Słowackie przygody z euro
Posted by Marucha w dniu 2010-06-24 (Czwartek)
Słowacja, wspólnie ze Słowenią, była pierwszym krajem spośród nowych członków Unii Europejskiej, który przyjął euro. Stało się to w trudnym czasie, w warunkach światowego kryzysu. Ale właśnie dlatego doświadczenia naszych południowych sąsiadów są szczególnie interesujące. Możemy na eksperyment wspólnej europejskiej waluty spojrzeć nie tylko z perspektywy korzyści, ale też zagrożeń. Możemy ocenić jak ona sprawdza się nie tylko w czasach prosperity, ale także gospodarczego załamania. Wprowadzenie euro nie może być chwilowym kaprysem. Bo decyduje o przyszłości na wiele lat. Dlatego to co się dzieje na słowackim „poligonie” ma dla nas tak dużą wartość.
Nowa waluta pogłębiła recesję
Główną cechą euro jest jego sztywny kurs w stosunku do innych walut. Rząd i bank centralny tracą możliwość wpływania na wartość pieniądza. Nie mogą już przez odpowiednią politykę kursową oddziaływać na gospodarkę. Nie mogą wpływać tą drogą na bilans płatniczy w handlu zagranicznym, czyli nie mogą pobudzać lub osłabiać eksportu i importu. Nie mogą też wpływać na popyt wewnętrzny i wartość zadłużenia krajowego.
Te wszystkie cechy dały o sobie boleśnie znać w pierwszym roku obowiązywania wspólnej waluty. Słowacy mieli pecha, że wprowadzali euro w warunkach rozpoczynającego się kryzysu światowego. O ile Polska skorzystała na osłabieniu złotówki, gdyż nasz eksport stał się tańszy i przez to bardziej atrakcyjny, to Słowacy nie mogli już z tego skorzystać. Ich eksport załamał się, bo przegrywał z produkcją z innych krajów z regionu – z Polski, Czech i Węgier.
W podobnej sytuacji znalazły się też przedsiębiorstwa sprzedające towary na rynku wewnętrznym. Ponieważ wszyscy sąsiedzi dysponowali własnym, „tańszym” pieniądzem, zwykłym Słowakom, konsumentom rodzimej produkcji, nagle zaczęło się opłacać robić zakupy za granicą. Z tych samych powodów przestali przyjeżdżać klienci z krajów ościennych, którzy chętnie dotąd zaopatrywali się na Słowacji w alkohol, słodycze i inne tanie dobra. Załamał się rynek usług turystycznych, bardzo ważny w słowackiej gospodarce. Przychody z tego źródła spadły o prawie jedną trzecią.
To wszystko musiało się źle skończyć. W 2009 roku nastąpił znaczny spadek PKB o 4,7 proc., nastąpiło załamanie wymiany handlowej oraz bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Bezrobocie wzrosło o ponad trzy punkty procentowe, osiągając w grudniu 2009 poziom 12,9%. Recesja doprowadziła do pogorszenia sytuacji finansowej państwa. Deficyt finansów publicznych w 2009 roku wyniósł 6,3% PKB, podczas gdy rok wcześniej wyniósł zaledwie 2,3% PKB. Na pogłębienie deficytu największy wpływ miało zmniejszenie wpływów podatkowych. Słowackie przedsiębiorstwa przestały być konkurencyjne, zostały zmuszone do ograniczenia produkcji i zaczęły płacić mniejsze podatki.
Ale dała też korzyści.
Wprowadzenie euro miało jednak też dobre strony. Główną korzyścią jest łatwiejszy i tańszy dostęp do kapitału. Możliwości pożyczania pieniędzy, jakie ma teraz Słowacja, są znacznie lepsze i wygodniejsze niż w krajach, które euro nie wprowadziły . Obecnie oprocentowanie 5-letnich słowackich obligacji sięga 3,25 proc., polskich – aż 5,9 proc. To oznacza, że za każde pożyczone 100 mln Słowacja płaci 2-3 mln mniej odsetek. A to sporo. Dzięki temu Bratysława znacząco zmniejszyła koszty obsługi zadłużenia. Ponadto słowackie banki mogą korzystać ze specjalnej linii kredytowej uruchomionej przez Europejski Bank Centralny w czasie kryzysu (ECB odmówił kredytów krajom spoza strefy).
