Wszystkim odwiedzającym gajówkę, serdecznie dziękuję za uwagi i komentarze - ale nie odpowiadam za ich treści.
Radość to wielka widzieć bezsilną wściekłość twoich wrogów i wiedzieć, że nic nie mogą ci zrobić.
Jeśli chcesz pomóc...
Zajrzyj też na "Fantazje kulinarne".
Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii
Żnin uczcił pamięć Wiktorii
Posted by Marucha w dniu 2011-01-31 (Poniedziałek)
Ulicami Żnina w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie niedawno zmarła maltretowana przez ojca dwuletnia Wiktoria, przeszedł marsz milczenia. Mieszkańcy zebrali się spontanicznie i ze świecami przeszli przed dom zakatowanej dziewczynki.
Marsz został zorganizowany w związku ze śmiertelnym pobiciem dwuletniej dziewczynki, do którego doszło kilka dni temu w Żninie.
Mała Wiktoria trafiła nieprzytomna, w ciężkim stanie do szpitala w nocy z poniedziałku na wtorek. Mimo natychmiastowej reanimacji dziecko zmarło. O śmiertelne pobicie dziewczynki oskarżono jej ojca.
28-letni Sebastian Sz. już wcześniej był skazany na sześć lat więzienia za skatowanie syna z poprzedniego związku (wyszedł na wolność po czterech latach). [A jakże by inaczej? – admin]
Rok temu policja otrzymała zgłoszenie o obrażeniach Wiktorii, które mogły być efektem pobicia, ale sąd z braku dostatecznych dowodów umorzył sprawę. Teraz mężczyzna przebywa w areszcie. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 15 lat więzienia.
Ludzie, biorący udział w tzw. „Marszach przeciwko przemocy” mają, nie wątpimy, dobre intencje, ale niezbyt wiele zdrowego rozsądku. Nie jest nam znany żaden fakt, który by świadczył o jakimkolwiek wpływie takich marszów na rzeczywistość, a w szczególności na zwyrodnialców i zbrodniarzy.
A w ogóle – kim jest ta „przemoc”, przeciwko której demonstrują tłumy? Czy nie można by jej było po prostu zaaresztować, wytoczyć proces i skazać na dożywocie (którego n.b. nie ma)?
Prostym i wypróbowanym przez wieki rozwiązaniem jest kara śmierci dla najgorszych degeneratów. Daje im to, w oczekiwaniu na wykonanie wyroku, szansę najpierw na strach, potem na zrozumienie swej nikczemności i w końcu na spowiedź.
Marsz w Żninie ma jedynie sens jako upamiętnienie krótkiego życia zakatowanego dziecka. Protesty przeciw „przemocy” mają tyleż sensu, co protesty przeciwko plamom na Słońcu albo przeciwko huraganom.
Pozostaje nam jedynie wierzyć, iż karę zwyrodnialcowi wymierzą współwięźniowie, zgodnie z ich niepisanym kodeksem.
Na zdjęciu poniżej: malutki Szymuś (1,5 roku) z Elbląga, zakatowany przez kochanka mamuśki. Zdjęcia małej Wiktorii nie udało nam się znaleźć.
Komentarze 22 to “Żnin uczcił pamięć Wiktorii”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Dziennik gajowego Maruchy 
PL said
„Pobicie ze skutkiem śmiertelnym” nazywa się morderswtem, panie prokuratorze, a za to grozi dożywocie. Tylko dożywocie.
Inkwizytor said
W tym tygodniu zamówię Msze Świętą u księdza Rafała Trytka za dzieci zamordowane przez zwyrodniałych konkubentów i „ojców”
Bóg Panu zapłać. – admin
gosc po raz pierwszy said
— Rodzicom majacym ladne i dosc dobrze ulozone dzieci , gdy powinie sie noga , traca prace , walcza o przetrwanie , wladza w imieniu Panstwa Polskiego , stosuje forme pomocy , polegajaca na podjechaniu z policja do szkoly , wyrwaniu dzieci z lekcji wywiezieniu w nieznanym kierunku . Z przykladu w telewizyjnym reportarzu kierunek byl upatrzony i uprzedzony . Tylko Rodzice o akcji dowiedzieli sie po wszystkim .A w dziejace sie jak ta tragedie nikt za wczas wtracac sie nie lubi .
