Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Marucha o Makagigi
    Boydar o Wolne tematy (31 – …
    Boydar o Makagigi
    Liwiusz o Niepodległość – neutralność –…
    lewawo o Węgry wystąpią z NATO, by unik…
    lewawo o Węgry wystąpią z NATO, by unik…
    lewawo o Pisarz Juliusz Verne to… „rasi…
    Kar o Węgry wystąpią z NATO, by unik…
    Kmieć z Odmętów o Makagigi
    lewarek.pl o Węgry wystąpią z NATO, by unik…
    jA o Makagigi
    lewarek.pl o Pisarz Juliusz Verne to… „rasi…
    bryś o Makagigi
    Boydar o Wolne tematy (31 – …
    Boydar o Węgry wystąpią z NATO, by unik…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 709 subskrybenta

Archive for Luty 2011

Zostaliśmy sprzedani. Znak „Bestii” jest wprowadzany obowiązkowo w Polsce.

Posted by Marucha w dniu 2011-02-28 (Poniedziałek)

Wyjątkowo, z uwagi na ważność tych informacji przedrukowuję je w całości z materiałów w sieci. Zauważcie, że czipy będą obowiązywać stopniowo we wszystkich krajach świata. Jest to więc pierwsza oficjalna akcja prywatnego, nie wybieranego demokratycznie Rządu Światowego! Czy dlatego zabito ś.p. Prezydenta RP by móc bezkarnie to wprowadzać? Czy dlatego obalane są dyktatury, które nie chciały się podporządkować ogólnoświatowej mafii?

Uwaga! Nowy dowód osobisty pozbawi nas praw do wolności!
http://kontakt24.tvn.pl/artykul,uwaga-nowy-dowod-osobisty-pozbawi-nas-praw-do-wolnosci,16252.html

Chcesz być wolny nie odbieraj nowego dowodu osobistego (RFiD)!

Panie i Panowie, Szanowni obywatele RP… Drodzy rodacy zostaliśmy sprzedani za przysłowiowe judaszowe srebrniki… Polska stała się częścią systemu kontroli nad społeczeństwem w ramach projektów LUCID (Logical Universal Communications Intractive Databank) [czy raczej Lucifer’s Universal Criminal Identification System , przyp. monitorpolski].
Identyfikacja wykorzystująca technologie RFiD został wprowadzony w 1974 przez państwa zrzeszone w EWG. Procesor ten ma zadanie identyfikować, namierzać i kontrolować obywatela na odległość lokalizując i badając jego zachowania, zainteresowania, stan zdrowia, stan finansów oraz min: kryteria wyborcze i interakcje społeczne.
Dr Hanrick Edelman główny analityk Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w Brukseli, ujawnił, że plan „Odnowy świata z chaosu” jest już w toku. Światowy kryzys ekonomiczny na początku 1974 r. doprowadził do spotkania przywódców krajów EWG, doradców i naukowców, w czasie, którego dr Eldeman przedstawił „BESTIĘ”: ((ang.) BEAST = Brussels Electronical Accounting Surveying Termina). Owa bestia jest komputerem umożliwiający katalogowanie ludzi przypisując im 18 liczbowy klucz kodowy. W pierwszej fazie projektu skatalogowano obywateli EWG. Moce przerobowe już pod koniec lat 70 umożliwiały skatalogowanie wszystkich istot żywych na naszej planecie!

Po udanym eksperymencie na grupie obywateli EWG (1974-1984) przeprowadzono szerokie testy na zwierzętach domowych i hodowlanych na całym świecie (min: w Kanadzie, Francji, Hiszpanii, Anglii…).  Pierwszym krokiem dobrowolnego przyjęcia znakowania był strach przed tzw: terrorystami po ataku z 11 września… Obecnie wmawia nam się, że jest to bezpieczny system identyfikacji oraz bezpieczny system płatności bez stykowej. Jeśli zdecydujemy się na inwazyjną identyfikację RFiD zostanie nam wszczepiony chip biomedyczny pod skórę na ręce lub czole…
Idziemy w kierunku kontroli absolutnej obywatele USA i Hiszpani zostali podstępem zmuszeni do posiadania dokumentów iD opartych na technologii, RFiD ponieważ wedle władz tych państw istnieje żywe zagrożenie terroryzmem!!! Hiszpania podobnie jak USA są krajami testowymi, które zostały wskazane przez amerykański i europejski rząd cieni.

W europie głównymi działaczami idei Nowego Porządku Świata są członkowie Klubu Bilderberga to tajne stowarzyszenie w skład, którego wchodzą prawdziwe władze europy i świata bankierzy, finansiści i szare eminencje…Twórcą tego elitarnego klubu jest twórca unii europejskiej mason Józef Retinger, kolejna osoba po Brzezińskim manipulująca rządami całego świata. Listę członków Klubu Bilderberga (nie kompletną) znajdziecie tutaj: http://alles-schallundrauch.blogspot.com/2010/06/bilderberg-meeting-spanien-tag-4.html…Niestety kompletna lista została usunięta przez atak na mój prywatny serwer w dniu 3.Czerwca.2010.  Data ta zbiega się z tajnym spotkaniem eminencji w Barcelonie.!!! Podobne losy spotkały nie tylko mój serwer (np. http://www.bilderbergmeetings.org/meeting_2010_2.html)

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Różne | 84 Komentarze »

Rocznica ukraińskich mordów w Hucie Pieniackiej

Posted by Marucha w dniu 2011-02-28 (Poniedziałek)

Dziś rozpoczynają sie uroczystości ku czci 1000 Polaków wymordowanych 28 lutego 1944 r. przez SS Galizien i UPA w Hucie Pieniackiej.
Zbrodnia w Hucie Pieniackiej – dokonana 28 lutego 1944 akcja pacyfikacyjna polskiej ludności cywilnej w Hucie Pieniackiej, w wyniku której śmierć poniosło od 600 do 1500 osób. Pacyfikacji dokonali, według śledztwa IPN, żołnierze 4 Pułku Policyjnego SS złożonego z ochotników ukraińskich, pod dowództwem SS-Sturmbannführera Siegfrieda Binza, wraz z okolicznym oddziałem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i oddziałem paramilitarnym składającym się z nacjonalistów ukraińskich, pod dowództwem Włodzimierza Czerniawskiego.

Huta Pieniacka liczyła wówczas 172 gospodarstwa i około 1000 mieszkańców, we wsi znajdowało się również spora liczba uciekinierów (m.in. z Wołynia), którzy opuszczali miejsca zamieszkania obawiając się fali morderstw dokonywanych przez nacjonalistów ukraińskich i wspomagających ich miejscowych ukraińskich chłopów. Ocalało około 160 osób.

Źródło: Wikipedia

Huta Pieniacka (na podstawie: Stopa J.,  Słownik geograficzny byłego województwa tarnopolskiego, Tom I A-J, W-wa 2007):

  • wieś w powiecie brodzkim-położona 18,5 km na wsch. od Białego Kamienia, 18 km na wschód od Złoczowa
  • leży nad potokiem Wiatyna (dopływ Seretu)
  • wg spisu z 30.09.1921 ludność wioski wynosiła 724 mieszkańców
  • przy drodze między Hutą Pieniacką a Majdanem występują niezwykłej urody źródła tzw.„Sine oko”i „Chowańce ”będące lejkowatymi zagłębieniami o przepaścistych brzegach zapełnione wodą w kolorze turkusowym(tzw. bezdonie)
  • pośrodku wielkiej polany, w miejscu straszliwej rzezi stoi pomnik upamiętniający zbrodnię odsłonięty w 2005 r. staraniem ROPWiM i rodzin zamordowanych.