Dlatego wielu ekonomistów ocenia, że właśnie wspólna waluta pomoże słowackim firmom w odbiciu się od głębokiego dna, w które wpadły w czasie kryzysu. Mają niższe koszty transakcyjne (wymiana walut, koszt zabezpieczenia przed ryzykiem walutowym, pewne opłaty administracyjne) i bardziej przewidywalne warunki prowadzenia biznesu, bo nie muszą się martwić o wahania kursowe.
Wyniki gospodarcze Słowacji za pierwszy kwartał tego roku mogłyby to potwierdzać. Nastąpił wzrost PKB o 4,5% rok do roku, co stanowi obok Polski najlepszy wynik w Unii Europejskiej. Ale poprawa ta została osiągnięta też znaczną redukcją kosztów i poziomem konsumpcji. Dla przykładu ceny usług turystycznych musiały spaść o ok. 30-40 proc., aby na nowo zacząć przyciągać klientów. Z drugiej strony zaczęło się pojawiać coraz więcej turystów z zamożniejszych krajów strefy euro: Francuzów, Holendrów i Niemców, dla których Słowacja jest naprawdę tania.
Łatwiejszy dostęp do taniego kapitału, po kryzysie w Grecji, odsłonił nie tylko korzyści, płynące z tego faktu, ale też zagrożenia. Rodzi bowiem pokusę, aby żyć na kredyt. A wejście Słowacji do strefy euro zbiegło się z nowymi obciążeniami dla jej uczestników.
Strefa euro zmusza do dalszych wyrzeczeń
Decyzja krajów ze strefy euro o przyznaniu Grecji pomocy nie ograniczyła się tylko do deklaracji o gwarancjach do kwoty 750 mld zł w ciągu kilku lat. Ale też do udzielenia od zaraz pożyczki w wysokości 80 mld euro. Na sumę tę mają złożyć się wszystkie kraje strefy, nie tylko największe i najbogatsze, jak Niemcy czy Francja, ale też najmniejsze i najbiedniejsze, w tym także Słowacja. Rząd w Bratysławie zobowiązał się przekazać na ten cel 820 mln euro. To dużo biorąc pod uwagę wielkość gospodarki i aktualną jej kondycję. Decyzja ta budzi poważne kontrowersje. Jej sfinansowanie będzie wymagało zaciągnięcia pożyczki na rynkach finansowych np. przez emisje obligacji i rewizję budżetu na rok bieżący. Dla Słowaków bolesne jest też to, że na podjęcie tej kosztownej decyzji ich rząd praktycznie nie miał żadnego wpływu.
Słowacja przeprowadziła przed wstąpieniem do strefy euro dotkliwe społecznie reformy finansów publicznych, aby sprostać wyśrubowanym wymaganiom. Następnie zanotowała znaczny spadek PKB, co też w warunkach kryzysu światowego było dodatkową ceną zapłaconą za przyjęcie euro. Ale końca wyrzeczeń ciągle nie widać.
Doświadczenia naszych południowych sąsiadów nie są zachęcające i podpowiadają, aby z przyjęciem euro jeszcze długo się nie śpieszyć.
Bogusław Kowalski
Artykuł ukazał się w tygodniku katolickim „Niedziela”, nr 23/2010
Komentarzy 21 to “Słowackie przygody z euro”
Sorry, the comment form is closed at this time.
RomanK said
Niech diabli wezma tego Kowalskiego….
waluta…jersli przyjmie sie walute obowiazujaca na danym terenie staje sie czescia ekonomiczna tego terenu. Dlatego dollar e USA jest taki sam w kazdym stanie..a kazdy stan ma swoj charakter i rozni sie jeden od drugiego, dzielac na bogatsze i biedne. Robi sie bogate centra i ubogie opuszczane non stop odlegle tereny..kraj pustoszeje. Ludzie ciagna do miast wielkich centrow z prostej przyczyny. Nie mogac regulowac wartoscia wlasnej valuty poniewz wszedzie taka sama reguluje sie cena za prace, czy dobra. Stad zarobki w Californi sa prawie min trzykrotnie wieksze niz w Mississipii. Stad ludzie zaczynaja sie przemieszczac.