Piotrx said
Wracając jeszcze do tej enigmatycznej „przemocy”
Nikt nie reaguje i nie protestuje np. na przemoc w mediach /TV, brutalne filmy „muzyka”, gry komputerowe/ , która dosłownie wylewa się z ekranów telewizorów i komputerów a z którą od małego są „oswajane” dzieci. Zapewne to też jest jednym z czynników powodujących wiele pozniejszych patologii. Druga sprawa to wprowadzona moda na „wychowanie bezstresowe” dzieci(bez wymagań i kar) oraz odeabranie rodzicom prawa do egzekwowania od dzieci posłuszeństwa – a przyklad z 2003 r nizej:
Hodowla sadystów
„Zjadanie karmy dla kotów i mierzenie zapałkami długości szkolnych korytarzy – to ‚testy’, jakim poddają pierwszoklasistów uczniowie starszych klas Gimnazjum nr 1 w Przemyślu. Opornym grozi karne moczenie głowy w muszli klozetowej. Takie sygnały przekazują lokalnym mediom rodzice poszkodowanych” – pisze pewna gazeta, przytaczając wypowiedź jednej z matek. „Moje dziecko jest maltretowane pod pozorem tzw. otrzęsin. W szkole tej panuje okropny obyczaj, polegający na zwyczajnym znęcaniu się nad nowo przyjętymi. Mają to być otrzęsiny, które tam nazywa się ‚koceniem’. Z tego, co mi wiadomo, wszystko odbywa się za przyzwoleniem dyrekcji i nauczycieli”.
Dzieje się to nie za przyzwoleniem dyrekcji i nauczycieli, bo oni muszą i starają się zapewnić bezpieczeństwo uczniom, ale za przyzwoleniem rządu, który wprowadza takie reformy w szkolnictwie, które doprowadzają do bezkarności sadystycznych uczniów i powodują, że nauczyciele są bezradni wobec przemocy. Nie ma bowiem żadnych kar za złe zachowanie, jakie mógłby zastosować nauczyciel. Istnieją tylko same prawa: prawa dziecka, prawa ucznia, a rodzicom i nauczycielom odebrano prawa do egzekwowania od dzieci posłuszeństwa.
Piotrx said
I jeszcze znalezione w internecie
*********************
Czy myślisz? (USA)
W świetle niedawnych /2003 r/ przypadków strzelaniny w szkołach Massachusetts i Kaliforni, jak również ostatnich tragedii w Nowym Jorku, Pensylwanii i Waszyngtonie, zastanówmy się, kiedy się to wszystko zaczęło?
….. kiedy Madeline Murray O’Hare (została zamordowana, niedawno znaleziono jej ciało), złożyła skargę, że nie życzy sobie żadnych modlitw w naszych szkołach, a my powiedzieliśmy – OK.
Następnie, ktoś powiedział, abyśmy lepiej nie czytali w szkołach Pisma Świętego, Pisma Świętego, która powiada „nie zabijaj”, „nie kradnij”, „kochaj bliźniego jak siebie samego”. I powiedzieliśmy – OK.
Dr. Benjamin Spock powiedział, że nie powinniśmy karać klapsem naszych dzieci, kiedy one zachowują się nieprawidłowo, bo ich małe osobowości mogą być wykrzywione, i możemy naruszyć ich poczucie wartości (syn dr Spocka popełnił samobójstwo). I byliśmy przekonani, że ekspert powinien wiedzieć, co mówi, więc powiedzieliśmy OK, nie będziemy im więcej dawać klapsów.
Potem ktoś powiedział, że nauczyciele i dyrektorzy szkół nie powinni karać naszych dzieci, kiedy się źle zachowują. I władze szkolne powiedziały, że żadnemu nauczycielowi nie wolno dotknąć ucznia, kiedy się źle zachowuje, bo nie chcemy przecież złej opinii o szkole, i oczywiście, nie chcemy być ciągani po sądach. (Istnieje duża różnica pomiędzy karaniem a dotykaniem, biciem, wstrząśnięciem, upokorzeniem, kopaniem, itd.) A my przyjęliśmy ich argumenty.
Następnie ktoś powiedział: – pozwólmy naszym córkom mieć aborcje, kiedy zapragną, i nie muszą one nawet informować o tym rodziców. I powiedzieliśmy – co za wspaniały pomysł!
Potem, jakiś mądry członek rady szkolnej powiedział, że odkąd chłopcy są chłopcami, to tak czy inaczej będą TO robić, dajmy więc naszym synom tyle kondomów, ile potrzebują, aby mieli całą tę radość, której pożądają, a my nie powiemy o tym ich rodzicom, że dostają kondomy w naszych szkołach. I powiedzieliśmy, że jest to następny wspaniały pomysł.