II Wojna Światowa (wybrane daty):
1.09.1939 – Agresja III Rzeszy na Polskę
17.09.1939 – wkroczenie od wschodu Armii Czerwonej
22.06.1941 – agresja III Rzeszy na Związek Radziecki; w miejsce okupacji radzieckiej w Małopolsce wschodniej rozpoczyna się okupacja hitlerowska
14.10.1942 – umowna data powstania UPA, zbrojnego ramienia OUN
28.04.1943 – powstaje dywizja SS Galizien złożona z ukraińskich ochotników(oddziały tej dywizji brały udział w rzezi Huty Pieniackiej)Plakat werbunkowy do SS Galizien 1943.
9.02.1943 – Masakra we wsi Parośle pierwsza rzeź polskiej wsi na Wołyniu dokonana przez UPA
11.07.1943 – Krwawa niedziela; UPA dokonała skoordynowanej masowej rzezi Polaków w 167 miejscowościach.
28.02.1944 – Huta pieniacka przestała istnieć

Nad ranem tego dnia wieś została ostrzelana z broni maszynowej i moździerzy. Następnie wkroczyły do niej dowodzone przez niemieckiego oficera formacje policyjno-wojskowe, w których składzie znajdowali się Ukraińcy. Polska samoobrona wiedząc o planowanej akcji postanowiła nie podejmować działań, pozostawiając we wsi głównie kobiety, dzieci i mężczyzn w podeszłym wieku. Liczono że po dokonanej rewizji mieszkańcy nie będą poddani żadnym represjom. Po wkroczeniu napastników część mieszkańców została rozstrzelana na cmentarzu, pozostałych spędzono po kilkanaście osób do stodół i domów, a także do kościoła, zamykano i podpalano. Próbujących uciekać mordowano w bestialski sposób. Dobytek mieszkańców – bydło, rzeczy, zboże – zrabowano. Zginęło 1200-1500 osób, mieszkańców Huty Pieniackiej ale także uciekinierów z pobliskich wsi.28.02.2009 hołd zamordowanym Polakom oddali prezydenci Polski i Ukrainy,Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko.

Opracowanie: Bibula Information Service (B.I.S.)http://www.bibula.com – na podstawie Historia Huty Pieniackiej

Posted in Historia | 8 Komentarzy »

Definitywny dowód na aktywność rosyjskiej agentury

Posted by Marucha w dniu 2011-02-28 (Poniedziałek)

„Nasz Dziennik” z mieszaniną zgrozy i ironii donosi o powrocie „dawnych czasów”. „Dawne czasy” to okres powojenny, gdy w szkołach obowiązywała nauka języka rosyjskiego, jak wiadomo niezdolnego ani do wyrażania głębszych uczuć, ani do pisania w nim traktatów naukowych, nie mówiąc już o poezji czy literaturze.

Stoimy po stronie autorów artykułu. Należy udawać, że Rosja nie istnieje, negować istnienie języka rosyjskiego, rosyjskiej kultury, nauki itd. – a więc całkowicie wypiąć się d…ą na państwo, które należy do głównych rozgrywających na arenie światowej polityki. A już śpiewanie rosyjskich piosenek to jawna zdrada stanu… a najgorsza to chyba ta: My Russkije – admin

“Russkij mir” w szkołach

W obecności ambasadora Federacji Rosyjskiej, prezydenta Lublina, prawosławnego arcybiskupa Abla i przedstawiciela MEN pięć szkół w Lublinie podpisało umowę o współpracy dotyngieczącej programu nauki języka rosyjskiego. Było prawie jak za dawnych czasów: młodzież śpiewała rosyjskie piosenki, ambasador wręczał dyplomy i nagrody zwycięzcom Konkursu Piosenki Rosyjskiej, naukowcy mówili o potrzebie bliższegoA poznania kultury i języka naszego wschodniego sąsiada.

W skali kraju obowiązkową nauką języka rosyjskiego objętych jest zaledwie 4 proc. uczniów. Znacznie lepiej te statystyki wyglądają w województwie lubelskim, gdzie język rosyjski w różnych formach nauczany jest w ponad 700 szkołach, czyli w jednej trzeciej wszystkich placówek oświatowych. – Odnotowujemy wzrost liczby szkół z nauką rosyjskiego – podkreśla Henryk Wagner, wicekurator oświaty w Lublinie, wskazując na przychylność lubelskich władz oświatowych wobec tego trendu.

Naród, który używa tak odrażających liter, musi mieć ludobójstwo we krwi.

O potrzebie zacieśniania współpracy Lubelszczyzny z regionami Federacji Rosyjskiej zapewniał prezydent Krzysztof Żuk z PO, podkreślając, że “dzisiaj mamy korzystny klimat do budowy wzajemnych relacji polsko-rosyjskich zwłaszcza w sferze kultury i nauki”.

Podpisanie umowy mającej na celu promowanie języka rosyjskiego i ujednolicenie programów jego nauki w 4 lubelskich gimnazjach jako bazy do powołania od września pierwszej na Lubelszczyźnie dwujęzycznej klasy licealnej z językiem wykładowym rosyjskim stanowiło centralny punkt Dnia Kultury i Języka Rosyjskiego w Lublinie. Uroczystości zorganizowało wraz z lubelskimi szkołami Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wykładowców Języka Rosyjskiego. Stowarzyszenie, do którego należy już ponad 150 nauczycieli języka rosyjskiego z niemal całej Polski, zostało powołane w czerwcu 2010 roku.

– Mamy już swoich członków w Łodzi, Warszawie, Gdańsku i oczywiście w Białymstoku i w Lublinie – mówi prezes stowarzyszenia prof. Ludmiła Szypielewicz z Uniwersytetu Warszawskiego. – Bardzo aktywne są tu województwa wschodnie Polski, choć nie ma jeszcze nas w Rzeszowie.

Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wykładowców Języka Rosyjskiego powstało jako partner rosyjskiej Fundacji “Russkij mir”. Wśród zadań ma organizowanie spotkań, seminariów, pomoc w wymianie pomiędzy uczniami polskimi i rosyjskimi.
– Chodziło o to, że strona rosyjska nie miała się do kogo zwrócić, organizując seminaria w Instytucie Puszkina, żeby przyjeżdżali tam polscy nauczyciele – wyjaśnia prof. Ludmiła Szypielewicz. – Pobyt w Moskwie finansuje fundacja “Russkij mir”, a my tylko pośredniczymy w typowaniu nauczycieli. Wyjeżdżali już tam nauczyciele, a także naukowcy z Lublina, Warszawy i Słupska.

Pierwsza tego typu “wycieczka szkoleniowo-kulturalna” odbyła się w dniach 10-16 października 2010 roku. Jej uczestnikami byli przedstawiciele środowisk oświatowych, naukowych, kuratoriów i organów prowadzących. Fundacja “Russkij mir” powstała 21 czerwca 2007 roku na mocy rozporządzenia ówczesnego prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Jej partnerami są rosyjskie organizacje rządowe, placówki naukowo-badawcze oraz liczne organizacje społeczne. W zarządzie fundacji zasiada m.in. Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych FR, reżyser i doradca Putina Nikita Michałkow, a także językoznawca Witalij Kostomarow.

Adam Kruczek, Lublin
Nasz Dziennik, 28.02.2011

Posted in Kultura | 46 Komentarzy »

Lucyferiańska propaganda naukowych prostytutek

Posted by Marucha w dniu 2011-02-28 (Poniedziałek)

Lekarze: aborcja bezpieczniejsza niż poród

Brytyjscy lekarze uważają, że kobiety w ciąży powinny być informowane, że aborcja jest bezpieczniejsza od porodu – informuje dailymail.co.uk.

Zdaniem położników i ginekologów z Royal College kobiety powinny także wiedzieć, że większość z kobiet, które przerwą ciążę, nie będzie miało w związku z tym żadnych problemów psychicznych. [Bezczelne kłamstwo. Od dawna wiadomo o bardzo poważnych problemach psychicznych u wielu kobiet po aborcji, trwających niekiedy całe życie – admin]

W napisanych przez lekarzy wytycznych, które jeszcze nie zostały ostatecznie sformułowane, przeraziły etyków i chrześcijan, którzy uważają, że te zasady wymuszają „absurdalnie liberalny porządek” na kobietach, które są bardzo wrażliwe w czasie ciąży.

Przeciwnicy tych zasad podkreślają, że swój wkład w nie miały kliniki aborcyjne. Porównali je do sytuacji, w której firma tytoniowa bada konsekwencje palenia papierosów lub McDonald`s analizuje wpływ fast foodów na zdrowie.

(TSz)

http://wiadomosci.onet.pl/


Posted in Kultura | 10 Komentarzy »

List otwarty w sprawie Białorusi

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

LIST OTWARTY STOWARZYSZENIA WIERNI POLSCE SUWERENNEJ W RAMACH KAMPANII SPOŁECZNEJ „POLACY SOLIDARNI Z SUWERENNĄ BIAŁORUSIĄ” W ZWIĄZKU Z REZOLUCJĄ SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Z DNIA 25 LUTEGO 2011 r.

Do posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej!
Do Polaków w kraju i za granicą!
Do międzynarodowej, niezależnej opinii publicznej!

W dniu 25 lutego 2011r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął jednogłośnie uchwałę w sprawie wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego w Republice Białoruś.

Podjęte przez posłów polskiego Sejmu działania rozmijają się z powszechnym odczuciem społeczeństwa polskiego odnośnie zakresu kompetencji i powagi polskiego parlamentu.