Tani kredyt to mit..o czym nie wie pan Kowalski…Bankier nie ryzkuej niczym udzielajac kredytu ktor tworzy z niczego…na mniejszy procent w biednym regionie…dla niego to i tak zarobek..Za nic dostaje odpowiedni procent tego co wypracuje kredytobiorca….a co kredytobiorca zarobi w Bzdzicy Dolnej w dzien powszedni…a co sprzedajacy to samo na ruchliwej ulicy w Warszawie stanowi roznice:-)))) mimo .ze obaj sprzedaja za ta sama walute….
Grażyna said
Ekonomia każdego z krajów, gdzie uni dorwali się do władzy – tam finanse SĄ W CAŁOŚCI W SZPONACH CHAZAR – ŻYDÓW!!! SPLUGAWILI FINANSE W TEN SPOSÓB – ŻE MAJĄ MENNICĘ KAŻDEGO KRAJU W SWOICH SZPONACH – I DRUKUJĄ PIENIĘDZY – „SKOLKO UGODNO!” BEZ ŻADNEJ KONTROLI ZE STRONY TUBYLCÓW, BEZ ŻADNEGO OPAMIĘTANIA! I dranie używają tych nadrukowanych pieniędzy – do umacniania ich „jedynie słusznej władzy” i ich panowania nad „gojami”.
Ratunkiem jest – posługiwanie się przez nie-żydów (czyli przez nas wszystkich – narodowych tubylców) – CAŁKIEM NOWYM SYSTEMEM MONETARNYM, ALE POD WARUNKIEM, ŻE NIE DOPUŚCIMY ŁAJDAKÓW CHAZARSKICH DO TEGO NOWEGO SYSTEMU MONETARNEGO. ALE WPIERW MUSIMY WIEDZIEĆ – „JAK ROZPOZNAĆ ŻYDA”, ŻEBY MÓC GO TRZYMAĆ Z DALEKA OD SIEBIE I OD SWOICH SPRAW.
DODATKOWĄ ATRAKCJĄ NOWEGO SYSTEMU MONETARNEGO POWINNO BYĆ TO, ŻE W JEGO OBRĘBIE ZOSTANĄ UNIEWAŻNIONE WSZYSTKIE ZŁODZIEJSKIE KREDYTY I INNE TZW. „ZOBOWIĄZANIA FINANSOWE”, CZYLI EKONOMICZNE „PUŁAPKI” ZASTAWIONE NA „GOJÓW” PRZEZ CHAZAR-ŻYDOWSKICH ZŁOCZYŃCÓW.
jasiek z toronto said
Plan lichwiarzy jest bardzo prosty: – zostawic ludzi w dlugach i puscic z „torbami”, a potem „zaobraczkowac” bio-chipem, by przypadkiem „tubylcy” sie zbytnio nie „rozbiegli” po swiecie…
=========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com (Niezalezny Uniwersytet Internetowy)
P.S. „Tam gdzie pojawili sie zydzi, to zawsze zostawiali kraj i „tubylcow” w calkowitej nedzy…”
Grażyna said
Paulini z Jasnej Góry „WZIĘLI W ŁAPĘ” od unijnych Chazar-żydów. Jak myślicie – po co tio zrobili i jedni i drudzy???
http://jasnagora.agrotur.org.pl
Dotacje unijne
A.R.L. Agrotur S.A.
Projekt:
Kompleksowa restauracja zabudowań Klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze
Beneficjent:
Klasztor Ojców Paulinów
Jasna Góra
Wartość projektu:
42 597 831,45 PLN
Wydatki kwalifikowalne:
41 680 473,39 PLN
Dofinansowanie RPO WSL:
35 220 000,00 PLN
Promesa MKiDN:
5 491 402,37 PLN
Środki własne:
1 886 429,08 PLN
JESZCZE 16 MAJA TA WIADOMOŚĆ TKWIŁA NA STRONIE INTERNETOWEJ JASNEJ GÓRY. SKOPIOWAŁAM, PO ŚWIECIE ROZESŁAŁAM – A PAULINI WIADOMOŚĆ O DOTACJI Z UNII – WYMAZALI (!!!) ZE SWOJEJ STRONY INTERNETOWEJ (!!!)