Następnie jakiś wysoki, wybrany przez nas oficjał, powiedział, że nie jest ważne, co robimy prywatnie, jak długo wykonujemy dobrze naszą pracę. I my, zgadzając się z nim, dodaliśmy, że nie jest ważne, co ktokolwiek, włączając w to naszego prezydenta, robi prywatnie, dopóki mamy prace, a ekonomia jest w porządku.
I ktoś powiedział, wydrukujmy kolorowe magazyny ze zdjęciami nagich kobiet, i nazwijmy to zdrową, zrozumiałą pochwałą piękna kobiecego ciała. I powiedzieliśmy, że nie mamy z tym problemu.
I ktoś jeszcze posunął tę pochwałę ciała nieco dalej, i opublikował zdjęcia nagich dzieci, i posunął się jeszcze dalej, czyniąc je dostępnymi w Internecie. A my powiedzieliśmy, że to jego prawo do wolności słowa.
I przemysł rozrywkowy powiedział: – zróbmy telewizyjne programy i filmy promujące profanację, przemoc i nielegalny seks. I stwórzmy muzykę, która zachęca do gwałtów, narkotyków, samobójstw i tematów satanistycznych. I my powiedzieliśmy, że to jest tylko rozrywka, że nie ma szkodliwych efektów, i skoro nikt nie bierze tego na serio, rozwijajmy tę rozrywkę szeroko.
Teraz, pytamy siebie dlaczego nasze dzieci nie mają sumienia, dlaczego nie odróżniają one dobra od zła, i dlaczego nie mają problemów z zabijaniem obcych, kolegów z klasy, i siebie. Proszę, dopisz sobie w tym miejscu więcej ………………………………………………………………
Możliwe, że jeśli pomyślimy o tym wystarczająco długo i intensywnie, wyjaśnimy to sobie. Myślę, że tu pasuje: „Zbieramy to, cośmy zasiali!”
„Dobry Boże, dlaczego nie uratowałeś tej małej dziewczynki w Michigan?”
Z poważaniem, „zaniepokojony uczeń.”
I ODPOWIEDŹ:
„Drogi ‚zaniepokojony uczniu’. Wyrzucono mnie ze szkół.”
z poważaniem, BÓG.
Śmieszne, jak łatwo jest ludziom obrzucać Boga błotem, i następnie zastanawiać się, że świat zmienia się w piekło..
Śmieszne, jak łatwo wierzymy w to, co jest w prasie i telewizji, ale podważamy wszystko, co jest w Piśmie Świętym.
Śmieszne, jak każdy chce iść do nieba, pod warunkiem, że nie będzie musiał wierzyc, myśleć, mówić czy robić cokolwiek, co nakazuje Biblia. Śmieszne, jak ktoś, kto powiada „Ja wierzę w Boga”, wciąż idzie za Szatanem, który, nawiasem mówiąc, również „wierzy” w Boga.
Śmieszne, jak szybko jesteśmy gotowi oskarżać, ale nie być oskarżanymi.
Śmieszne, kiedy możesz wysłać tysiące „kawałów” poprzez e-mail, i one rozprzestrzeniają się jak pożar lasu, ale kiedy zaczniesz słać wiadomości o Bogu, ludzie zastanawiają się dwa razy, zanim podzielą się nimi z innymi.
Śmieszne, kiedy niemoralność, brutalność, wulgarność i nieprzyzwoitość latają wolne w cyberprzestrzeni, ale publiczne dyskusje o Bogu są zakazywane w szkołach i miejscach pracy.
Śmieszne, kiedy ktoś może być podniosłym, nabożnym chrześcijaninem w niedzielę, i niewidocznym chrześcijaninem przez resztę tygodnia.
Wesoło ci? Śmiejesz się?
Śmieszne, jak kiedy będziesz chciał wysłać ten post innym, nie wyślesz tego do wielu, ponieważ nie jesteś pewien, w co oni wierzą, lub – co sobie o tobie pomyślą, kiedy im to wyślesz.
Śmieszne, jak mogę być bardziej przejęty tym, co inni o mnie pomyślą, niż tym, co pomyśli o mnie Bóg.
Czy myślisz?
Brat Dioskur said
Zwracam uwage ,ze okreslenie „konkubent” jest podobnym lingwistycznym potworkiem jak „gej” ,”afroamerykanin” czy „Rom” i jako poprawne politycznie nazewnictwo jest forsowane przez lewackie przekaziory.Wlasciwym okresleniem jest „kochanek” ,ale dla lewakow brzmi to juz zbyt ordynarnie….
