Rynek „podzespołów i innych części” ludzkich kwitnie i choć nie jest on jawny, podobnie jak inny rynek – handel dziećmi i młodymi kobietami – to jednak istnieje i ma się dobrze
Na każdego przychodzi koniec i nie jest to żadne odkrycie i w zasadzie nic nowego nie wnosi. Człowiek, jak powiadają, to nie samochód, a pacjent tym bardziej. Człowiek i pacjent to niekoniecznie tożsame. Znałem sporo ludzi, którzy nigdy w swoim życiu nie byli pacjentami. Umarli w słusznym wieku w dobrym zdrowiu. Ot, zużyły się im podzespoły i tyle.