A ŚLUBOWALI CZYSTOŚĆ I UBÓSTWO PRZY PRZYJMOWANIU SIĘ DO KLASZTORU (!!!)
WIDAĆ, ŻE TAKA ICH CZYSTOŚĆ JAK I ICH UBÓSTWO!!!
Shakespear said
Te podstawowe „parametry” ekonomiczne kiedy zgubione powoduja zgub suwerenosci danego kraju. Ekonomia to pluca kraju, bjorac EURO (z malo sowa) odaje kontrole tej funkcji manipulantom w Brukseli.
To jest caly czas powtarzane w telewizji, ale tej korzysci Kowalski nie zobaczy. Zobaczy tylko dlugi zaciagane przez kraj by dolaczyc do pomocy innych czlonkow Euro-obozu, by splaci wyprawy do Afganistanu lub nie potrzebne wojskowe samoloty. A tych krajow na lisce bankructwa jest jeszcze wiecej i czekaja na pomoc.
Roman to fajnie okreslil. Nie ma taniego kredytu jak jusz milliony ludzi sie dowiaduje. Jest to zgubna umowa by jak najszybciej kupic sobie ta Plazme bez ktorej swiat nie byl by tak piekny.
Ten ktory w dobrych ekonomicznych czasach zgubil prace i nie mogl znalez pracy bo jego kwalifikacje nie byly porzadane nauczyl by sie szybko tej lekcji o Kredycie i co to znaczy. Nie ma gwarancji ze jutro bedziesz mial prace, a kedytodawce to NIE OBCHODZI. Wtedy rozpoczyna sie koszmar 😦
Mam ta Lekcje jusz zamna.
Realista said
Grazyno,
A o co ci chodzi?
Czy o to ze pozyczyli?
Czy o to ze pozyczyli od chazarskch bankow bo nie wiedzieli od kogo pozyczyc?
Czy o to ze pozyczyli za duzo?
Czy o to ze slubowali czystosc i ubostwo, a chca odrestaurowac klasztor zamiast zyc w walacym sie klasztorze?
Prosze wytlumacz.
Realista said
Wazne.
Islandia dala poczatek, a Polacy powinni wziac przyklad.
The Meaning of „Austerity”
aga said
Żydzi „Przestrogi dla Polski”
Stanisław Staszic
Gdziekolwiek stan rolniczy i stan miejski powstał, tam najpierwsi z wszystkich próżniaków żydzi zniszczeli. Żydzi są pijawkami rolnika, z nich żaden nie przykłada się do powiększania urodzajów krajowych, ani, prócz małej liczby rzemieślników, ten ród ludzi nie dopomaga do odnowy i do kształtowania tychże urodzaj ów.
Wszyscy tylko z innych stanów pracowitych żyją. Ich konsumpcja w Polsce taki skutek dla kraju przynosi, jakim stałby się ten, gdyby to zboże, sukno i płótno, które żydzi wypotrzebują, robactwo zepsuło albo ogień spalił.
Żydzi są naszego kraju letnią i zimową szarańczą. Te obadwa stworzeń gatunki przyśpieszają bieg pieniędzy, łatwią bogactw odmianę, ubożą ludzi pracowitych, najżyźniejsze pola niszczą, wsie napełniają nędzą, a powietrze zarażają zgnilizną.
Żydostwo nasze wsie uboży a nasze miasta smrodem napycha. Chociaż w Polsce odbierze stan rolniczy sprawiedliwość, a stan miejski bezpieczeństwo i wolność, przecież z trudnością rolnictwo i miasta powstawać będą, dopokąd w ręku żydów szynk trunków zostanie, dopokąd żydzi w miastach będą czynić stan oddzielny, od urzędu miasta niezawisły, ale swój osobny urząd i swoich własnych sędziów mający, czyli w jednym mieście drugie miasto czyniący, tak długo nasz chłop z swojej nędzy z trudnością dźwigać się będzie i od nałogu pijaństwa nie odswoi się, jak długo ród żydowski przez swoją religię, przez wychowanie do oszukiwania sposobiący się, będzie władać tą trucizną, przez którą, gdy zechce, może kilku milionom ludzi bezkarnie głowę zawracać, a na kilka godzin przytomność m odebrawszy, rozrządzać majątkiem polskiego rolnika, jak mu się podoba.