Posłowie polskiego Sejmu wyrazili w rezolucji cały szereg poglądów i ocen odnośnie wewnętrznej sytuacji politycznej drugiego państwa- związanych z mającymi miejsce w dniu 19 grudnia 2010r. wyborami na urząd prezydenta Republiki Białoruś – zupełnie sprzecznych z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń w sąsiednim, suwerennym i samostanowiącym o sobie kraju .

W sposób nie znajdujący uzasadnienia ani w faktycznych przesłankach, ani w zwyczajach międzynarodowych stosunków politycznych, posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej postawili się w roli arbitra standardów demokratycznych oraz recenzenta wewnątrzkrajowego porządku prawnego innego państwa.

Postępowanie posłów na Sejm obecnej kadencji jest tym bardziej oburzające, że to właśnie zdecydowana większość z nich, bo 384 spośród 460 osobowego składu obecnego Sejmu, głosowała w dniu 1 kwietnia 2008r. za przyjęciem Traktatu Lizbońskiego, której to procedury nie odważyli się poddać pod powszechne referendum obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, aby przekonać się, czy Polacy wyrażają zgodę na pozbawienie ich państwa suwerenności i samostanowienia o sobie. A trzeba przypomnieć posłom, że to Naród, w domyśle, jak mamy prawo sądzić – Naród Polski – jest w myśl art. 4 konstytucji władzą zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej.

Naród białoruski, tak jak inne narody Europy i świata, ma niezbywalne prawo rozwoju w warunkach suwerenności i samostanowienia o sobie, zgodnie z Kartą Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zwłaszcza, że realizuje swój rozwój nie zagrażając bezpieczeństwu międzynarodowemu i prawom innych narodów i państw.

Działania posłów na Sejm, którzy uchwalili rezolucję w dniu 25 lutego 2011 r. zasługują na tym większe potępienie, że posłowie ci chcą udzielać rad i wpływać na sytuację społeczno-polityczną w innym kraju, deklarując nawet środki budżetowe, w sytuacji, gdy nierozwiązanymi pozostaje szereg bardzo pilnych problemów wewnątrzkrajowych, zarówno socjalnych, gospodarczych oraz z zakresu swobód i praw obywatelskich tej bardzo licznej części społeczeństwa polskiego, która nie akceptuje realizowanej od ponad 20 lat polityki destrukcji państwa polskiego i ograniczania możliwości rozwojowych narodu polskiego.

Działania posłów na Sejm, którzy uchwalili rezolucję w dniu 25 lutego 2011r. – jako nie mające faktycznych powodów, bezskuteczne i awanturnicze w wymiarze międzynarodowym – osłabiają powagę Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej, a tym samym szkodzą interesom Polski i Polaków.

Zarząd Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej
Paweł Ziemiński
Stanisław Baj
Bohdan Poręba
Dariusz Kosiur
Tadeusz Dylak
Andrzej Skorski
Ryszard Nosiński

Warszawa, 25 lutego 2011r.

http://wiernipolsce.wordpress.com

Posted in Polityka | 15 Komentarzy »

Św. Maksymilian ekumeniczny bez masonów

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

17 lutego przypadła 70. rocznica aresztowania św. Maksymiliana Marii Kolbego, o którym świat wie jedynie tyle, że zginął w Oświęcimiu oddając dobrowolnie życie za innego więźnia. Wydaje się, że nie tylko salonowe media, nowinkarze religijni, ale sami franciszkanie konwentualni najchętniej wyeksponowaliby sam moment męczeńskiej śmierci, aby ukryć całe dzieło św. Maksymiliana, jego mariologię (podobno dzisiaj archaiczną), jego poglądy polityczne (podobno antysemickie i ksenofobiczne) oraz jego misyjność (stricte ewangeliczną i opartą na nawracaniu a nie kurtuazyjnych spotkaniach międzyreligijnych i ekumenicznych). Pod koniec zeszłego roku Senatorowie RP zdecydowali jednogłośnie o ogłoszeniu roku 2011 Rokiem św. Maksymiliana Marii Kolbego. 1 stycznia tego roku Oddział Warszawski Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, którego mam zaszczyt być prezesem, przyjął św. Maksymiliana za swego patrona. Jednak pozostaje obawa, że czciciel Niepokalanej zamknięty zostanie w klatce zapomnienia.

Czytałem pisma św. Maksymiliana, archiwalne numery „Rycerza Niepokalanej”, kilka biografii świętego i ze świadomością subiektywności mojej oceny myślę, że był to obok św. Faustyny Kowalskiej  i bł. Honorata Koźmińskiego jeden z największych świętych Polaków. Nie chodzi jednak o ranking, ale o poznanie świętego, któremu grozi casus św. Franciszka, na którego regule żył zakonnik z Niepokalanowa. Seraficki Ojciec z Asyżu znany jest głównie jako bohater „Kwiatków” przełożonych przez Leopolda Staffa, postać cukierkowa, miłośnik przyrody, „patron ekologów”. Tymczasem był to – jak mówiły dawne litanie – „mąż katolicki”, krzyżowiec gotowy przed sułtanem oddać życie za prawdziwość wiary rzymskiej, miłośnik Ewangelii pojmowanej bez kompromisów, przyjaciel krzyża, do którego tak się upodobnił, że Pan stygmatyzował go na ciele a Kościół mówił o nim później jak o żadnym innym świętym – „Alter Christus”. Tymczasem św. Franciszek w XXI wieku to ikona pod którą „odpala” się głównie obrazek miłośnika przyrody…

Podobny los może spotkać św. Maksymiliana, franciszkanina, którego prezentuje się li tylko w perspektywie Oświęcimia, zapominając o jego świętym życiu, gigantycznych osiągnięciach, kolosalnym dziele i bardzo wyrazistych poglądach, które dzisiaj wprowadzają w zakłopotanie nawet jego współbraci z zakonu franciszkanów konwentualnych.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia | 59 Komentarzy »

Spada liczba zarejestrowanych sklepów

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

Jak wynika z raportu HBI Polska na koniec 2010 r. szacowana liczba sklepów w Polsce wyniosła 364 067 i była niższa w stosunku do poprzedniego roku o 2,1 proc. Na przestrzeni ostatniej dekady z polskiego rynku znikło blisko 70 tys. sklepów. Każdego roku średnio z rynku znika od 5 do 6 tys. sklepów.

– Spadek odnotowano niemal we wszystkich branżach. Przy czym największy odsetek likwidacji sklepów notuje się wśród najmniejszych podmiotów zatrudniających do dziewięciu pracowników – spadek o 5 proc. Na przestrzeni ostatniej dekady nastąpił wzrost o 2 proc. udział dla sklepów zatrudniających powyżej dziewięciu pracowników, co ściśle związane jest z rozwojem sieci handlowych.

Ekspansja hipermarketów

Najbardziej dynamicznie zwiększającym swój udział jest sektor sklepów zatrudniających powyżej 50 pracowników. Szacuje się, że w tej kategorii wśród supermarketów nastąpił wzrost w porównaniu do roku uprzedniego o 10 proc. i hipermarketów o nieco ponad 6 proc. Prognozuje się, że w kolejnych latach nastąpi kolejny spadek sklepów małych o powierzchni do 99 m2 i nastąpi dalsza ekspansja sklepów wielkopowierzchniowych. Jeśli trend się utrzyma w 2020 r. liczba zarejestrowanych sklepów oscylować będzie w granicach 320–300 tys.

Siła reklamy

O tym, że sieci handlowe rosną w siłę, niech świadczy fakt osiąganych milionowych przychodów, jak również stale rosnąca liczba nowo powstałych punktów sprzedaży. Niemal wszystkie sieci handlowe wykazują w sprawozdaniach handlowych milionowe zyski. Wydaje się, że największymi przegranymi w boju o klienta są małe sklepy osiedlowe, które oferując ceny o 20–30 proc. wyższe stają się mniej atrakcyjne dla szukających oszczędności Polaków. Sukcesu sieci należy upatrywać głownie poprzez wdrażanie licznych programów lojalnościowych, które z założenia przywiązują klienta do marki. Należy zaznaczyć, że sieci, dysponując znacznymi środkami finansowymi, wydają krocie na reklamę i promocję. Kampanie kierowane są przede wszystkim do mniej zamożnego społeczeństwa, osób starszych i główny nacisk na promocje kładzie się w małych i średnich miastach.