Pobicia dzieci przez kochankow matki nie sa tylko domena Polski i zdarzaja sie w calej Europie.W Holandii byl przypadek ,kiedy niemowle nie tylko bylo bite ,ale przypalane papierosem ,przytapiane i rzucane o ziemie ,wszystko na oczach matki!Oczywiscie dziecko nie przezylo tych „ekperymentow” ,zas kara jaka otrzymal ten bandzior wcale nie szokowala ,bo zaraz wlacza sie mafia psychiatrow i psychologow ,ktora na poczekaniu kreuje okolicznosci lagodzace a sedziowie -idioci je akceptuja!Najtragiczniejsze jest jednak to ,ze za kazdym razem odbywaja sie kolejne „pochody milczenia” i tylko brakuje im numeracji a wyrodni kochankowie morduja dalej!
Marucha said
Słowo „konkubinat”, to stare, zakorzenione określenie związków, w których oboje konkubenci mieszkali razem. Znane od b. dawnych czasów.
Kochanek – to może być taki z doskoku.
Marcin said
Panie Piotrx! Czy mógłby dostać wersje angielskojęzyczną? Dzięki
lopek said
Gojowskie marsze milczenia rozbawiają unych – bo obnażają gojowską bezsilność w obliczu niszczenia przez unych społeczeństwa.
Józef Piotr said
Przecież mendia w tym telewizja podały nazwisko organizatora tego marszu w Żninie !Brzmienie i liternictwo nazwiska nic wam nie powiedziało ??
Aleksander said
Przypuśćmy hipotetycznie,że wprowadzono jednak w Polsce karę śmierci dla najgorszych zwyrodnialców, a także skutecznie ją egzekwowano. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że i w tym przypadku mieli byśmy tłumy „polactwa” na marszach „przeciwko śmierci”. Osobiście jestem zwolennikiem kary śmierci, ponad to – uważam iż nasi pasterze powinni z ambon grzmieć ustawicznie i nieprzerwanie o tym iż konkubinat jest grzechem śmiertelnym i jakie pociąga za sobą skutki. Kościół Katolicki powinien odejść od posoborowego rozluźnienia w kwestii kryteriów zatwierdzania zgody na sakrament małżeństwa, a także i co by się bardzo przydało w dzisiejszym zdemoralizowanym społeczeństwie – solidny i gruntowny kurs przedmałżeński. Nie mi rzecz jasna oceniać co powinien, a co nie powinien KK, ale właśnie w postawie naszych kapłanów upatruję ogromną odpowiedzialność w kwestii omawianego tematu.
Chutor said
Odwaga jest cnota meska, od kobiety jej sie nie oczekuje, jezeli ja ma to liczy sie ona podwojnie. W czasie gdy Aleksander Solzynicyn, laureat nagrody Nobla, zamieszkiwal w Stanach Zjednoczonych, zostal zaproszony do Uniwersytetu Harvard aby wyglosic przemowienie.
Wowczas to powiedzial, ze Zachod (pewnie az po Wladywostok – moje) stracil odwage.
Inaczej mowiac, jezeli stracil odwage to znaczy ze zniewiescial!
Rzecza notorycznie znana jest, ze sily gorujace na obszarze do ktorego Polska nalezy staraja sie pomniejszyc wladze rodzicielska nad swoimi dziecmi. Jakkolwiek bolesna, nadarza sie okazja by przedstawic jak te sily operuja. W Zninie ginie male dziecko z powodu ciezkiego pobicia. Podejrzenie jest, ze uczynil to konkubin matki dziecka. Wkrotce w miediach ukazuje sie transparent nawiazujacy to do tej smierci i noszacy napis: „Mieszkancy Znina sprzeciwiaja sie przemocy.” Uzasadnienie togo oburzenia tak pasuje to tej tragedii jak garb do sciany, mowiac chinskim sposobem.
To, ze wszyscy mieszkancy Znina sprzeciwiaja sie przemocy jest watpliwe. Przemoc na ogol ma negatywne konotacje, jednak wiemy, ze moze ona sluzyc dobru lub zlu. Pewnie w Zninie nie bylo parad przeciko polskim zolnierzom w Afganistanie gdzie wszelako moga uzywac przemocy, oby tylko.
