Vaclav Klaus: rozmontuję strefę euro
Posted by Marucha w dniu 2013-02-10 (Niedziela)
Były prezydent Czech Vaclav Klaus stwierdził, że doświadczenia związane z rozpadem Czechosłowacji są ważne również dla strefy euro. Koszt podziału unii walutowej może okazać się niższy, niż jej sztuczne utrzymywanie. Klaus powiedział kiedyś, że może zgłosić się na ochotnika do rozmontowania strefy euro, gdyż ma doświadczenia z podziałem Czechosłowacji.
Według Klausa, podział czechosłowackiej unii walutowej dowodzi, że taki proces można przeprowadzić tak, by jego koszty były niskie. – Koszty podziału unii walutowej nie są co prawda zerowe, ale mogą być mniejsze niż koszty utrzymywania porządku walutowego w nieefektywny sposób – przyznał czeski prezydent podczas uroczystości związanych z 20-leciem Czeskiego Banku Narodowego.
Do tajnych negocjacji w sprawie likwidacji czechosłowackiej unii walutowej doszło w styczniu 1993 r., a 2 lutego ogłoszono, że 8 lutego korona czechosłowacka zostanie zastąpiona przez koronę czeską i słowacką. Szybko wprowadzono ograniczenia w przepływie kapitału. Zachęcano obywateli do wpłacania pieniędzy do banków, limitując im ilość gotówki, jaka może zostać wymieniona na nowe waluty. W ciągu kilku dni w Czechach i na Słowacji naklejono na wszystkie banknoty znaczki wskazujące, że będą one traktowane jako nowe narodowe środki płatnicze. Później stopniowo wycofywano je z obiegu, wprowadzając nowe korony. – Koszt tej operacji był stosunkowo mały, a porządek został szybko przywrócony na rynkach walutowych obu państw – wspomina Miroslav Singer, szef Czeskiego Banku Narodowego.
Słowacja zrezygnowała jednak z narodowej waluty i przystąpiła do innej unii monetarnej: strefy euro. Przyniosło to jej ułatwienia w handlu z Niemcami oraz innymi rynkami eksportowymi, ale sprawiło, że Słowacy musieli się złożyć na ratowanie innych krajów eurolandu, a ponadto doświadczyli sporego wzrostu cen. Czesi własną walutę zachowali i nie chcą przyjmować euro.
Tomasz Tokarski
Źródło: gazetaprawna.pl
http://www.pch24.pl
Komentarzy 18 to “Vaclav Klaus: rozmontuję strefę euro”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Józef Piotr said
W. Klaus – jeden z największych w tej części świata.
Kronikarz said
🙂
Easy_Terran said
„Czesi własną walutę zachowali i nie chcą przyjmować euro.”
Szkoda, że MY nie mamy takich polityków. Ci polskojęzyczni z nie-rządu ciągną nas do tego gówna po trupach. Naszych.
Przecież to chore jest.
Zygfryd Gdeczyk said
Reblogged this on ZYGFRYD GDECZYK.
Rysio said
Chyba prędzej „rozmontują” Klausa.
janztoronto said
Jesli sie nie myle, to wlasnie Klaus podpisal akces do „jewRopejskiego kolochozu”…podobnie jak kaczynski…
Wiec teraz sobie „uzmyslowil” i postanawia „rozmontowac” ten „kolchoz???”….
Zlodziejom, oszustom i politycznym „k….wom” reki sie nie podaje, nie siada sie z nimi do stolu, a juz tymbardziej nie sklada sie podpisu by „im” sluzyc…
======================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Rysio said
brawo Jasiek! dać mu wódki.
janztoronto said
Re: „rysie” i „ptysie”….
Moga jeszcze spac spokojnie…”jasiek z toronto” nie bedzie zadnym prezydentem, ani premierem, ani ministrem finansow…, bo gdyby „jasiek z toronto” zostal, to „rysie” i wszelkiej „masci ptysie” musialby niezwlocznie „emigrowac”…., ale juz tylko na ksiezyc…
=========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Easy Rider said
W niedobrej tradycji polskiej jest naśmiewanie się z Czechów, podczas gdy jest to rozsądny, pragmatyczny naród i powinniśmy się raczej od nich uczyć. Czy nie możemy im zazdrościć takiego Klausa? Bo przecież żaden z polskojęzycznych mężyków stanu nie mógłby mu dorównać w odwadze i godności, z jaką reprezentuje swój naród wobec UE. Również podobnie odczucia miałem w przypadku Havla, który co prawda miał żydowskie korzenie i realizował żydowską politykę – ale przynajmniej był intelektualistą i dlatego wolałbym, żeby po roku 1989 polskim przywódcą był jakiś odpowiednik Havla, a nie osobnik o mentalności i poziomie wykształcenia menela. Może żydowska polityka i tak byłaby realizowana – ale przynajmniej nie byłoby tego poniżenia wykształconego społeczeństwa polskiego narzuceniem „prezydęta” (tak o sobie mówił), którego wykształcenie nie pozwalałoby na zatrudnienie nawet w charakterze kierownika sklepu.