(…)

Więcej na http://biznes.onet.pl
Zob. też Sieć sklepów „Żabka” sprzedana

Tak właśnie wygląda owa wolna konkurencja, o której wspaniałościach trąbią nam co dnia: większy i silniejszy pożera mniejszych, co prowadzi do opanowania rynku przez kilka podmiotów – i tyle zostaje z naszych „nieograniczonych” możliwości wyboru: jak nie Auchan, to Tesco. Czym się różnią wielkie „prywatne” firmy od państwowych? Niczym. I tam i tu ich menedżerowie nie są właścicielami, lecz dysponentami wielkich pieniędzy, które nie do nich należą.

A przecież kapitalizm miał być oparty na istnieniu wielu małych i średniej wielkości firm, poddanych zdrowej konkurencji i aż się palących do uczciwej rywalizacji o klienta.

Admin

Posted in Gospodarka | 107 Komentarzy »

Amerykańska interwencja w Libii

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

US Libyan Intervention
http://www.activistpost.com/2011/02/us-libyan-intervention.html
Tony Cartalucci – 25.02.2011, tłumaczenie / skrót Ola Gordon

Tajne wsparcie militarne USA najprawdopodobniej trwa od początku.

Płk. Kadafi stanowi przeszkodę dla Stanów Zjednoczonych i ich kampanii destabilizacji całego bogatego w ropę regionu. Nie tylko blokuje to anglo-amerykańskie plany, ale także daje przykład stawiania oporu, który inne suwerenne państwa mogą próbować powielić w podobnych przypadkach zaistnienia niestabilności wspieranej przez USA.

Nie ma wątpliwości, że rozruchy w Tunezji, Egipcie i teraz w Libii, są wspierane przez USA. Przywódca libijskiej opozycji Ibrahim Sahad z Narodowego Frontu Ocalenia Libii (NFSL) dosłownie siedzi w Białym Domu w Waszyngtonie, udziela wywiadów, powtarza literalnie wszystkie punkty podawane przez propagandystów takich, jak BBC, CNN, Fox News i Aljazeera. Tymczasem mnóstwo amerykańskich organizacji pracuje w tandemie z Sahadem nawołującym do interwencji ONZ, UE, USA i NATO.

Jaką formę może przybrać interwencja i czy jest możliwe, że militarne wsparcie USA jest już w toku? Według raportu Brookings Institute „Which Path to Persia?” [Która ścieżka do Persji?], jest bardzo możliwe, że operacje wojskowe i wsparcie zostały zaplanowane wcześniej.

W odniesieniu do zaiskrzenia rewolucji w Iranie, Brookings stwierdza, że Iran z całą pewnością będzie ją tłumił za wszelką cenę, czynią jej klęskę pewną. Biorąc to pod uwagę, Brookings podkreśla, że pewne środki muszą zostać podjęte, aby zmniejszyć możliwość Iranu stłumienia takiej rewolucji (s. 109, 110):

„W konsekwencji, jeżeli Stany Zjednoczone będą kontynuować tę politykę, Waszyngton musi wziąć pod uwagę taką możliwość. Do listy dodaje kilka bardzo ważnych wymagań: albo polityka musi zawierać sposoby osłabienia irańskiego wojska, albo osłabienia gotowości liderów systemu do zwrócenia się do wojska, albo też Stany Zjednoczone muszą być gotowe do interwencji, by je pokonać.”

[…] Okazuje się, zgodnie z materiałami archiwalnymi w Bibliotece Kongresu, że NFSL Sahada już próbowała obalić Kadafiego w 1984 roku. Dokument w Bibliotece Kongresu wyjaśnia, że „według różnych źródeł, amerykańska CIA szkoliła i wspierała” NFSL przed i po nieudanym zamachu stanu. Znając tę historię, jest mało prawdopodobne, by stratedzy USA naiwnie oczekiwali „aksamitnej rewolucji” w Libii i najprawdopodobniej zmienili plany z roku 1984, by obalić Kadafiego przy pomocy uzbrojonych rebeliantów.

Podczas gdy prezydent Obama bezczelnie okłamuje świat, że Amerykanie nie ingerują w suwerenność Libii, wydaje się, że NFSL ma długą historię wsparcia i kierowania przez USA, co najbardziej widoczne jest teraz, gdy lider NFSL działa z Waszyngtonu DC. Wydaje się również, że NFSL jest już uzbrojona po zęby i prowadzi kampanię wojskową przeciwko Kadafiemu na plecach podsycanej przez USA niestabilności w regionie. Nawet sam Kadafi oskarżył Zachód o dostarczanie broni NFSL w tej ostatniej rundzie libijskiego niepokoju.

Nieprawdopodobne opowieści propagandysty BBC, Jon Leyne’a, że siły bezpieczeństwa Kadafiego były zdominowane przez nieuzbrojonych demonstrantów w centrum miasta, najpierw w Banghazi, później prawie 10 km na wschód, na międzynarodowym lotnisku Benina i w bazie wojskowej w pobliżu, mijają się z prawdą. Twierdzenia te są niemożliwe do weryfikacji i przypominają celowo wprowadzające w błąd doniesienia o „inwazji Gruzji przez Rosję” w 2008 r., podczas gdy w rzeczywistości, wyposażone przez USA wojska gruzińskie spowodowały konflikt pod przywództwem wykształconego w USA (z funduszy Departamentu Stanu, Edmunda S. Muskiego Graduate Fellowship) prezydenta Michaiła Saakaszwilego, który sam doszedł do władzy w 2003 r. po wspieranej przez USA „różowej rewolucji.”

BBC kontynuuje swoją kampanię bezpodstawnych, niesprawdzonych relacji dla uzasadnienia trwającego, wspieranego przez USA, zbrojnego powstania wewnątrz Libii. Podejmują nadzwyczajne kroki, aby fałszować libijskie powstanie jako spontaniczny bunt wywołany protestami w Tunezji i Egipcie, bez względu na przemyślany i jawny udział Ibrahima Sahada. BBC i inne tuby propagandowe próbują również stworzyć pretekst dla USA, lub ewentualnie interwencji NATO, jeśli ludzie Sahada będą chcieli próbować po raz kolejny.

Z rozpaczliwym stanem gospodarki USA i perspektywą niepowodzenia tego wysiłku destabilizacji w Libii – i rozzuchwaleniem innych narodów cierpiących podobny los i chcących walczyć, dla Anglo-Amerykanów jest to zagrywka o wszystko albo nic.

Elliot Abrams (CFR, PNAC) wygłosił ostatnio osobistą groźbę wobec Kadafiego i jego szefa wywiadu, że obu spotka „taki sam los jak Saddama Husseina,” gdyby został zaatakowany Amerykanin w wyniku surowszego zagrożenia USA wobec Libii. Czy miał na myśli proces Saddama przed „sądem kangurowym” i powieszenie go, czy zdziesiątkowanie jego kraju i śmierć milionów Irakijczyków w oparciu o oszustwo i kłamstwa, nie można mieć pewności. Pewna jest wysoka cena, jaką Libia będzie płacić, niezależnie od tego czy obroni swoją suwerenność, czy będzie włączona w zdegenerowany anglo-amerykański jednobiegunowy porządek światowy.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Posted in Polityka | 22 Komentarze »

W obronie „Summorum Pontificum”

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

Na wielu wiarygodnych blogach i portalach tradycjonalistycznych (np. http://blog.messainlatino.it/http://www.newliturgicalmovement.org) pojawiły się w ostatnich dniach informacje alarmujące o możliwem ograniczeniu przywilejów nadanych przez Ojca Świętego Benedykta XVI poprzez Motu Proprio Summorum Pontificum (dalej: MP SP).

Zatem, zapowiadany od przynajmniej dwu lat dokument mający stanowić tzw. doprecyzowanie MP SP i ułatwić korzystanie kapłanom i wiernym z sakramentów w rytach tradycyjnych, może stać się rodzajem bicza skierowanego właśnie przeciwko nim.

Informacje podawane przez blog Rorate caeli wskazują, że nowa watykańska instrukcja ma określać, że MP SP odnosiło się jedynie do trydenckiej odmiany rytu rzymskiego, zatem przywilejem papieskim nie są objęte jego szczegółowe odmiany, np. dominikańska, karmelitańska, mozarabska czy ambrozjańska z diecezji mediolańskiej.

Drugi zapis instrukcji miałby wskazywać, że biskupi pragnący używać przedsoborowego rytu święceń w odniesieniu do kleryków nienależących do instytutów podlegających komisji Ecclesia Dei, musieliby uzyskiwać w tym celu zgody Stolicy Apostolskiej.
Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia | Możliwość komentowania W obronie „Summorum Pontificum” została wyłączona

Nie dać się Ukraińcom

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

Służba w kontrwywiadzie na pewno nie była łatwa. Obfitowała w przykre momenty i konflikty z kolegami. Niektórzy jeszcze wiele lat po wojnie mieli do niego pretensje, że był dla nich za surowy w swych opiniach itp. Taka jest niestety dola oficerów kontrwywiadu, muszą podejrzewać wszystkich.