Żydzi, ostateczny motłoch, omaniony swojej religii licznymi i do samych zmysłów przystosowanymi obrządkami, które tak są mocne w człowieku, więcej do nabierania zwyczajów niżeli do myślenia skłonnym, noszą dotychczas ducha próżnowania i tułactwa pierwszych swoich ojców, pasterzy.
Równie zakon żydowski, jak niegdyś zakon naszych templarzów, krzyżaków etc, etc, w żadnym czasie pracować nie chciał, tylko pielgrzymować, włóczyć się, modlić i cudze ziemie łupić. Ustawa zakonu żydowskiego nie sposobi ludzi do wielkiej, a dzisiaj towarzystwom potrzebnej pracy, dlatego między narodem pracowitym nigdzie ród żydowski utrzymać się nie może.
Tylko w złych rządach, tylko w tych krajach, gdzie próżniacy mają obronę i trzymają pierwszeństwo bezrządne, tylko tam żydzi obfitują, gnieżdżą się i mnożą.
W wszystkich feudalnych rządach żydowskie gniazdo bywało, tam się między panem i między poddanymi żydzi pośrzednikami czynili. Było to dogodne i z sprawiedliwością szlachcica stosowne narzędzie do jego łakomstwa, które religia wstrzymywała od zdzierstw oczywistych. Czego pan swoim poddanym bez odrazy sumnienia wydrzeć nie mógł, to im przez oszukanie żydowskie z spokojnością tegoż sumienia wydzierał. Powtarza ustawicznie każdy szlachcic, że chłop polski jest nadto głupi, niepracowity, leniwy, dlatego nie można mu dawać sprawiedliwości ani wolności. A nie czuje albo czuć tego żaden szlachcic nie chce, że to on sam tego przyczyną; że chłop polski jest takim samym człowiekiem, jakim jest chłop niemiecki, chłop o granicę w Szląsku, w Prusach, w Saksonii.
Czemuż tamten jest oświecony, pracowity i krajowi użyteczny? Nie jest to chłopa polskiego natury przyczyna, ale nierząd panującej w Polsce szlachty. Nie odmieni się nasz chłop w Polsce, dopokąd nie odmieni się szlachta. Wyrzeka szlachcic, że chłop polski straszny pijak, a każdy szlachcic w swojej wsi, w swoim miasteczku po pięć, po sześć karczem wystawia, właśnie gdyby jakie sidła na złowienie owego chłopa. W tych karczmach osadza, dobiera najbieglejszych żydów, którzy by mu jak najwięcej zapłacili, to jest, którzy by umieli jak najsztuczniej zwodzić i rozpajać chłopów. Niebaczny dziedzicu!
Nie na pijaństwie, nie na ubożeniu poddanego zasadzaj powiększenie twoich dochodów. Bo to oszukanie, to obdarcie chłopa z ostatniego grosza przez Żydów narusza jego gospodarstwo; tak zamiast bogacenia, kraj niszczy i twój upadek gotuje. Każdy zloty, którym żyd twoją propinacją podwyższa, jest ten złoty, którym cię uboży. Tak jest. Prócz nierządnej naszego rolnika niewoli, żydzi są drugą wielką jego niepracowitości, głupstwa, pijaństwa i nędzy przyczyną. Tylko sami chłopi muszą odziewać i żywić kilkakroć sto tysięcy żydowstwa.
Ten brzydki ród, ostatnią zgębę chleba wyłudziwszy chłopu kradnie go z pieniędzy, pozbawia go z wszelkiego przemysłu, z zdrowia i z samego rozumu.
Żydzi, kiedy ich w Egipcie rząd do pracy przymuszał, uciekli i kraj okradli, woląc się bezczynnym włóczęgą tułać po dzikich puszczach. Ten lud ma obyczajność, sposób życia i moralność z moralnością naszej religii niezgodną. Czyta on w swoich księgach, iż za krzywdy od ludzi innej religii poniesione, pożyczywszy od nich różnych sprzętów i sreber, można te zabrać i uciec. Przeciwnie nasza religia: w każdym przypadku kradzieży i oszukania zakazuje. Ona naucza, iż nigdy krzywdy sobie samemu nadgradzać nie jest wolno.
