Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Marucha o Dyktatura ciemniaków czyli lib…
    Harakiri Sepuku o Fico spodziewał się zamac…
    osoba prywatna o Wolne tematy (29 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (29 – …
    Ale dlaczego? o Zakończenie wojny na Ukra…
    Otwarte Drzwi o Dyktatura ciemniaków czyli lib…
    Anucha o …Oto dziś dzień krwi i c…
    errorous o …Oto dziś dzień krwi i c…
    Kmieć z Odmętów o Problemy techniczne
    Jabo o …Oto dziś dzień krwi i c…
    osoba prywatna o Wolne tematy (29 – …
    Kmieć z Odmętów o Problemy techniczne
    bryś o Zakończenie wojny na Ukra…
    Kwal o …Oto dziś dzień krwi i c…
    CBA o Wolne tematy (29 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Terroryzm z „ludzką twarzą”: historia amerykańskich szwadronów śmierci.

Posted by Marucha w dniu 2013-02-16 (Sobota)

Terrorism with a “Human Face”: The History of America’s Death Squads. Death Squads in Iraq and Syria. The Historical Roots of US-NATO’s Covert War on Syria
Terroryzm z „ludzką twarzą”: historia amerykańskich szwadronów śmierci. Szwadrony śmierci w Iraku i Syrii. Historyczne korzenie amerykańsko-natowskiej tajnej wojny w Syrii
http://www.globalresearch.ca/terrorism-with-a-human-face-the-history-of-americas-death-squads/5317564
Autor: profesor Michael Chossudovsky, 4 I 2013 r.; przekład: Ussus

—–

Rekrutowanie szwadronów śmierci jest częścią starej amerykańskiej strategii wojskowo-wywiadowczej. To długa i przerażająca historia tajnego wspierania i finansowania brygad terrorystycznych i celowego mordowania sięgającego czasów wojny w Wietnamie.

Salwadorskie oddziały śmierci

Jako że siły rządowe kontynuują walkę przeciwko samozwańczej „Wolnej Armii Syryjskiej”, historyczne korzenie zachodniej tajnej wojny w Syrii – której rezultatem są nieustanne okrucieństwa – muszą zostać w pełni ujawnione.

Od początku marca 2011 r., USA i sojusznicy wspierali formowanie szwadronów śmierci i działania grup terrorystycznych, dokładnie planując te „przedsięwzięcia”.

Rekrutacja i szkolenie brygad terrorystycznych, zarówno w Iraku jak i w Syrii, zostały zaczerpnięte z „salwadorskiej opcji”, „terrorystycznego modelu” masowego zabijania przez oddziały śmierci z Środkowej Ameryki, finansowane przez USA. Po raz pierwszy zastosowano to w Salwadorze, u szczytu oporu przeciwko militarnej dyktaturze, co „zaowocowało”  liczbą około 75000 zabitych.

Formowanie szwadronów śmierci w Syrii czyniono czerpiąc z doświadczeń USA w sponsorowaniu brygad terrorystycznych w Iraku, co działo się pod zwierzchnim nadzorem Pentagonu.

Formowanie szwadronów śmierci w Iraku

John Negroponte

Sponsorowane przez USA oddziały śmierci były rekrutowane w Iraku od 2004-2005 r.; inicjatywę nadzorował amerykański ambasador John Negroponte, pośpiesznie przysłany do Iraku przez departament stanu w czerwcu 2004 r.

Negroponte był „facetem od roboty”. Jako amerykański ambasador w Hondurasie w latach 1981 – 1985, odegrał kluczową rolę we wspieraniu i nadzorowaniu contras w Hondurasie, a także w dozorowaniu honduraskich band terrorystycznych.

„Pod rządami generała Gustavo Alvarez Martineza, honduraski rząd wojskowych bliski był administracji Reagana, jednocześnie tuzinami ‘znikali’ jego polityczni przeciwnicy w typowym dla szwadronów śmierci stylu.”

W styczniu 2005 r. Pentagon przyznał, że rozważał:

„formowanie oddziałów uderzeniowych z kurdyjskich i szyickich bojowników w celu namierzania liderów irackiej rebelii (oporu), na wzór amerykańskich starć przeciwko lewicowym guerillom w Ameryce Środkowej, dwadzieścia lat temu”.

Pod tzw. opcją Salwador, irackie i amerykańskie wojska będą wysyłane, by zabijać lub porywać przywódców powstania, nawet w Syrii, gdzie uważa się, iż niektórzy przebywają…

Działalność szwadronów uderzeniowych będzie kontrowersyjna i najprawdopodobniej utrzymywana w sekrecie.

Doświadczenie tzw. „szwadronów śmierci” w Ameryce Środkowej pozostawia, nawet dziś, złe wspomnienie i źle wpływa na wizerunek USA w regionie.

Wtedy to administracja Reagana formowała i szkoliła zespoły nacjonalistycznych wojsk w celu neutralizowania przywódców i sympatyków rebelii salwadorskiej…

John Negroponte, amerykański ambasador w Bagdadzie, zasiadał na pierwszym stołku w tamtym czasie (1981 – 1985) w Hondurasie.

Szwadrony śmierci były brutalną cechą Ameryki Łacińskiej tamtego czasu…

Na początku lat 80. administracja prezydenta Reagana zakładała i pomagała trenować nikaraguańskich contras, w Hondurasie, w celu usunięcia sandinistowskiego reżimu z Nikaragui. Contras byli zaopatrywani dzięki pieniądzom pochodzącym z nielegalnej amerykańskiej sprzedaży broni do Iranu – skandal, który mógł zniszczyć Reagana.

Ten wzór jest powtarzany przez Pentagon w stosunku do Iraku.

Nie jest pewne czy głównym celem misji będzie zamordowanie czy porwanie rebeliantów na przesłuchania. Każda misja w Syrii będzie najprawdopodobniej przeprowadzone przez amerykańskie siły specjalne.

Nie wiadomo również kto weźmie odpowiedzialność za ten program – Pentagon, czy Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA). Tego rodzaju tajne akcje tradycyjnie przeprowadza CIA – zbrojne ramię administracji aktualnie znajdującej się u władzy – umożliwia to władzom USA deklarowanie iż nie mają o niczym pojęcia.(El Salvador-style ‘death squads’ to be deployed by US against Iraq militants – Times Online, 10 I 2005).

Oficjalnym celem „iracko-salwadorskiej opcji” było „pozbycie się powstania”. Praktycznie, terrorystyczne brygady, sponsorowane przez USA, były zaangażowane w masowe morderstwa cywili, rozkręcały sekciarską przemoc. Z kolei CIA i MI6 nadzorowały „Al Kaidę w Iraku” – jednostki zaangażowane w celowe morderstwa wymierzone w szyitów. Co istotne – szwadrony śmierci były integrowane przez siły specjalne USA działające w przykryciu, które dawały także swoich doradców.

Robert Stephen Ford

Robert Stephen Ford – wyznaczony ambasador do Syrii – był częścią zespołu Negroponte’a w Bagdadzie w latach 2004-2005. W styczniu 2004 r. został wysłany do szyickiego miasta Najaf jako amerykański reprezentant. Miasto było twierdzą armii Mahdiego, z którym nawiązał wstępne kontakty.

W styczniu 2005 r. Robert S. Ford został doradcą do spraw zagranicznych w amerykańskiej ambasadzie pod rządami Johna Negroponte’a. Był nie tylko częścią wewnętrznego kręgu; był partnerem Negroponte’a we wprowadzaniu salwadorskiej opcji. Część pracy została wykonana w Najafie, przed przeniesieniem Forda do Bagdadu.

John Negroponte i Robert Stephen Ford zostali oskarżeni o rekrutowanie szwadronów śmierci w Iraku. Podczas gdy Negroponte koordynował operację ze swojego biura w amerykańskiej ambasadzie, Robert S. Ford, mówiący biegle po arabsku i turecku, zawiązywał strategiczne kontakty z szyickimi i tureckimi uzbrojonymi grupami spoza „zielonej strefy” [green zone – Ussus].

Dwaj kolejni urzędnicy z ambasady tj. Henry Ensher (zastępca Forda) i młodszy urzędnik w sekcji politycznej, Jeffrey Beals, odgrywali ważną rolę w zespole, „rozmawiając z wieloma Irakijczykami, w tym i z ekstremistami”. (Zobacz The New Yorker, 26 III 2007) Kolejną ważną postacią w zespole Negroponte’a był James Franklin Jeffrey, amerykański ambasador w Albanii (2002-2004 r.). W 2010 r. Jeffrey został ambasadorem w Iraku (2010-2012 r.).

Płk. James Steele

Negroponte wprowadził do swojego zespołu także byłego współpracownika (z honduraskich czasów), emerytowanego pułkownika Jamesa Steele‘a:

W salwadorskiej opcji Negroponte’owi asystowali jego koledzy z czasów akcji w Ameryce Środkowej w latach 80. np. emerytowany pułkownik James Steele. Steele został w Bagdadzie doradcą irackich sił bezpieczeństwa, nadzorował selekcję i szkolenie członków Organizacji Badr i Armii Mahdiego, dwóch największych szyickich „milicji” w Iraku. Celem było namierzanie przywódców i współpracowników siatek sunnickiego ruchu oporu. Celowo lub niecelowo, te szwadrony śmierci wymknęły się spod kontroli, stając się główną przyczyną śmierci w Iraku.
Intencjonalnie czy nie, liczba torturowanych, sponiewieranych ciał pojawiających się na ulicach Bagdadu każdego dnia była generowana przez oddziały śmierci nakręcone przez Johna Negroponte’a. I to jest ta wspierana przez Amerykanów sekciarska przemoc, która w wielkiej mierze przyczyniła się do uczynienia z Iraku dzisiejszego piekła. (Dahr Jamail, Managing Escalation: Negroponte and Bush’s New Iraq Team,. Antiwar.com, 7 I 2007)

„Pułkownik Steele był odpowiedzialny, według republikańskiego kongresmana Dennisa Kucinicha, za implementację salwadorskiego planu, wskutek którego dziesiątki tysięcy Salwadorczyków ‘zaginęło’ lub zostało zamordowanych, w tym arcybiskup Oscar Romero i cztery amerykańskie zakonnice.”
Po przyjeździe do Bagdadu, pułkownik Steele został przydzielony do anty-powstańczej jednostki tzw. “Special Police Commando”, którą nadzorował iracki minister spraw wewnętrznych (Zobacz ACN, Havana, 14 VI 2006).

Raporty potwierdzają, że „amerykańskie wojsko uformowało z wielu więźniów Wolf Brigade [wilcza brygada], otoczony niesławą drugi batalion komandosów ministerstwa spraw wewnętrznych, który znajdował się pod nadzorem pułkownika Steele’a:

„Amerykańscy żołnierze i doradcy, stali obok, przyglądali się”, podczas gdy członkowie Wolf Brigade bili i torturowali więźniów. Komandosi z ministerstwa zajęli bibliotekę w Sammarze i zrobili z niej więzienie. Wywiad przeprowadzany przez Maass (z New York Times) w 2005 r. w zaimprowizowanym więzieniu, przeprowadzany z doradcą Wolf Brigade, pułkownikiem Jamesem Steelem, był przerywany strasznymi wrzaskami więźniów. Steele, podobno, był poprzednio zatrudniony do pomocy w zwalczaniu powstania w Salwadorze.” (Tamże)

Kolejną znaną figurą, która odegrała ważną rolę w kontr-powstaczym programie, był były komisarz policji nowojorskiej Bernie Kerik , który w 2007 r. został oskarżony w sądzie federalnym o 16 przestępstw.

Bernie Kerik w akademii policyjnej w Bagdadzie w otoczeniu ochroniarzy

Kerik został wyznaczony przez administrację Busha w na początku okupacji w 2003 r. do pomocy w organizowaniu i szkoleniu irackiej policji. W czasie swojego krótkiego przydziału w 2003 r., Bernie Kerik – który objął stanowisko pełniącego obowiązki ministra spraw wewnętrznych – organizował oddziały terrorystyczne wewnątrz irackiej policji: „Wysłany do Iraku, w celu sformowania irackich sił bezpieczeństwa, Kerik sam nazywał siebie ‘tymczasowym ministrem spraw wewnętrznych Iraku’. Brytyjscy doradcy policyjni nazywali go „bagdadzkim terminatorem” (Salon, 9 XII 2004).

Pod egidą Negroponte’a z amerykańskiej ambasady w Bagdadzie, rozlała się fala morderstw cywili. Inżynierowie, lekarze, naukowcy i intelektualiści także znaleźli się na celowniku.

Pisarz i analityk Max Fuller udokumentował ze szczegółami okropności kontr-powstańczego programu sponsorowanego przez USA.

Obecność oddziałów śmierci po raz pierwszy uwidoczniła się w maju (2005 r.), … znajdowano tuziny ciał… w pustych obszarach Bagdadu. Wszystkie ofiary były zakute w kajdanki, oczy miały zawiązane, strzał w głowę; wiele miało na ciele ślady tortur…

Dowody były wystarczające dla Związku Muzułmańskich Uczonych (AMS), wiodącej sunnickiej organizacji by wydać publiczne oświadczenie w którym oskarżyli siły bezpieczeństwa, pod nadzorem ministra spraw wewnętrznych, a także Organizację Badr, byłe zbrojne ramię Najwyższej Rady Islamskiej Rewolucji w Iraku (SCIRI), o morderstwa. Oskarżyli także ministra spraw wewnętrznych o uprawianie państwowego terroryzmu (Financial Times).

Policyjni komandosi, jak i Wilcza Brygada uczestniczyli w amerykańskim antypowstańczym programie w irackim ministerstwie spraw wewnętrznych:

Policyjni komandosi byli formowani pod doświadczoną tutelą i nadzorowani przez amerykańskich weteranów antypowstańczych walk; od początku przeprowadzali wspólne akcje z elitarnymi i ściśle tajnymi specjalnymi jednostkami amerykańskimi (Reuters, National Review Online).

… Kluczową rolę w rozwoju policyjnych komand odegrał James Steele, były amerykański „wykonawca”, który zęby zjadł już w Wietnamie, przed przeniesieniem do bezpośredniej amerykańskiej misji w Salwadorze w apogeum wojny domowej…

Steve Casteel

Następnym amerykańskim uczestnikiem był Steven Casteel, który jak większość starszych amerykańskich doradców wewnątrz ministerstwa spraw wewnętrznych był oblepiony poważnymi oskarżeniami o wyjątkowo brutalne łamanie praw człowieka. Jak Steele, Casteel zdobył doświadczenie w Ameryce Łacińskiej – tutaj w polowaniu na barona narkotykowego Pablo Escobara w kolumbijskich wojnach narkotykowych lat 90…

Udział Casteela jest znaczny ze względu na jego wkład w układanie list śmierci (zdolności wywiadowcze). Jest to charakterystyczne dla amerykańskiego zaangażowania w antypowstańcze programy; to podstawa na której wybucha niekontrolowana przemoc.

Tego rodzaju centralnie planowane ludobójstwa to właśnie to, co dziś dzieje się w Iraku (2005 r.)… Zgadza się to z tym co wiemy (trochę) o policyjnych komandach, które umożliwiają ministrowi spraw wewnętrznych uderzanie z mocą jednostek specjalnych (US Department of Defense). Kwatery policyjnych sił specjalnych stały się centrami ogólnopaństwowej kontroli i centrami wywiadowczymi, dzięki USA (Max Fuller, op cit).