– W okresie władzy sowieckiej nacjonaliści ukraińscy ograniczyli na Wołyniu swoją antypolską działalność – kontynuuje swoje wspomnienia Władysław Siemaszko. – NKWD tępiło ich z całą bezwzględnością i zeszli do bardzo głębokiego podziemia, nie przejawiając większej aktywności.

Sytuacja ta zmieniła się radykalnie po wkroczeniu wojsk niemieckich. Hitlerowcy nie tylko tolerowali, ale popierali ukraińskich nacjonalistów. Ci zaś starannie to wykorzystywali. Ich bezprawie przejawione wobec ludności polskiej stało się całkowicie bezkarne. Po opanowaniu lokalnej administracji od początku tak typowali kandydatów do wywózki na roboty do Niemiec, by pozbawić ludność polską resztek najbardziej patriotycznego elementu, który ocalał z sowieckich wywózek. Następnie aktywiści Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów przystąpili do skrytobójczego mordowania pojedynczych osób i całych rodzin. Masowe rzezie zaczęły się w marcu 1943 r. Było to związane z ucieczką do lasu policji ukraińskiej, pozostającej na usługach Niemców. Po dezercji jej funkcjonariusze stali się kadrą tworzącej się Ukraińskiej Powstańczej Armii. Z dnia na dzień rosło zagrożenie ludności polskiej. Co chwila dochodziło do mordów. Wkrótce cały Wołyń stanął w ogniu. Polacy byli całkowicie zaskoczeni przejawianą przez Ukraińców skalą nienawiści.”

Dają świadectwo prawdzie

„Na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń mogę stwierdzić, że wspomnienia byłych Wołyniaków, które ukazały się po wojnie, często makabryczne, nie są wydumane, ale dają świadectwo prawdzie. Oddają tragedię, która stała się udziałem polskiej ludności Wołynia. Była ona całkowicie bezbronna. Armia Krajowa tworzyła dopiero swoje struktury. Nie posiadała oddziałów partyzanckich, które byłyby w stanie stawić czoła morderczym zagonom UPA. Polacy nie mając wyboru musieli podjąć walkę na śmierć i życie. Przystąpili do tworzenia samoobron. Wchodziły w nie różne środowiska. Niezależnie od przekonań wszystkich łączyła jedna myśl – nie dać się Ukraińcom.

Ja z żoną byłem w tym czasie związany z konspiracją. Po uratowaniu z sowieckiego więzienia w Łucku odnowiłem dawne kontakty z podziemiem, a także nawiązałem nowe. Włączyłem się w tworzenie struktur ZWZ w powiecie włodzimierskim, która z czasem weszła w skład Okręgu ZWZ w siedzibą w Kowlu. Najpierw byłem adiutantem komendanta obwodu Wiktora Smolińskiego, a moja żona szefem łączności. Później zostałem oficerem wywiadu. Na tym stanowisku przetrwałem aż do stycznia 1944 r., kiedy to zarządzono mobilizację oddziałów partyzanckich i wszystkich pozostających w konspiracji w ramach akcji „Burza” i tworzenia zrębów 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Zgłosiłem się z żoną do sztabu we wsi Siedliska, położonej koło Bielin. Tu formowało się zgrupowanie „Osnowa”, będące częścią dywizji. Zostałem mianowany podporucznikiem czasu wojny. Żona otrzymała przydział do drugiej kompanii 23 pułku piechoty, gdzie objęła funkcję starszej sanitariuszki, w stopniu kaprala z cenzusem. W sztabie „Osnowy” byłem oficerem do zadań specjalnych. Dowodziłem m.in. wydzielonym oddziałem mającym zajmować się przyjmowaniem zrzutów z Anglii na lądowiska między wsiami Bielin i Sieliska. Żaden jednak nie został do nas skierowany.

W ramach tajnych zadań w kwietniu 1944 r. zostałem przerzucony przez dobrze strzeżoną granicę na Bugu na teren GG, by rozpoznać niemieckie umocnienia w pobliżu miejscowości Horodło i ustalić miejsce ewentualnej przeprawy oddziałów dywizji na Lubelszczyznę, na odcinku, gdzie były one najsłabsze. Po wykonaniu zadania wróciłem, złożyłem meldunek w sztabie zgrupowania „Osnowa”. Niemcy usiłowali zlikwidować ośrodek mobilizacji w Bielinie. Już w lutym 1944r. przyszło nam odpierać ich ataki. W jego trakcie Niemcy ponieśli ofiary w ludziach. My mieliśmy tylko rannych. Później dokonaliśmy wyprzedzając uderzenia na miejscowość Gnojno, w którym stacjonowało zgrupowanie ukraińskie mogące zagrozić „Osnowie”. Jednej z kompanii udało się też wziąć do niewoli w zasadzce 72 niemieckich jeńców, którzy później zostali wymienieni na polskich zakładników z Włodzimierza Wołyńskiego. Na co dzień żołnierze „Osnowy” toczyli też potyczki z UPA. Jej oddziały przenikały na kontrolowany przez AK teren, by nas nękać, a także, by prowadzić działalność wywiadowczą.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Historia | 2 Komentarze »

W obronie prawdy

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

W dzienniku „Rzeczpospolita” z 9 lutego 2011 r. ukazał się artykuł grupy pracowników naukowych Uniwersytetu Warszawskiego zatytułowany „W obronie prawdy”. Artykuł jest wołaniem o prawdę w debacie publicznej w naszym kraju. Autorzy podkreślają, jak dalece przekaz środków społecznej komunikacji, dominujących na scenie publicznej, uległ w ostatnich czasach zafałszowaniu. Używane w mediach techniki oddziaływania na masową świadomość, opracowane przez sztaby specjalistów w zakresie „inżynierii społecznej”, mają wielką skuteczność. W miejsce faktów i rzeczowych argumentów serwuje się odbiorcom „narracje”. Poddany takiej obróbce przeciętny konsument treści medialnych, zaabsorbowany niełatwymi sprawami codziennego bytowania, często nie jest w stanie wypracować i obronić niezależności własnych poglądów na bieg spraw publicznych.

Autorzy artykułu koncentrują się na stosowanych metodach wykluczania z publicznego dyskursu, jak: izolowanie, piętnowanie, ośmieszanie i odzieranie z godności. Ostracyzmowi poddawane są zarówno pojedyncze osoby, jak i środowiska, uznające odmienne wartości i posiadające poglądy polityczne niezgodne z lansowanymi w mediach głównego nurtu. Szczególnie widoczny jest proces systematycznego niszczenia wizerunku prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po jego śmierci proces ten nabrał cech, dla których określenie „zdziczenie” jest eufemizmem. Legło w gruzach jedno z ostatnich tabu cywilizacji zachodniej: szacunek dla majestatu śmierci. Medialna prezentacja problemów związanych z samą katastrofą smoleńską i namiastką śledztwa prowadzonego w tej sprawie jest kolejnym krzyczącym przykładem nihilizmu w podejściu do prawdy w debacie publicznej. Autorzy wskazują na destruktywną rolę samozwańczych elit, dostarczających mediom „autorytetów” utwierdzających ten stan rzeczy.

Jako jeden z motywów swojego wystąpienia autorzy przywołują fragment roty przysięgi doktorskiej obowiązującej na UW, mówiący o dążeniu do prawdy. Przyrzeczenie poszukiwania i obrony prawdy to centralny motyw przysięgi doktorskiej składanej we wszystkich polskich instytucjach akademickich. Jako reprezentanci środowisk akademickich związani aktem przysięgi doktorskiej, my, niżej podpisani, w pełni podzielamy poglądy naszych Kolegów z Uniwersytetu Warszawskiego, przedstawione w omawianym artykule. Przedstawiając niniejsze stanowisko, nie wahamy się użyć tonu patetycznego, bowiem stan debaty publicznej w Polsce osiągnął poziom krytyczny.

prof. Krystyna Kamieńska-Trela, prof. Bohdan Korybut-Daszkiewicz, prof. Michał Witanowski, prof. Sławomir Szymański – Instytut Chemii Organicznej PAN, Warszawa; prof. Tadeusz Zakroczymski, prof. Zbigniew Karpiński, dr hab. Andrzej Sadkowski, prof. Krystyna Rotkiewicz, prof. Stanisław Filipek – Instytut Chemii Fizycznej PAN, Warszawa; prof. Łukasz Kaczmarek – Instytut Farmaceutyczny, Warszawa

Nasz Dziennik, 26.02.2011

Cieszy nas, że również środowisko naukowe wreszcie odkryło to, co o czym „oszołomi” i „nienawistnicy” od dawna trąbią w swych niszowych wydawnictwach i na witrynach internetowych. – admin.