Więc żyd z swoją moralnością zawsze będzie niebezpiecznym i fałszywym, a przy każdym oszukaniu łatwo zaspokoi sumnienie przezwaniem kradzieży swoich krzywd nadgrodą. Rolnik w Polsce, w kraju północnym, potrzebuje w pewnej mierze trunków gorących. Wszystkie trunki, a osobliwie gorzałka, która jest Polsce naturalną, ma tę straszną własność, iż na kilka godzin pozbawia człowieka z rozumu, z przytomności i z pamięci.
Żydom oddawać szafunek tak strasznego w swoich skutkach trunku jest powierzać majątek naszego rolnika ludziom bez wiary, na chrześcijan zawziętym, i podawać tymże w ręce narzędzie, z którym mogą bezkarnie używać majątku rolnika.
Zna dobrze żydowstwo, jak zyskowną dla nich być może własność trunku takiego, jak sposobowi ich myślenia arcydogodna, przeto nigdy do szynkowania piwa nie garnie się chciwie, bo piwo nie odbierając człowiekowi przytomności nie łatwi do krzywdzenia go sposobów. W Polsce, kraju tak zimnym, nie można trunków gorących zakazywać, ale rozum rząd dobry wyciąga, aby żadną miarą szynk gorzałki nie był pozwolony żydom. Niechaj żydzi mają od rządu krajowego równą z każdym mieszkańcem zarobków łatwość oprócz jednego szynku trunków, który, w zamiarze polepszenia w kraju rolnictwa, najsurowiej im być zakazanym powinien w całej Polsce, po wszystkich wsiach i miastach. Z wszystkich w Polsce mieszkańców jednowładnej szlachcie podległych, największe swobody i prawa szlachta pozwala żydom.
Rolnikowi chrześcijaninowi sprawiedliwości dotychczas zapewnić nie chce, owszem, dotychczas powtarza te dzikie słowa: dopiero szlachcic niewolnikiem zostanie, gdy rolnik mieć sprawiedliwość będzie. Ale to nie obraża bynajmniej przesądów tegoż niemyślącego szlachcica, że on razem z żydem w sądzie stawać musi. Ani lutrzy, ani kalwini, ani Grecy, ani Ormianie, zgoła żaden gatunek ludzi w jakikolwiek miejscu znajdujący się, nie może mieć osobnych praw, urzędów i sędziów, tylko prawom i magistratom miasta podlegać musi.
Przeciwnie żydzi: w każdym miejscu osobne mają swoje prawa, osobny swój magistrat i sędziów. Tym nierządem stało się, że szlachta wszędzie tylko osobistym pożytkiem wiedziona, a o swojej wolności grubych przesądów pełna i nigdy tych osobistości porzucić nie dołająca, w zamiarze dobra całego kraju jedne połowę najbogatszych miast już uwięziła w jarzmie obcych despotów, a resztę napełnia żydostwem.
Tym nierządem stało się, że jeszcze nie zatracona przez nierząd reszta narodu polskiego już odmienia się znacznie w naród żydowski. Jedna część Polaków niewolą partykularną utłumiona, druga po wszystkich prawie królewszczyznach przez chciwych starostów więcej od żydów jest poniżona. Przeto nie ma w rzeczywistym narodzie polskim tego działalności przemysłu ducha, który widziemy w innych krajach. Nie ma w naszych miastach żadnej publiczności, tylko żydowska. Obojętny mieszczanin na wszystkie cudzoziemskie krzywdy i gwałty biskupom i posłom wyrządzane, gdyż nieprzezorny rząd szlachty odjął im przywiązanie do kraju.
Zapewniam, gdyby miasta równie z szlachtą radziły o kraju, gdyby na sejmie 1768 miasta były miały swoich posłów, nigdy by obcy nie byli ozuchwalili się i nigdy nie byliby potrafili bezkarnie wziąć pierwszych senatorów z pośrodka Warszawy i wywlec ich powoli i z spokojnością z kraju, musząc ich prowadzić przez tak liczne miasta. W jednej godzinie zgruchnąwszy się, kilkadziesiąt tysięcy przywiązanego do kraju ludu byłoby tych napastników na sztuki zatłukło, a tyran [Repnin] byłby wcześnie z swoją głową zmykać musiał.