Przypuszczac mozna, ze dziecko zostalo zakatowane przez ojczyma sociopate o tendencjach kryminalnych. Zbrodnia, katowanie itp slowa nie widnieja na trasparencie. Bo one by sie roznily od przemocy, ktora czesto i potrzebnie jest stosowana przy karceniu dzieci bez wyrzadzania im szkody fizycznie lub psychicznej. To unikanie uzywania tych srodkow moze wyrzadzic dziecku straty na cale zycie.
Ale do rzeczy, caly ten pokaz jest dobry do podparcia propagandy, ze przemoc rodzica wzledem dziecka, nawet uzasadniona, moze miec tragiczne skutki.
Wiec dla „dobra” dziecka ograniczmy wladze rodzicielska jeszcze wiecej.
Byc moze osad Solzynicyna co do ziewiascielosci rodu meskiego nie dotyczy Znina.
Piotrx said
Re 8:
Proszę bardzo Panie Marcinie
http://www.ojczyzna.pl/ARCHIWUM/What_happens_when_you_take_god_out.htm
feliks said
Może by tak tekst kolegi Piotrxa rozplakatować w Żninie ,a miejscowi proboszczowie w ogłoszeniach parafialnych nie mówiąc już o niedzielny kazaniach
Pomsta said
Matka lajdaczka powinna stracic calkowicie prawo rodzicielskie ale tez winna byc poddana sterylizacji aby nie czynila nigdy krzywdy niewinnym dzieciom
Marucha said
Re 14:
Idea dobra… ale nikt go nie przeczyta, a jak nawet rzuci okiem, to nic nie zrozumie. Takie jest moje zdanie o mym wspaniałym, mądrym i patriotycznym narodzie.
Marcin said
Dzięki Panie Piotrx! Tak się kończy gdy człowiek wierzący nie stosuje się do nauk pewnej „książki” ( Pan JO będzie wiedział o co chodzi)! Pozdrawiam
Marucha said
Re 17:
Jakim prawem, nie będąc chrześcijaninem lecz wolnomyslicielem, pan Marcin ocenia chrześcijan?
Marcin said
Nie odpiszę na to tak jak Pan nie odpisał na mój post w innym wątku! Pozdrawiam
Marcin said
Pomimo to bardzo lubię Pana witrynę i często tu zaglądam!
Marucha said
Re 19:
Jak Pan sobie fizycznie wyobraża, by admin odpowiadał każdemu z odwiedzających?
Poza tym powiedziałem już, co miałem do powiedzenia.
Re 20:
Dziękuję!
Alicja said
Oczywiście nie nawidzę przemocy i także jestem zdania że kary są za małe dla tych co przekraczają granice prawa, szczególnie jeżeli dotyczy to dzieci. Nie lubię także uogólnień . Miszkałam z moim mężem 5 lat w związku wolnym – więc był moim konkubentem :), moja dorosła już córka bardzo go zawsze ceniła i do dziś tak jest . Jest to wspamiały człowiek , więc nie zawsze konkubent jest złym człowiekiem , jeżeli coś nie jest tak jak należy to napewno jest to wina matki. Matka zasze powinna zwracać uwagę na relacje dzieci z innymi nie tylko ze swoimi partnerami. Powinna bardziej zajmować się dziećmi i mieć nadzór – gdyż to my je wychowujemy. Niestety rodzice nie nawiązują więzi z własnymi dziecmi i nie dają pozytywnych wskazówek , dlatego tak się dzieje. niektórzy myslą że jak pójdą do kościoła w niedzielę z dziećmi lub ich tam wyślą to są wspaniałymi rodzicami. Przeciez nawet religia jest w szkołach . Kiedyś religia była wykładana w salkach przykościelnych i kto chciał to tam trafił, kościół także się nie wtrącał do polityki , i było ok .Przemoc zawsze była i będzie ale bardzo często modlitwa nie pomaga lecz działanie.Moje dzieci zawsze miały z nami dobre relacje zawsze były uczone tolerancji ,lecz gdy moja córeczka wyraziła swoje zdanie iż nie chce uczęsczać na religię -jest to 3 klasa szk. podst. Oczywiście naszą zgodę uzyskała to przemoć ją spotkała oczywiście ze strony tych wspaniałycH katolików. Wyznanie religijne , czy jego brak to nasza osobista sprawa , dlaczego wciąż nas do czegoś inni chcą zmuszać i oceniają ?. Myślę że większą wartością jest to jak się żyje ,jakim jest się człowiekiem – oczywiście chodzi mi o wartości moralne. Najważniejsze nikogo nie krzywdzić i potrafic pomóc w razie potrzeby . reszta to nasza prywatna sprawa.
„Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście”