Główne media III RP zawsze przypominały „przekaziory” peerelowskie. Od kilku dni zasiadając przed telewizorem odnosimy jednak szczególnie silne wrażenie przebywania w wehikule czasu. Programy informacyjne prześcigają się w donoszeniu o postępach w przygotowaniu XII zjazdu PZPR.
Oleksy, Kwaśniewski, Miller i Jaruzelski – to najgorętsze według telewizyjnych dziennikarzy nazwiska ostatnich tygodni. Większość mediów podnieca każdy ruch tego kwartetu i każdego z jego członków z osobna. Oto nadchodzi długo oczekiwany – zdają się nam wmawiać – wyczekiwany, arcyważny Kongres! Kongres Lewicy!
Nieboszczka SLD postanowiła zorganizować sobie okolicznościowe spotkanie. Jej szef, Leszek Miller zaczął więc objazd po bohaterach eseldowskiej przeszłości i zaprosił na kongres gen. Jaruzelskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. Jakby tego było mało, całość zbiórki dopina niedopinający już chyba marynarki, obrońca uciśnionych Józef Oleksy. Wierchuszka, jak widać, nie zdezaktualizowała się, jednak wszystko wskazuje na to, że lewicowcy na śmietnik wyrzucili już hasło Kwaśniewskiego sprzed lat: „Wybierzmy przyszłość”…