Ta „praca u podstaw”, rozpoczęta przez Negroponte’a w 2005 r., była kontynuowana za czasów jego następcy ambasadora Zalmay Khalilzada. Robert Stephen Ford zapewnił kontynuację projektu, przybywszy z ambasady w Algierii do Bagdadu jako szef misji w 2008 r.

Operacja „Syrian Contras”: czerpiąc z irackich doświadczeń

Straszna iracka wersja salwadorskiej opcji została zastosowana jako „wzorowy model” do utworzenia Wolnej Armii Syryjskiej [Free Syrian Army]. Robert Stephen Ford był, bez wątpienia, zaangażowany w projekt utworzenia syryjskich contras.

W Syrii planowano doprowadzić do podziałów między sunnitami, alawitami, szyitami, Kurdami, druzami i chrześcijanami. Chociaż warunki w Syrii są zupełnie inne niż w Iraku, istnieją uderzające podobieństwa w odniesieniu do procedur tyczących się morderstw i innych bestialstw.

Raport opublikowany przez Der Spigel o okrutnościach w Homs potwierdza istnienie zorganizowanego procederu masowych morderstw, porównywalnego do szwadronów śmierci sponsorowanych przez USA w Iraku.

Ludzie w Homs rutynowo określani byli jako „więźniowie” (szyici, alawici) i „zdrajcy”. „Zdrajcy” to sunniccy cywile w miejskich rejonach znajdujących się pod kontrolą rebelii, którzy wyrażali niezadowolenie wobec rządów terroru Wolnej Armii Syryjskiej:

„Od ostatniego lata (2011 r.) wykonaliśmy prawie 150 wyroków śmierci, co stanowi około 20 % naszych więźniów”, mówi Abu Rami… Lecz egzekucje w Homs tyczyły się bardziej zdrajców niż jeńców wojennych. „Jeśli złapiemy szpiegującego sunnitę lub gdy cywil zdradzi rewolucję, robimy to szybko”, mówi bojownik. Według Abu Ramiego, pogrzebowa brygada Husseina doprowadziła do śmierci od 200 do 250 zdrajców od początku powstania.” (Der Spiegel, 30 III, 2012)

Proceder wymagał programu rekrutacji i szkolenia najemników. Szwadrony śmierci, w skład których wchodzili mi. libańscy i jordańscy salafiści, wkroczyły do Syrii przez południową granicę z Jordanią w połowie marca 2011 r. Większa część pracy została wykonana na miejscu już przed przybyciem Roberta Stephena Forda do Damaszku w styczniu 2011 r.

Ambasador Ford, Hamala, początek lipca 2011 r.

Wyznaczenie Forda na ambasadora w Syrii ogłoszono na początku 2010 r. Stosunki dyplomatyczne zerwano w 2005 r. po zabójstwie Raficka Hariri, o które Waszyngton oskarżył Syrię. Ford zjawił się w Damaszku zaledwie dwa miesiące przed wybuchem powstania.

Wolna Armia Syryjska

Waszyngton, z sojusznikami, skopiował w Syrii główne cechy salwadorskiej opcji – wykreował Wolną Armię Syryjską i różne terrorystyczne frakcje, w tym zaafiliowaną przy Al Kaidzie brygadę Nusra.

Utworzenie Wolnej Armii Syryjskiej ogłoszono w czerwcu 2011 r., jednak rekrutacja i szkolenie zagranicznych najemników zostało zainicjowane dużo wcześniej.

WAS to tylko zasłona dymna. Przez zachodnie media przedstawiana jako bona fide militarna jednostka założona dzięki masowemu niezadowoleniu z poczynań rządu. Jednak liczba „niezadowolonych” nie umożliwiłaby założenia koherentnej struktury wojskowej.

WAS nie jest profesjonalną jednostką wojskową; to raczej luźna sieć oddzielnych terrorystycznych brygad paramilitarnych, działających w różnych częściach kraju.

Każda z nich działa niezależnie. WAS nie posiada skutecznego ciała wykonawczego ani funkcji kontrolno-łącznościowych z tymi wszystkimi oddziałami. Działa to raczej w ten sposób: USA-NATO kontroluje, poprzez siły specjalne i agentów wywiadu, poszczególne formacje terrorystyczne do których docierają właśnie „wtyki” USA-NATO.

Te wyśmienicie wyszkolone jednostki specjalne (wśród nich znajduje się wielu najemników) są w stałym kontakcie z siłami USA-NATO i z dowództwami sojuszniczymi (oddziały wojskowe i wywiadowcze, także tureckie). Te wtopione jednostki specjalne są, z całą pewnością, także zaangażowane w misternie planowane ataki bombowe wymierzane w budynki rządowe, instalacje wojskowe, itd.

Szwadrony śmierci tworzą najemnicy trenowani i rekrutowani przez USA, NATO, ich sojuszników z Zatoki Perskiej, a także przez Turcję. Są nadzorowane przez sojusznicze siły specjalne (w tym brytyjski SAS, francuscy spadochroniarze [chodzi tu zapewne o 2 REP Legii Cudzoziemskiej]) i prywatne firmy ochroniarskie będące na kontraktach z NATO i Pentagonem. Raport potwierdza aresztowanie, przez syryjskie siły rządowe, 200-300 pracowników firm ochroniarskich, którzy przeniknęli do struktur rebeliantów.