Posted in Me(r)dia | 15 Komentarzy »

Astronomowie zaczynają sypać

Posted by Marucha w dniu 2011-02-27 (Niedziela)

Odżegnujemy się od jakiejkolwiek odpowiedzialności za treści merytoryczne podane w poniższym artykule – co nie oznacza, że weń nie wierzymy, ani że wierzymy. Nie damy się też wciągnąć w żadne sensowne polemiki na temat planety Nubiru. – admin

Lorenzo Lorio, astronom z Cornell University w USA opublikował krótką analizę anomalii ruchu obiegowego Księżyca wokół Ziemi, które zostały wykazane za pomocą pomiarów laserowych jego odległości od Ziemi w ciągu ponad 38 lat. Okazuje się, że anomalie są tak znaczące, że nie da się ich wytłumaczyć za pomocą obowiązujących modeli wnętrza Ziemi i Księżyca, ani też obecnego modelu Układu Słonecznego.

Najlepszym kandydatem tłumaczącym anomalie byłaby planeta poza orbitą Plutona (Planeta X/Nemesis/Tyche), jednakże jej rozmiary musiałyby znacznie przekraczać najśmielsze przypuszczenia (czyżby więc ciemna gwiazda?). Niestety, obecność takiej „planety” nie zgadza się z teoretycznymi scenariuszami na temat istnienia takiego ciała i jego wpływu na inne planety Układu Słonecznego.

W związku z tym sprawa anomalii ruchu obrotowego Księżyca wokół Ziemi pozostaje otwarta.

Astronom nie wspomina jednak o możliwości wpływu grawitacyjnego i elektromagnetycznego wielkiej ciemnej planety, która mogłaby być znacznie bliżej niż ciemna gwiazda i stąd jej wpływ na Księżyc i Ziemię mógłby być większy niż odległego Nemesis. Taką planetą mogłaby być tajemnicza Nibiru, która rzekomo okrąża towarzysza Słońca – Nemesis po bardzo wydłużonej orbicie i co 3600 lat zapuszcza się w pobliże Ziemi powodując katastrofalne zakłócenia grawitacyjne i elektromagnetyczne.

Lorenzo Lorio wyraźnie daje nam do zrozumienia, że coś się dzieje w Układzie Słonecznym. Są to anomalie na tyle duże, że nie można ich wytłumaczyć w sposób konwencjonalny. Sam fakt, że sięga on po ośmieszane dotąd teorie istnienia ciemnego towarzysza naszego Słońca, dowodzi, że w świecie naukowym zaczęła się cicha rewolta. Co jest ukrywane przed opinią publiczną? Dlaczego naukowcy nie zajmują zdecydowanej pozycji „tak lub nie” wobec możliwości przelotu Nibiru w pobliżu Ziemi?

Anomalie księżycowe mogą być znacznie większe niż by wynikało z powyższego artykułu. Na Youtube pojawiły się materiały porównawcze faktycznych zdjęć Księżyca i tego jak powinien wyglądać:

Bezpośredni link: http://www.youtube.com/watch?v=NYglbymnihQ

Zdjęcia pochodzą z 19 grudnia 2010 roku, wykonane były w Anglii. Czyżby Księżyc był przekrzywiony o prawie 90 stopni?! Autor wspomina też o tym, że w ciągu ostatnich 2 lat Słońce pojawia się coraz niżej – w listopadzie jest tak nisko jak powinno być w grudniu!
Na podstawie tej oraz innych wspomnianych danych, autor wnioskuje, że to to Ziemia się przekręciła, o około 3 stopnie – najprawdopodobniej po tsunami w 2004 roku.
Natomiast obrót Księżyca wokół osi tłumaczy on wielką katastrofą, która mogła się na nim wydarzyć (uderzenie komety?)- tłumaczyłoby to efekt poświaty wokół naszego satelity przez jakiś czas możliwy do zaobserwowania. Można to zaobserwować na nagraniu innego autora:
http://www.youtube.com/watch?v=pSDKXaQwKvQ – zauważmy, że efekt poświaty dotyczy wyłącznie Księżyca, choć oczywiście może być też spowodowany przez zasłonięcie małą chmurą. W komentarzu autor tego nagrania uważa, że Ziemia jest znacznie „przekręcona”. Zob też tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=DGGkWMPbpOA
Dodatkowe elementy do nowych teorii na temat tego co się dzieje z Ziemią może wnieść prawidłowy chyba model ruchu Słońca i planet autorstwa irańskiego naukowca Nassima Harameina.


Bezpośredni link: http://www.youtube.com/watch?v=-NH5yK3ZN54

Otóż zwraca on uwagę na to, że w przyjętym „płaskim” modelu zaniedbuje się ruch Słońca wokół środka Galaktyki, a ten jest najszybszy bo wynosi aż 0.2% prędkości światła. Jest to ponad 700 tysięcy kilometrów na godzinę! Trzeba więc tu też wziąć pod uwagę siły jakie działają na wszystie ciała w naszym Układzie z siłą Coriolisa włącznie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa).

http://monitorpolski.wordpress.com

Posted in Różne | 13 Komentarzy »

Władysławie Bartoszewski, dziękujemy za szczerość!

Posted by Marucha w dniu 2011-02-26 (Sobota)

“Polska to ewenement. Wszystkie liczące się siły polityczne w naszym kraju są życzliwe Izraelowi. Zarówno PO, jak i prawicowe PiS. Przecież świętej pamięci Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem państwa żydowskiego. Proszę wskazać inny kraj w Europie, w którym w ostatnim 20-leciu trzech szefów dyplomacji, Meller, Rotfeld i Geremek, było żydowskiego pochodzenia, jeden ma honorowe obywatelstwo Izraela, a obecny ma żonę Żydówkę.” (wypowiedź dla “Rzeczpospolitej” z dnia 23/02/2011)

Za: Jewish.org.pl

Komentarz: Często słyszymy, iż polityka to domena kłamców i nie ma w niej miejsca na prawdomówność i zasady moralne. Władysław Bartoszewski jest zaprzeczeniem obiegowych opinii i pięknym przykładem odwagi w sferze publicznej. Dziękujemy panie “profesorze”! Mamy nadzieję, iż  nie został Pan wyznawcą “teorii spiskowych”?

http://www.nacjonalista.pl

Admin wprost nie może sobie wyobrazić, jaki wściekły jazgot by się podniósł, gdyby taka wypowiedź padła z ust np. Andrzeja Leppera albo któregoś z Giertychów. Redakcja G*** Wyborczej zaczęła by chyba opowiadać się za chwilowym powrotem kary śmierci.

Posted in Polityka | 39 Komentarzy »

Libia: drapiąc pod powierzchnią…

Posted by Marucha w dniu 2011-02-26 (Sobota)

Libya: Scratching beneath the surface…
http://english.pravda.ru/opinion/columnists/24-02-2011/117000-libya_surface-0/
Timothy Bancroft-Hinchey – 24.02.2011, tłumaczenie Ola Gordon

Tydzień po ‘Dniu Gniewu’ i prób dotknięcia istoty problemu wielu wydarzeń mających miejsce wLibii, tydzień po tym, gdy zapytaliśmy w tej kolumnie, kto lub co kryje się za „powstaniem” przeciwko płk Muammarowi Kadafiemu, zaczynają się pojawiać pierwsze odpowiedzi na te pytania… i są interesujące.

„Powstanie” libijskie od samego początku jawiło się nieco dziwnym ze względu na fakt, że zostało przedstawione jako kolejna fala protestów na Bliskim Wschodzie wobec skorumpowanych rządów, które uciskały naród, wypompowywały zasoby i nic nie robiły w zamian. Mimo, że tak było w Tunezji i Egipcie, gdzie „rewolucje” koncentrowały się w stolicach, centrum niepokojów Libii było na wschodzie na plemiennych ziemiach Cyrenajki. Dziwne …

Cyrenajka jest domem niezwykle skomplikowanej grupy ludów i plemion, etniczną rzeczywistością, tak łatwo i szybko wykorzystywaną w wielu innych miejscach arabskojęzycznego świata. Wokół drugiego co do wielkości miasta w Libii, stolicy Cyrenajki Bengazi, mieszkają Arafah, Darsa, Abaydat, Barasa, Abiid, Awaqir, Fawakhir, Zuwayah, Mugharbah, Majabrah, Awajilah i Minifah.

