Taka jest prawda „goła i gorzka”. Zakarpacie za Włodzimierza nie było jeszcze ziemią ruską, tak jak nie była nią Chełmszczyzna czy obecna Galicja – wbrew temu, co sądzi A. Łotocki i jemu podobni. Łotocki pisze o „Galicji Wschodniej”, Wołyniu i Chełmszczyźnie jako o rdzennych ziemiach ukraińskich i dodaje, iż ziemie te „przed Włodzimierzem Wielkim należały do ukraińskiego [?] państwa, a później na krótki czas dostały się pod władzę Polski, ale Włodzimierz znowu odebrał je od zachod-nich sąsiadów”. W podobny sposób pisze również Hołubeć.

    Śladem tych bałamuctw poszedł, niestety, sympatyczny profesor Oxfordu, Walijczyk Norman Davies w swoim, przynajmniej częściowo, antypodręczniku historii Polski (Boże igrzysko, Kraków 1992). Pisze on:

    W 981 r. w epoce zjednoczeniowej Rusi Kijowskiej Włodzimierz Wielki „odebrał Grody Czerwieńskie Lachom”.

    Cudzysłów może świadczyć, iż jest to cytat z Nestora, ale nim przecież nie jest. Dalej Davies przeczy sam sobie:

    To zdanie, zawarte w pierwszej ruskiej kronice, nasuwa przypuszczenie, że początkowo Ruś Czerwoną [Ziemię Czerwieńską – E.E] zamieszkiwali nie Słowianie Wschodni, lecz Zachodni. I tak było naprawdę. Zagadnięty jednak o tę „pomyłkę” Davies odparł, iż powstała ona na skutek złego tłumaczenia słowa angielskiego (bez konfrontacji ze znanym już przecież przekładem polskim Powieści dorocznej) przez Elżbietę Tabakowską. W grę może wchodzić jeszcze niedbała autoryzacja, w której przeoczono, że nie było „odebrania”, było natomiast „zabranie”.

    Nie był Włodzimierz pierwszym grabieżcą ziem polskich, bo wcześniej, w 944 r., najechał je Igor, który przez ziemię lechicką szukał nowego szlaku „od Waregów do Greków”. Drugim był już przywo-ływany wiele razy Włodzimierz, który – powtórzmy – w roku 981 napadł na nasz kraj w celach zaborczych.

  92. […] więcej o Zakarpaciu: https://marucha.wordpress.com/2011/07/18/ukraina-przesladuje-rusinow-z-rusi-zakarpackiej/ […]

Sorry, the comment form is closed at this time.