Front Jabhat Al Nusra

Front Al Nusra, jak wspomniano filia Al Kaidy, opisywany jest jako najbardziej efektywna bojowa grupa „opozycyjna”, odpowiedzialna za kilka poważnych ataków bombowych. Przedstawiana jako wróg Ameryki (znajduje się na liście organizacji terrorystycznych departamentu stanu), mimo to w operacjach Al Nusra można dostrzec ślady amerykańskiego paramilitarnego szkolenia, taktyki terrorystycznej i uzbrojenia. Okrucieństwa popełniane wobec cywili przez Al Nusra (sekretnie finansowanej przez USA-NATO) są podobne do działań oddziałów śmierci w Iraku.

Lider Al Nusra, Abu Adnan, w Aleppo:

Jabhat al-Nusra w Syrii liczy na weteranów wojny w Iraku, wśród nich na ludzi z doświadczeniem – szczególnie w kwestii produkcji improwizowanych urządzeń wybuchowych – tychże przerzuci się do Syrii.

Tak jak w Iraku, przemoc frakcyjna i etniczna była usilnie promowana, tak w Syrii alawici, szyici, chrześcijanie są celami szwadronów śmierci sponsorowanych przez USA-NATO. Społeczności alawitów i chrześcijan są głównymi calami programu zabójstw. Watykańska agencja informacyjna potwierdza:

Chrześcijanie w Aleppo są ofiarami mordów i zniszczeń wielomiesięcznych walk przetaczających się przez miasto. Dzielnice zamieszkiwane przez chrześcijan, w ostatnich czasach, cierpią wskutek działań rebelii walczącej z regularną armią, co powoduje eksodus cywili.

Niektóre grupy rebelianckie, wśród nich członkowie dżihadu, „ostrzeliwują domy chrześcijan, zmuszając mieszkańców do ucieczki, tym samym przejmują ich własność (czystki etniczne) (Agenzia Fides. Vatican News, October 19, 2012).

„Sunnickie i salafickie bojówki – mówi biskup – dalej popełniają zbrodnie przeciwko cywilom lub siłą rekrutują bojowników. Ekstremiści sunniccy dumnie prowadzą świętą wojnę, szczególnie wobec alawitów. Gdy terroryści chcą kontrolować religijną osobę lub podejrzanego, każą mu cytować geneologie od Mojżesza. I każą recytować modlitwy pomijane przez alawitów. Alawici nie mają szans na ujście z życiem.” (Agenzia Fides, 04/06/2012)

Raporty potwierdzają napływ salafistów do zaafiliowanych przy Al Kaidzie szwadronów śmierci, jak i brygad pod auspicjami Bractwa Muzułmańskiego, do Syrii, od początku powstania w marcu 2011 r.

Ponadto przypominają się zaciągi mudżahedinów prowadzących dżihad CIA (świętą wojnę) w okresie wojny sowiecko-afgańskiej. NATO i najwyższe dowództwo tureckie, według izraelskich źródeł wywiadowczych, zainicjowały:

„kampanię zaciągów tysięcy muzułmańskich ochotników z Bliskiego Wschodu i islamskiego świata, do walki po stronie syryjskiej rebelii. Turecka armia utrzymuje tych ochotników, szkoli ich i zabezpiecza ich przerzut do Syrii. (DEBKAfile, NATO to give rebels anti-tank weapons, 14 VIII, 2011).

Prywatne firmy ochroniarskie i rekrutowanie najemników

Według raportów, prywatne firmy ochroniarskie działające w rejonie Zatoki są zaangażowane w rekrutację i szkolenie najemników.

Chociaż szczególnie nie wskazują na zaciąg najemników przeciwko Syrii, raporty puentują utworzenie obozów szkoleniowych w Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

W Zayed Military City (Zjednoczone Emiraty Arabskie) „powstaje tajna armia” zarządzana przez Xe Services (wcześniej Blackwater). Układ z ZEA na założenie obozu szkoleniowego dla najemników podpisano w lipcu 2010 r., dziewięć miesięcy przed atakiem na Libię i Syrię.

Ostatnio firmy ochroniarskie będące na kontraktach z NATO i Pentagonem są zaangażowane w trenowanie „opozycyjnych” oddziałów śmierci z użyciem broni chemicznej:

„USA i niektórzy europejscy sojusznicy używają firm ochroniarskich do szkolenia syryjskich rebeliantów jak zabezpieczać zapasy broni chemicznej w Syrii – takie informacje przekazali CNN starszy urzędnik amerykański i kilku dyplomatów.” ( CNN Report, 9 XII, 2012)

Nie ujawniono nazw kontrahentów.

Za zamkniętymi drzwiami departamentu stanu

Robert Stephen Ford był częścią małego zespołu w departamencie stanu, który nadzorował zaciąg i szkolenie brygad terrorystycznych wraz z Derekiem Chollet’em i Frederickiem C. Hofem, byłymi partnerami biznesowymi Richarda Armitage, który służył jako waszyngtoński „specjalny koordynator w Syrii”. Derek Chollet został niedawno wyznaczony na asystenta sekretarza obrony w International Security Affairs (ISA).

Jeffrey Feltman

Zespół ten działał pod egidą Jeffreya Feltmana (byłego) asystenta sekretarza stanu w Near Eastern Affairs.