Pytanie 1: Dlaczego „powstanie” libijskie nie rozpoczęło się w stolicy, Trypolisie i dlaczego „media (kupione) głównego nurtu” nie doniosły o fakcie, że nie jest to już pierwszy, drugi, czy trzeci raz, że Benghazi staje się epicentrum napięć etnicznych i separatyzmu?

Pytanie 2: Dlaczego nie było wiadomości o systemie opieki społecznej płk. Kadafiego, który rozleniwił, ale nie zubożył Libijczyków?
Programy społeczne i socjalne płk. Muammara Kadafiego są dużo lepsze niż te realizowane w krajach sąsiednich. W ostatnich latach powstała nowoczesna infrastruktura, której celem jest przyciągnięcie inwestycji i zapewnienie dodatkowego bogactwa i zrównoważonego rozwoju dla obywateli Libii; program Kadafiego zorganizował powszechną edukację i od kiedy przejął władzę w 1969 r., średnia długość życia libijskich obywateli wzrosła o 20 lat, a śmiertelność wśród niemowląt gwałtownie spadła.
Kadafi sprawuje kontrolę nad zasobami Libii przez Libijczyków i dla Libijczyków; umiejętność czytania i pisania wynosiła 10% populacji, gdy doszedł do władzy. Dziś jest to około 90%. Kobiety dziś mają prawa i mogą iść do szkoły i znaleźć pracę. Standard życia jest około 100 razy wyższy niż to było pod rządami króla Idrisa I. Stąd wniosek, że Libia Kadafiego jest zupełnie inna niż Tunezja i Egipt.

Pytanie 3: Skąd wzięły się plakaty Enough Gaddafi.com [Dosyć Kadafiego] i dlaczego witryna tej „organizacji” jest notowana na Movements.org jako „Twitter,” który należy śledzić?

Pytanie 4: Jaką rolę pełni Departament Stanu USA w Movements.org? Odpowiedź: pomógł założyć ten ruch w 2008 roku.

Pytanie 5: Co Narodowy Front Ocalenia Libii (NFSL) i Krajowa Konferencja Libijskiej Opozycji (NCLO) robiły za kulisami. Odpowiedź: bardzo wiele. Gdzie jest ich siedziba? Odpowiedź: Pierwsza w Waszyngtonie, druga w Londynie. Te organizacje to skoordynowane zespoły „dostawców informacji” działające głęboko w Libii. W innych czasach zostaliby nazwani dywersantami, terrorystami i prowokatorami.

Pytanie 6: Co robi NATO skoncentrowane przy wybrzeżu libijskim i jak prawdziwy jest zarzut, że organizacja ta nielegalnie egzekwuje strefy zakazu lotów? Jeśli tak, jest to akt terroryzmu. I w związku z tym, czy personel NATO bierze udział w aktach sabotażu i terroryzmu w kraju? Czy są jacyś „najemnicy” sprowadzeni przez rząd Kadafiego, czy sprowadziły ich z zewnątrz elementy, które chcą zdestabilizować Libię i przejąć ropę naftową? Czy dokonują oni aktów sabotażu i mordów, by tylko przenieść winę za wydarzenia na rząd Kadafiego? Czy niektórzy z nich to siły specjalne wysłane przez zwolenników NFSL i członków grupy NCLO?

Pytanie 7: Dlaczego oficjalna strona aktualności rządu libijskiego JANA, http://www.jananews.ly, była zamknięta przez trzy dni i kto lub co stoi za tym widocznym aktem cyberterroryzmu? Jest to celowa próba manipulowania wiadomościami przez tych, którzy usiłują przejąć przekazywanie masowej informacji i kształtować opinię publiczną. Ci, którzy próbują fałszować niezależną ścieżkę informacji, jak Al Jazeera, będą wkrótce się z tym kojarzyć, gdyż to jest jasne.

Pytanie 8: Dlaczego media głośno i wyraźnie ogłosiły, że płk. Kadafi uciekł z kraju, gdy był cały czas w Trypolisie, i wiele czasu spędził na ulicach wśród tłumów wiwatujących zwolenników?

Pytanie 9: Dlaczego te same media nie doniosły o bezpośrednim apelu Kadafiego do rodziców i starszych, aby upewnili się, że ich dzieci nie zostaną złapane w fali wandalizmu, zabrali je z ulic i ostrzegł, że kraj ma kodeks karny, który przewiduje karę śmierci za akty zdrady i terroryzmu przeciwko państwu?

Pytanie 10: Co się stało z libijskim ambasadorem w Waszyngtonie, najwyraźniej niezdolnym do wykonywania pracy w budynku ONZ, podczas gdy starannie przygotowany doradca zajął jego miejsce i podał wersję wydarzeń, którym później ambasador zaprzeczył?

Te pytania i odpowiedzi nie dają wglądu w przyszłość Libii, bo sytuacja w tej chwili jest jak wahadło, które odchyla się w obu kierunkach. Raporty w środkach masowego przekazu mówią, że płk. Kadafi traci coraz więcej terytorium, podczas gdy doniesienia z wewnątrz Libii wskazują na wyraźnie nakreślone linie, a tylko niektóre obszary są chwilowo opanowane przez rebeliantów. W przypadku braku jasnych informacji, kto wie, gdzie leży prawda?

Czas pokaże, ale te pytania mogą pomóc w udokumentowaniu wydarzeń ostatnich tygodni, dając wgląd w zaangażowanie ciemnych sił. Na pewno pochodzą one nie tylko z Libii.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/

Posted in Polityka | 31 Komentarzy »

Rząd bliżej cymbałów czy mądrych ludzi?

Posted by Marucha w dniu 2011-02-26 (Sobota)

1. Tyle ważnych rzeczy w Polsce się dzieje, tu dogorywa Palikot, tam reanimuje się Miller, tu w sondażach komuś się podniosło, komuś spadło – a ja nic, tylko nudzę o tym nieważnym, nikomu niepotrzebnym rolnictwie. I jeszcze wmawiam w żywe oczy, wbrew oczywistym faktom, że od rolnictwa zależy nasze bezpieczeństwo żywnościowe, podczas gdy każdy logicznie myślący człowiek widzi przecież, że żywność nie jest od rolnika, tylko ze sklepu, a najlepiej z supermarketu, bo tam jest tańsza.
Odbiło mi z tym rolnictwem, sam to widzę, ale trudno, będę o nim pisał uparcie i skrycie, dopóki ostatni czytelnik nie opuści mego bloga z obrzydzeniem.
Mało tego, że będę pisał o rolnictwie, ale jeszcze będę okraszał moje teksty liczbami, nie bacząc na to, że każda kolejna liczba w tekście zmniejsza liczbę jego czytelników o połowę (to zdaje się Hawking tak powiedział).

2. Coś tam z tymi dopłatami dla rolników się opóźnia… – mówi mi z lekkim wyrzutem znajomy sklepikarz w Rawie, sprzedający mydło i powidło.
– A skąd pan wie, że się opóźnia? – ja jego pytam, bo nawet nie wiedziałem o tych opóźnieniach.
– No bo u mnie w sklepie jest zastój, a jaki są dopłaty, to wtedy robi się ruch.
Otóż to! Dopłaty otrzymują rolnicy, ale w gruncie rzeczy dostają je gospodarki państw członkowskich UE, dostają je całe społeczeństwa. Otrzymane pieniądze rolnicy wydają nie na Bermudach czy innych Bergamutach, tylko w swoich krajach.
Mówimy – polscy rolnicy dostali z Unii tyle to, a tyle pieniędzy. Tak, ale też trzeba mówić, że Polska te pieniądze dostała.
Albo i nie dostała.

3. Każdego roku państwa członkowskie UE dostają z Unii określoną pulę pieniędzy na dopłaty bezpośrednie dla rolników. Najwięcej dostaje Francja – 8,5 miliarda euro, potem Niemcy 5,8 miliarda, dalej Hiszpania 5,1 miliarda, Włochy 4,3 miliarda, Wielka Brytania nie pamiętam w tej chwili ile dokładnie i wreszcie Polska – 3 miliardy.
Przy czym w przypadku Polski jest to pieśń przyszłości, tak ma być dopiero w 2013 roku, na razie Polska dochodzi do tzw. pełnych płatności. Najpierw dostała kilkaset milionów euro, potem co rok trochę więcej, a w 2013 roku ma być te 3 miliardy. Większość starych państw członkowskich chce, żeby tak już pozostało dożywotnio albo wiecznie.