P.S. Przypadkowo natrafiłem na link pokazujący, że niejaki Bolek wypoczywa obecnie na plaży w Miami i bierze czynny udział w tamtejszym życiu towarzyskim. To jest nagroda za sprzedanie Polski. Czy dosięgnie go kiedyś sprawiedliwość – nie jestem w tym zakresie optymistą. Jeżeli ktoś jest zainteresowany – tutaj link http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/galeria/418198,5,walesa-urlopuje-w-miami-byly-prezydent-stawia-na-slonce-i-ruch-galeria-zdjec-galeria-zdjec.html .
Tamże również dosadne komentarze w tej sprawie.
janztoronto said
Re: 9…
No i dzieki takim „klausom”, ktorzy najpierw sie „pomyla” a potem zglaszaja sie do pomocy mamy w Polsce upsss., w „polskim landzie” to co mamy…
Mozna sie pomylic wchodzac do damskiej toalety zamiast do meskiej, ale bedac prezydentem, ktory zdecydowal sie podpisac zniewolenie dla wlasnego narodu, to chyba lekka przesada…
Czyby w dalszym ciagu byla „moda” na „przystojnych” i „bogatych” prezydentow pachnacych drogimi perfumami???….
Czy w dalszym ciagu bedziemy takimi durniami lapiacych sie na ‚blyskowa” przynete z kielbasa i piwem???
===================
jasiek z toronto
http://polskwalczaca.com
janztoronto said
Re: 9…
Nikt sie nie nasmiewal z Czechow, ani z innych, ale dla mnie osobiscie jest to az nazbyt nielogiczne, aby prezydent Czech mogl sie pomylic podpisujac kontrakt z „jewRopejskim” kolchozem wprowadzajac swoj narod do niewoli (ekonomicznej i politycznej), a potem (po tym fakcie) zglosic swoja pomoc w „rozmontowaniu” tego kolchozu….
Ja rozumiem, ze mozna sie pomylic wchodzac do damskiej toalety a nie do meskiej, ale na poziomie prezydenta panstwa wydaje mi sie ze jest niedopuszczalna taka pomylka oddajac w pacht wlasny narod w jakas konspiracyjna mafie pt: „Unia Europejska”…
Czy do nas nie dociera, ze nie nalezy wybierac ani sluchac tych, ktorzy nosza „drogie garnitury” i sa „przystojni”, ale tych, ktorzy wpierw mysla zanim cokolwiek postanowia czy podpisza…
Jakie wnioski? Ano takie, ze p. Klaus z checi patriotyzmu zostal prezydentem, ale majac na uwadze jego poczynania polityczne wobec wlasnego narodu jest na poziomie „sprzedawcy warzyw” i „kierownika budki z woda sodowa”…
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. Ano mielismy juz takich „klausow” w naszej historii, ktorzy „nie chcieli ale musieli…”….\
Rysio said
re 10. „…….Ja rozumiem, ze mozna sie pomylic wchodzac do damskiej toalety a nie do meskiej,……..”
Trafiłeś w sedno Jasiek – ja raz musiałem się załatwić o 5-tej rano w damskiej toalecie na Nowo Jorskim dworcu autobusowym – ale to nie było przez pomyłkę*.
Męskie toalety otwierali dopiero o 8-mej rano a mnie się strasznie chciało sr..ć.
* Inna sprawa, że baby w kiblu – kiedy wtargnąłem do ich klopa, siadłem na desce i powiedziałem „Ladies I know exeactly where I am but when you have to go you have to go” – cały czas ze mnie się śmiały.
janztoronto said
Re: do mojego ostatniego wpisu…
Pana Klausa, „rozmatowalem” wtedy, kiedy jeszcze nie byl prezydentem…
Mowil to, co Czesi chcieli slyszec, ale nic nie wspominal o tym, czego lichwiarska finansjera slyszec nie chciala…
===========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Wandaluzja said
http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/koniec-wyscigu,1889934
KONIEC WYŚCIGU
Sobota, 9 lutego (07:00) Aktualizacja: Sobota, 9 lutego (14:34)
Nie pomogą zaklęcia ani retoryczne figury. Polska będzie wlekła się na szarym końcu w peletonie uprzemysłowionych państw świata. Raport OECD: „Looking to 2060: A global vision of long-term growth” nie pozostawia złudzeń ani co do pozycji Polski, ani Europy.