Zespół Feltmana bliski był procesowi rekrutacji i szkolenia najemników z Turcji, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Libii (po obaleniu Kadafiego, nowy reżim wysłał sześćset bojowników Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej (LIFG) do Syrii, przez Turcję).

Asystent sekretarza stanu Feltman utrzymywał kontakty z ministrem spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej księciem Saud al-Faisalem oraz z ministrem spraw zagranicznych Kataru Sheikh Hamad bin Jassim. Dowodził także biurem w Doha [stolica Kataru] ds. „specjalnej koordynacji bezpieczeństwa” tyczącej się Syrii, w skład którego wchodzili przedstawiciele zachodnich i pochodzących znad krajów Zatoki agenci wywiadowczych, a także z Libii. Książę Bandar bin Sultan, prominentny i kontrowersyjny członek wywiadu saudyjskiego, był częścią tej grupy. (Zob. Press Tv, 12 V 2012)

W czerwcu 2012 r. Jeffrey Feltman został podsekretarzem generalnym ds. politycznych w ONZ. To strategiczna posada, która w praktyce umożliwia układanie agendy ONZ (w imię Waszyngtonu) w kwestiach odnoszących się do „rezolucji od konfliktów” w różnych „politycznych gorących miejscach” na całym świecie (np. Somalia, Liban, Libia, Syria, Jemen, Mali). Cóż za ironia – kraje te są przecież na celowniku tajnych amerykańskich operacji.

W kontaktach amerykańskiego departamentu stanu, NATO i agentów znad Zatoki w Doha i Rijadzie, Feltman jest waszyngtońskim człowiekiem stojącym za specjalnym posłem ONZ Lakhdarem Brahmim („Człowiek-Propozycja-Pokojowa”).

Tymczasem, ględząc o pokoju, w reakcji na ciężkie straty „opozycyjnych” sił rebelianckich, USA i NATO przyspieszyły proces zaciągów i szkoleń najemników.

Amerykańskie „rozwiązanie” w Syrii nie oznacza zmiany rządu, ale całkowite zniszczenie Syrii jako państwa narodowego.

Rozmieszczenie „opozycyjnych” brygad śmierci z licencją na zabijanie cywili jest częścią tych zbrodniczych działań.

„Terroryzm z ludzką twarzą” jest popierany przez Radę Praw Człowieka ONZ, która jest tubą natowskich „humanitarnych interwencji” w doktrynie „Responsibility to Protect” (R2P) [odpowiedzialność w celu ochrony].

Za okrucieństwa popełniane przez amerykańsko-natowskie szwadrony śmierci obwinia się rząd Bashara Al Assada. Navi Pillay, wysoki komisarz Rady Praw Człowieka ONZ, powiedziała:

„Masowych zgonów można byłoby uniknąć, gdyby syryjski rząd wybrał inną drogę, niż bezwzględne tępienie pokojowych [sic! – admin gajówki] i legalnych protestów nieuzbrojonych [sic!! – admin gajówki] obywateli.” (cytat za Stephen Lendman, UN Human Rights Report on Syria: Camouflage of US-NATO Sponsored Massacres, Global Research, 3 I 2012)

Waszyngtońskim „niewypowiedzianym celem” jest rozbicie syryjskiego niepodległego narodu – wzdłuż podziałów etnicznych i religijnych – na kilka „niezależnych” politycznych jednostek.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Komentarzy 8 to “Terroryzm z „ludzką twarzą”: historia amerykańskich szwadronów śmierci.”

  1. Kronikarz said

    😦

  2. Wandaluzja said

    W Niedzielę Świetojańską 2000 zaczepił mnie facet, który zaczął zaraz opiwiadać, że był w gierkowskim komandzie śmierci, które jeździło po świecie i mordowało Polaków. Było 43 kilerów, których wymordował Jaruzelski, ale zostało 3. Na niego też był zamach w Zagłębiu, po którym jest kaleką.
    Zapytałem, z którymi służbami im się najlepiej pracowało, na co odpowiedział z RÓŻNYMI, ale najlepiej z Mossadem, CIA i służbą chińską, ktora szkoliła polskich kilerów. Zrozumiałem, że ci 3 zaasekurowali się u mnie – że jeśli któremu coś się stanie to… – ale więcej o nich nie słyszałem. Moja książka „Incydentu nie było” leżała od roku w wydawnictwie gdańskim.

  3. Reblogged this on ZYGFRYD GDECZYK.

  4. — Strategii szwadronow smierci zrodla nie w Wietnamie ale duzo wczesniej jak i skuteczniej w eksterminacji Indian .

  5. Infonurt2 ( na domenie http://www.infonurt3.com) Facet nr 2 ma totalnie pogięte . Żyłem w PRL w dekadzie Gierka i coś takiego jak komando śmierci to pasuje ale do innych- a szczególnie do Jaruzela , czy obecnych tusków , komorów gdy już ponad 150 osób wykończyli samobójstwami w ciągu ostatnich 3 lat licząc od zamachu 10.04.2010. Po prostu najlepszym komentarzem do tego jest ..pierdu ,,pierdu. Co do USA to sprawa poszła daleko do przodu , Obama ma Kodeks i według niego wali w ofiarę gdzie chce i kiedy chce – dronem. Ostatnio nawet wykryto w Dubaju tajne lotnisko dronów ..Mamy tłumaczenie ataku dronem na 16 latka który poleciał do Jemenu zabrać tam ciało swego ojca . W czasie jego śniadania w restauracji jankesi przygrzali dronem.. tak ze z tej kawiarni też dużo nie zostało. Dla leniwych poniżej opis Roi Tova ..
    „Amerykańska Księga Terroru” – Kodeks Obamy – to Państwowy Terror‏

    Plakat opublikowany przez izraelskich osadników.