Gdyby niebaczna szlachta nie była miast naszych odrzuciła od obywatelstwa pod Zygmuntem Augustem, gdyby miasta tak jak pod Kazimierzem W., pod Aleksandrem królem, były dotychczas należały do prawodawstwa, nie byłoby widzieć tych bruków ziemią zalazłych, a przy każdym dzisiaj nędznym miasteczku daleko w pole ciągnących się.
Byłyby nasze miasta wielkie, ludne, bogate, a przeto jeżeli w innych krajach dzisiaj miasta same potrafiają żołnierzy, swoich tyranów, wypędzać i gnębić, zapewne nigdy by tak ohydny podział naszego kraju nie był nastąpił, gdyż każde miasto byłoby się stało gotowym dla naszej obrony wojskiem. Niechajże więc odtąd szlachta stara się powiększyć naród Polaków a nie naród żydów.
Niechaj żydzi nie mają opiekunów w wojewodach, w podwojewodzych, w starostwach etc. Lecz niechaj żydzi, tak jak lutry. kalwini etc. w miastach mieszkając podlegają prawom, magistratom i sędziom miejskim. Starszyzny kahalnej żadnej mieć nie powinni, tylko jednego rabina od odprawienia obrządków religii.
Dwa przeto prawa względem żydów koniecznie są potrzebne, aby żydzi nie szkodzili powstaniu rolnictwa i miast wzrostowi.
Pierwsze: aby żaden żyd w całej Polsce nie mógł szynkować trunków.
Drugie: aby żydzi w miastach, równie jako innych religii mieszkańcy, podlegali zupełnie magistratowi i rządowi miasta, nie mogąc mieć żadnych osobnych urzędników ani osobnej gminy, osobnej starszyzny ani kahału.
Dalej, dla zupełniejszego wykorzenienia w nich ducha zgromadzenia i stanu należy, aby ich wychowanie było poddane Komisji Edukacyjnej, która by im wyznaczyła nauczycielów, przepisała moralność i inne książki elementarne.
Dla odstręczenia żydów od życia próżniackiego prawo ustanowi, iż żaden żyd, dopokąd albo nie chwyci się roli, albo nie wyuczy jakiego rzemiosła, żony pojąć nie może*; na koniec, ponieważ żydzi już nie mówią po hebrajsku, nie umieją mowy ojczystej, swego pierwotnego języka religijnego, ale odprawiają obrządki w zepsutym języku niemieckim, więc gdy z Niemiec wygnani zwalili się do Polski i z Polski jedynie żyją, niechże odtąd językiem polskim mówią, niech w tej mowie polskiej wychowanie biorą i w niej odprawiają swoje religijne obrządki i nauki.
aga said
…Ani lutrzy, ani kalwini, ani Grecy, ani Ormianie, zgoła żaden gatunek ludzi w jakikolwiek miejscu znajdujący się, nie może mieć osobnych praw, urzędów i sędziów, tylko prawom i magistratom miasta podlegać musi.’
Sluszne slowa S.Staszica a co zrobili une? opanowali urzędy,sądy,prawodawstwo i teraz wszyscy inni goim podlegają prawom unych.W Polsce jak i w Unii wyzszość chazarskiego „prawa” nad etyką/moralnością.A KK milczy.
Shakespear said
Wiecej dobrych wiadomosci z Brukseli
http://www.dziennik.pl/gospodarka/article633817/Unia_nie_uratuje_Polski_przed_Rosja.html
Czy ktos jest zaskoczony tym?
Jay Dee said
@8 Pani Ago, czy można prosić o link do źródła? Gdzie te „Przestrogi dla Polski” można kupić – albo naocznie sprawdzić treść. To bardzo pouczający tekst – ale z drugiej strony bardzo bliski tezom stawianym na tym blogu. Czyżby nic się nie zmieniło?
aga said
Panie Jay : jesli się zmieniło to na gorsze, bo dzisiaj większośc Polakow otumaniona przez Media nie widzi i nie odroznia zla i dobra,klmastw i polprawd.
Przestrogi dla Polski w patriotycznych / nielicznych niestety/ księgarniach Pan dostanie.