***
Klaus zdobył mą wdzięczność, gdy skomentował walutę Euro: TO JAKIŚ KAWAŁ – bo ja na to nie ważyłem się – ale on awansował tym z Najlepszego Finansitsy Europy Wschodniej na EUROPEJSKIEGO, że pomijanie go przy Noblu jest skurwysyństwem.
Nie wyobrażam sobie by Klaus mógł zreformować Europę bez mego kapitału technologicznego. Bez polskiej asekuracji byłby to BŁĄD Przymysła II Ottokara.
Sowa said
Re 9: Ja jednak mam zastrzeżenie: Lizbonę podpisał. Czy musiał? Nie. Ale, jeśli rozmontuje jewro, to na pewno zmaże z siebie tamtą hańbę.
Kar said
..to na pewno zmaże z siebie tamtą hańbę….
———————————————————
zapewne Sowa chcial powiedziec zmaże sie ale nocna zmaza…p. Sowie sie po prostu ot tak sie wypslo. Satry-Bohatyry dnia dzisiejszego to pierwszej wody sprzedawczki blagiery zakamuflowane kocie lajno, obciagacze zyjace ponad stan ze swoimi alfonsami i innej masci przydupasami.
A ze do ku..wy mamy, ze w ogole smia jeszcze podawac nam taki oblesny kit (!?)
Jan said
@ Janztoronto
Reprezentuje Pan rozsądny, racjonalny i chłodny osąd w sprawie.
Niestety kiedyś sam się na łapałem na „zachwyt” jednorazowymi wypowiedziami, które okazały się „pod publiczkę” albo nawet lepiej dla przewartościowania oceny szkodliwego osobnika.
U nas był taki człowiek co skasował suwerenność podpisując „traktat” (chociaż pióro się buntowało), a nadal uchodzi za ucieleśnienie cnót patriotycznych i obrońcę – kogo i czego, chciałoby się zapytać.
janztoronto said
Re: 17 Jan
Staram sie jak moge w dosc dlugim czasie wyprzedzac poczynania „chwalonych” osobowosci jak rowniez ich „politycznych” zamiarow wobec tych, ktorych dana „osobowosc” zamierza lub chce reprezentowac.
Dam Panu przyklad: W 1983 roku oswiadczylem publicznie ze walesa to najzwyklejszy szubrawiec i oszust, ktory w doslownym slowa znaczeniu byl i jest s….synem” jakiego nasza swieta ziemia nosi.
Czy Pan wie, ze o malo mnie nie ukamienowali ci, ktorzy w 10 lat pozniej przejrzeli na oczy. Czy mam miec do nich o to pretensje lub zal? Nie…
Dziekuje Bogu, ze widze przyszlosc troche dalej, anizeli „micha” Kowalskiego, ktora ma przed nosem.
Moja sp. Mama mowila: „Pokaz mi jak jesz, a powiem ci kim jestes…”
Ja mowie: „Zadaj mi pytanie, a bede wiedzial gdzie jestes i dokad zmierzasz…”
Na dzisiaj moge dodac: „Daj posluchac co masz do powiedzenia, a powiem ci jakich interesow bedziesz pilnowal…”
Przypomne tylko, ze pisze publcznie od 1993 roku i jak do tej pory NIKT (no moze za wyjatkiem „tych” ktorzy nie chca abym pisal) nie udowodnil mi falszu, oszustwa czy klamstwa (no moze za wyjatkiem kilku „przejezyczen” stylistycznych w sensie skladni zdania).
Oczywiscie, ze zdaje sobie sprawe z tego, ze gdybym chociaz raz napisal cos niezgodne z faktami – tylko raz – to sami Polacy „zjedli by mnie z kosciami” i okrzykneli wszem i wobec zem „prowokator” czy „agent SB”… Wiem… Ja nie moge, ale wrecz jestem zaskoczony, ze tysiace razy „nasi” przywodcy klamia w zywe oczy, kradna w bialy dzien, falszuja wszystko co da sie sfalszowac, a w nagrode otrzymuja dodatkowe przywileje i jeszcze wyzsze stanowiska…
Czy nie jest nasz polski swiat odwrocony do gory nogami???
I moze na zakonczenie: W kazdym biznesie, w kazdym przedsiebiorstwie, w kazdym miescie i w kazdym panstwie jest TYLKO jeden, ktory jest kierownikiem (dyrektorem, burmistrzem, prezydentem)…I trzeba go znalezc…i to bardzo szybko…:)))
(pisze „znalezc” a nie glosowac na podstawionego pod nos…)
Milego dnia zycze
jasiek z toronto
(1993-2013)
http://polskawalczaca.com
P.S. Oczywiscie, ze moze Pan zasiegac opinii na moj temat gdzie tylko sobie Pan zyczy…