4. Polska ma 16,2 miliona hektarów gruntów rolnych. Niemcy trochę więcej – 16,9 mln ha. Włochy trochę mniej – 14,5 mln ha.
Przypomnijmy – Niemcy 8,5 mld euro, Włochy 4,3 mld, Polska powoli dochodzi do 3 mld euro.
Na tym „powolnym dochodzeniu” przez pierwsze 10 lat członkostwa Polska już straciła w porównaniu do Włoch 80 miliardów złotych, w porównaniu do Niemiec 120 miliardów złotych.
O odsetkach już nie wspominam, podaję tylko kwoty główne.

5. Tych straconych w przeszłości pieniędzy nikt nam nie wyrówna. Powiedzmy więc, że przeszłość odkreślamy gruba kreską i myślimy już tylko o przyszłości. Na razie jest to przyszłość na lata 2014-2020, czyli następny siedmioletni budżet Unii, który obecnie jest przedmiotem debat.
Jeśli miałoby tak pozostać, że Niemcy na swoje 16,9 mln ha dostawać będą 5,8 miliarda euro, a Polacy na swoje 16,2 miliona hektarów otrzymają tylko mld euro – to na każdy niemiecki hektar wyjdzie ponad 340 euro, a na każdy polski hektar poniżej 190 euro.
150 euro różnicy na każdym hektarze. Przemnóżmy to przez 16 milionów hektarów i przez 7 lat… 2,4 mld euro razy siedem – 16,8… prawie 17 miliardów euro, czyli licząc po 4 złote za euro – ta dyskryminacja wobec Niemiec będzie miała wymiar 68 miliardów złotych!

6. Mieć te 68 miliardów złotych czy ich nie mieć – jaka to jest wielka różnica! Nie tylko dla rolników, ale i dla tych sklepikarzy w Rawie i innych małych miejscowościach, którzy czekają dopłat rolniczych jak zmiłowania. Mądry człowiek to zrozumie i uzna, że walka o równe dopłaty to jest polska racja stanu, z której nie wolno ustąpić. A cymbał będzie z tego drwił, bo jego zdaniem rolnicy i tak mają za dużo, na pieniądzach śpią i dobrobytem się przykrywają.

7. Przyszłość Wspólnej Polityki Rolnej UE zdecyduje się podczas polskiej prezydencji w II połowie 2011 roku. Jeśli w tej sytuacji polski rząd mimo wielu apeli, w tym wspomnianego wczoraj dezyderatu komisji sejmowej, nadal nie uzna wyrównania dopłat rolniczych za priorytet, za kluczową sprawę polskiej prezydencji – wówczas wystawi sobie świadectwo, że w swoim myśleniu (albo jego braku) bliżej mu do cymbałów, niż do mądrych ludzi.

http://januszwojciechowski.pl/

A gajowy, cóż, powtórzy tylko po raz dwieście siedemdziesiąty piąty, że nie chodzi tu o żadne cymbalstwo rządu, lecz o dokładne wykonywanie przez ten „rząd” rozkazów płynących zupełnie skądinąd  – a głównym sensem tych rozkazów jest zniszczenie resztek polskiej państwowości oraz depopulacja narodu. Polska ziemia jest bowiem zbyt cenna, aby zamieszkiwali na niej słowiańscy goje, podczas gdy naród wybrany gnieździ się gdzieś na Bliskim Wschodzie w paskudnym otoczeniu muzułmanów.

Posted in Gospodarka | 9 Komentarzy »

Czarna legenda inkwizycji

Posted by Marucha w dniu 2011-02-26 (Sobota)

Na temat stworzonej przez Żydów i ich przemysł rozrywkowo-edukacyjny czarnej legendy Świętej Inkwizycji pisaliśmy już tu:
https://marucha.wordpress.com/2008/02/06/sw-inkwizycja-legenda-i-prawda/
Poniżej inny artykuł na ten sam temat. Oczywiście nadal młodzi i „wykrztałceni”, a także część starych i durnych, będzie w kółko powtarzać o „niechlubnych kartach Kościoła”, o mordach, torturach i zbrodniach, czerpiąc swą „wiedzę” z hollywoodzkich filmów i marnych powieścideł.
Admin

Propagowanie mitu inkwizycji jako zbrodniczej organizacji chrześcijańskiej staje się dla wielu sztandarowym dowodem na to, że prawdziwa wiara, gorliwość religijna i przywiązanie do dogmatów mogą stać się źródłem fanatyzmu i okrucieństwa wobec bliźnich, dlatego wiarę w Boga należy sprowadzić do sfery jak najbardziej prywatnej i osobistej. Tymczasem – w porządku doczesnym – powołanie powszechnych sądów kościelnych miało ukrócić samosądy na heretykach oraz uniezależnić dbanie o czystość doktryny wiary od częstokroć okrutnych sądów państwowych.

Współczesna tendencja dechrystianizacji Europy przybiera różnorakie formy. Jedną ze skuteczniejszych metod, którymi próbuje się zdyskredytować Kościół, jest odwołanie się do jego rzekomej historii, której znajomość nie pozwala dziś nazwać Kościoła słowami św. Augustyna jako ex maculatis immaculata (wewnętrznie święty). Za taką przesłanką stawiana jest dużo poważniejsza teza: przeszłość Kościoła katolickiego przeszkadza, by wierzyć w jedną z podstawowych prawd wiary mówiącą, że w Kościele tkwi kontynuacja zbawczej misji Chrystusa.

Ten mit zbiorowej wyobraźni o inkwizycji budowany jest misternie od czasów oświecenia i jest obecnie trudny do obalenia. Mit ten jest pewnym fragmentem gry, która ma na celu wzbudzenie irytacji wśród wierzących, irytacji w stosunku do instytucjonalnego Kościoła, czego efektem ma być porzucenie tradycyjnych praktyk religijnych i zajęcie stanowiska mówiącego, że wiara w Boga nie wymaga zaakceptowania instytucji Kościoła, która poprzez swą kryminalną historię straciła moc autorytetu. Należy zatem odrzucić zdyskredytowany balast jako niepotrzebny, a nawet przeszkadzający w bezpośrednim kontakcie z Bogiem.

Wrogowie Kościoła, powołując się na jego rzekomą zbrodniczą historię, pytają retorycznie: jakie prawo ma Kościół do nauk moralnych, skoro sam w przeszłości dopuszczał się tak niegodziwych czynów? Gdy stajemy wobec tego rodzaju historycznych zarzutów, możemy być pewni, że przywołany będzie casus Świętej Inkwizycji.

Współczesne odczytanie rzeczywistej roli, jaką odegrała inkwizycja, jest z wielu powodów zadaniem wyjątkowo trudnym. W historycznym odbiorze inkwizycji przeszkadza medialny szum tworzony przez pseudointelektualnych publicystów, którzy zaliczają trybunały wiary do najbardziej zbrodniczych instytucji w historii ludzkości, przypisują inkwizycji nawet setki milionów ofiar (aby się przekonać, jak jest to absurdalne, wystarczy sprawdzić, ilu mieszkańców zasiedlało Europę w wiekach średnich). Prym w promowaniu czarnej legendy inkwizycji wiodą lewicowe media, w których coraz częściej słyszy się liczne porównania trybunałów inkwizycyjnych do działalności gestapo czy urzędów bezpieczeństwa z czasów wczesnego PRL. „Historycy-eksperci” wskazują, że trybunały inkwizycyjne skazywały w procesach przeważnie na śmierć, a inkwizytorzy byli okrutnymi zwiastunami systemów totalitarnych. [Dodajmy, iż główną rolę w oczernianiu Św. Inkwizycji – jak zresztą we wszystkich atakach na Kościół – odgrywają ukochani przez Jana Pawła II „starsi bracia”  admin]

Pamiętajmy, że to karykaturalne opisy Diderota, Woltera czy nawet Dostojewskiego ukształtowały w umyśle przeciętnego człowieka upiorną wizję inkwizycji. Polscy autorzy nie pozostali też w tyle za „postępowymi” historykami: Jerzy Andrzejewski fantazjuje w „Ciemności kryją ziemię”, jak to inkwizycja ad maiorem Dei gloriam krwią znaczyła swój wkład w rozwój Kościoła, Edward Potkowski zaś w pracy „Heretycy i inkwizytorzy” wprost pisze o założycielach inkwizycji (np. o św. Dominiku), że byli to ludzie chorzy psychicznie.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia | 17 Komentarzy »