Bardzo dobra wypowiedź wielce przeze mnie szanowanej siostry Marii Kominek. Za zwrócenie na nią uwagi dziękujemy „Gościowi”. – admin.
Ostatnio dostałam kilka listów na temat Medjugoria. Uważam, że nie ma sensu ustosunkowanie się słowo po słowie do każdego zarzutu Dlatego postaram się po raz kolejny ująć zagadnienie ogólnie i w ten sposób odpowiedzieć na listy czytelników.
W pierwszym z nich zarzucono mi niedocenianie owoców Medjugoria i jednostronną interpretację wypowiedzi Kościoła. W drugim zaś Autor, choć sam stwierdza, że nie zajmuje stanowiska w sprawie prawdziwości wydarzeń Medjugoryjskich sugeruje, że mam emocjonalny stosunek, co nie pozwala mi widzieć prawdy. W jego liście również pojawia się pytanie: dlaczego właśnie ja zajęłam się tym tematem, wymagającym „wielkiej rozwagi i znajomości zagadnienia”.
Zajęłam się tym tematem, z tego samego powodu, z którego zajmuje się i innymi tematami. Interesuje mnie to, co się dzieje w Kościele. Gdy piszę na jakiś temat staram się zagadnienie zgłębić i poznać w jego wymiarze teologicznym i pastoralnym na tle całej nauki Kościoła. Sprawa Medjugoria wymaga podejścia naukowego. Niestety naukowe publikacje w tym temacie są wielką rzadkością. Choć literatura zagadnienia jest wyjątkowo obfita. Nie wiem czy jest inny temat, który doczekał się aż tylu publikacji. Większość jednak to literatura „świadectwa”. Mówiąc literatura „świadectwa” mam na myśli książki, których głównym tematem są przeżycia ludzi, który byli w Medjugorie i w jakiś sposób czują się z nim związani. Inny temat tej bardzo obfitej literatury to kolejne „orędzia”.
Podkreślam jeszcze raz – bardzo mało jest opracowań naukowych na ten temat.
Mam przed sobą jedno z niewielu takich opracowań – znakomitą pracę doktorską Doroty Rafalskiej zatytułowanej „Medjugorie – prawda czy fałsz?” (Dorota Rafalska, Medjugorie: prawda czy falsz?, Lublin, 2003) Jest to bodajże najpoważniejsze studium na temat Medjugoria. Uważam, że jest godne polecenia każdemu, kto chce naprawdę dowiedzieć się coś więcej o zjawieniach w Medjugorie i o ich interpretacji według nauki Kościoła. Autorka rozpatruje je w świetle kryteriów teologiczno-psychologicznych, przy czym potrafi prowadzić swoje badania w sposób wyjątkowo wyważony i z niezwykle spokojnym krytycyzmem. Pozwolę sobie w dalszym ciągu tej polemiki skorzystać kilkakrotnie z Jej badań.
Czytaj resztę wpisu »