Jay Dee said
Dziękuję Pani. Nawet do głowy mi nie przyszło, że może być to tłumaczenie w internecie:
http://www.taniaksiazka.pl/przestrogi-dla-polski-staszic-stanislaw-p-118469.html
Do tego niedrogo.
Jay Dee said
Sorry – ta książka.
Wojwit said
@Grażyna (2.)
Zamiast używać lichwiarskiej waluty można spróbować obyć się bez niej. Ktoś gdzieś (bodajże we Włoszech) wymyślił tzw.”banki czasu”. Może należałoby pójść tą drogą? Tylko proszę popatrzeć na to bez bagażu zaszłości (wiedzy ekonomicznej) dajmy na to od Missesa (za wywalonym dawno Rysiem), czy jakiegokolwiek innego „uczonego” ekonomisty.
Brat Dioskur said
Czy to aby nie ten sam Kowalski,ktory niczym w „Vanishing Point” urwal sie z LPR-u ,tworzac nowa ,wroga Lidze frakcje wspolpracujaca z PiS-em ,w tym czasie dogrywajacym juz slynna afere gruntowa w swoim zamierzeniu zakladajaca petle na szyje jedynym w Sejmie paropolskim partiom jakimi byly LPR i SO ?
jasiek z toronto said
Owszem, juz dawno w USA wymyslono walute „czasowa” np: Itaca hours (Itackie godziny), ktore sa od dawna w cyrkulacji lokalnej spolecznosci, jak rowniez sa w lokalnej spolecznosci w Kanadzie: „Kingston hours” (Kingstonowe godziny), gdzie lokalnie lichwiarze nie moga nalozyc oprocentowania na godzine (60 minut). Pomysl jest przedni, lecz w dalszym ciagu tego typu lokalne waluty sa zalezne od przelicznikow waltuty centralnej, a waluta centralna US Dollars czy Canadian Dollars jest wprowadzany juz z oprocentowaniem do cyrkulacji, a wiec sila rzeczy, obywatele placa podatki w walucie centralnej, a nie w walucie lokalnej, czyli sa w dalszym ciagu ograbiani przez lichwiarzy ze swej pracy i dobr ktore wytworzyli, czy zbudowali.
Co w tej sytuacji nalezaloby zrobic? Zlikwidowac oprocentowanie nalozone na walute centralna, a nie „bawic” sie w tworzenie waluty lokalnej, bo wyglada to tak, jakby „raka” probowano leczyc „aspiryna”…
==========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
mamon said
Nastepna glupota w artykule:
„Główną korzyścią wprowadzenia Euro jest łatwiejszy i tańszy dostęp do kapitału. Możliwości pożyczania pieniędzy……itd.”
Zadluzenie (czytaj niewola i kontrola banksterow) jest korzyscia!!!
Chorzy ludzie, czemu tak zdurnieliscie? Co wam do lbow nawbijano?
Madre stare przyslowie mowi: „Lepsze ciasne byle wlasne”.
Shakespear said
Jay Dee
Dzieki za wskazuwke w tym kierunku. Bardzo ciekawa osoba
http://www.polonica.net/Przestrogi_dla_Polski_Stanislaw_Staszic.htm
Shakespear said
166 bojkot TVN said
Czy ja mogę mieć głupie pytania ekonomiczne?
1) Skąd Słowacja wzięła banknoty „euro”? Tzn. kto je i gdzie wydrukował?
2) Kto je i na jakiej zasadzie wypuszcza na rynek?
3) U nas do wypuszczenia banknotów przyznaje się Narodowy Bank Polski, do którego Tusk wpuścił M. Belkę, praktykującego onegdaj w żydowskim MFW
4) Na banknotach euro nie jest napisane skąd się wzięły, przynajmniej nie jest to czytelne w normalnym świetle. W razie unieważnienia tych papierków kto wypłaci ich równowartość i gdzie?
Do wykształconych ekonomistów mam całkiem inne pytanie. Jak wyobrażają sobie stworzenie państwa od początku, przy założeniu, że nie ma innych państw, nie ma ŻADNYCH INSTYTUCJI FINANSOWYCH, ani nie ma metalu, ani papieru. Czy są w stanie wymyślić obieg dóbr?
Nie!
Więc niech nic nie wymyślają.
Mafia zrobi to za nich z nawiązką.