    Infonurt2 : Obama traktuje nas jak pieczarki : trzyma nas w ciemnościach i karmi końskim gównem !Jaka jest różnica między generałem wietnamskim strzelającym w głowę pojmanego jeńca – a morderstwem nieświadomej ofiary dronem Obamy ? Żadna. Obaj mordują bezradnego człowieka

    Słyszałeś że się mówi : „OKO za OKO” i „Ząb za Ząb”: Ale ja ci mówię ze ty nie opierasz się diabłu: i ktokolwiek uderzy cię w policzek , obróć do niego także drugi. – Mateusz 5:38 -39

    Szwadron śmierci : antropologia terroru państwa
    Death Squad: The Anthropology of State Terror

    Kiedy decyduję się być natarczywym-jak w tym artykule-jest to forma doboru słów. Możesz je czytać aż znajdziesz coś ofensywnego i po prostu przestać czytanie. Gdybym głosił coś jak impertynent – po prostu możesz opuścić pokój. Jest to najlepsza metoda traktowania ludzi którzy robią swoje raison d’etre -poniżając innych. Nieszczęśliwie gdy Prezydent i jego administracja staje się natarczywa – oni zabijają . Bezwstydnie ignorują własne legalne zasady , międzynarodowe prawo, Uniwersalną Deklaracje Praw Człowieka, i bądżmy szczerzy, tysiące lat cywilizacji. W typowym reductio ad absurdum fasonie ,pozwólcie mi przedstawić nową politykę Amerykańskiego Rządu, napisaną pod eminentnym przewodnictwie Baracka Husseina Obamy II, 44 tego Prezydenta USA. Zgodnie z nowym Kodeksem , amerykański listonosz – definitywnie dobrze poinformowany służący prawa- który nie lubi czyjeś poczty , może zastrzelić oczywistego terrorystę na miejscu bez legalnego procesu. Wuobrażcie sobie co by się stało gdyby nie lubił twego psa.
    Kodeks Obamy
    Dokument opublikowany przez amerykański rząd jest taki przykry i okazuje taką ignorancję i barbarzyństwo że będę go przedrzeźniał nazywając „Kodeksem Obamy”. Został udostępniony 4 lutego 2013 r , przez Michaela Isikoffa z NBC Wiadomości; wydany przez Departament Sprawiedliwości USA, traktując o polityce używania dronów , w tym zabijania obywateli amerykańskich- killing American citizens (The Obama Codex). 16 stronicowa informacja została dostarczona do Kongresu , lecz nie jest to oficjalna nota Biura Rady Legalnej o która agencje informacji wystąpiły do sądu aby ją dostać. Kodeks twierdzi że wysocy urzędnicy administracji mogą rozkazać zabicie lidera al- K Aby wydać rozkaz zabicia , urzędnik musi określić fakt że cel jest bezpośrednim zagrożeniem dla Ameryki – nawet gdy ci nic nie robią złego przeciw Ameryce, pochwycenie jest niecelowe, i operacja ma być „prowadzona z zasadami i prawem wojennym.” Aby określić propagandową definicje , pozwólcie mi przypomnieć jak trzeciej generacji , 16 letni Amerykanin został zabity w takim właśnie stylu -siedząc w kawiarni. Nie ma najmniejszego dowodu że był zamieszany w jakiejkolwiek złej działalności.

    Zamach na Bhutto, Pakistan
    Terror : Bezpieczeństwo państwa wg Lenina i Stalina
    Terror by Quota: State Security from Lenin to Stalin
    Nastąpiła dzika reakcja na ten dokument. James Jaffer of the American Civil Liberties Union powiedział, ” Niektóre argument nie nadają się nawet do przeglądu” -dodając ,” pismo tylko podkreśla brak odpowiedzialności i ekstrawagancję rządu-„Hina Shamsi, Director of the ACLU’s National Security Project, Nazwała to ” ogromnie niepokojące” dodała – jest trudno zrozumieć że stworzono to na bazie demokracji bilansu i kontroli , to sumuje się w zimnym legalnym znaczeniu jako szokujące nadużycie władzy naczelnych autorytetów- określając moc USA na zabicie przeciwnika daleko od pola bitwy bez jakiegokolwiek angażowania prawa prze i po fakcie. ” zwłaszcza że nikt nie zwrócił uwagi na to iż rząd amerykański może wydać taki dokument bez zasięgania opinii ludności w kraju.

    Nielegalna egzekucja więźnia 1 luty 1968
    Brygadier General Nguyen Ngoc Loan, Chief of the Republic of Vietnam National Police, nielegalnie morduje Viet Cong Prisoner Nguyen Van Lem | February 1, 1968
    ……………………………………………………………………………………………………………………………..
    ” Wiecie, jedną z najtrudniejszych spraw w mej robocie jest połączenie Iraku z z wojną przeciwko terrorowi.”George W. Bush, Prezydent USA w wywiadzie dla CBS News’ Katie Couric, wrzesień 6, 2006.
    ……………………………………………………………………………………………………………………………………
    To nie jest Wojna
    W Alabamie , Obama był głęboko w podziemi chowając się przed swymi ludźmi w wojskowym bunkrze. Na ogromnym ekranie, mógł zobaczyć niewinną twarz 16 letniego Amerykanina . Ten pił
    słodki kubek kawy z kardamonem ( nazywanym „piekłem” na Bliskim Wschodzie); pechowo dla niego, robił to Jemenie, skąd emigrował do USA jego dziadek.” Gdzie mam podpisać?” eminentny lider Wolnego Świata i Noblista zapytał . :Tutaj ” odparł sierżant . Pobliski młody Żołnierz trzymał drążek sterowniczy. „Proszę bardzo” powiedział Światowy Wojownik Wolności , zwracając dokument ” Click” to był dźwięk wychodzący spod ręki żołnierza , Sekundę później kawiarnie zniknęła pod chmurą amerykańskiej nienawiści. Smutną rzeczą jest fakt – to nie jest wojna. To co oskarżają USA- wróg nigdy formalnie nie ogłosił. Ameryka zawiodła w udowodnieniu przyczyny 9/11. Biorąc pod uwagę że amerykański rząd był wyjątkowo szybki w usuwaniu i zniszczeniu ewidencji przestępstwa , cokolwiek będzie ogłaszał – nie ma znaczenia. Jedyną rzeczą o której wiemy na pewno jest amerykańska gwałtowność w celu przyspieszenia rozwoju militarnego przemysłu; Ameryka jest piękna , AMERYKA TO MORDERCA.

    Filiżanka piekła ze świętym Obamą

    Drogi Prezydencie, Liderze Wolnego Świata i jego Kolonii, Proszę mi wybaczyć moją uporczywość. Wiem że według amerykańskich standardów , jesteś dobrze wykształcony ; Ivy- ligi wykształcony. Dlatego jestem pewien że jesteś w stanie zrozumieć podstawowe moralne zasady, mimo tego że jesteś nieakceptowany przez twoją stronę świata. Oświadczasz że pewni ludzi zrobili ci przykrość. Dałeś im zastępczą nazwę , i utrzymujesz że popełnili kryminalne przestępstwo którego realizatorzy są nieznani ponieważ ewidencja ich przestępstwa została zniszczona przez twój rząd . Pod względem moralnym uważasz że jesteś od nich lepszy? Dlaczego twoi ludzie wybierają ciebie za lidera gdy popełniasz te same przestępstwa wobec ludzkości, jak oni? Jestem w kropce, Panie Prezydencie , i ponadto nie masz kwalifikacji na lidera aby wyjaśnić sytuacje. Proszę o wybaczenie mi za nazwanie twej polityki „Kodeksem Obamy”, faktycznie jest to „Amerykańska Księga Terroru”
    http://www.roitov.com/articles/codex.htm Tłumacz :Info2

  6. matirani said

    Co do Ameryki Centralnej warto wiedziec, ze CIA uzywalo SSmanów ochoczo do szkolenia i do brudnej roboty czyli mordowania i torturowania. Jak rola CIA zostala ujawniona, USrAel zatrudnil do tej mokrej roboty Mossad. A ci obok mordowania bestialskiego robili geszefty sprzedajac bron za dulary kazdemu kto je mial, I tu ciekawostka: reprezentantem przemyslu Israela na AmCentr byl nie kto inny, jak sam KLAUS BARBIE, kat zydów z Lyonu… podaje to Noam Chomsky, wiec zródlo koszerne i godne zaufania.
    Caly ten holokaust ludnosci byl potrzebny do stworzenia klasy ubogich i gotowych do pracy na plantacjach United Fruits za dolara dziennie i banany. Wyganiano ludzi z selwy do miast w sposób niesamowity. Np. dozorowano jungle na podczerwieni i strzelano rakietami samonaprowdzajacymi sie do kazdego zapalonego ogniska. Ludzie zyjacy w dzungli latami nie jedli nic gotowanego… nie do wytrzymania. Potem migrowali do miast i tworzyli zdezesperwowany proletariat gotowy do pracy za grosze lub do dzialania w mafiach narkotykowych – a z narkotyków tworza sie fortuny Windsworów, Bushów i banków jak np. HSBC.

  7. Kronikarz said

    6/ to się nazywa synteza informacji 😉

  8. Wandaluzja said

    Ad. 5: Bohdan Szewczyk powiedział/a – 2013-02-16 (sobota) @ 16:08:28
    Infonurt2 ( na domenie http://www.infonurt3.com)

    BSz NIE SŁYSZAŁ o antypolskich szkołach terrorystycznych królowej Elzbiety II, która robiła to z MIŁOŚCI DO SPERMY JEZUICKIEJ. Mego syna wykastrowali Anglicy, bo potrzebowali Wielkiego Eunucha Jerozolimskiego, żeby osadzić na tronie rosyjskim jezuitę, żeby wszyscy Rosjanie mieli spermę jezuicką – bo dopóki to się nie stanie to Anglia bezpieczna nie będzie.

Sorry, the comment form is closed at this time.